Paolo de Vesir

Mniej więcej powód mojego rozgoryczenia. Jakby nie patrzeć zaufałem im w generacji poprzedniej, w dużej mierze jako kontynuacja świetnej generacji siódmej z X360. Chociaż pierwsze dwa lata zapowiadały, że MS ma zamiar podjąć rękawice to jednak tendencja była zdecydowanie spadkowa i zwyczajnie od kilku dobrze bywa, aniżeli jest. Do poziomu z X360 lata świetlne. Nim się tutaj zaraz odezwą obrońcy Knura, konsoli i gier nie dostaję od sponsora albo pracodawcy tylko wykładam pieniądze. Gry to nie jest łaska pana tylko transakcja obustronna - ja inwestuję w sprzęt, producent w gry które mogę mieć na swoim sprzęcie. No i jak widać Sony się taki układ udaje, Nintendo się udaje tylko MS od pięciu lat pierdoli, że już za pięć lat. A NA E3 CO BĘDZIE? JUŻ WAM POKAZUJĘ CO BĘDZIE? JUŻ WAM MÓWIĘ, ZAPISZCIE SOBIE TEN POST

Mam już dosć kłamania, że wszystko jest w MSie cacy. Stąd nie udzielam się już w CW.

Myślę, że kolejna generacja w pizdę od Sony zadziała motywująco, bo jak widać poprzednia nie wystarczyła.

edit: w razie w Sony ma już kilka kozackich gier na swoim koncie, w tym exy na PS5 oraz jeszcze kilka gier na ten rok zapowiadających się przynajmniej bardzo dobrze. Polecam taki styl bycia.

Chodzi o to, że sytuacje w których MS jedyne co dostarcza to mela na ryj to nie jest żadna nowość. Tylko wcześniej mi się obrywało JUŻ MIAŁO BYĆ DOBRZE. No ale nie jest, Microsoft at its finest.

Tak się zastanawiam czy teraz dalej będę słuchał, że narzekam dla narzekania i jest d o b r z e w największym, najbogatszym 1st party na rynku. XDDDDDDDDDddd Serio, jeśli MS miał jakieś szanse żeby pokazać, że wraca poziom z X360 to ją właśnie przejebał po całości.

Już za 3 lata jeszcze tylko 3 lata, nowa generacja i MS znów zacznie dostarczać gry na Xboxa.

To jak tam chłopaki w tym Xboxie, co?

Tak kompletnie żadnych? Przecież można zrobić dużo dobrego w Gearsach, nadać nieco dynamiki poruszaniu się, niczym w Vanquish - normalne wślizgi zamiast przyklejania się plecami tyłem do osłony, sprint z przeskakiwaniem przez barierki aby zszarżować przeciwnika, bardziej otwarte areny gdzie kompani mogą flankować. Bardziej wertykalne poziomy, z jakąś linką z hakiem? Myślę, że gdyby sam movement był lepiej zanimowany oraz wymagał więcej akcji ze strony gracza to nadałoby całości bardziej angażującego gameplayu. Skoro już mamy małe otwarte mapy, to może nieco lepsza eksploracja z misjami pobocznymi odblokowanymi w trakcie gry? Typu znalazłeś ocalałego, więc jako dodatkowy modyfikator liniowej misji musisz utrzymać go przy życiu co pozwoli na odblokowanie jakiegoś skrótu? Może nawet podział kampanii na ekipę z Nutbusters i Kait & Co.? To tak na szybko z głowy, ale nie widzę tutaj niczego co sprawiłoby że Gearsy nie są Gearsami. W dodatku po finale części piątej liczę, że jednak Kait i spółka staną się nieco bardziej mrukowaci i zgorzkniali co przełoży się na nieco poważniejszą atmosferę.

Wciąż lepiej, ale FSR ma tę zaletę, że jest, w przeciwieństwie do DLSS, rozwiązaniem otwarytm i ma szansę pojawić się na konsolach. Zastanawiam się czy MS będzie dalej próbowało ze swoim upscallingiem czy jednak oleje to na rzecz konkurencji.

Nie wydaje mi się żeby Gearsy nadawały się do casualowego granka. Tytuł ma wysoki próg wejścia i wymaga perfekcyjnego opanowania mielenia przeciwników na 1000 kawałeczków shotgunem.

Chyba jedynie na forum BezgustStatoionExtreme.

Na Tsushimę rozumiem, ale raczycho Gays Done czy tym bardziej przeciw Godrizonowi 4? Serce krwawi.

Co zaoraniu jakie zaoferował Ci WisnieR na twoim miejscu zrobiłbym coś ze sobą - np. skasował konto.

co Switch to Switch

Niee, zostawiłem sobie na koniec. W sumie to została mi do ogrania trójka i golden abyss.

ocb z tymi cewkami, bo chyba mam jeden z dwóch bezgłośnych (pozdro @PiPoLiNiO ) egzemplarzy na forum

Skończone, finał i epilog tak dobre, że zaklaskałem przy napisach końcowych. Były momenty znużenia, było mnóstwo (ciut za dużo walki), ale wykonanie i poprowadzenie tej historii:

Aha, czyli znów nie zrozumiałeś, że rozmawialiśmy o tym, że problemem jest postépujáca od dekady tendencja spadkowa trzech głównych marek, ale problemu nie ma, bo MS miał po raz pierwszy dobry rok. Pozdrawiam serdecznie, EoT również.

