Skocz do zawartości

Pomoc przy kupnie auta


Gość GregZPL

Rekomendowane odpowiedzi

Czekając na info od @Pajda opowiem jeszcze co było w Lexusie i KIA.

 

LEXUS - oglądałem UX oraz NX.

 

UX:

https://www.otomoto.pl/oferta/lexus-ux-ux-200-f-sport-2wd-aktywny-tempomat-gps-1-wlasciciel-gwarancja-ID6CYKU9.html

 

NX:

https://www.otomoto.pl/oferta/lexus-nx-300h-comfort-awd-polski-salon-serwis-aso-bezwypadkowy-ID6DOuSk.html

 

 

Po zobaczeniu bagażnika UX musiałem odpuścić, aczkolwiek F-sport pakiet robi robotę i w środku fajnie naprawdę, ładne fotele, kokpit, ekranik, no fajny wozik. Tylko bagażnik jakieś 330l.... na oko 2 walizki wejdą.

38k przebiegu, 2019r, 2.0 benzyna wolnossąca, 130k cena.

 

NX z kolei ma ładny kolor, wnętrze dosyć ciekawe, z tyłu duzo miejsca, super bagażnik z schowkami w podłodze (walizka by weszła) 

auto ma jakieś 3,5 roku, było widać zadrapania przed pasazerem na schowku czy jakieś mniejsze zużycia. 

Silnik to hybryda, była to pierwsza moja styczność. Auto do 50 km/h w mieście fajne, ciche, komfortowe, płyniemy (ale nie jest luksusowo czy nawet porządnie, wydawało mi sie, że mój lex z 2006 lepiej tłumi dziury) no i później skręt na szybszą drogę. I bum, masakra, skrzynia wyje. No po prostu wyje. Masakra. Na początku nie wiedziałem jak z zareagować, naprawdę jakby takie słyszałbym w infi to bym pomyślał, że silnik wyzionął ducha. 

Auto dobre jako drugie dla żony - wysokie, bezpieczne etc. Ale 0 dosłownie ZERO duszy "kierowcy", wrażeń, przyjemności z prowadzenia innej niż suniecie po miescie.

Nie wiem czy wersja 2.0turbo ma eCVT, nei chce mi się sprawdzać.

 

 

KIA:

 

dostałem Proceeda GT 1.6T 206 km w full opcji na 40 min jazdy samemu i potem Ceed zwykły z silnikiem 1.5T dla porównania silnikowego.

Ogólnie Proceed mi się podoba. W srodku całkiem okej. Gorzej sie prowadzi niż Lexus is250, z drugiej strony nie ma "tragedii" i mozna swobodnie śmigać. 

Głośnik z tyłu mozna zdezaktywować w serwisie bby nie podbijał sztucznie dźwięku.

Super bagażnik i do tego pod podłogą ma schowki w miarę fajne.  Irytował mnie podłokietnik na drzwiach z dziwną wypustką - kość łokcia mi tam wpadała i było to nieprzyjemne. 

Pan handlowiec uprzejmy i sobie pogadaliśmy, premiera była Sportage to mi pokazał foty, no spoko. A potem mówi, że nowy Proceed będzie niedługo. To ja mówię co się zmienia, on na to,że wzory felg, 2 nowe lakiery, zderzak przód tył i światła, jakieś 4k droższy niż obecnie.

Full opcja 132 stary model, do tego czas realizacji zamówienia ok 4 miesiecy.  Nowy jakieś 6 miesiecy by trzeba było poczekać.

 

Więc lepiej czekać na nowy model i jego premiere. :)

 

:frog::frog::frog::frog::frog::frog::frog::frog::frog::frog:

 

A teraz HIT - wsiadam do testowego Proceeda -co tu tak śmierdzi... normalnie ***** platkiem? chińczykiem? Czy to normalne? myśle, w Ceed drugim nie będzie tak.. Wsiadam i to samo. Te plastiki tak się nagrzewają? Dla mnie to jest KLOPS i naprawdę mieszane odczucia mam na koniec tej wizyty.

 

 

:frog::frog::frog::frog::frog::frog::frog::frog::frog::frog:

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Banny napisał:

Ile Lexy mają gwarancji? Ogólnie w hu bym się bał 3-4 letnie auta za tyle hajsu bez gwarancji brać, szczególnie hybrydę. Wiele osób w tym handlowców twierdzi że obecne auta to tak 3 max 4 lata i wymianka.


