Skocz do zawartości

Red Dead Redemption 2


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

A ciekawe jak ludzie xD

 

O kurnia jakie przywiazanie do detali :obama: tez mykam z lisem na kuniu no i info zeby sprzedac szybko w miare bo się psuje padlina. Jezusie. Co ten Rockstary odwali na kolejnej generacji to az siem bojem. :xboss:

 

Koniec na razie. Boje sie konczyc, liże tytuł jak mogie. Dobrze ze praca jakos pozwoli nabrac jeszcze więcej chcicy. Godziny płyną okrutnie. Juz dawno, kurde bele dawno tak nie mialem. 

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy jestem świadkiem hitu inteligencji NPCów czy mam błąd...

 

Znalazłem mapę z ukrytym skarbem. Od razu po jej odnalezieniu poleciałem w miejsce docelowe (bardzo specyficzne drzewo na wysokiej półce skalnej). Drzewo dodatkowo oznaczone na miejscu znakiem "X" więc wszystko się zgadza. Zrobiłem określoną ilość kroków a tam nic nie ma.

 

Z czystej ciekawości obejrzałem filmik na YT jak koleś zrobił idealnie to samo co ja i miał skarb, tak więc rodzi się pytanie - czy NPC w grze mógł odnaleźć przede mną skarb?! Jeżeli to możliwe to nie mam pytań. 

Odnośnik do komentarza

Pytanie bo mi od natłoku spraw na ekranie uciekło okienko z opisem.

 

Jest po misji Micah + Strawberry.

 

Co oznacza czerwona przerywana linia w około miasta? 

 

 

 

Wczoraj zrobiłem pierwszą wyprawę do  St. Denis przez Rhodes.

Co za przygoda. Wyprawa z samego rana. Sporo czasu to zajmuje więc narzekania na wielkość mapy dla mnie są bezpodstawne.

Wizyta w Rhodes i już okoliczne wieśniaki się zaczynają pokazywać, że nie jestem mile widziany. Po drodze się zasadzili na mnie. Finalnie dotarłem do St. Denis, zrobiłem parę rzeczy i rura do domu pociągiem. Nie czułem się tam bezpiecznie. Po za tym syf, ciasno, gęsto. 

 

Wyprawa w góry - na północod  Grizzles West. Kto zaliczył wyprawę po rewolwerowca zna klimat. Zmiana ciuchów i naparzam przez śniegi. Opustoszałe kompleksy budynków mają świetny klimat. Ram zwiedzałem jedną farmę to mi serce waliło jak szalone, że zaraz coś wyskoczy :D Wracając z gór przypolowałem małe co nieco. Niestety po drodzę osunąłem się ze skarpy i wpadłem do rzeki. Zwierzyna stracona. Udało mi się z koniem wydostać ale wróciłem bez łupów. Piękna sprawa. 

 

Chyba w Valentine's zobaczyłem jak gość naebany rzyga przed lokalem. Pocisnąłem go parę razy, że jest śmieciem i nagle z uliczki wychodzi 2 typów czy mam jakiś problem :D Poszli żreć błoto ryjem.

 

Łowcy głów, którzy pojawiają się znikąd w środku lasu - pościg, strzelanina, zasadzka. Ah to się nie znudzi.

 

Minusy po graniu od piątku

- toporne sterowanie - od razu zmieniłem czułość ale czasami widzę pewne niedociągnięcia

- system krycia - no często się tak przyklei zasłony że wystaje i zbiera ołów

- źle prowadzone wprowadzenie. Dużo rzeczy jest nie jasnych, dużo info na ekranie i uciekają okienka. Powinni to lepiej przeprowadzić. Część doczytałem na necie.

- niszczy mi życie - czas leci mi przez palce :D

 

Tempo gry jest zupełnie inne. Jak prolog mnie wynudził teraz odpowiada mi powolne przeszukiwanie szafek, zwiedzanie pustych farm itd. Zauważyłem, że mniej biegam niż w innych grach. Ostrożnie obchodzę nowe lokacje z gnatem w ręce. 

Jest bardzo dobrze !

 

P.S. - jak nadchodzi noc to szukam spania ! 

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, MeL napisał:

 

Co oznacza czerwona przerywana linia w około miasta? 

