Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.

Featured Replies

Opublikowano

Boże ,że ludzie wierzą w takie bzdury pisane przez WP czyOnet. Zdradziłam męża z murzynem a nasze małżeństwo zyskało drugie życie. Dokładnie ten sam poziom powyżej.

Babka zamieszkała na przedmieściach a dziecko zapisała do przedszkola w centrum. Nie ma takich debili na świecie. Zwłaszcza, że teraz na wsi są przedszkola nie mówiąc już o przedmieściach.

  • Odpowiedzi 286
  • Wyświetleń 54,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Kenny tJJger
    Kenny tJJger

    Odświeżam temat bo kupuje dom. Skromnie 130 m2 + strych 30m2 z dużym ogródkiem. Dzieciak będzie miał gdzie się bawić. Stare mieszkania pod wynajem zostawiam. 2 k zawsze wleci - będzie krechę spłacać i

  • Czemu jest skarbobką bez dna? Jeżeli nie buduje się go z najtańszych materiałów, metodą gospodarczą to nie wiele więcej roboty jak przy dużym mieszkaniu. Mi przez 5 lat popsuły się szafki narożne w ku

  • Ehhh, mamy dom,. Olbrzymi bo kiedy teść go stawiał mniejszych ponoć się nie robiło. Masa przestrzeni, ogródek, garaż, kanał do dłubania pod autem, połać ziemi za pomieszczeniami gospodarczymi i błoga

Opublikowano

Wlasnie mialem dac tu ten link, a widze, ze juz jest xd Beka. Biedni mieszkancy domow, nagle zamieniaja 150m2 na 30m2 w centrum za milion, bo nie wiedzieli ze 30km do przedszkola to troche daleko.

Zreszta, jak bedzie mi zle na przedmiesciu (z wygodnym dojazdem główna drogą) to wroce do mieszkania, bo zostawiam je dla potomnych. Gotowka może stracic wartość a własne mury w dłuższej perspektywie zawsze będą w ceniered

Z ciekawości obcykalem sobie droge z nowego domu do centrum. Spod samego domu do wjazdu do Huty nie ma korkow o 7:30, robią się dopiero w samej Hucie na styku z S7 przez tranzyt pchajacy się najprawdopodobniej na Warszawe. W połowie 2026 domkną pełen ring obwodnicy wokół Krakowa to TIRy jadące s7 pojadą sobie obwodnicą prosto na północ do stolicy, zamiast pchać się przez plac Centralny. Uwolnienie północnej obwodnicy już mega ograniczylo korki w kierunku Ikei czy Zabierzowa/Balic, także liczę, że będzie git.

Opublikowano

Tak sobie to tłumacz, będziesz stał w korkach ja te melepety biegacze kiedyś drogę zablokowali, dzieciak zrobi kupę i zacznie beczeć, i zaczniesz się zastanawiać na chu.j ci to wszystko było, a pan redaktor kobieta wp miał rację.

Opublikowano

A było tak. Dlatego mam już uraz do Gdańska i parku Reagana.

Opublikowano

Zazdro z tym domem, planowałem taki gambit w Warszawie, ale stwierdziłem że to chyba ponad moje zdolności finansowe. Musiałbym wyje.bać ze 2 miliony na coś sensownego co nie znajduje się w środku lasu albo przy ekspresówce. Zastanawia mnie kto to kupuje, ale sądząc po tym jak to wygląda na przykład z leasingami samochodów to chyba większość ma kredyty na 40 lat po same jajca, za to przy kolejnej podwyżce stóp procentowych będzie błaganie o jakieś wakacje czy dopłaty.

Edytowane przez _Shaman_

Opublikowano

Kiedyś odbierałem młodą od koleżanki. Koło Swarzędza, a ten obok Poznania. Osiedle domków bliźniaków- pomijam, to mi się zawsze kojarzy z gettem jakimś z przekomicznym "ogródkiem"

Ogólnie daleko, było co jechać. Dowiedziałem się, że wrócili do poprzedniego mieszkania w Poznaniu. No bo jednak czas, koszty, dojazdy przerosły.

Kumpel się cieszył że kupił tanie mieszkanie, ale 60km za Poznaniem. Codziennie 120km. To co zaoszczędził na mieszkaniu wyda teraz na dojazdy, no ale każdy liczy po swojemu.

Z obserwacji widzę że problem się robi większy jak dzieciaki starsze. U nas ci co uciekli za miasto z naszego bloku, to wszyscy zostali sami na tych swoich 200m2. Dzieciaki uciekły do miasta na wynajem, ktoś kupił mieszkanie.

Mi się zawsze wydawało że dom to fajne na stara lata. Ostatnio taka jedna kobietka której węgiel woziłem do prywatnej chaty, a tam gdzie pracowała robiłem odbiory ich produktów- można napisać że się znaliśmy.