Dla mnie jak tak droga używka to max roczna. 

Odnośnik do komentarza
4 minutes ago, balon said:

Ile Lexy mają gwarancji? Ogólnie w hu bym się bał 3-4 letnie auta za tyle hajsu bez gwarancji brać, szczególnie hybrydę. Wiele osób w tym handlowców twierdzi że obecne auta to tak 3 max 4 lata i wymianka.

Dlaczego? Hybrydy Toyoty są znane z bezawaryjności.

 

A obecne auta awaryjne? Może być różnie, z własnych doświadczeń (wszystkie dłużej użytkowane auta z ostatnich 15 lat i od nowości w rodzinie) Grande Punto przez ponad 10 lat i 100k tylko drobne problemy, Yaris 7 lat i 60k zero problemów, Passat 7 lat i 210k jakieś drobnostki, A3 4 lata za to 100k zero problemów, A4 3 lata za to 110k zero problemów...

Odnośnik do komentarza
36 minut temu, Mustang napisał:

Dlaczego? Hybrydy Toyoty są znane z bezawaryjności.

 

A obecne auta awaryjne? Może być różnie, z własnych doświadczeń (wszystkie dłużej użytkowane auta z ostatnich 15 lat i od nowości w rodzinie) Grande Punto przez ponad 10 lat i 100k tylko drobne problemy, Yaris 7 lat i 60k zero problemów, Passat 7 lat i 210k jakieś drobnostki, A3 4 lata za to 100k zero problemów, A4 3 lata za to 110k zero problemów...

No ty chyba żartujesz?

Przecież obecne auta (nie audi z 2017 + prosty silnik 1,6 tdi  z mała ilością bajerów do zepsucia)  mają tyle elektroniki i dziwnych systemów , że szok.  Nawet głupie światła to trzeba całe lampy za kilka tys wymieniać, a nie żarówkę. No a te virtualne kokpity? Przecież to jest znacznie bardziej awaryjne niż analogowe zegary (te się po prostu nie psują). Sprawdź sobie koszt wymiany w Aso takich zegarów w nowym audi a3;).
Przez takie rzeczy m.in.  tak popularne są wynajmy zarówno na firmę jak i klienta indywidualnego. 3-4 lat i New model Please aby nie bawić się w naprawy. Dlatego teraz jest taki wyspy 3-4 letnich aut.

 

Niezawodność Toyoty to przeszłość, a hybryd to hasło ze spotu reklamowego. Gdzie drobna naprawa układu napędowego to prawie zawsze hujowo drogie i często słabe Aso.


Mam 3 kumpli którzy od lat pracują w salonach samochodowych, sam tez przerobiłem już w hu aut i w życiu bym nie kulił 4 letniej hybrydy 130-150 koła, no ale to moje subiektywne zdanie i handlowców (obecnie) VW, Skody i Toyoty. 
 

 

Odnośnik do komentarza

Mają więcej elektroniki, co nie znaczy, że te systemy muszą być awaryjne. Dlaczego np. virtual cockpit, zwykły ekran LCD, miałby być awaryjny? Monitory generalnie działają latami bez żadnych problemów.

VAG stosuje teraz nowe układy mikrohybrydowe, ale bazujące na sprawdzonych silnikach.

Tutaj jest kilka sporo testów długodystansowych, można poczytać z translatorem, generalnie nowe i zaawansowane modele wypadły dobrze: https://www.autobild.de/tests/dauertests/ 

Co do świateł LED to się zgodzę, teoretycznie mają działać przez całe życie pojazdu, w praktyce może być klops z wymianą czegoś takiego w kilkuletnim aucie, chociaż spodziewam się, że pojawią się zamienniki, przynajmniej tych statycznych systemów.

O awaryjności hybryd Toyoty nigdy nie słyszałem, chętnie poczytam z ciekawości, poproszę o źródło.

 

Ogólnie gorzej oceniłbym awaryjność aut z lat 2000-2010, gdzie łatwo o przykłady problematycznych silników (pierwsze TSI, początki 2.0 TDI, doładowane 1.6 Peugeota i pierwsze HDI o tej samej pojemności, starsze dci 1.5 od Renault, ogólnie starsze filtry cząstek stałych) czy skrzyń biegów (początki DSG).

