Skocz do zawartości

Blade Runner 2049


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

Ta ostatnia informacja była nam niezbędna.

 

Spoilery jakby ktoś sięnie domyślił.

 

Żak zrobił robotę, nie dało się chyba tego lepiej nakręcić.

 

Ruch oporu, na który tutaj tak narzekacie, nie jest żadną podwaliną pod szmatrix owulacje, tylko sensownym, nie narzucającym się zbytnio zabiegiem fabularnym mającym na celu przekazanie protagoniście pewnej istotnej informacji.

 

Oszczędne wyeksponowanie antagonisty jak najbardziej na plus. Żadnego wywracania porządku świata przez jakąś niepotrzebną ułańską szarżę na jego siedzibę, żadnej epickiej konfrontacji z niemoralnym stwórcą. Pomniejszanie skali konfliktu zawsze dobrze robi kinu s-f.

Dobrze, że jest go tak mało również dlatego, że trochę za bardzo odlatuje z tymi biblijnymi alegoriami i cytatami w mocno pretensjonalne rejony.

 

Jako forumowy Mr.Plinkett na siłę mogę uczepić się kilku pierdół.

Jak zauważa później Luv, Agata Duda trochę za łatwo uwierzyła androidowi, który właśnie oblał test na androidztwo, że ten wykonał swoje zadanie.

Kolejna pierdółka to oczywiście pozostawienie zdychającego K, zamiast po prostu go dojechać i nie zostawiać tej 0,0000000001 % szansy, że ktoś go uratuje.

Najbardziej rozbawiło mnie to, że Wallace musi specjalnie przetransportować Deckarda do którejś z kolonii, żeby tam go przesłuchiwac i torturować, bo przecież absolutnie nie może tego robić w ziemskiej kwaterze głównej, z której da się za pomocą google glass zdalnie bombardować złomiarzy na wysypisku. Czy ta kwatera robi wyłącznie ze spa i studio paznokcia? Gdzie są takie idealne warunki do torturowania Deckarda? Może na Marsie, gdzie Jared może mu śpiewać w trzydziestosekundowych interwałach. Oczywiście jedyna poprawna odpowiedź na pytanie "po co tak?" to "bo inaczej film by się nie dokończył", ewentualnie trzeba by wtedy zrobić właśnie ten durny jednoosobowy szturm na kwaterę główną, którego na szczeście na oszczędzono. Tak czy inaczej to był jedyny moment w filmie, w którym miałem wrażenie, że wiarygodność i logika idą mocno w odstawkę po to, żeby po prostu coś mogło się stać.

Podczas finałowego starcia Luv popełnia 2 raz ten sam błąd, chociaż tym razem można to jeszcze jakoś tłumaczyć pośpiechem zważywszy na okoliczności. Przy czym nie bardzo wiadomo jak tłumaczyć lekki god mode, który się w tym momencie załączył Joemu. Niech będzie, że nie znam dokładnych szczegółów anatomii najnowszej generacji replikantów i może nie powinienem wnioskować jakie obrażenia powinny znacznie ograniczyć ich zdolności bojowe.

 

Z rzeczy niepowiązanych z samą fabułą niepodobało mi się chyba tylko to, jak 2 czy 3 razy potraktowano widza jak idiotę, który nie pamięta co było mówione pół godziny temu i nie kojarzy podstawowych faktów, więc trzeba mu przypomnieć przez dialogowe retrospekcje. Tak naprawdę uzasadnione było to tylko raz, kiedy K uświadamiał sobie, kim jest Ana, chociaż tę kwestię też można było załatwić jakoś bardziej subtelnie.

 

Mimo drobnych uchybień,100% satysfakcji i atak na srajmax w najbliższym czasie :cool:

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 453
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

pytanko odnosnie filmu wiec spoilery:

 

 

skoro joe jednak nie jest tym ukrytym dzieckiem, a wspomnienie dziecinstwa nie jest jego tylko any, to kto mu je wgral? z premedytacja ana wbrew zakazowi wgrywania prawdziwych wspomnien by ten kiedys tam uaktywnil ciekawosc i wykonal misje odnalezienia jej taty?

