Skocz do zawartości

Homelander

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Homelander

  1. Pewnie stąd wysyp tych wszystkich survivalówek. Najlepiej wszak czerpać z własnego doświadczenia
  2. W zasadzie to odbijam piłeczkę na Pawła, który nazwał mnie frajerem, bo gry kupuję, ASXowi dostaje się rykoszetem, no ale skoro stoi z nim w jednym szeregu to już jego problem ;) Nie przypinam sobie żadnej plakietki, wsparłem, bo chciałem. I nie wylewam tony łez na stan branży. Nie wyję za każdym razem jak pudełka nie ma. Może mi się ulało jak Paolo mnie frajerem nazwał, więc postanowiłem pokazać palcem hipokryzję forumowych mędrców
  3. Ależ oczywiście. Sam wsparłem portfelem właśnie twórców Ekspedycji 33, chociaż na 99% byłem przekonany, że mi nie podejdzie. Oraz Baldura 3 kupując w pełnej cenie, chociaż zagrałem dopiero po pół roku. I pełna zgoda: każdy sobie indywidualnie decyduje. Tylko na forumku jest wycie o stan branży, chujowe gry i tak dalej. A jak wychodzi coś wyjątkowego, to jest "o nie, ja tylko w abonamencie albo w promocji". Jeszcze raz, luźno, każdego sprawa. Ale w takim razie po co to pierdolenie? Żeby inni kupowali? No chyba w mniejszym stopniu niż kupno gry, prawda?
  4. Cały czas czytałem jakie te Awoved zajebiste, no po prostu wypas! Ale jak przychodzi do kupienia i pokazania twórcom, że wydali zajebisty produkt no to już takie fajne to Awoved nie jest. Podobna sprawa z kreowaniem się na takiego przejętego losem branży, pisanie głębokich postów i analiz. Ale jak przychodzi do włożenia pieniądza tam gdzie gęby to o nie, ja tylko na promocjach i w abonamencie. Hipokryzja. Ja chociaż nie mam problemu, żeby powiedzieć, że obecny stan branży jest dla mnie ok. Dostaję fajne gry, ignoruję albo krytykuję jak mi coś nie pasuje. I wkładam pieniądze tam gdzie wkładam pysk. Jak kupno w pełnej cenie kolejnego The Last of Us. Bo czemu nie. Ale nawet takiemu cynikowi zdarza się wesprzeć szczytny cel pokazania twórcom, że doceniam ich zajebistą pracę. Portfelem. A nie postem na forumku I nie, absolutnie nie mam nic przeciwko gamepassowi. Po prostu niezmiernie bawi mnie hipokryzja
  5. Szanowanie szanowaniem, ale akurat takie Awoved mógłby wesprzeć portfelem, to tylko 70$, a bawił się WYŚMIENICIE
  6. Z 3rd party będzie teraz o wiele prościej, bo gry i tak są zoptymalizowane pod Series S. A skoro ogromna większość działa na Decku, to tym bardziej będzie na Switchu 2. Czekam na coś na UE5, to będzie dobry test
  7. Homelander odpowiedział(a) na Figuś temat w Hardware
    A jak to wygląda na low?