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Jakiś czas temu pisałem Wam, że zmieniłem auto dla żony. Teraz może opiszę całą akcję i finisz:)

 

Ponieważ miałem finansowo bdb rok 2020 (2021 też zapowiada się bardzo ok), to postanowiłem, że wejdę w tzw. klasę Premium, ofc nówki z salonu. Różne były opcje Tuareg, Alfa Stelvio, X3, Q5 itp.

Z różnych względów, a szczególnie mega okazji wybór padł na Q5. 

Przez znajomosci udało mi się ogarnąć mega patent. W salonie mocnego dilera odi kierownik załatwił mi taki patent, że sprzedał mi auto z 80 tys taniej niż realna wartość (zamiast ok 280 to 200). No ale do brzegu. Auto dopinałem jakoś w tamtym roku, jeszcze przed dużymi podwyżkami, no ale głównym patentem było to, że zrobili mi taką akcję, że zamówili auto demo/na weekend z mega zniżką. Oczywiście skonfigurowane tak jak chciałem. Wybór padł na wersję advance, mocno dopasioną (dach panorama itp.) z 265 konnym tfsi. Hajs nawet po rabacie dość duży (wtedy spoko mieszkanie mogłem ze to kupić w Gorzowie), no ale jak wyliczyłem ten rabat to wyszło, że za 3-4 lata będę mógł bez straty sprzedać :)

Kruczek? Auto zjeżdża do dilera i musi być min 3 miesiące u niego (założenie demo rabatu dla niego), tak więc podpisujemy umowę na 3 miesięczne darmowe wypożyczenie/testowanie, a po tym okresie kupuje. 
No i jakoś w 2 połowie marca przyszło auto. Pierwszy zgrzyt audio i felgi nie takie jak chciałem (tłumaczenie covidem). No średnio byłem happy, ale mówię sobie taka okazja to i tak dobrze.

No i powiem wam, że auto mega fajne, szybkie (6s do 100), wygodne,ale nie czułem jakiejś wielkiej różnicy w komforcie od dwa razy tańszego Passata. Ponadto palił duuuużo więcej niż katalogowo, a żona 100% miasto. 
Szczerze zacząłem trochę żałować tego zakupu. Tym bardziej że czekał mnie zakup zimówek (w huuu drogie jak na opony) i widmo ubezpieczenia za rok za prawie 8-9 koła. No ale jakoś się do tego przyzwyczaiłem i tak sobie żona jeździła. Aż w 3 miesiąc wypożyczenia kumpel na gwałt potrzebował auta (szkoda całkowita). Czas oczekiwania mega długo na nowe. I co? I odstąpiłem mu nasze odi za jedyne 20 tys hehhe i tak był dużo do przodu do obecnych cen (przebieg był ok 1,5 tys km :) ).

Co najlepsze nie zdążyłem jeszcze sprzedać ix35 (ani oddać w rozlicznie), więc posłuży do września, aż odbiorę nowe auto dla żony (wczoraj zamówiłem), tym razem bardziej racjonalne, ale to już w następnym odcinku.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Niestety bardzo się spieszyłem i po uderzeniu auto dalej jechało więc pędziłem na spotkanie. Później dopiero jak odstawiłem auto do mechanika dowiedziałem się co się stało i samochód miał już wyciągnięty silnik. W tej sytuacji ciężko byłoby zgłosić z AC. Dodatkowo auto nie miało żadnego wizualnego uszkodzenia tylko mechaniczne i wiem, że ubezpieczenie w takiej sytuacji potrafią bardzo mocno się czepiać i wcale nie jest tak łatwo dostać kasę. Kolejna sprawa, że auto w leasingu więc mogą kazać naprawić w konkretnym miejscu, a urwało się mocowanie, które trzeba było na nowo dorabiać i tak na prawdę mogli by powiedzieć, że tego się nie da naprawić j byłaby szkoda całkowita i mam przejebane. Zrobiłem jeden błąd. Że się spieszyłem. Mogłem zadzwonić na policję i rządac odszkodowania od miasta, ale niestety nie wiedziałem tego wtedy. 

