Skocz do zawartości

NieR: Automata


amsterdream

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Rozi

16 godzin. Trochę połowiłem ryb, zrobiłem kilka misji pobocznychXD i tak to poszło. Tera będę leciał z koksem głównym, bo te rzeczy poboczne niestety za siermiężne dla mnie. I mam nadzieję znaleźć tę niesamowitą fabułę w końcu.

Odnośnik do komentarza

Pewnie się rozczarujesz fabułą. Ja też byłem rozczarowany, ale tylko przez chwilę. Potem spojrzałem na grę jako całość, na to jaką ma tematykę i jak do niej podchodzi od różnych stron(czy to w głównej fabule, czy właśnie w sidequestach) no i jest gurwa mesjasz no. Tutaj jednak "co autor miał na myśli" robi robotę bardziej niż sama akcja i ciąg przyczynowo-skutkowy. W pierwszym Nierze było na odwrót - słabszy przekaz, ale lepsza akcja.

Odnośnik do komentarza

Zacząłem grać w piątek, od samego początku wiedziałem, że to gierka dla mnie. Uwielbiam tytuły od Platinum, mają chłopki świetny warsztat i nie wahają się go używać. Cieszy mnie bardzo responsywność i "plastyczność" w ruchach postaci, ciężko to opisać, ale wystarczy złapać pada w łapska i od razu wiadomo o co kaman. Świat przedstawiony, klimat, nagłe zmiany konwencji w gameplayu (kurrła, przy sekwencji początkowej poczułem się jakbym grał w Ikarugę) - absolutnie wszystkie te elementy trafiają w mój gust. Sposób prowadzenia narracji też jest bardzo spoko, trafiając pierwszy raz do

wioski Pascala

miałem japę na podłodze, tony klimatu. Prawie 10 godzin na liczniku, latam za questami i na razie chyba je odpuszczę (mam 20lvl, w wielu aktywnych zadaniach to za mało, bo trafiają się przeciwnicy 40-50lvl), żeby polecieć trochę z fabułą.

 

No i MUZYKA :fsg: Motyw z quiet, medium i dynamic rozbroił mnie totalnie, a do tego same utwory to GOTG. Nie sądziłem, że ta gra będzie aż tak dobra.

Odnośnik do komentarza
Gość Rozi

Ja mam właśnie tak, że spodziewałem się po tych zachwytach nie wiadomo czego, a póki co jest po prostu solidnie. Jeśli nie rozwali mnie na atomy po tym meksykańskim 3 przejściu, to niestety nie wrzucę tego do gier życia, GOTG, a nawet do GOTY. Oczywiście gra ma dużo pozytywów, ale no nie wiem co tak słabo.

Odnośnik do komentarza
Gość _Be_
12 minut temu, Rozi napisał:

Ja mam właśnie tak, że spodziewałem się po tych zachwytach nie wiadomo czego, a póki co jest po prostu solidnie. Jeśli nie rozwali mnie na atomy po tym meksykańskim 3 przejściu, to niestety nie wrzucę tego do gier życia, GOTG, a nawet do GOTY. Oczywiście gra ma dużo pozytywów, ale no nie wiem co tak słabo.

No i tutaj własnie problem tego typu gier, że czytasz temat i się hajpujesz jak ludzie walą konia a potem jest takie ee, to było to? Sam sobie jesteś winien :cool:

Odnośnik do komentarza
Gość Rozi

Nie dało się od tego uciec w życiu, nie da się od tego uciec i na forum :[ 

 

Co mnie wkurza głównie? No te questy zapychacze, sraka paleta kolorów, siekanie fajne, ale przedzieranie się przez 20 fal tych samych pionków mnie denerwowało (akcja w opuszczonej fabryce), no i w sumie to tyle. Klimacik i muzyka są magiczne, niektóre rozwiązania gameplayowe też, fabuła póki co cieniutko, ale czekam, wciąż czekam.

Odnośnik do komentarza
Gość _Be_
11 minut temu, Bzduras napisał:

A tych głównych endingów to nie ma czasem pięciu, a nie trzech?

Jest 5, ale one łapie się szybko bo po trzecim przejsciu masz chapter select. 

