Skocz do zawartości

Platinum Club


Square

Rekomendowane odpowiedzi

No jasne, przepraszam.

 

Dante's Inferno - 3

Resident Evil 5 - 5

Deus Ex - 7 ze względu na Foxiest of the Hounds

 

Foxiest of the Hounds, pieprzyć to trofeum. Dopiero za trzecim przejściem gry mi wpadło i zdobyłem platynę. A dziwne, bo za każdym razem grałem jak ninja i jak kogoś eliminowałem to chowałem dobrze ciała. Pewnie musiał być jakiś glitch :P

Ale całość i tak oceniłem na 5, bo walki z bossami były banalne a włączanie niewidzialności znacznie ułatwiało grę.

Odnośnik do komentarza

Mały update z mojej strony:

 

 

Batman: Arkham City - 6 - walka jest banalna, bo wystarczy wypuszczać nietoperze by 3mać duże combo. Jedyne wyzwanie to te kampanie i predatory. New Game plus też nie stanowi żadnego problemu, bo człowiek już wie co i jak. Jednak ilość rzeczy do zrobienia w tej grze trochę przytłacza i dlatego daje 6.

 

Darksiders II - 4 - przejść, znaleźć znajdźki i zrobić battle arene. Nic trudnego tu nie ma. Jedynka chyba była minimalnie trudniejsza.

 

Dishonored - 5 - gra jest łatwa ale jest trochę pier.dologi z tym dbaniem o to by nic nie zginęło.

 

Far Cry 3 - 2 - można przebiec na easy nie odnajdując nawet 50% rzeczy do podniesienia i bez robienia wszystkiego co jest do zrobienia. Trofea to miły dodatek to bardzo dobrej gry

 

btw dla RE6 daje już 10/10, bo granie w tego szrota odbija się negatywnie na mojej psychice. Serio, po każdej sesji chodzę pod prysznic by zmyć z siebie gó.wno jakie ta gra we mnie rzuca. Boże co za crap. Nawet grając z mashterem w co-opie i nawijając o wszystkim i o niczym nie dało się w to grać bez regularnego budzenia kompana po drugiej stronie kabla.

Edytowane przez Kalinho_PL
Odnośnik do komentarza

Kalinho jak tak sie zacznie oceniac jak to robisz z RE6, to rownie dobrze mozna juz ten temat usunac.

 

Ale on żartuje sobie :) A RE6, po przejściu 4 scenariuszy wydaje się największym zawodem w moim gamingowym życiu. Nie wyolbrzymiając, naprawdę udało mi się zasnąć dwukrotnie trzymając pada w dłoniach.

Nie ma takiej siły, który zmusiłaby mnie do platynowania tej wybitnie nudnej gry.

 

Co do Deusa, to ja do dziś nie mam platyny, bo dwie próby zrobienia foxiesta zakończyły się oszustwem ze strony gry :)

Odnośnik do komentarza

Deus Ex - 7 ze względu na Foxiest of the Hounds

 

Foxiest of the Hounds, pieprzyć to trofeum. Dopiero za trzecim przejściem gry mi wpadło i zdobyłem platynę. A dziwne, bo za każdym razem grałem jak ninja i jak kogoś eliminowałem to chowałem dobrze ciała. Pewnie musiał być jakiś glitch :P

Ale całość i tak oceniłem na 5, bo walki z bossami były banalne a włączanie niewidzialności znacznie ułatwiało grę.

Ja zaczalem grac wtedy co Yap a jestem jeszcze w Chinach. Jak po wykonaniu czesci misji nie wpada mi Ghost bonus to gram od nowa. I tak pewnie zje.balem w Detroit w slumsach (ostatnia misja), zobaczymy.

Odnośnik do komentarza

bo walki z bossami były banalne

 

Też chciałem wbić platyne w Deusie bo warto,ale jak sobie pomyslalem ze mam jeszcze raz walczyć z Yelena i to na najtrudniejszym to mi ochota przeszła :P Po za ja to bosowie są banalni

Deus Ex w moim przypadku to dwa przejścia. Za drugim zrobiłem ostatnie trofeum - Doctorate. Za pierwszym razem przy końcowych napisach wpadły najtrudniejsze trofea - FotH i Pacifist. Poziom Deus Ex jest niestety tak prosty, że PRAWIE dopakowałem Jensena na maxa. Od połowy miałem najważniejsze segmenty dopakowane, także Duchy i Gładkie Wejścia wskakiwały bez problemu.