Odnośnik do komentarza

Sorki zapomniałem się zalogować do życia. Salon Alfy w Zielonej Górze, sprzedawca Bartek. Mówił, że 6% to to normalny rabat, więc  pewnie te 4% jakie Tobie zaproponowano, to pewnie jeszcze z marginesem do targowania się. Z tej listy, którą wcześniej wkleiłem to dopytałem i mod silnika nie był w cenie (rozstrzał cenowy od 1500 do 4500, w zależności jaką drogę się wybierze - nowa mapa/modyfikacja/box/). Zdziwily mnie te felgi, bo za nie w konfiguratorze, trzeba kupę złota za nie zapłacić, a tutaj wpadły niejako gratis.

Auto bylo przygotowane przez nich do sprzedazy, więc może stąd lepsza cena względem konfuguratora i późniejszym targowaniu się.

5 Lat gwarancji jest na wszystko, dopytałem o silnik multiair - wiadomo, że sprzedaż AR to nie jakaś ogromna liczba, ale ogólnie nie mają problemów z silnikiem. Jedyne co znalazlem w necie to problemy wlasnie z multiair, w pierwszych produkowanych modelach, pozniej juz cisza.

 

Nie wiem czy na osobę prywatną to przejdzie, czy trzeba mieć działałność, ale zapytaj czy Ci dadzą auto na weekend do testów ;)

Edytowane przez Pajda
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nie no kurde jak się wsiądziesz do Stelvio i pojeździ to czuć aspiracje do klasy premium. Prowadzi się cudnie i oprócz spalania to auto dla mnie idealne :( Dawno nie czułem takiego pociągu do auta. 

 

Banny, widzę ze masz duży rozstrzał jak ja, więc polecam wizytę w salonie toyoty i test Camry. Podobno jest sztosik jesli chodzi o jakość do ceny, postaram się to do obadac w przyszłym tygodniu.

 

A co do zapachu Kia- ja akurat uwielbiam zapach nowego auta. Jedynie Punto 2fl miało wkurwiający zapach, który nie zniknął po 5 latach ,:)

Edytowane przez Pajda
  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, Pajda napisał:

- ja akurat uwielbiam zapach nowego auta. Jedynie Punto 2fl miało wkurwiający zapach, który nie zniknął po 5 latach ,:)

Plusik za to. Też uwielbiam ten zapach, ale chyba każde praktycznie tak samo pachnie.  Miałem kilka nowych aut w życiu  (francuskie, japońskie, niemieckie) i wszystkie praktycznie tak samo pachniały.

Odnośnik do komentarza
12 hours ago, Mustang said:

Tylko Camry ma skrzynię CVT, ogranicznik do 180 i w USA opinię najnudniejszego modelu. 

Znajomy ma Camry. Nawet fajnie się zbiera, pali nie dużo, miejsca od groma, bardzo wygodny, skrzynia wyje. Myślę, że bez zastanowienia wziąłbym Alfę jeśli zawieszenie nie jest zbyt twarde i spalanie nie byłoby przeszkodą.

Odnośnik do komentarza
3 hours ago, Pajda said:

Te cvt to zaraza, ford w kudze oszukuje i puszcza dźwięk z głośników i niby symuluje zmiane biegów, przy normalnej jeździe jest ok, ale przy kick down nie ma bata i słychać jednostajne wycie.

Mi bardzo mocno podeszła nowa Corolla, ale niestety nie zdzierżę tej skrzyni.

 

W nowym SQ5 nie dość, że dźwięk leci z głośników to jeszcze ma dwie podwójne końcówki wydechów, które bardzo ładnie wyglądają, ALE to atrapy... Sztuczny dźwięk z stycznych wydechów... A i lampy z tyłu to OLED, więc czekać aż się wypala haha :)

Odnośnik do komentarza

Witaj @Pajda dzieki za komentarz. Na piatek będę się umawiać na jazdę próbną - stelvio + giulia.