 

Odnośnik do komentarza

pytanko odnosnie filmu wiec spoilery:

 

 

skoro joe jednak nie jest tym ukrytym dzieckiem, a wspomnienie dziecinstwa nie jest jego tylko any, to kto mu je wgral? z premedytacja ana wbrew zakazowi wgrywania prawdziwych wspomnien by ten kiedys tam uaktywnil ciekawosc i wykonal misje odnalezienia jej taty?

 

 

 

 

No właśnie tego nie wiadomo, być może to była część planu bo w zbieg okoliczność, że akurat Józef K trafił na szczątki Racheal nie wierzę ale tak czy siak to pytanie pozostaje bez odpowiedzi póki co - o ile w ogóle kiedyś dostaniemy na to odpowiedź

 

Odnośnik do komentarza

pytanko odnosnie filmu wiec spoilery:

 

 

skoro joe jednak nie jest tym ukrytym dzieckiem, a wspomnienie dziecinstwa nie jest jego tylko any, to kto mu je wgral? z premedytacja ana wbrew zakazowi wgrywania prawdziwych wspomnien by ten kiedys tam uaktywnil ciekawosc i wykonal misje odnalezienia jej taty?

 

 

W ogóle nie kojarzę faktu, że był jakiś zakaz wgrywania prawdziwych wspomnień. Panna sama mówi, że większość tego co robi jest oparta na jej własnych wspomnieniach. Raczej nie widzę tu celowego działania, bardziej przypadek.

 

Odnośnik do komentarza

 

pytanko odnosnie filmu wiec spoilery:

 

 

skoro joe jednak nie jest tym ukrytym dzieckiem, a wspomnienie dziecinstwa nie jest jego tylko any, to kto mu je wgral? z premedytacja ana wbrew zakazowi wgrywania prawdziwych wspomnien by ten kiedys tam uaktywnil ciekawosc i wykonal misje odnalezienia jej taty?

 

 

W ogóle nie kojarzę faktu, że był jakiś zakaz wgrywania prawdziwych wspomnień. Panna sama mówi, że większość tego co robi jest oparta na jej własnych wspomnieniach. Raczej nie widzę tu celowego działania, bardziej przypadek.

 

 

mi sie wydaje ze cos mniej wiecej takiego pada w filmie, ze mieli jakis zakaz przy wspomnieniach, poza tym kontekst sceny gdzie robi sielankowe wspomnienie z tortem urodzinym sugeruje, ze raczej wmontowywala takie jakie sama chciala by miec z dziecinstwa niz w sumie traumatyczne z huta i skopaniem przez dzieciakow, ktore bylo jej wlasnym

 

Odnośnik do komentarza

pytanko odnosnie filmu wiec spoilery:

 

 

skoro joe jednak nie jest tym ukrytym dzieckiem, a wspomnienie dziecinstwa nie jest jego tylko any, to kto mu je wgral? z premedytacja ana wbrew zakazowi wgrywania prawdziwych wspomnien by ten kiedys tam uaktywnil ciekawosc i wykonal misje odnalezienia jej taty?

 

 

Nie jest to powiedziane wprost, ale wydaje się jedynym logicznym wyjaśnieniem.

 

 

Jeszcze odnośnie tego co obejrzeć przed, to motzno polecam ogarnięcie wszystkich 3 shortów z Blackout na czele, bo bez tego mozna się momentami zastanawiać o czym oni mówią.

Odnośnik do komentarza

 

 

pytanko odnosnie filmu wiec spoilery:

 

 

skoro joe jednak nie jest tym ukrytym dzieckiem, a wspomnienie dziecinstwa nie jest jego tylko any, to kto mu je wgral? z premedytacja ana wbrew zakazowi wgrywania prawdziwych wspomnien by ten kiedys tam uaktywnil ciekawosc i wykonal misje odnalezienia jej taty?

 

W ogóle nie kojarzę faktu, że był jakiś zakaz wgrywania prawdziwych wspomnień. Panna sama mówi, że większość tego co robi jest oparta na jej własnych wspomnieniach. Raczej nie widzę tu celowego działania, bardziej przypadek.