 

że masz bounty?

 

jedyne, podkreślam, jedyne co mi się na razie nie podoba to czasem lekko nieintuicyjne/toporne sterowanie. Lootowanie trupów niczym świeczki w wiedźminie no i wybie.ranie  je.banej lornetki z menu zawsze muszę robić 2 razy

Edytowane przez froncz piotrewski
Odnośnik do komentarza

Pytanko do tych co są już trochę dalej w fabule:

 

czy jest później możliwość strzelania na ślepo (w sensie bez wychylania się, wystawiając samą broń) zza zasłony, tak jak to było w pierwszym RDR?

 

Zawsze się to robiło wciskając sam strzał, bez wciskania celowania, ale teraz zamiast wychylać tylko broń Arthur cały się wychyla i strzela z biodra.

Odnośnik do komentarza

U rusznikarza w Valentine, tak jak Teddy mówi. Dokup sobie lunetę też. Zwierzęta idealne występują, ale trzeba dobrze przyczaić, albo zwabić przynętą. Ubrania zimowe są normalnie w garderobie.

 

Kiedyś z ciekawości rozbiorę się do samej bielizny i bez butów pójdę w góry, ciekawe jak zareaguje Arthur :usmiech:

Edytowane przez Rozi
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, froncz piotrewski napisał:

Z czego najlepiej walić do małej zwierzyny (króliki, wiewiórki, bobry)? Do dużej strzelam ze springfielda i git, ale małą zawsze popsuję. 

Czytaj zawsze opis zwierzaka w kompendium - tam zawsze znajdziesz najlepszą broń do polowań na nie. Te bronie (jeśli trafisz clean shot) nie popsują jakości skóry. Na króliki sztucer jest w sam raz, na wiewiórki strzały na zwierzynę drobną. Bobrów jeszcze nie spotkałem. Springfieldy to raczej na większe bydlaki, typu bizon np. No wszystko jest w kompendium w zasadzie. Są też informacje jakiej przynęty używać.

Edytowane przez Rozi
Odnośnik do komentarza

no ja nie wiedziałem na przykład. 

 

BTW: sam sobie odpowiedziałem na moje pytanie z wczoraj, jak okradniecie sklep to paru dniach się otworzy znowu i sklepikarz was opier.doli i każe nie robić więcej kłopotów :banderas: 

 

A w ogóle to właśnie zwierzyna najbardziej zwiększa poczucie I M M E R S J I  w grze. Pamiętam, że w jedynce za bardzo tego nie lubiłem i tutaj też myślałem, że będę miał o to ból du.py. a tymczasem podróż po mapie i obserwowanie jeleni / królików przez lornetę w poszukiwaniu trzygwiazdkowca to jedna z najfaniejszych rzeczy w gameplayu. Jeszcze ile tych skur.wysnyów jest. Pojechałem sobie na bagna na zachód wczoraj (jak to wygląda w ogóle - wiedźmin to przy tym dziecinne igraszki) a tam żółwie i krokodyle :obama:  no ale lamusy pewnie będą narzekać, że nie ma znaczników na mapie, tfu (są, tylko ręcznie rysowane)

 

to jeszcze jedno pytanie - jestem w drugim chapterze. Gdzie jakiegoś konia dobrego znajdę? Na razie pomykam na tym z kodu do pre-ordera, w Valentine do kupienia mam same szroty a w Saint Denis nie mogę kupić nic

Odnośnik do komentarza

E tam, przecież Maus pisał, że wystarczy do skały zapędzić i zglitchowane złapać na lasso xdddd Pewnie z niedźwiedziami też tak robi.

 

Mi się udało złapać konia pełnej krwi angielskiej, biegał po polanach na wschód od Valentine. Jest naprawdę szybki i wytrzymały, jak na początek gry. Pojedź sobie tam i poszukaj. Kentucky Saddlera też można tam złapać i też powinien być całkiem OK. Tego ardeńskiego z pre-ordera też nie używam, bo jest wielkim klocem. Są jeszcze miejscówki z ultra rzadkimi końmi, np. taka w Grizzlies, na zachód od jeziora, ale z głowy Ci nie powiem nazwy teraz.

Edytowane przez Rozi
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...