 

Z perspektywy minionych dni mogę jedynie powiedzieć, ze rozstrzał mam jeszcze większy i sprawdzam praktycznie każdą opcję (nawet nad skodą octavia pomyślałem z godzinę) ... W zakłądce otomoto w obserwowanych ponad 100 aut. Nie będzie lekko wybrać ten jeden jedyny wóz. Pewnie źle na to patrzę, ale jak mam jeździc czymś 5 lat (a teraz co 2 lata około zmieniałem) i auta co miałem miały "coś" [r6, v6, boxer i napęd na tył w gt] to oferty w salonach wydają się śmieszne. 1.5 silnik to często "lepszy standard" a juz dwa zero czy w górę to za dużo pieniędzy.

 

Żona jest na nie ze stelvio bo za drogo wychodzi. minimum 155 za podstawę, do tego ubezpieczenie z 6/7k na rok co daje +500 pln do raty miesięcznej. Do tego GAP. i sie zbiera tak mniej ciekawie. Ona by wolała coś do 120/ 130. 

Za ok. 135 są Stelvio z 2019 roku z przebiegiem 20k km, czasem nawet i fajnie doposażone.

 

image.thumb.png.39429cc2b966ce07a7d43ddd3a52a0b1.png

 

https://www.carnext.com/pl-pl/samochody/alfa-romeo/stelvio/zaur-k7c4-4313/

 

Tylko właśnie ta gwarancja 5 lat wygrywa..

 

 

 

No nic, wypisze co ostatnio wpadło i co moze warto sprawdzić?

 

 

- Honda Civic 1.5 182 km cvt ( ? ???  ??)  w "fullu" za 120 tyś.  Sam nie wiem. Byłem napalony, potem poczytałem no i trochę meh, potem myślę, ze sporo 120 tyś za takie coś.

 

 

- Proceed po liftingu - mozna zamawiać w ciemno, cena ok 140 tyś. za full

- Hyundai i30 N line 111 tyś link (ten N z 2.0 kusi, ale kosztuje tyle co stelvio)

https://www.otomoto.pl/oferta/hyundai-i30-n-n-line-fastback-1-5-160km-automat-hybryda-pakiet-tech-convenience-ID6DJlOZ.html

 

2.0 275 km

https://www.otomoto.pl/oferta/hyundai-i30-n-wersja-n-performance-2-0-t-gdi-280km-automat-pakiet-luxury-2021-ID6DJtwn.html

 

 

- Giulia Business ok 132/140 tyś. Wada- sedan(bagaznik) no i napęd tył (żona)

- Lexus IS iii gen.  IS200t/hybryda używany z przebiegiem ok 40/50 ( hybrydę trudno znaleźć by było) 

- FIFI q50, lekko używane:

 

image.thumb.png.c280440c7d73adb4e06e589efdfdd5af.png

 

link-

https://www.otomoto.pl/oferta/infiniti-q50-infiniti-q50s-2-0-211km-ID6DSWQL.html

 

-  Kia Stinger używka? - nie do końca mnie przekonuje 2.0

 

- Na koniec luxus chinczyk 135k za 50 km przebiegu 2018 Volvo diesel.. xc60.

https://www.otomoto.pl/oferta/volvo-xc-60-volvo-xc60-d3-r-design-passion-red-vat-23-volvo-drywa-ID6DUd0U.html

 

- @Pajda Camry w ogóle nie pasuje mi.

 

 

 

Wiem, marudzę, ale moze nakierujecie co obejrzeć na żywo?

 

Honde, Stelvio, Giulię na pewno chcę w piatek ogarnąć.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Jeździłem ProCeed i auto jest genialne. Gdybym miał coś teraz brać w tym budżecie to bez zastanowienia. i30 N to dość surowe auto. Twarde, głośne i zapierdala. Teraz chyba automat wleciał do gamy, bo wcześniej tylko manual i ciężko je porównać z resztą samochodów. 

 

Odnośnie N. Doczytałem, że to N linę. Jeździłem i fajne auto, ale nie za tą cene. Zwykły Cee'd albo stary i30 kosztuje maks 95-100k, a jest tak samo dobry. Ogólnie nie polecam

Edytowane przez Sedrak
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Sedrak napisał:

Jeździłem ProCeed i auto jest genialne. Gdybym miał coś teraz brać w tym budżecie to bez zastanowienia. i30 N to dość surowe auto. Twarde, głośne i zapierdala. Teraz chyba automat wleciał do gamy, bo wcześniej tylko manual i ciężko je porównać z resztą samochodów. 

