Kurde tylko co Wy macie do fify. Jeżeli ktoś gra tylko w fifę i coda to owszem jest januszem. Ale chyba jak ktoś gra sobie casualowo i ma wiele innych gier to jest ok prawda? Ja tam gram w piłkarki od issa na psx (nie licząc sokkera z pegasusa) i zawsze byłem wiernym fanem PESa, ale obecnie fifę uważam za najlepszą grę tego typu i co roku liczę na powrót pesa do władzy.

Może chodzi o zawsze najnowszą fifę? Idzie janusz do sklepu i prosi o fifę, bo widział reklamę dużą w Empiku.

 

Osobiście też czasami lubię się odmóżdżyć i postrzelać w laserki/blasterki, poskakać po budynkach, polatać po wszechświecie, daje mi to prawdziwe poczucie odprężenia wieczorową porą. Gdy dzieci już sobie śpią światy gier są tylko moje.

 

Chociaż w Assassin's Creed 3 s(pipi)ili sterowanie strasznie i mnie to martwi...

granie w piłkarzyki nie czyni janusza. janusz to stan umysłu.

Napisy w filmie to po prostu kwestia wprawy. Dubbing w niektórych filmach jeszcze rozumiem, że ludzie lubią, ale lektor? W przyrodniczych ewentualnie albo dokumentalnych

 

Często sens dialogu jest zmieniany w lektorze, dow(nene)y nie są śmieszne itd.

 

Pamiętam jak za małego miałem różne filmy na VHSach z lektorami a po latach odpalam je w oryginalne to czasami całe sceny potrafią mieć inny kontekst wypowiedzi.

 

granie w piłkarzyki nie czyni janusza. janusz to stan umysłu.

 

Wiesz, teraz dzieci są tak wychowane, że jak pokażesz im piłkę nożną i spytasz z jakim sportem jest powiązana, to odpowiedzą z wielkim i głębokim przekonaniem: z FIFĄ! (osobiście słyszałem). W tym przypadku ewidentnie zawodzi rodzic z syndromem janusza.

Edytowane 9 września 201410 l przez Andreal

Wezcie wydupcajcie z ta rozkmina o napisy.

Maja najczesciej od 16 do 22 lat. Pierwsze e-doswiadczenia zbierali na czacie interii, kwejku i naszej klasie, czyli internetowych odpowiednikach remiz strazackich, o ktorych marza, ale nie moga do nich pojsc, bo... powiedzmy, ze jak jada rowerem to sa 3 pedauy.

 

Czesci z nich udalo sie zaistniec lizaniem dupy wyjadaczom ww portali - koffali słit focie, lofffciali nowe fryzury, karcili hejterow gornolotnymi dissami randomow, typu: "odp.ierdol sie od Sabiny" - plyneli z pradem. W przerwach miedzy komentowaniem nowych .jpgow grali w gierki na kurniku. Byli nawet czesto w gornej czesci tabeli w warcabach.

 

Na komunie dostali PS3 od wujka z warszawy. Po 4 latach namietnego napyerdalania w PESa udaje im sie wygrywac juz z konsola na medium, a czasami nawet na hard. Sa mistrzami osiedla w miejscowosci pod miejscowoscia pod Starozrebami. Slyszeli juz, ze urzadzenie to mozna podlaczyc do Internetu, ale boja sie, ze spyerdola cos w ustawieniach i konsola sie spali, a nie moga sobie pozwolic na nowa, bo zbieraja na cos co pozwoli im podniesc prestiz w realu, kiedy spotkaja sie wreszcie z michalina94 z czatu na interii (np. nowy spoiler do golfa II, ktory dostana po bracie na 18ke).

 

W kiosku w Starozrebach zauwazaja PESa na okladce PE. W miedzyczasie dostaja wpyerdol od prawdziwych remizowych twardzieli (nie e-remizowych). Na pocieszenie kupuja gazete z recenzja ich ulubionej gry. Sa w szoku, ze sa juz czasopisma o tej tematyce. Jeszcze wiekszym szokiem okazuje sie jednak dla nich informacja, ze niby fifa jest juz od lat lepsza od PESa. Wsciekly rudy, chudy, obciety na zapalke i z jedna noga znacznie krotsza od drugiej random wchodzi na portal czasopisma, gdzie zaczyna napyerdalac komentarze typu:

"HAHHAHAHAHA PES MISTRZEM SWIATA GHAAHAHAHAHA","XBOX GUWNO EHEHEHHEHE", "NOWE KONSOLE SOM NIEPOTRZEBNE JEST TYLE GIER DO OGRANIA CWELU".