9 minut temu, Rozi napisał:

fabuła póki co cieniutko, ale czekam, wciąż czekam.

lelz jesteś dopiero po pierwszym chapterze (a nie przejściu to jest źle nazwane po prostu) więc graj i chłoń a nie tam sie podniecasz na forum, że hajpowana gierka jest ch,ujowa 

 

ale co by nie gadać też byłem pewnymi aspektami w grze mocno zniesmaczony, przydałby się większy budżet tej grze, nie wiem po jaką cholere dali tam otwarty świat a drugie przejście jest jeszcze żmudniejsze ale to się przekonasz o tym sam, dotrzyj do trzeciego tam jest magia a jak nie to wrzucam cie do wora z mevkiem

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, _Be_ napisał:

Jest 5, ale one łapie się szybko bo po trzecim przejsciu masz chapter select.

No i o to mi chodziło, po trzech przejściach nadal nie pozna się całości historii (przynajmniej tak to rozumiem).

 

Walić questy i robić fabułę czy miotać się z nimi dalej?

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, _Be_ napisał:

 

ale co by nie gadać też byłem pewnymi aspektami w grze mocno zniesmaczony, przydałby się większy budżet tej grze, nie wiem po jaką cholere dali tam otwarty świat a drugie przejście jest jeszcze żmudniejsze ale to się przekonasz o tym sam, dotrzyj do trzeciego tam jest magia a jak nie to wrzucam cie do wora z mevkiem

 

No faktycznie, też bym wolał aby był jakiś hub i tylko leciało się do tych liniowych poziomów, które były za (pipi)iste.

 

Co do drugiego przejścia to bałem się, że mnie zmuli (wszak nigdy praktycznie nie gram w gierki dwa razy) ale poszło mega szybko (część rzeczy ze względu na tło fabularne jest pominięte), no i totalnie inne podejście do walki też w tym pomogło. Jak pierwsze przejście (1 rozdział:kaz:). zajęło mi 20h, tak drugie leciałem do przodu bez pobocznych w 8h.

Odnośnik do komentarza
55 minut temu, _Be_ napisał:

No i tutaj własnie problem tego typu gier, że czytasz temat i się hajpujesz jak ludzie walą konia a potem jest takie ee, to było to? Sam sobie jesteś winien :cool:

Jak pokazali pierwszy trailer to jedynie miałem beke ze stulejarzy którzy się tym podniecali no ale potem wyszło demko :fsg: 

To jest chyba ten słynny rodzaj gry gdzie albo ją pokochasz całym serduszkiem albo będzie tylko oke 7/10

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Miałem to szczęście że zobaczyłem jeden dwuminutowy gameplay w którym za dużo nie było pokazane, przeczytałem kilka postów "polecam, zayebista" ale bez konkretów. Pomyślałem sobie, że w sumie jak nie mam w co grać to chvj tam, kupie. Demo mnie zauroczyło, klimat wsadził mi rękę w gacie i miętosił aż miło i nawet nie wiedziałem czego się spodziewać po fullu. Nie byłem zajarany jak pochodnia a jedynie kupiony klimatem. 

 

Ograłem fulla i proszę, jedna z najlepszych gier w jakie zagrałem w moim marnym żywocie. A to po części dzięki temu, że nie czytałem żadnych spustów i zachwytów. 

 

Gra życia

 

 

Odnośnik do komentarza

Dla mnie, w tej gierce najbardziej unikatowe było idealne wplecenie całej narracji w charakter gry video. Menusy  opcji, powód braku sejwa w prologu, granie po zgonie, ukryte zakończenia, chipy... Tego po prostu nie dałoby się zrobić równie dobrze w formie książki, lub filmu.

 

Skupianie się wyłącznie na odszukiwaniu jakie to niby niesamowite story miał zafundować scenariusz "trzeciego przejścia" zwyczajnie mija się z celem.

 

Już za to (ofkors w połączeniu ze story, muzyką i klimatem) Yoko Taro jest dla mnie tym kim dla gierek wideo był kiedyś Hideo Kojima, w czasach MGS 1-3 z naciskiem na cz. 1 i 2.

  • Plusik 6
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Mikołaj napisał:

 

Gra życia

 

 

 

No już bez przesady, gra jest b. dobra ale porównaj ją np. do Wieśka 3, GTAV, TLOU, czy choćby starszych: Wipeout, kochanego Tekkena 3, FFVII, MGS i jeszcze kilka innych by się znalazło. To są gry życia, a nie nowy Nier.

 

Zresztą na poprzednich stronach wymieniłem wady, które ją deklasyfikują jako "gra życia" :mevek:

Edytowane przez _daras_
  • Minusik 6
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...