-
Postów
3 731 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Rtooj
-
Najgorsze zboczenie jakie może zdarzyć się w TLOU3 to pacyfizm.
-
A to pardon, ostatnio widziałem w jakimś lombardzie za 100 zł, myślałem że od tego czasu szybko spadło. Co nie zmienia faktu że kupno używki, przejście darmowego DLC, i odsprzedanie może się wiązać ostatecznie z opłatami wysyłki.
-
Ale ta gra chyba jest za 39,99 w koszach tesco ;] Co zabawne, mimo tego nadal ani widu ani słychu o premierze na PC. A miało być już zaraz.
-
Bardzo dobra decyzja, w sumie nie rozumiem jak nie można robić obu projektów naraz, ale jeżeli się nie da, to ja jednak poproszę TLOU3.
-
Dla antyfanów rogali - na poziomie normal jeżeli ma się skilla to przejście bez śmierci jest całkowicie możliwe, wychodzi wtedy normalna gra z paroma powtórzonymi komnatami ale z innymi przeciwnikami. Dla reszty po skończeniu gry zaczyna się główna zabawa
-
Skonczone, został jeszcze jeden quest z figurkami i wymaksowanie. Wspaniała przygoda, jeszcze nigdy gow nie był tak bliski pierwszej trylogii. Marzę o 2 częściach zrobionych w ten sposób.
-
Ja wczoraj byłem o krok od odinstalowania gry gdy przez 3h nie mogłem przejść drugiego cyklu, jednak mechanika walki nie sprzyja małym przestrzeniom z 8 wrogami, do tego kompletnie nie podoba mi się system przyznawania szczegółowych właściwości danej broni, bo ciągle trzeba czytać co trzeba zrobić by mieć te 5% więcej siły. Bieganie ciągle od plaży też trochę za długie. Ale stwierdziłem że jedna rzecz uratuje sytuację, poziom trudności, który chyba nawet wskazuje że powinien być podnoszony przez gracza wraz z progresem, a nie od razu latanie na ultra hard. I nagle zabawa wróciła, gra w 3 i 4 cyklu rośnie o drugie tyle mechanik i wydaje się ogromna, do tego fabularnie jest super. Nie wiem ile to potrwa ale od czasu returnala nie było tak pysznie za darmo.
-
One są zabójcze, ale wymagają skilla w obsłudze. Dyskownica to czasami pamiętam robiła większy popłoch niż kryształki.
-
Rownież z biegiem czasu porzuciłem karabin, ale jednak nigdy nie przyzwyczaiłem się do tych dwóch z małymi magazynkami, dyskownica i plujka, musiałbym być perkusistą by zgrać tańczenie po planszy, i pilnowanie przeładowania takiej broni i być zadowolonym z efektu.
-
Podejrzewam że gra na najniższym poziomie trudności będzie do przejścia bez większych problemów bez "zbędnego" powtarzania cykli. A z tego co czytałem to warto. Ja gram na przedostatnim i mielą mnie strasznie, doszedłem do jakiś drzwi z czaszką i dwa wilkołaki mnie rozniosły.
-
Oczywiście że pamiętam te dwie osoby na świecie które źle pisały o returnalu.
-
A przepraszam, wydawało mi się że przerobiłeś czyiś wpis by nawiązać do osobistego wątku o nielubieniu rogalików.
-
Chyba dyskutowałeś o tym w temacie Returnala, a tutaj sam w zasadzie zaczepiasz i powtarzasz dyskusje... Dziwić mnie dziwi ze ktoś nie lubi Returnala i Hadesa, ale to chyba normalne że jedni wolą autka a inni pifpaf.
-
A ja chętnie sobie chwilę pograłem. Trochę zapomniałem jak się w to gra, dodatkowo nie będę ukrywał że w żadnym gowie nie wchodziłem na 100% w system walki, do poziomu kojarzenia jaki kamień co daje, niektórych ciosów w życiu nie użyłem, specjale też niektóre miałem w użyciu. Tutaj to wszystko trzeba doczytywać, jak dostaje się upgrade jakiegoś ciosu, to trzeba się go uczyć od nowa, bo upgrade nie dotyczy całej broni tlyko danego ciosu, który nie koniecznie może nam pasować. I dodatkowo umiejętności rozdzielone na 3 bronie. System rogalikowy jest oczywiście sam w sobie okrutnie świetny, rzeczy jest tu chyba mnóstwo do odkrycia, fabuła też jest, filmiki są, grafika jest przepiękna, tylko trochę za drogie.
-
No ja to odbieram jako dodatkowy tryb wzbogacony o epilog. Nie wiem skąd wątpliwości czy to się uda, to nie jakaś firma krzak.
-
Całkowicie realne, wystarczy przypomnieć sobie fabularne wątki w dodatku wieża syzyfa w Returnalu. Wystarczy że np. pewne kamienie milowe będą powiązane ze scenkami. Rogalik nie oznacza braku progresji.
-
Szkoda że przyjechał aż z Japonii z tak biednym trailerem.
-
DLC do Ragnaroka i nowa gra Housemarque. Do tego nowy trailer Hadesa2 i będę zadowolony.
-
Kompletnie się nie martwię o downgrade. Doskonale pamiętam czym było gtaV na ps3. Człowiek w to grał i nie wierzył co Rockstar dokonało. Więc jeżeli widzę coś na tym trailerze co wydaje się podejrzane, to po prostu dlatego że nikt inny jeszcze tego na ps5/xbx nie dokonał. Zresztą nowe gry Santa Monica, Naughty Dog, Kojima i Guerilla też będą już na innym poziomie.
-
Po obejrzeniu trailera spodziewałem się tutaj samych ochów. Ale jak zawsze przeważają "nie porwało" i "downgrade jak nic". Życzę wam w nowym roku dużo szczęścia i pozytywności. Dla mnie gra wygląda genialnie, nawet pomimo niezbyt lubianych okołoczarnych tematów. Za to klimat B&C fantastyczny, nie mogę się doczekać budowania kariery od napadu na małe sklepiki.
-
Chyba na poprzedniej stronie były linki, jest jeden malunek. Podejrzewam że strzelanka w mrocznych klimatach. Nic więcej chyba nie wiadomo.
-
Pamiętam że po premierze naczelny pesymista pisał że na pewno nie wydadzą żadnego DLC bo robią następną grę, a wydali najlepsze DLC w historii za darmo ;] Ale teraz dajmy im naprawdę spokojnie robić kolejne dzieło, i miejmy nadzieję że dostaniemy trailer niedługo. Wierzę.
-
Będzie tylko lepiej i lepiej przez kolejne 200 h ;]
-
Nie wiem o co ten dym, przecież młody prawie nic nie pokazał, a tylko mocniej nagrzał na trailer.
-
Pytanie wyżej mnie napawa optymizmem, widocznie gier jest tak dużo że samemu nie idzie sprawdzić