 

mi sie wydaje ze cos mniej wiecej takiego pada w filmie, ze mieli jakis zakaz przy wspomnieniach, poza tym kontekst sceny gdzie robi sielankowe wspomnienie z tortem urodzinym sugeruje, ze raczej wmontowywala takie jakie sama chciala by miec z dziecinstwa niz w sumie traumatyczne z huta i skopaniem przez dzieciakow, ktore bylo jej wlasnym

 

Może to wmontowanie własnego wspomnienia było swoistym wołaniem o pomoc. Może też wrzuciła innym replikantom inne wspomnienia a akurat to trafiło na podatny grunt. Temat niedopowiedziany, ale nic w tym złego, bo można rozkminiać.

 

Odnośnik do komentarza

 

 

 

pytanko odnosnie filmu wiec spoilery:

 

 

skoro joe jednak nie jest tym ukrytym dzieckiem, a wspomnienie dziecinstwa nie jest jego tylko any, to kto mu je wgral? z premedytacja ana wbrew zakazowi wgrywania prawdziwych wspomnien by ten kiedys tam uaktywnil ciekawosc i wykonal misje odnalezienia jej taty?

 

W ogóle nie kojarzę faktu, że był jakiś zakaz wgrywania prawdziwych wspomnień. Panna sama mówi, że większość tego co robi jest oparta na jej własnych wspomnieniach. Raczej nie widzę tu celowego działania, bardziej przypadek.

mi sie wydaje ze cos mniej wiecej takiego pada w filmie, ze mieli jakis zakaz przy wspomnieniach, poza tym kontekst sceny gdzie robi sielankowe wspomnienie z tortem urodzinym sugeruje, ze raczej wmontowywala takie jakie sama chciala by miec z dziecinstwa niz w sumie traumatyczne z huta i skopaniem przez dzieciakow, ktore bylo jej wlasnym

 

Może to wmontowanie własnego wspomnienia było swoistym wołaniem o pomoc. Może też wrzuciła innym replikantom inne wspomnienia a akurat to trafiło na podatny grunt. Temat niedopowiedziany, ale nic w tym złego, bo można rozkminiać.

 

 

 

jak na podatny grunt? przecież to ewidetnie zaplanowa akcja

 

Odnośnik do komentarza

 

 

 

 

pytanko odnosnie filmu wiec spoilery:

 

 

skoro joe jednak nie jest tym ukrytym dzieckiem, a wspomnienie dziecinstwa nie jest jego tylko any, to kto mu je wgral? z premedytacja ana wbrew zakazowi wgrywania prawdziwych wspomnien by ten kiedys tam uaktywnil ciekawosc i wykonal misje odnalezienia jej taty?

 

W ogóle nie kojarzę faktu, że był jakiś zakaz wgrywania prawdziwych wspomnień. Panna sama mówi, że większość tego co robi jest oparta na jej własnych wspomnieniach. Raczej nie widzę tu celowego działania, bardziej przypadek.

mi sie wydaje ze cos mniej wiecej takiego pada w filmie, ze mieli jakis zakaz przy wspomnieniach, poza tym kontekst sceny gdzie robi sielankowe wspomnienie z tortem urodzinym sugeruje, ze raczej wmontowywala takie jakie sama chciala by miec z dziecinstwa niz w sumie traumatyczne z huta i skopaniem przez dzieciakow, ktore bylo jej wlasnym

Może to wmontowanie własnego wspomnienia było swoistym wołaniem o pomoc. Może też wrzuciła innym replikantom inne wspomnienia a akurat to trafiło na podatny grunt. Temat niedopowiedziany, ale nic w tym złego, bo można rozkminiać.

 

 

jak na podatny grunt? przecież to ewidetnie zaplanowa akcja

 

Zaplanowana? Za dużo zmiennych żeby to się dało zaplanować. Wszystko zaczyna się od odkrycia daty na drzewie przecież. Serio ktoś mógł to zaplanować, że tak a nie inaczej K postąpi?