  8. U mnie nie do dostania od ręki. Sprawdzałem Walmart, Target, Bestbuy, Gamestop. Wszędzie out of stock. Za to na facebooku luźno i z od ręki. Ceny takie jak w sklepie czyli 500$ za konsolę. Chyba skalpelom nie pykło
  9. Homelander odpowiedział(a) na Figuś temat w Hardware
    Grał ktoś w Plague Tale Requiem? Jedynka chodzi ponoć bardzo dobrze, a co do dwójki to mieszane opinie są. Chciałbym nadrobić, ale jak mam się męczyć jak przy Space Marine 2 to odpuszczam
  10. No ale jest chyba różnica pomiędzy Mario Odyssey a Outer Worlds 2 jeżeli chodzi o ilość tekstu i fabuły. Oraz jej istotność. Nawet jak ktoś zna dobrze angielski to jednak czasem granie w rpga po angielsku właśnie bywa męczące, szczególnie jak jest tona tekstu do przeczytania
  11. Homelander odpowiedział(a) na Plugawy temat w Graczpospolita
    Oby nie, bo chociaż koncept na grę i świat super to sama gra była gloryfikowanym średniaczkiem. Mam nadzieję, że wrócą do tego i zrobią taki sequel na jaki ten świat zasługuje
  12. Na ogromną większość gier też wolę poczekać. Ale są też takie, że mimo backlogu, wskakują na premierę. Ghost of Yotei pewnie nawet w tym roku nie kupię. Metroid Prime 4 wejdzie day1 i to zapewne z konsolą, o ile wcześniej nie kupię. Wszystko zależy od widzimisię. Bo dokładnie o to chodzi w tym hobby. Możemy sobie analizować rynek i tak dalej, czemu nie. Ale indywidualnie? Widzimisię jest najważniejsze. Chociaż czasem zagłosuję portfelem na pozycję, która raczej na pewno mi nie podejdzie, ale ma bardzo dobry wpływ na giereczkowo. Jak na przykład Ekspedycja 33.
  13. Tak jak napisałem: jest to względne. Dla Ciebie zabawa oferowana przez gry nie jest warta 200zł. Dla mnie, niektóre z nich, warte są nawet prawie dwa razy tyle. A co do Intergalactic to nie mam żadnego powodu żeby wątpić w Naughty Dog Kto konkretnie się szczyci? Fenomenem socjologicznym jest to jak bardzo dla innych ludzi, na Ciebie, interesuje na co inni, na przykład ja, wydają pieniądze i przy czym się bawią
  14. Wszystko jest względne, ceny też. Za GTA VI, Intergalactic czy nowego Mariana 3D dam i te 80$ jak trzeba będzie. Bo wiem, że kupuję dziesiątki, jak nie więcej, godzin zabawy i ucieczki od świata. Są takie, które są warte dla mnie te 30-40$ jak Space Marine 2, czy Indiana Jones. Super gry, ale dla mnie nie ta liga co wyżej wymienione. Są i takie, które chcę sprawdzić za 10$, 5$. A są i takie, obiektywnie dobre, które oceniam jako niewarte mojego czasu nawet za darmo. Bardziej liczy się i jest dla mnie cenny czas spędzany na grze niż sama cena gry. Ostatecznie, jako hobby, giereczki wideo to hobby jedno z najtańszych
  15. Tylko konsolę kupuje się dla subiektywnych doznań, bo co mnie obchodzi cokolwiek innego. To JA mam się dobrze bawić, nikt inny. Obiektywnie to ja sobie mogę akcje na giełdzie kupić, a nie zabawkę do grania w gry. I jasne, są rozwiązania czy gry obiektywnie dobre i złe. Ale ostatecznie, dla mnie, to moja subiektywna opinia jest najważniejsza.
  16. Ja też twierdzę, że Wezyr ma rację ze swojego punktu widzenia. Problem jest taki, że odmawia mi prawa do posiadania własnego punktu widzenia i wmawia jakieś idiotyzmy typu kupowanie konsoli dla znaczka. Najśmieszniejsze jest, że Playstation 5 to moje pierwsze Playstation kupione w oknie premierowym. PS1 nie miałem w ogóle w cyklu życia konsoli, kupiłem jak już na rynku kończyła się 6 generacja. PS2 kupiłem kilka lat po premierze jak zdechł mój Dreamcast. PS3 kupiłem jak wyszedł Uncharted 3 mniej więcej, a PS4 to już w ogóle późno, bo po paru miesiącach je sprzedałem i kupiłem Pro. Za to Xboxa 1 kupiłem jeszcze jak standardowym padem był balon. X360 day1 na premierę w Polsce. Xbox One miałem premierową edycję, podobnie jak One X. Series X też kupiłem parę dni po premierze. A nawet jak sprzedałem rozczarowany to i tak kupiłem Series S Wezyry tego forum nie chcą zrozumieć, że do kogoś oferta Xboxa zwyczajnie może nie trafiać. Ktoś może mieć w dupie zajebistego w ich mniemaniu Gamepassa. Nie obchodzi go Play Anywhere i inne zajebiste zapewne ficzery. A bardziej do nich trafia to co w tej chwili oferuje konkurencja. I to wcale nie jest tak, że nienawidzę Xboxa, krytykuję, bo to Xbox i inne wymysły Wezyrów tego forum. Po prostu nie jestem w tej chwili targetem dla Xboxa i tyle. Narzekać mam na to prawo, powody narzekania też podaję konkretne z mojego punktu widzenia.