 

Też jeździłem i tak hm.. nie wiem sam, jakoś nie zachwycił mnie od poczatku.  Przyjechałem na jazdę wysłużonym is250 z 2006r i lepiej sie czułem w staruszku. Może to też fakt, że obcowałem "na świeżo" z Prockiem, może trzeba się przyzwyczaić. 

No "N"ka to trochę mało rodzinna by była <hehe> dlatego o 50 tyś tanszy N line wystarczy? : } 

 

9 minut temu, Banny napisał:

Witaj @Pajda dzieki za komentarz. Na piatek będę się umawiać na jazdę próbną - stelvio + giulia.

 

Z perspektywy minionych dni mogę jedynie powiedzieć, ze rozstrzał mam jeszcze większy i sprawdzam praktycznie każdą opcję (nawet nad skodą octavia pomyślałem z godzinę) ... W zakłądce otomoto w obserwowanych ponad 100 aut. Nie będzie lekko wybrać ten jeden jedyny wóz. Pewnie źle na to patrzę, ale jak mam jeździc czymś 5 lat (a teraz co 2 lata około zmieniałem) i auta co miałem miały "coś" [r6, v6, boxer i napęd na tył w gt] to oferty w salonach wydają się śmieszne. 1.5 silnik to często "lepszy standard" a juz dwa zero czy w górę to za dużo pieniędzy.

 

Żona jest na nie ze stelvio bo za drogo wychodzi. minimum 155 za podstawę, do tego ubezpieczenie z 6/7k na rok co daje +500 pln do raty miesięcznej. Do tego GAP. i sie zbiera tak mniej ciekawie. Ona by wolała coś do 120/ 130. 

Za ok. 135 są Stelvio z 2019 roku z przebiegiem 20k km, czasem nawet i fajnie doposażone.

 

image.thumb.png.39429cc2b966ce07a7d43ddd3a52a0b1.png

 

https://www.carnext.com/pl-pl/samochody/alfa-romeo/stelvio/zaur-k7c4-4313/

 

Tylko właśnie ta gwarancja 5 lat wygrywa..

 

 

 

No nic, wypisze co ostatnio wpadło i co moze warto sprawdzić?

 

 

- Honda Civic 1.5 182 km cvt ( ? ???  ??)  w "fullu" za 120 tyś.  Sam nie wiem. Byłem napalony, potem poczytałem no i trochę meh, potem myślę, ze sporo 120 tyś za takie coś.

 

 

- Proceed po liftingu - mozna zamawiać w ciemno, cena ok 140 tyś. za full

- Hyundai i30 N line 111 tyś link (ten N z 2.0 kusi, ale kosztuje tyle co stelvio)

https://www.otomoto.pl/oferta/hyundai-i30-n-n-line-fastback-1-5-160km-automat-hybryda-pakiet-tech-convenience-ID6DJlOZ.html

 

2.0 275 km

https://www.otomoto.pl/oferta/hyundai-i30-n-wersja-n-performance-2-0-t-gdi-280km-automat-pakiet-luxury-2021-ID6DJtwn.html

 

 

- Giulia Business ok 132/140 tyś. Wada- sedan(bagaznik) no i napęd tył (żona)

- Lexus IS iii gen.  IS200t/hybryda używany z przebiegiem ok 40/50 ( hybrydę trudno znaleźć by było) 

- FIFI q50, lekko używane:

 

image.thumb.png.c280440c7d73adb4e06e589efdfdd5af.png

 

link-

https://www.otomoto.pl/oferta/infiniti-q50-infiniti-q50s-2-0-211km-ID6DSWQL.html

 

-  Kia Stinger używka? - nie do końca mnie przekonuje 2.0

 

- Na koniec luxus chinczyk 135k za 50 km przebiegu 2018 Volvo diesel.. xc60.

https://www.otomoto.pl/oferta/volvo-xc-60-volvo-xc60-d3-r-design-passion-red-vat-23-volvo-drywa-ID6DUd0U.html

 

- @Pajda Camry w ogóle nie pasuje mi.

 

 

 

Wiem, marudzę, ale moze nakierujecie co obejrzeć na żywo?

 

Honde, Stelvio, Giulię na pewno chcę w piatek ogarnąć.

 

 

 

 

 

 

up na kolejna stronę!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...