 

Odnośnik do komentarza

 

 

 

 

 

pytanko odnosnie filmu wiec spoilery:

 

 

skoro joe jednak nie jest tym ukrytym dzieckiem, a wspomnienie dziecinstwa nie jest jego tylko any, to kto mu je wgral? z premedytacja ana wbrew zakazowi wgrywania prawdziwych wspomnien by ten kiedys tam uaktywnil ciekawosc i wykonal misje odnalezienia jej taty?

 

W ogóle nie kojarzę faktu, że był jakiś zakaz wgrywania prawdziwych wspomnień. Panna sama mówi, że większość tego co robi jest oparta na jej własnych wspomnieniach. Raczej nie widzę tu celowego działania, bardziej przypadek.

mi sie wydaje ze cos mniej wiecej takiego pada w filmie, ze mieli jakis zakaz przy wspomnieniach, poza tym kontekst sceny gdzie robi sielankowe wspomnienie z tortem urodzinym sugeruje, ze raczej wmontowywala takie jakie sama chciala by miec z dziecinstwa niz w sumie traumatyczne z huta i skopaniem przez dzieciakow, ktore bylo jej wlasnym

Może to wmontowanie własnego wspomnienia było swoistym wołaniem o pomoc. Może też wrzuciła innym replikantom inne wspomnienia a akurat to trafiło na podatny grunt. Temat niedopowiedziany, ale nic w tym złego, bo można rozkminiać.

 

jak na podatny grunt? przecież to ewidetnie zaplanowa akcja

 

Zaplanowana? Za dużo zmiennych żeby to się dało zaplanować. Wszystko zaczyna się od odkrycia daty na drzewie przecież. Serio ktoś mógł to zaplanować, że tak a nie inaczej K postąpi?

 

 

miala zakaz, a mimo to dala swoje traumatyczne wspomniania, dala to akurat replikantowi stworzonemu do byciu blade runnerem, wystarczylo nakierowac na batiste, pozniej juz jego dociekliwosc dedektywa zrobila swoje bo przeciez mega skrupulatnie wykonywal swoje zadanie i skanowal/sprawdzal miejsca zbrodni (te umieszczenie daty na drzewie tez wydaje mi sie zrobione specjalne - bo w jakim innym celu?) dodaj do tego fakt, ze laseczka byla chora (miala ten brak odpornosci) wiec taka akcja to bylo jedyne co mogla zrobic z tej budy gdzie ja trzymali jakos nawiazac kontakt z ojcem przez osobe trzecia. Wg mnie wiecej jest przeslanek, ze to bylo zaplanowane niz czysty przypadek z tymi wspomnieniami

 

Odnośnik do komentarza

Film niemalże kompletny, Magnus Opum Blade Runnera, chyba jeszcze lepsza kontynuacja od Ojca Chrzestnego II. Wczoraj po seansie w Imaxie, w mieście Tokara chciałem uderzyć jednego pajaca, który mówił, że się nudził - chyba myślał, że to kolejny film Marvela. 

 

Najbardziej przygnębiający moment - kiedy okazauje się, że "dziewczyna" K mówiła mu to wszystko, ponieważ taka była wytyczna jej oprogramowania.

 

Odnośnik do komentarza

Blade Runner 2049 to jak dla mnie kontynuacja idealna . Ten film nie stara się zrewolucjonizować poprzednika a rozwinąć go . Klimat i oprawa są fenomenalne , historia wydaje się być naturalnym rozwinięciem tej z pierwszego Blade runnera. Film wydaje się być bardziej kompletnym dziełem niż historia z 2019.Było parę scen ciut za bardzo opisowych mam nadzieje ze na blurayu będzie dostępna wersja reżyserska. Świetne kino szkoda ,że na siebie nie zarobi  

Odnośnik do komentarza

 

 

 

 

 

 

pytanko odnosnie filmu wiec spoilery:

 

 

skoro joe jednak nie jest tym ukrytym dzieckiem, a wspomnienie dziecinstwa nie jest jego tylko any, to kto mu je wgral? z premedytacja ana wbrew zakazowi wgrywania prawdziwych wspomnien by ten kiedys tam uaktywnil ciekawosc i wykonal misje odnalezienia jej taty?