Czyli Halo, Forza oraz port z PC-ta. Jedynie Psychonauts 2 pokazało tutaj klasę. Kiedy był ostatni tak udany rok MSu? Nie mówiąc o tym, że tutaj znów wracamy do punktu wyjścia, bo fragment który cytujesz był o tym, że MS skarłowaciał w 2k17 z powodu koszmarnego stanu 1st party, a ich największe sukcesy to HaloForzaGearsy z tendencją spadkową. Także fajny Goebbels, ale nie tym razem kolego. Pamiętam jak poruszałem temat klepania jednego to chyba Don się odpalił, że hurr durr te studia od tego są i mają klepać Gearsy do usranej śmieci. Chłopakom z The Coalition również życzę wszystkiego najlepszego i w końcu nowego AUTORSKIEGO IP, a 343i krzyż na drogę, bo są do rozwiązania.

No, ale widzisz kolego - tak to wygląda, co już wielokrotnie zauważyłem przy okazji moich postów. Narzekam? Tak, bo ale widać po odzewie i wzmiankach, że mówię głośno to o czym coraz więcej osób myśli. Jest tendencja spadkowa w serii, coraz częściej słyszę głosy, że coś jest nie tak, więc chyba warto jednak coś z tym zrobić zanim już wszystkim kompletnie gra obrzydnie i seria będzie już nawet nie cieniem dawnej siebie tylko quasi-crapem z dawno zapominanej epoki gdy gry robiło się w taki właśnie sposób.

Mi też się Gearsy podobały, ale to wyklucza fakt, że seria zjadła własny ogon? No i Hivebusters >> Gears 5, tutaj nawet nie pozwolę sobie na żadną polemikę.

Będzie lepiej jak te gry faktycznie zaczną się ukazywać. Na razie nowości od Bethesdy wciąż nie ma na Xboxie, a to były jedne z najlepszych gier zeszłego roku. Z Halo problem jest taki, że nawet jeśli nieźle przyjęta to wciąż nie jest poziom najlepszych części serii, a sama gra powstawała w bólach co się odbija chociażby na tym jakie ma wsparcie po premierze i jak wybrakowana jest z przewidywanej wartości. To nie jest jakość AAA, tylko potwór frankensteina stworzony w bólach piekła developerskiego, gdzie komuś dano dodatkowy rok aby te szwy nie były aż tak bardzo widoczne. MS od prawie dekady (przypominam, dziesięciu lat, przypomnij sobie gdzie było twoje życie wówczas i jak bardoz dawno to było) nie jest może w drugiej lidze, ale zdecydowanie skarłowaciał jako wydawca i platforma, w 2k17 osiągając absolutne dno, czego pokłosiem było chociażby niezrozumienie czego potrzebują gracze. Sony i Nintendo skrzętnie to wykorzystali i obecnie mają dominującą, uczciwie wypracowaną pozycję lidera na rynku gier. Drażni mnie niesamowicie, że jedyne na co obecnie stać najbogatszego wydawcę na rynku to zapewnienia, że Spencer jest "podekscytowany tym co robią ich studia", chwaleniem się, że warunki pracy w XGS są bardzo na rękę pracownikom oraz, że "nie skończyli z zakupami", ale jakby na samym końcu zapominają, że w grach chodzi głównie o gry, a tutaj MS opuścił się potężnie. Ich ostatnie największe sukcesy jako wydawcy to albo mniejsze gry 3rd party (Ori i Cuphead) albo AAA na sprzęty konkurencji. O tym, że będzie lepiej za kilka lat słyszę od dobrych kilku lat i sorry, ale wydłużające się czasy developingu to dla mnie żadne wytłumaczenie, bo ewidentnie Nintendo i Sony dostarczają i nie sprawiają, że mam odczucia jak przy Xboxie, że ktoś obudził się za 5 dwunasta, że w sumie to nie mają żadnych znaczących umów na wyłączność ani zaufanych developerów którzy pomogliby im przetrwać czasy posuchy. Co najwyżej mogą popisać się indyczyną na żółto na premierę w GamePassie. Nie tego oczekuję po platformie firmy wartej biliard dolarów.

Muszą być nowe IP, bo HaloForzaGearsy zjadły swój ogon gdzieś na przełomie siódmej i ósmej generacji. Microsoft potrzebuje nowości, a w przypadku świętej trójcy powrotu do deski kreślarskiej. Posłużę się tu przykładem Uncharted któremu najbliżej jest do Gearsów - Drake jest w pełni mobilny, potrafi pływać, skradać się i skakać, w walce korzysta z liny aby szybko się przemieszczać, przeciwnicy są mobilni i ruszają się na tyle, że ciężko ich trafić. Pudziany są przygwożdżone do podłoża, ociężała szarańcza ma ogromne hit-boxy, jest płasko. Serio, nie możemy zaniżać sobie standardów, bo gry na 7-8 to może robić sobie jakiś tam wydawca, MS to jeden z głównych graczy tu musi powtarzam K U R W A M U S I być 9-10, GOTY i żadnych kompromisów. Wymaganie mniej to kopanie medium w dupę.

ale serio nie zauważasz, że jest pewne spłycenie gatunkowe z tytułu tego, że AAA ma takie rozdmuchane budżety? Jedne z najlepszych gier ostatnich lat pokroju Psychonauts 2, Metroid Dread czy Returnal są albo krótkie albo mniejszy budżet pozwolił na szybszy developing większe ryzyko. Mam czekać 5 lat żeby np. MS wydało reskin Uncharted w postaci Indiany Jones'a? Ku,rwa 5 LAT straconych na czekanie na coś co mam od lat. IMO warto zastanowić się nad tym jak to ma dalej wyglądać w przyszłości? Generacja 10., 8-10 lat developingu, miliardowe budżety kalkulowane pod excela, a w 11. opowiadanie wnukom, że jak dziadek umrze to ich dzieci doczekają się kolejnej generacji? Ewidentnie jesteśmy pod ścianą.