  17. A chuj Cię obchodzi co robię ze swoimi pieniędzmi. Będę miał ochotę to sobie zapłacę i pięć razy, moja brocha. Po chuj mi Play Anywhere skoro nie mogę sobie zagrać w gry, które mnie interesują. Zagram w Play Anywhere w Gran Turismo 7? Albo w Astro Bota? Nie zagram. No to wsadź to sobie w dupę. Interesują mnie konkretne GRY. Jak są do tego usługi dodane to super. Jak nie ma to trudno. Musiałoby mnie ostro popierdolić żebym wybrał takiego Awoved kosztem Astro Bota, bo kurwa Awoved jest w Play Anywhere, Gamepassie czy innej dodanej usłudze.
  18. Widzisz, to nas różni. Ja nie wybieram platformy. Ja wybieram gry. Jak gry w które chcę grać są na platformie A to kupuję platformę A. Jak ich nie ma to nie kupuję. Proste i jasne. Ty za to sobie nabiłeś głowę jakimiś Play Anywhere i innymi Game Preservation, a potem ślinisz się do Death Stranding 2 czekając cholera wie ile na sprzęt który sobie wybrałeś, podczas gdy inni sobie grają. Grając jednocześnie w gloryfinowane crapośredniaki tylko dlatego, że są wrzucane do abonamentu, który opłacasz. Dokładając do tego jakieś idiotyczne ideologie i racjonalizacje. No ale to Twoja broszka, robisz ze swoim czasem co chcesz :)
  19. A nie strzela Cię jak masz włożoną płytkę do Playstation/Xboxa i też musisz nie raz ściągać całą grę albo patche ważące tyle co cała gra? Czym to się różni?
  20. Skoro nie zrozumiałem najwyraźniej co miałeś na myśli to coś takiego mi pomoże?
  21. Najwyraźniej. Wytłumacz mi zatem co poeta miał na myśli
  22. W sensie Playstation to martwa platforma? To nawet nie wiem jak nazwać Xboxa lol. Serio oderwany jesteś totalnie od rzeczywistości. Jeżeli by mi tak strasznie zależało na prezerwacji czy play anywhere to po prostu kupiłbym peceta gamingowego, a nie Xboxa. Tyle, że mam to zwyczajnie w dupie. Jak chcę w coś zagrać to sobie kupię i tyle. Chcę zagrać w Astro Bota to kupuję i gram. Będę chciał zagrać w Gearsy to zrobię to samo. Tak jak na Xboxa Series S kupiłem Forzė Horizon 5 czy Age of Empires 2. Życie jest za krótkie żeby się pierdołami, ale jak chcesz sobie jakieś ideologie doprawiać do grania to proszę bardzo. W końcu to hobby i ma sprawiać przyjemność
  23. Wygląda absolutnie fantastycznie. Bardziej to taki hardcorowy Astro Bot albo Mario 3D World niż Odyseja czy Spyro. Tak czy siak bardzo mocno czekam
  24. Sensu dla Ciebie? Czy ogólnie? Dla mnie kupno Xboxa nie ma absolutnie żadnego sensu. I co teraz?
  25. No to jak nie widzisz to nie kupuj :) W czym problem?