Skocz do zawartości

DC Cinematic Universe


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

3 godziny temu, _Be_ napisał:

Ujęło mnie tez jak tutaj został zastosowany utwór Franka Sinatry - That's life, który jest jakby kropką na i w historii Artura, to co się z nim stało i to jak nie miał na to wpływu - takie jest życie. 

no mi sie niestety juz tylko z tym filmikiem kojarzy

;d

Edytowane przez Najtmer
Odnośnik do komentarza

No właśnie wróciłem i było bardzo dobrze. Polecam serdecznie. Teraz to jest faktycznie poważne spojrzenie na tą postać. Parę klisz się załapało i generalnie wydźwięk filmu i fabuła nie są jakoś bardzo odkrywcza, ale realizacja (oczywiście Phoenix nie zawiódł, drugi plan na dużym propsie, na czele z panem prowadzącym pewne show, nie piszę o kogo chodzi, bo ja np. nie oglądałem trailerów i jego obecność była dla mnie miłą niespodzianką) to cymesik. Mocarny klimat, potęgowany przez świetną muzykę, no naprawdę jestem zadowolony, a nie wiązałem z filmem dużych nadziei, nawet miałem odpuścić kino. 

Odnośnik do komentarza

Od roli w Gladiatorze wiadomo było, że JP urodził się, żeby grać psychopatów. One man show :banderas:


Ale że nie płacą mi w plusikach za pisanie o filmach dobrych rzeczy, to skupię się na niewielkich ryskach na diamencie.

Spoiler

 

Otóż na tle tej całej nastawionej na realizm konwencji, trochę kuła w oczy  k o m i k s o w o ś ć  konfliktu społecznego w Gotham. Prostota i umowność, w jaki zostało to zarysowane, zahacza lekko o burtonowskie Batmany. Stary Wayne to chyba jakiś Korwin świata DC i w reakcji na zbyt dobre sondaże odpalił protokół.

No i jeszcze ten zalążek originu nietoperzowego był tu zupełnie niepotrzebny, tym bardziej że w przedstawionych okolicznościach wypadł trochę durnie (nasilające się z dnia na dzień niepokoje społeczne i masowe nie-tak-bardzo pokojowe demonstracje tłumów, a Wayne z rodzinką w takich warunkach włóczy się nocą po ulicach bez ochrony xd). Spotkanie Arthura z młodym Brucem też trochę dziwnie wypadło i nie za bardzo mieściło się moich wyobrażeniach na temat tego jak małe dziecko reaguje na creepa za płotem. Przy okazji - najgorszy Alfred ever xd

No ale DC przeczuwając jakiego bengera tworzy za wszelką cenę chciało zaszyć tu jakieś możliwości kontynuowania tematu.

 

 

:trophy_gold::trophy_gold::trophy_gold:

Edytowane przez Tokar
Odnośnik do komentarza

up: no generalnie Hollywood nie bardzo umie uchwycić napięcia i ruchy społeczne, rebelie itd. bez kłujących w oczy uproszczeń czy wręcz spłycania problemu (źli bogaci, których biedni mają już dość). Też mi to do końca nie przypasowało, ale nadal to dużo wyższy poziom niż w TDKR chociażby. No i trochę "komiksowości" na koniec nie zaszkodziło. 

Odnośnik do komentarza

Ciekawe czy milan jeszcze bedzie szydzil z ukrytej opcji DC. Film bardzo dobry. Nie idealny czy jakis majtersztyk jak forumek oczywiscie hajpowal ale w swojej klasie (filmow na podzstawie kolorwanek dla dzieci) to jest to film wybitny. Nie rozumiem tez spustow nad muzyka. To rzepolenie na wiolonczeli niby takie fajne? O wiele lepiej wypadly pozostale, spiewane utwory ale wiadomo dlaczego. Najwazniejsze, ze dostalismy trzeciego swietnego Jokera.

Odnośnik do komentarza
28 minut temu, kotlet_schabowy napisał:

ale nadal to dużo wyższy poziom niż w TDKR chociażby

 

O to akurat nietrudno. Do tej pory nie mogę się nadziwić, że Nolana ominęła ostra jazda za ten film i skończyło się na narzekaniach w dość ograniczonej skali. Ciężko zdecydować się co tam było najbardziej zepsute, ale z dupy wzięta kinder rewolucja antykonsumpcyjna była jednym z gwoździ programu.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Tokar napisał:

Od roli w Gladiatorze wiadomo było, że JP urodził się, żeby grać psychopatów. One man show :banderas:


Ale że nie płacą mi w plusikach za pisanie o filmach dobrych rzeczy, to skupię się na niewielkich ryskach na diamencie.

  Ukryj zawartość

 

Otóż na tle tej całej nastawionej na realizm konwencji, trochę kuła w oczy  k o m i k s o w o ś ć  konfliktu społecznego w Gotham. Prostota i umowność, w jaki zostało to zarysowane, zahacza lekko o burtonowskie Batmany. Stary Wayne to chyba jakiś Korwin świata DC i w reakcji na zbyt dobre sondaże odpalił protokół.

No i jeszcze ten zalążek originu nietoperzowego był tu zupełnie niepotrzebny, tym bardziej że w przedstawionych okolicznościach wypadł trochę durnie (nasilające się z dnia na dzień niepokoje społeczne i masowe nie-tak-bardzo pokojowe demonstracje tłumów, a Wayne z rodzinką w takich warunkach włóczy się nocą po ulicach bez ochrony xd). Spotkanie Arthura z młodym Brucem też trochę dziwnie wypadło i nie za bardzo mieściło się moich wyobrażeniach na temat tego jak małe dziecko reaguje na creepa za płotem. Przy okazji - najgorszy Alfred ever xd

No ale DC przeczuwając jakiego bengera tworzy za wszelką cenę chciało zaszyć tu jakieś możliwości kontynuowania tematu.

 

 

:trophy_gold::trophy_gold::trophy_gold:

Żaden Korwin 

Wydaje mi się, że inspiracją (bardzo trafną zresztą) było hilary.exe

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...