8 godzin temu, sprite napisał:

Nie wyobrażam sobie lecieć solo misji "Assault on the Control Room" w Halo CE na heroicu/legendarnym(chyba że speedrun do mety). We dwóch już to była katorga i męczenie buły(niekończące i powtarzające się killroomy), a co mówić samemu. To w ogóle chyba najdłuższa misja w całej serii Halo, więc szykuj się już

 

każda część  skończona solo kilkukrotnie na legendary. Z wyjątkiem yebanego Halo 2 gdzie flood i jackale ze snajperkami dawały mi w kość nawet na heroicu więc dałem sobie spokój z legendary. IMO najbardziej przegięta część

7 hours ago, Aleks said:

@sprite

 

 

@SetoPL ja w pierwszym momencie przy otwartej przestrzeni - gdzie jest mapa? 

Ja ciągle sprint chce wciskać oraz nigdy nie wiem gdzie jest guzik by coś włączyc. Jednak i tak gra się bardzo przyjemnie

Halo 1 na legendary to większość można przebiec metodą prób i błędów.

Pomaga też czasami fakt, że po iluś failach checkpoint łaskawie wyskoczy i nie trzeba powtarzać większej części.

Jakiś update 20gb się pojawił. Ktoś wie co to?

https://www.halowaypoint.com/en-us/news/mcc-development-retrospective-december-2020

W dniu 15.12.2020 o 21:44, Dr.Czekolada napisał:

Powiem tylko, że pomimo licznych frustracji warto na tym poziomie grę zaliczyć bo między tym a normalnym jest ogromna przepaść.

Nie spodziewałem się, że będzie o tyle łatwiej. Teraz mam dylemat. Na normalu za łatwo. Z drugiej strony nie chcę się męczyć i powtarzać po kilkanaście razy trudnych sekwencji - tyle innych dobrych gier czeka. Podejmę chyba jeszcze jeden dzień prób na Heroic i zobaczę.

Zawsze mogę pomóc w coopie ewentualnie. Póki co saga podoba mi się na tyle że chętnie mogę ją jeszcze raz obskoczyć.

Dzięki, jak coś będę pamiętał.

Punkty kontrolne w Halo 1 najbardziej mi dokuczają. Przytaczałem już moment gdzie trafiłem bez amunicji w ciężki moment. Teraz łapie schemat - wymian ognia, mało zdrowia - punkt kontrolny - następna fala przeciwników - częste zgony z małą ilością zdrowia. 

W H1 to czasami w ogóle te checkpointy nie łapią, bo nie zrobiłeś danej rzeczy w konkretny sposób. Przynajmniej tak było w coopie online. W następnych częściach już jest dużo lepiej.

Podnosisz na bieżąco bronie przeciwników, ze wszystkich się wystrzelałeś? 

Ja właśnie jestem po 7 rozdziale i chyba najciekawszy z dotychczasowych. Dość dużo wnosi fabularne no i shotgun

4 godziny temu, Dr.Czekolada napisał:

Podnosisz na bieżąco bronie przeciwników, ze wszystkich się wystrzelałeś? 

Rozdział 3. Jak grałem za pierwszym razem wylądowałem w statku przeciwników bez pestek. Na dole wystrzelałem się z karabinu i snajperki, wszedłem w miejsce gdzie załączyła się animacja i cyk jestem na statku - niewidzialny przeciwnik kroi mnie na kawałki co kilka sekund (szybkie wczytywanie) 

 

5 godzin temu, SetoPL napisał:

Ja właśnie jestem po 7 rozdziale i chyba najciekawszy z dotychczasowych. Dość dużo wnosi fabularne no i shotgun

Biblioteka? No to już kultowa misja w serii. Full push i do przodu 

Biblioteka jeszcze to jak cię mogę. Późniejsze ciasne korytarze i zalew Flood np w misji Keyes jprdl gdyby nie te checkpointy z litości to nie wiem.

@AleksPodstawowy błąd nigdy nie pchać się do przodu wcześniej nie uzupełniając się w broń. Fakt ten moment też mnie z początku wybił balans H1 w 2020 to niezły lol ale uwierz mi potem jak już grę skończysz to wjechalbyś tam jak John Wick 

 

 

3, 4 rozdział za mną. Nawet łatwo poszło. Dzięki za rady. Jak się już ogarnia, to ten Heroic nie taki straszny.

Poczekaj, poczekaj 

Skończyłem, solo na Heroic'u. Dzięki za radę, aby skończenia na tym poziomie trudności. 

Zaczynając pierwsze Halo miałem obawy, że odrzuci mnie tak stara gra i będę się męczył z każdym kolejnym rozdziałem. Bardziej nie mogłem się pomylić. Jak już ogarnąłem mechanikę, to każdy kolejny pokonany przeciwnik, to była przyjemność. Jedynie w pewnych momentach miałem dość powtarzających się pomieszczeń. Ta sama geometria, ta sama kolorystyka - zastanawiałem się czy już tu nie byłem. Można odnieść wrażenie zagubienia.

Krótka przerwa i startuje z drugą częścią.

 

 

Gratsy, myślałem że w H2 poszło mi łatwiej a potem spojrzałem na statystyki ... auć. U mnie aktualnie Reach leci a potem zostaje już tylko czwórka z całej MCC.

My dzisiaj w nocy z kumplem skończyliśmy maraton całej serii. No nie powiem, mocne feelsy wjechały przy napisach końcowych w h5. H2(ten skok jakościowy po jedynce ) i Reach najlepsze części. Będę tęsknić za MC & spółką i czekam z niecierpliwością na Infinite. 

Taka mała refleksja po jedynce. Czy te dzisiejsze gry są lepsze? Tak, są. Ogólnie jakość wizualiów poszybowała w górę. Ale takie aspekty jak destrukcja otoczenia, zachowania przeciwników stoją na tym samym lub nierzadko na gorszym poziomie. Byłem zaskoczony jak przeciwnicy po ostrzale chowali się lub gdy nie mieli szans uciekali. Proste, a cieszy.

No AI przeciwników w HALO na najwyższych poziomach trudności to klasa sama w sobie. W h4 i h5 musiałem ich czasami gonić po kilkadziesiąt metrów, taką lotę walili na low hp.

Została mi czwórka. Moje krótkie podsumowanie Reach: 

 

Jestem w połowie halo 2 z kolekcji i w coopie tylko host dostaje acziwki, drugiemu nie wypadają (sa ukonczenie misji) Widzę, w necie ze od lat tak jest, a rozwiązania chyba nie ma. Tak? W jedynce problemu nie było.

Nie ma rozwiązania niestety. Musicie jeszcze raz całość przelecieć. Najgorsze, że nawet w menu completion status się nie zmienia. Na szczęście tylko w H2 tak jest. Czasami się zdarzy też w innych częściach(obu graczom), ale już tylko w pojedynczych misjach. Więc wtedy szybki replay i bez problemu powinno wpaść.