Skocz do zawartości

Josh

Użytkownicy
  • Postów

    2 242
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Josh

  1. Josh

    Kingdom Hearts 3

    Spoko, ja miałem maksymalny, a i tak mnie niszczył polecam w ogóle z nim nie walczyć, i tak chyba nic konkretnego się nie dostaje za pokonanie go.
  2. Josh

    Devil May Cry 5

    Mnie też V nie przekonuje. Rozumiem, że Itsuno chciał to zrobić tak, żeby każdą postacią walczyło się inaczej, ale z tego co widzę na gameplayach to starcia w wykonaniu "Kylo" są nieco toporne i pozbawione takiej finezji oraz dynamiki jak u Dante czy Nero. Poza tym... dawać kierwa Vergila!!! (pewnie będzie w DLC)
  3. Ja jestem w równym stopniu psychofanem klasycznego RE2, jak i RE4, obie skończyłem ze 100 razy (nie wyolbrzymiam) i do 25 stycznia tego roku uważałem je ex aequo za najlepsze gry ever. RE2 remake natomiast traktuję jako idealne połączenie najlepszych cech tych dwóch odsłon (klimat, lokacje, przeciwnicy z RE2 oraz strzelanie i kamerę z RE4) i tym samym giereczkę, która bez problemu zajęła 1 miejsce wśród wszystkich gier z jakimi się zetknąłem. Licznik na RE net pokazuje mi jakieś 94 godziny, do tego czasu przeszedłem ją już ze 20 razy i wiem, że to dopiero początek. Replay-ability dla fana serii jest nieskończone
  4. Josh

    Devil May Cry 5

    Poziom donguri to nie jest, ale starałem się. To będzie piękna giereczka do masterowania.
  5. Josh

    One Piece

    Nie wiem jak manga, ale dla mnie anime skończyło się na Marineford Arc. To był najlepszy rozdział w całym OP, za to później nastąpiła tendencja cholernie spadkowa, która trwa do teraz. Rozdziały są stanowczo za długie, odcinki przedłużane w nieskończoność i prawie w ogóle nie posuwają wydarzeń do przodu (to starcie z Katakuri trwało chyba nawet dłużej niż walka Goku vs Frieza na Namek), do tego manewr, którego absolutnie nienawidzę w shounenach - główny bohater ZAWSZE zgarnia cały spotlight, a inne postacie są traktowane jak zwykłe zapychadła. Tak zawsze było w Dragon Ballu, gdzie taki Vegeta walczy ze słabiakami i Goku musi wszystkich ratować i jako pierwszy dostaje nowe dopałki, tak samo jest w Fairy Tail, Gintamie czy Tokyo Ghoul, jedynie Naruto jakoś się wybijał, bo poza blond-kretynem pierwsze skrzypce grał również Sasuke. Ja wiem, że w OP Luffy jest postacią wiodącą, ale naprawdę ciężko byłoby od czasu do czasu rzucić trochę więcej światła na Zoro czy Sanjiego i dać im do powalczenia z kimś mocniejszym? Teraz już w sumie oglądam raczej z przywyczajenia i z ciekawości jak to się skończy, ale niestety, anime (manga może nie, nie mam porównania) zeszmaciło się do reszty.
  6. Wesker to ten po lewej? Gadasz jak najęty, weź częściej daj się wypowiedzieć koledze, bo odnoszę takie wrażenie, że jest przy Tobie ciut przytłumiony Poza tym odcinek spoko, kilka rzeczy mocno w punkt. Chyba wszyscy nastawiali się na ciut mniej rozwałki, a więcej biegania i jakichś elementów przygodowych.
  7. Josh

