Josh
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: The Last of Us - HBO
Treść opublikowana przez Josh
- Growe Szambo
-
Konsolowa Tęcza
https://thatparkplace.com/rumor-concord-reportedly-cost-400-million-to-develop-that-does-not-include-cost-what-it-cost-sony-to-purchase-developer-firewalk-studios/ Ile takich God of Warów albo The last of Usuów mogłoby sfinansować Sony za 400mln?
-
Dragon Age: Veilguard
Podobno granie transem ma bezpośredni wpływ na poziom trudności. Przecieki mówią, że taka postać randomowo może powiesić się na drzewie i trzeba będzie zaczynać całą przygodę od nowa. Coś jak Trial of Iron z Pillars of Eternity.
-
Anime godne polecania
No te pierdzące zombiaki to jest beczułka na max Ostatni raz tak się śmiałem jak chłop się za babę przebrał w kabarecie.
-
Dead Rising Deluxe Remaster
Gry Ci się pomyliły. Żak bawi się w Carmageddon.
-
Dragon Age: Veilguard
Nie ważne, Kotaku już grało i mówi, że będzie GOTY.
-
Dragon Age: Veilguard
Całe 5 minut od ostatniego czasu jak siadłem przed kompem I to nie jest jakaś mała singlowa gra jak RE, tylko wielkie MMO z miliardem opcji cutomizacji postaci. I takich przykładów jest więcej, wystarczy śledzić rynek azjatyckich gier, a nie tylko siedzieć z nosem w tęczowym, zachodnim szambie. Już się więcej nie ośmieszaj, bo wszystkie Twoje argumenty właśnie zostały spuszczone w kiblu.
-
Dragon Age: Veilguard
Co tam piszczysz?
-
Dead Rising Deluxe Remaster
No właśnie problem polega na tym, że robiąc identyczną grę udało im się kilka rzeczy chrzanić. A wystarczyło zostawić je tak jak były.
-
Dragon Age: Veilguard
Gra z 2002 roku. Ale wiadomo, w 2024 to już jest animacja niemożliwa do osiągnięcia, zwłaszcza przy obecnej technologii.
-
Dragon Age: Veilguard
Co łączy brak dużych, dyndających cycków w grach wideo? To samo co brak odbić w lustrach: lenistwo dewelopera. Dziwnym trafem jest to problem głównie progresywnych zachodnich deweloperów, bo Azjaci radzą sobie z tym na luzaku.
-
Dragon Age: Veilguard
"Hej ziomeczku, chcesz sobie wybrać jakąś fajną fryzurę dla swojej postaci? Sorry, mamy tylko 4 do wyboru. Za to możesz przykleić kobiecie fiuta do czoła albo zrobić jej kozackie blizny, w miejscu gdzie kiedyś miała cycki " gaming 21 wieku...
-
Dead Rising Deluxe Remaster
RE4R fajnie rozwiązało tę kwestię, bo gierka naprawiła masę archaizmów oryginału, nie idąc jednak na kompromisy w kwestii poziomu trudności. Leon stał się bardziej mobilny i nie przyklejał się już super-glue do podłoża podczas strzelania? Ok, ale w to miejsce wrzucono również szybszych, inteligentniejszych i bardziej agresywnych wieśniaków. Nóż zyskał większy damage i można nim zdejmować wrogów po cichu? Spoko, za to teraz się niszczy i trzeba wydawać hajs na naprawę. Można wykonywać parry? Pewnie, ale tylko pod warunkiem sprawnego noża i za cenę mniejszej ilości klatek nieśmiertelności podczas wykonywania wielu czynności (w og nawet wchodzenie po drabinie dawało Leonowi nietykalność). Pominę już, że poza tym wszystkim mamy kilka różnych poziomów trudności do wyboru, więc każdy gracz może dostosować wyzwanie pod swoje preferencje. Da się więc rozsądnie zaprojektować grę, tym samym ją "uwspółcześniając"? Da, ale to wymaga odrobiny kompetencji i zaangażowania ze strony dewelopera.
-
Silent Hill 2 Remake
Zapał lekko ostudzony, ale preordera z takiego powodu nie wycofam, bo dobrych horrorów AAA na tej generacji jest bardzo mało i trzeba ten gatunek wspierać ile się da. Już się pogodziłem z tym, że Bloober to nie Capcom, a Silent Hill, to nie Resident Evil, a biorąc pod uwagę przepaść między tymi deweloperami i seriami (totalnie inny budżet, ilość ludzi dłubiących nad tymi grami oraz ich doświadczenie), to i tak na ten moment SH2R to najlepsze na co możemy liczyć. Niech się ta gra sprzeda jak najlepiej, żeby czasem nie było, że kolejnego Silenta zobaczymy za kolejne 15 lat.