 

W ogóle nie kojarzę faktu, że był jakiś zakaz wgrywania prawdziwych wspomnień. Panna sama mówi, że większość tego co robi jest oparta na jej własnych wspomnieniach. Raczej nie widzę tu celowego działania, bardziej przypadek.

mi sie wydaje ze cos mniej wiecej takiego pada w filmie, ze mieli jakis zakaz przy wspomnieniach, poza tym kontekst sceny gdzie robi sielankowe wspomnienie z tortem urodzinym sugeruje, ze raczej wmontowywala takie jakie sama chciala by miec z dziecinstwa niz w sumie traumatyczne z huta i skopaniem przez dzieciakow, ktore bylo jej wlasnym

Może to wmontowanie własnego wspomnienia było swoistym wołaniem o pomoc. Może też wrzuciła innym replikantom inne wspomnienia a akurat to trafiło na podatny grunt. Temat niedopowiedziany, ale nic w tym złego, bo można rozkminiać.

 

jak na podatny grunt? przecież to ewidetnie zaplanowa akcja

 

Zaplanowana? Za dużo zmiennych żeby to się dało zaplanować. Wszystko zaczyna się od odkrycia daty na drzewie przecież. Serio ktoś mógł to zaplanować, że tak a nie inaczej K postąpi?

 

 

miala zakaz, a mimo to dala swoje traumatyczne wspomniania, dala to akurat replikantowi stworzonemu do byciu blade runnerem, wystarczylo nakierowac na batiste, pozniej juz jego dociekliwosc dedektywa zrobila swoje bo przeciez mega skrupulatnie wykonywal swoje zadanie i skanowal/sprawdzal miejsca zbrodni (te umieszczenie daty na drzewie tez wydaje mi sie zrobione specjalne - bo w jakim innym celu?) dodaj do tego fakt, ze laseczka byla chora (miala ten brak odpornosci) wiec taka akcja to bylo jedyne co mogla zrobic z tej budy gdzie ja trzymali jakos nawiazac kontakt z ojcem przez osobe trzecia. Wg mnie wiecej jest przeslanek, ze to bylo zaplanowane niz czysty przypadek z tymi wspomnieniami

 

 

 

Tutaj się zgadzam w pełni z Ficusiem.

Odnośnik do komentarza

 

 

 

 

 

 

pytanko odnosnie filmu wiec spoilery:

 

 

skoro joe jednak nie jest tym ukrytym dzieckiem, a wspomnienie dziecinstwa nie jest jego tylko any, to kto mu je wgral? z premedytacja ana wbrew zakazowi wgrywania prawdziwych wspomnien by ten kiedys tam uaktywnil ciekawosc i wykonal misje odnalezienia jej taty?

 

W ogóle nie kojarzę faktu, że był jakiś zakaz wgrywania prawdziwych wspomnień. Panna sama mówi, że większość tego co robi jest oparta na jej własnych wspomnieniach. Raczej nie widzę tu celowego działania, bardziej przypadek.

mi sie wydaje ze cos mniej wiecej takiego pada w filmie, ze mieli jakis zakaz przy wspomnieniach, poza tym kontekst sceny gdzie robi sielankowe wspomnienie z tortem urodzinym sugeruje, ze raczej wmontowywala takie jakie sama chciala by miec z dziecinstwa niz w sumie traumatyczne z huta i skopaniem przez dzieciakow, ktore bylo jej wlasnym

Może to wmontowanie własnego wspomnienia było swoistym wołaniem o pomoc. Może też wrzuciła innym replikantom inne wspomnienia a akurat to trafiło na podatny grunt. Temat niedopowiedziany, ale nic w tym złego, bo można rozkminiać.

jak na podatny grunt? przecież to ewidetnie zaplanowa akcja

Zaplanowana? Za dużo zmiennych żeby to się dało zaplanować. Wszystko zaczyna się od odkrycia daty na drzewie przecież. Serio ktoś mógł to zaplanować, że tak a nie inaczej K postąpi?