    Co teraz męczysz na PSX`ie

    Pamiętam, że byłem strasznie rozczarowany po premierze Dino Crisis 2. Z jednej strony śliczna grafika (jak na tamte czasy) z bardzo dynamicznym gameplayem, ale jakoś wolałem mroczny klimat i Residentową formułę z części pierwszej. I nie wiem po co ładowali tu tego pedałka Dylana w trójkę nie grałem, ale tam chyba jeszcze bardziej popłynęli (kosmiczne dinusie i latanie jetpackiem?), dlatego mam nadzieję, że jeżeli Capcom zrobi remake to tylko pierwszego DC.
  8. Największa zmiana względem Hardcore to te plecaczki, które leżą dosłownie wszędzie. Na easy i normal w pewnym momencie jest tyle miejsca w inventory, że w ogóle nie trzeba zaglądać do skrzyni.
  9. Luz, z tego co widzę sporo osób gubi się w tym momencie. Dobrze, że ścieki nie są tak rozbudowane jak komisariat
  10. Pamiętasz początek gry i scenkę z gliniarzem zeżartym przez zombie? Wróć do tego pomieszczenia (przez wschodnie biuro), później przejdź przez korytarz i schodami na dół
  11. Ale co to znaczy "czysty Resident"? Mercenaries niby było takie "czyste" z tym swoim licznikiem czasowym, kombosami i masową rozwałką? Ja nie mówię, że chciałbym aby cała gra była taka jak Szturm, co to to nie, ale jako bonusowy tryb sprawdza się za(pipi)iście i na pewno bliżej mu gameplayowo do klasycznych Residentów niż właśnie tym beznadziejnym Mercom (nie będę ukrywał, nigdy nie lubiłem tego trybu). Na pewno coś jeszcze wypuszczą, byłbym naprawdę zaskoczony, gdyby nie chcieli więcej zarobić na tej grze. Mogliby pokazać jak Ada wydostała się z Raccoon City. Przy okazji: narzekałem wcześniej na te dziadowskie rośliniaki w laboratorium, no i właśnie u nich zginąłem, godzina gry fpisdu, a miałem najlepszy run do tej pory Zdecydowanie najgorszy typ przeciwnika w grze. O ile pojedynczo nie stanowią żadnego zagrożenia, tak jeżeli 2-3 stoją obok siebie to gracz jest w dupie. Niby mają te bąble, które po strzale wprowadzają stunlock, ale bardzo szybko dochodzą siebie i zanim zdążysz oszołomić jednego, to kolejny w tym czasie już do ciebie biegnie. Wyminąć ich się nie da, bo od razu łapią + bez broni defensywnej jest zgon na miejscu. No i jeszcze Mr.X w pakiecie. Ten moment po zabraniu ostatniego ulepszenia do bransolety jest chyba najtrudniejszy, zwłaszcza jeżeli gra postanowi niefortunnie rozmieścić Bluszcze.
  12. Extreme Battle spoczko, ale Szturm (z pierwszego Revelations) byłby lepszy. Strasznie mi się spodobał motyw RPG z tego trybu: levelowanie postaci, każdy bohater z jakimiś unikatowymi umiejętnościami, multum dopałek i skillów (w formie loota), podział na krótkie misje, coraz wyższy poziom trudności. no i oczywiście możliwość grania w kooperacji. Poezja, w porównaniu do Szturmu takie Mercenaries to banalna mini-gierka na 5 minut. Natomiast scenariusz Marvina w trakcie rozwijającej się epidemii chętnie bym przytulił, jest potencjał.
  13. Jak ta gra jest niewdzięczna do speedruna, losowość w rozstawieniu przeciwników sprawia, że nawet najlepszy run może pójść się walić w ciągu kilku sekund Wynik na Hardcore Leon A wprawdzie poprawiony o prawie 5 min, ale jak mi pod koniec dali 3 Bluszczaki i Mr.X to już myślałem, że nie ogarnę tematu. I ten fuks u Final Tyranta Bawi się ktoś jeszcze w DLC? Macie jakieś fajne czasy? U Katherine zabrakło mi 13 sekund do rekordu uhTrance'a. Jutro chyba wezmę się za Kendo.
  14. Poczekajcie aż Mr.X zacznie Was gonić z pindolem na wierzchu, dopiero będziecie uciekać