-
Dead Rising Deluxe Remaster
Zawsze też można grać z zawiązanymi oczami albo przed sesją połamać sobie palce młotkiem, żeby było trudniej. Ale chyba nie o to chodzi. Pierwsze DR było trudne dwojako: w sposób zamierzony i niezamierzony. Wszelakie archaizmy i ewidentne błędy popełnione przez twórców skutecznie windowały poziom trudności w górę i nie sądzę żeby to było zaplanowane (np. sterowanie czy fatalne AI NPCów). W tym przypadku dobrze jeżeli wprowadzono jakieś zmiany wpływające na komfort grania, nawet jeżeli odbyło się to kosztem wyzwania. Jednak już przyspieszania czasu, autosave'a czy szybszego levelowania nie rozumiem. To znaczy rozumiem: jest to ukłon w stronę bardziej leniwych, słabszych lub też posiadających mniej czasu graczy. I spoko, przynajmniej niedzielniaki też się nacieszą grą, od której kiedyś być może się odbili. Szkoda tylko, że ta przystępność w kierunku szerszego grona odbiorców odbiła się kosztem weteranów serii, do których ta gra powinna być przede wszystkim skierowana i stąd jestem zdania, że dwa oddzielne tryby rozgrywki to powinien być mus.
-
Dragon Age: Veilguard
To nie szachy, tylko bierki. Oklepany i przewidywalny motyw, który stosowany jest w przypadku wtopy każdego tęczowego wysrywiska.
-
Dead Rising Deluxe Remaster
Czyli do cenzury i klękania przez współczesną poprawnością dokładamy jeszcze współczesny poziom trudności? Nie mogli tego zrobić jak w DR3, że masz dwa tryby do wyboru: jeden dla niedzielniaków, a drugi dla weteranów? Zagrać się zagra, ale mój zapał właśnie został mocno ostudzony.
- Anime - temat ogólny.
-
Dragon Age: Veilguard
A będzie się dało w tym kreatorze stworzyć mężczyznę w stanie zaawansowanej ciąży? Bo jak nie to niestety gra nie jest wystarczająco progresywna
-
Dragon Age: Veilguard
Rynnowe RPG wyglądające jak Fortnite ma zostać GOTY? Skisłem.
- Rings Of Power - 2022 - Amazon Prime
-
10 gier 10/10
Zawsze mnie ciekawi jaki byłby odbiór Łiczera 3 w naszym kraju, gdyby to nie była polska gra zrobiona przez polskie studio. Tzn wiadomo, że Dziki Gon jest hitem i tu nie ma się co kłócić, ale tak wysokie miejsce w naszych rankingach, to musi być trochę zasługa wrodzonego patriotyzmu i faktu "polskości" tej gry. Oczywiście cieszy wysoka pozycja RE4 i MGS3, najlepsze odsłony najlepszych japońskich giereczek. Z zaskoczeń chyba tylko Heroski.
-
10 gier 10/10
Ja bym się jeszcze wstrzymał aż Greg będzie miał nieco więcej luzu i znajdzie czas, żeby samemu podliczyć. Czyli tak do 2044 roku jak przejdzie na emeryturę, a dzieciaki już będą dorosłe.
-
Rings Of Power - 2022 - Amazon Prime
Poza Galadriel, która pełni funkcję GirlBoss oraz osadami hobbitów rozsianymi po całym świecie, gdzie każdy mieszkaniec ma inny odcień skóry (świetnie to wpływa na wiarygodność świata fantasy). Ależ Sauron musiał przeprowadzić czystki w Śródziemiu, skoro we Władcy pieścieni nie ma po nich śladu
-
Rings Of Power - 2022 - Amazon Prime
O to to. Tyle pieniążków spuszczonych w kiblu, a pomyśleć tylko ile by zarobili, gdyby zrobili to tak jak trzeba. Daliby do zrobienia ten serial jakimś kumatym ziomkom albo nawet wysłaliby ciężarówki hajsu do Petera Jacksona, a ten by wysmażył murowany hit. No, ale po co. Lepiej zapłacić aktywistom, żeby wysrali na szybko jakieś dziadostwo, oczywiście z PRZEKAZEM, które i tak zostanie zaraz anulowane, bo - SZOK - "nowoczesna widownia" do której to coś zostało skierowane jednak nie istnieje, a fani twórczości Tolkiena, którzy wytrwali do tego momentu więcej odchodów w płynie pompowanych w nich przez lejek już nie zniosą. Dokładnie tak samo jak było z The Acolyte, coś się chyba Disnejowi nie kalkulowało wydawać kolejnych 200 mln dla tych wszystkich czterech zainteresowanych osób. Na szczęście jest tak jak piszesz i widać, że małpy już się powoli uczą. Jeszcze kilkaset wtopionych milionów i będziemy mogli się żegnać z podobnymi produkcjami.