 

miala zakaz, a mimo to dala swoje traumatyczne wspomniania, dala to akurat replikantowi stworzonemu do byciu blade runnerem, wystarczylo nakierowac na batiste, pozniej juz jego dociekliwosc dedektywa zrobila swoje bo przeciez mega skrupulatnie wykonywal swoje zadanie i skanowal/sprawdzal miejsca zbrodni (te umieszczenie daty na drzewie tez wydaje mi sie zrobione specjalne - bo w jakim innym celu?) dodaj do tego fakt, ze laseczka byla chora (miala ten brak odpornosci) wiec taka akcja to bylo jedyne co mogla zrobic z tej budy gdzie ja trzymali jakos nawiazac kontakt z ojcem przez osobe trzecia. Wg mnie wiecej jest przeslanek, ze to bylo zaplanowane niz czysty przypadek z tymi wspomnieniami

 

No dobra ale kto go nakierował na Draxa? Data na drzewie była wyryta jako dzień urodzin po prostu (i to nie przez Anę tylko przez matkę/ojca), skąd laska będąc w zamknięciu tyle lat mogła wiedzieć, że po tylu latach nadal tam będzie? Naciągane to trochę.

 

Odnośnik do komentarza

 

No właśnie na tym polega myk, że raczej nie mogła wiedzieć, że akurat K zostanie oddelegowany do zlikwidowania Bautisty, więc z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że nie był on jedynym androidem blade runnerem, który miał zaszyte jej wspomnienia. Co do odnalezienia grobu i całej reszty śledztwa też nie miała żadnej pewności, ale to i tak był jedyny sposób, w jaki mogła spróbować wpłynąć na bieg wydarzeń

 

Odnośnik do komentarza

 

No dobra, ale po co tak w ogóle by to wszystko miała robić? Więźniem nie była, matki nie znała, a ruch oporu też o niej się. Więc po co niby miałaby taki plan knuć?

 

 

 

No właśnie to, co mówi dziurooka wskazuje na to, że to ona ma owiniętą Anę wokół palca i z dużym prawdopodobieństwem była autorką planu. To już w ogóle prywatna teoria spiskowa, ale nie jest całkowicie wykluczone, że stara wkręciła jej tę chorobę, żeby móc ją trzymać bezpiecznie pod kloszem

 

 

ragi, no działa, ale na takiej zasadzie to działa też to, że nic się nie wydarzyło i że wszyscy są w czyśćcu. Zdałeś ty chociaż tę kartkówkę z umów kupna sprzedaży czy co tam?

Odnośnik do komentarza

Jutro wybieram się do kina, a dziś zobaczyłem oryginał na Blu-Ray 4K i generalnie przyznam, że trochę ten film męczący. Scenografia, zdjęcia, efekty specjalne, muzyka - super, nawet dzisiaj nie ma się czego wstydzić, jednak sam film moim zdaniem mało pasjonujący i angażujący, powiedziałbym wręcz że scenariuszowo i konstrukcyjnie prosty, przypomina wiele filmów z lat 80. Nie uważam też by zmuszał do jakiś nadzwyczajnych przemyśleć w temacie człowieczeństwa, pod względem filozoficznego wydźwięku było kilka filmów lepszych pod tym względem. Koniec końców to się fajnie ogląda, ale moim zdaniem te 2h momentami trochę się ciągnie a tu widzę, że BD2049 trwa jeszcze z godzinę dłużej i zastanawiam się czy hmmm....tempo jest wyższe? albo chociaż sam film ma więcej pasjonujących wątków?

 

Swoją drogą co do 4K - film wygląda genialnie. Zabawne, że większość najlepiej wyglądających filmów na Blu-Ray 4K to właśnie te stare pozycje z taśmy 35mm gdzie wykonano nowy master. 

Odnośnik do komentarza

Przed seansem nie sprawdziłem ile trwa nowy BR i jak na napisach końcowych zerknąłem na zegarek to byłem w szoku, że tak szybko zleciały mi prawie 3h. Tempo może nie jest najwyższe, ale ogląda się to wspaniale i ani przez moment nie czułem się znużony. Na dniach wybieram się do IMAXa, żeby jeszcze raz móc podziwiać tę przerażającą wizję przyszłości i napawać się VFX na najwyższym poziomie.

 

Oby tylko kolejna część wyszła szybciej niż za 30 lat :|

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...