Bossowie są prości jak yebanie:

Pierwszy i drugi to strzelanie z pistoletu strzałkowego przez około minutę (szefowie tylko stoją i się kiwają), trzeci to jeden strzał w łeb (walka na 7 sekund), a ostatni, jeśli się ma karabin laserowy, to tak jak wspomniał Szczurek jeden magazynek i leży.

Jedyna bolączka gry.

 

Kolejna platyna to będzie Vanquish.

Odnośnik do komentarza

btw dla RE6 daje już 10/10, bo granie w tego szrota odbija się negatywnie na mojej psychice. Serio, po każdej sesji chodzę pod prysznic by zmyć z siebie gó.wno jakie ta gra we mnie rzuca. Boże co za crap. Nawet grając z mashterem w co-opie i nawijając o wszystkim i o niczym nie dało się w to grać bez regularnego budzenia kompana po drugiej stronie kabla.

esencja trophywhore ;) (nie traktuj tego jako obraze, plz ;))

dlatego ja nie będę miał trofeów w RE; próbowałem z RE5, ale jako ktoś, kto nigdy nie sięgał po tę serię nie mogę zrozumieć fenomenu; choćby mi ktoś teraz powiedział, że w RE5 zrobię platynę w godzinę, to bym tego kijem nie tknął... jest tyle genialnych gier, że nie rozumiem, jak można dla trofików faszerować się chłamem lub czymś, czego się nie lubi...

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

btw dla RE6 daje już 10/10, bo granie w tego szrota odbija się negatywnie na mojej psychice. Serio, po każdej sesji chodzę pod prysznic by zmyć z siebie gó.wno jakie ta gra we mnie rzuca. Boże co za crap. Nawet grając z mashterem w co-opie i nawijając o wszystkim i o niczym nie dało się w to grać bez regularnego budzenia kompana po drugiej stronie kabla.

esencja trophywhore ;) (nie traktuj tego jako obraze, plz ;))

dlatego ja nie będę miał trofeów w RE; próbowałem z RE5, ale jako ktoś, kto nigdy nie sięgał po tę serię nie mogę zrozumieć fenomenu; choćby mi ktoś teraz powiedział, że w RE5 zrobię platynę w godzinę, to bym tego kijem nie tknął... jest tyle genialnych gier, że nie rozumiem, jak można dla trofików faszerować się chłamem lub czymś, czego się nie lubi...

 

 

+1 :drinks:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

nie, odpuściłem... gra podobała mi się bardzo, ale nie chciało mi się biegać za znajdzkami - szkoda mi było czasu :)

dziwiłem się tylko, że ludzie psioczyli, że lista jest zgliczowana i przy każdym NG nie wpada losowy puchar za sekwencję; mi wpadły wszystkie;

 

banał jeśli chodzi o tę grę; wygłupiłem się już platynując takie perły jak oba infamous i AC2; gry baaardzo mi się podobały, ale zbieranie kryształków, piórek, figurek, wibratorków i młotków już mnie drażni... mogę jeszcze przycisnąć z jakąś mapką, jak zostanie mi na koniec kilka sztuk (vide: ostatnie kilka punktów podmiany w NFS:MW czy kilka banerów, których nie rozbiłem w normalnej grze), ale szukanie kilkudziesięciu kryształów czy piór? nie, kiedy pod tv na półce i na hdd leży kilka fajnych tytułów a ja mam mniej czasu na cioranie ;)

Odnośnik do komentarza

Nie inwestujcie w RE6, bo skończycie pod prysznicem razem ze mną.

Yap - ta gra jest niby tożsama z RE5 ale jednak wszystko robi gorzej. Rola gracza w tej grze sprowadza się do trzymania 'góra+x', oglądania scenek, rozwiązywania zagadek z pozaznaczanymi elementami do podniesienia, strzelania do beznadziejnie zaprojektowanych stworków i masy, masy QTE. Dodatkowo gra jest brzydka, wszędzie jest ciemno, kompletnie nie czuć oddawanych strzałów, praktycznie każdego bossa wykańcza się w ten sam, nudny sposób no i najlepsze - 4 scenariusze. Fajnie? No nie fajnie, bo 4 razy odwiedza się te same lokacje! Japoński developing FTW. Jedyna nadzieja w Platinum Games. A skoro przy platynie już jestem to wspomnę, że aby wbić w to ścierwo wszystkie trofki trzeba farmić, że hej a nawet ho, co równa się z 2- lub nawet 3-krotnym przejściem tej wspaniałej produkcji.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...