Pewnego dnia wita go news o JEDNYM RDZENIU, z ktorego dowiaduje sie, ze portal czasopisma ma rowniez forum.

Wchodzi na nie i...

 

 

...witaj LionelPL, mateusz91 :confused:

 

hehe, panie adminie, jakie słownictwo Co do tej Fify, CoDa czy Batka to nie chodzi o to że gra jest zła czy coś. Po prostu dla Janusza to jest cały gaming, on nie zagłębia się w inne gatunki, nie czuje potrzeby. Dlatego nie łączyłbym Januszy z indykami. Tak to widzę.

Znam jednego janusza gamingu w sumie. Grał większość życia w pesa na ps2. Kupował regularnie PE do czasu gdy w recenzji lepszą notę otrzymała fifa. Zapytałem go czy grał w fifę skoro ocenia że pes lepszy. Najlepsze jest to że nie grał w żadną z nowych części tych gier ale fifa to przecież totalny arcade dla dzieci w porównaniu z pesem i nigdy nie ma prawa być lepszy. Do dziś nie kupił pe ani nawet ps3/x360. Nadal gra w pesy na ps2, czasem burnouta revenge. A kiedyś wielki konsolowiec, wróg pecetów. Kompletnie już się nie interesuje branżą. Jak mu mówię o nowinkach to jest zdziwiony że pojawiają się nowe konsole albo nowe gry. Raz przyszedł do mnie i na xboxa360 powiedział z przekąsem, że fajna pseudokonsola, bo ma funkcje peceta (czyli np oglądanie youtube). Wszystko co nowe=złe.

Edytowane 9 września 201410 l przez Cosmos

retro gejmer, a nie janusz.

W sumie dzięki niemu kupiłem pierwszy raz pe, był nawet chwilę na forum ale ktoś chyba napisał że coś jest lepsze niż ps2 lub pes i się obraził. Janusz bo totalnie zamknięty i nie jest w stanie nawet wysłuchiwać argumentów.

Czyli wychodzi że CW boys to Janusze

Anyway, kiedys byli lamerzy, a teraz sa "janusze gamingu".

Czas powoli zegnac sie z forum (*)

Januszem jest ten, który od początku serii Halo zalewał jadem w każdej nadarzającej się okazji z powodu kolorowych blasterków i krasnali, a w tej właśnie chwili z erekcją w majtach leci po swój egzemplarz Destiny... + 10 pkt do poziomu janusza jeśli kupuje go na którąś z konsol Sony.

A jeżeli ktoś ma zupełnie odwrotnie. Lał w gacie grając w Halo: Combat Evolved na poczciwym Xboxie, a teraz ma totalną zlewkę z Destiny i całego always online? Anty-Janusz?

to jest prawdziwy gracz, inaczej znany jako xbot.

Edytowane 9 września 201410 l przez tk___tk

Janusze gamingu uważają, że GTAV to gra generacji. 

Janusze gamingu uważają, że TLOU to gra generacji.

poprawione.

przecież było dobrze za pierwszym razem

Janusze grają tylko na X360 bo łatwo da się przerobić i gierki z internetu. Ban mają za nic. 

Januszom bezkrytycznie podoba się każda część serii Assasins Creed. 'Bo się skacze i zabija w kapturze'. Ci sami ludzie za parę lat zapewne tak samo będą się ślinić nad nowymi częściami Aiden Pirsa.

Janusze ściągają z torrentów w dniu premiery gierki na komputery osobiste, a potem marudzą że: 

- nie ma cracka

- gra się włącza i zawiesza na czarnym / białym / niebieskim / purpurowym ekranie

- gra jest zabugowana

- po 10 minutach wieje nudą po czym lecą dalej grać w Minecrafta by Zbyciu

Jak ktoś kradnie grę to nie ma prawa jej oceniać, a tym bardziej krytykować. W przeciwnym razie jest gorzej niż januszem.

Jak ktoś kradnie grę to nie ma prawa jej oceniać, a tym bardziej krytykować. W przeciwnym razie jest gorzej niż januszem.

 

Co? 

 

Tzn. wiem co masz na myśli, ale i tak - co?

Edytowane 9 września 201410 l przez mate5

Jak ktoś nie płaci za grę, tylko ją kradnie to nie przyczynia się do rozwoju tej branży.