  15. Nie ma żadnego końca, to tylko historyjka na zasadzie "what if...?", a spiknięcie córki burmistrza z Benem to był zapewne tylko pretekst, żeby gracz miał jakiś cel w trakcie jej rozdziału Powiem tak: nie jest to jakiś mega hardkor, ale to i tak najtrudniejsza misja z pakietu Ghost Survivors. Pykło za trzecim razem, chociaż już za pierwszym dużo nie brakowało (89 killów). Amunicji do pistoletu masz nieskończoną ilość, z drugiej strony handgun sprawdza się tylko na zwykłe (i to pojedyncze) zombie, więc traktuj go raczej jako ostateczność. Jak będziesz widział zombie z tymi wybuchającymi plecakami to nie zabijaj ich od razu, tylko strzelaj im w nogi - plecak upadnie na ziemię, dzięki czemu będziesz mógł go zdetonować w dogodnym momencie (czyli kiedy zrobi się naprawdę tłoczno), szkoda go marnować na pojedynczego stwora. Przynajmniej jeden strzał z bazooki zostaw sobie na końcówkę, mniej więcej kiedy na liczniku wybije coś koło 80-tki, bo wtedy jest największy bajzel. Miotacz ognia pięknie sprawdza się na większe skupiska. Shotgunem koniecznie ładuj heady. Staraj się nie marnować niebieskich herbów, bo nie ma ich zbyt wiele. Pewnie też kilka razy poginiesz, ale dzięki temu nauczysz się kiedy i z jakich drzwi wyskakują najgorsze maszkary, więc przy każdym kolejnym razie będziesz coraz lepiej przygotowany (wszystko jest oskryptowane). Jak coś jeszcze mądrego mi się przypomni to chętnie się podzielę Chyba całkiem nieźle. Wystarczy na dzisiaj męczenia DLC, czas się kłaść spać
  16. lol, te gadżety EA czy inne Ubi już pewnie by sobie wołało za to pieniążki. Meanwhile...
  17. Skończone + No i standardowo filmik ze zmagań (żaden speedrun, takie raczej luźne przechodzonko), w końcu w dobrej jakości O wiele bardziej wolę robić speedruna głównego wątku, chociaż i tutaj bawiłem się całkiem fajnie. 3 godzinki przyjemnego, survivalowego strzelania. Nie powiem, parę razy łapska mi się spociły.
  18. Wszystko zależy od poziomu trudności i od... zombiaka. Ktoś już wcześniej odkrył, że zombie mają w tej grze różną wytrzymałość - niektóre padną od zaledwie kilku pocisków z pistoletu, a inne zapewne przyjmą na klatę nawet ze dwa strzały z granatnika. Parę razy na hardkorze zdarzyło mi się, że nawet headshot ze strzelby nie wystarczył.
  19. Cały playthrough to ile, ze 2-3 godzinki? Co to za problem. Zresztą ja do dzisiaj gram w oryginalne RE2, więc wykonanie tych ludków ani trochę mnie nie zniesmacza, z kolei to w połączeniu z klasycznym OST'em może stanowić fajny motyw wspominkowy.
  20. Co prawda Code Veronica mam już na ps3, ale tam gra nie oferowała platyny, więc jest dobry pretekst, żeby ją sobie kupić i wymasterować jeszcze raz
  21. Retro postacie + oryginalny soundtrack i jest klimacik jak za dawnych lat
  22. Share factory odpada, tam jest jakiś limit, całość nie może przekroczyć bodajże godziny i 20 minut. Chyba muszę jeszcze szybciej przechodzić tę grę
  23. Ta. Transmisje na tę chwile nie wchodzą w grę, więc chciałem przetestować opcję share. Run rozbity na 2 nagrania (przez limit), które następnie zostały połączone w jedno movie makerem i dopiero wrzucone na YT. Lepszego pomysłu nie miałem, ale z tego co widzę, to żadne rozwiązanie. Rozumiem, że share nagrywa tylko w 480p?
  24. Dzięki. Gaci na szczęście nie musiałem zmieniać, ale dużo nie brakowało z noża w ogóle nie korzystam, bo się brzydzę tej broni i uważam ją za jeden wielki glitch. Boli mnie tylko, że youtube jakoś ujowo przekonwertowało to wideo, bo u mnie na kompie za(pipi)iście to wygląda, a tutaj znowu straszą wielkie piksele. Później spróbuję wgrać jeszcze raz, a jak ogarnę wifi to może w końcu zacznę pykać jakieś streamy.
  25. Najgorszy moment to jest ten kiedy Super Tyrant ładuje swój instakill atak, dosyć łatwo można go przegapić i wtedy cały run w dupę nie powiem, pod koniec łapy miałem już dosyć mokre.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...