Jak popadało mocniej, to paletę z węglem zostawiałem u sąsiadia na początku wiochy żeby się nie utopić xD

A ubiegłym roku to sprzedali i jakiś młody koleś kupił. Jak to mówiła, oni coraz starsi. Trawnik to kosiła 3 dni, mąż schorowany. Lekarz itp problem. A ciągle prosić dzieciaki też średnio, bo mają swoje życie i nie zawsze są gdy taka potrzeba. Ale domek jak domek, normalny. Lokalizacja ciekawa, bo się leciało utwardzoną droga między polami, potem się zaczynał las i 5 chat. Ich była ostatnia. Mówiła że na kamerze widzieli wilki czy łosie pod płotem. Ale wiek swoje i się pozbyli. Jak ktoś nie musi codziennie jechać do pracy to spoko.

Czasem jak gdzieś jadę i widzę te chaty, to się zastanawiam w którym momencie błąd zrobiłem. Już po chacie widać że są pieniądze. Pan pyt czy wrzucimy palete do garażu- otwórz wrota, bo mi to bez różnicy. Brama się podnosi, a tam kilka milionów w autach.

Ostatnio w Poznaniu byłem z płytkami, gadka szmatka z inwestorem akurat, bo czekaliśmy na manitkę żeby mi te płytki odebrała z auta. Chata zabytkowa, konserwator, został dach po remoncie, ściany. Reszta generalny remont. Koleś mówi że dobijają do 4 mln, a to nie koniec. Się bawią niektórzy...

Dom fajny przy odp warunkach i sprawnych finansach. Jak ktoś ze średnią krajowa się rzuca na budowe, to poziom mieszkania w mieście, no to średnio. Tacy mają problem i o takich ten artykuł co wracają do miasta.

Opublikowano

Obejrzałbym realtyshow red wykańcza - siebie i ekipę

Opublikowano

Przecież do takich chat to bez ogrodnika i pani sprzątającej na stałe to nawet bym nie zaczynał.

To tak jak kupienie bugatti czy maserati i amortyzowanie go. Trzeba wiedzieć czy ogarniesz tzw maintenance finansowo.

Kazdy by chciał dom, ale trzeba znać swojego limity finansowe.

Opublikowano
3 godziny temu, mozi napisał(a):

Obejrzałbym realtyshow red wykańcza - siebie i ekipę


Dlatego nigdy nie chciałem budować sam, bo bym wykitował na zawał pilnując wszystkiego i jednocześnie siedząc na etacie. Ogólnie typ od którego biorę (a wyszło total przypadkiem jak raz wlazłem na OLX, wybrałem z listy ofert i zadzwoniłem pogadać o budowie) zachwycił mnie responsywnością - wymieniliśmy w ciul maili, rozmów, widać, że mu zależy bo też chce złapać klientów i sobie wyrobić dobrą markę. A przy okazji budowa zasuwa jak porąbana bo co parę tygodni jak przejeżdzam tamtędy jadąc do teściów to już stoi sporo więcej.

Dla porównania ostatnio znalazłem ofertę w podobnej cenie, ale dużo dalej bo ok 20km na północ od Krakowa - różnica taka, że zamiast inwestora sprzedawcą był jakiś blond glonojad (sweet focia w ofercie ofkors) z biura nieruchomości - odpisała raz zdawkowo, potem już w ogóle xdd Kurwa co to za zawód agenta w ogóle, może bierze prowizję za obsługę, ale przynajmniej olewa klientów.

Opublikowano

Trochę więcej wiary w siebie chłopaki.

Budowanie "samemu" w sensie ogarnianie ekip to nic trudnego, a wiele nauki z tego można wyciągnąć.

Jak się wezmie firmę, która robi wszystko za Ciebie, połowy rzeczy o tym domu nie dowiedzą się nawet wasze prawnuki xD, a i finansowo zawsze wyjdzie dużo gorzej.

3 godziny temu, oFi napisał(a):

Przecież do takich chat to bez ogrodnika i pani sprzątającej na stałe to nawet bym nie zaczynał.

To tak jak kupienie bugatti czy maserati i amortyzowanie go. Trzeba wiedzieć czy ogarniesz tzw maintenance finansowo.

Kazdy by chciał dom, ale trzeba znać swojego limity finansowe.

No jak ktoś bierze w dużym kredycie to tak, trzeba mieć hajs, jak na wszystko.

Ogólnie dobrze zbudowany dom, nawet duży przy obecnych możliwościach współczesnego budownictwa to wychodzi taniej do ogrzania i maintenance'u niż jakiekolwiek mieszkanie w centrum miasta z częściami wspólnymi.

Oczywiście po kilkudziesięciu latach trzeba robić remont elewacji/dachu, ale naprawdę nie jest to jakaś tragedia finansowa, przy odpowiednim projekcie.

Jestem w szoku, jak dużo wspólnoty mieszkaniowe biorą za podstawowe rzeczy w stosunku do domu, gdybym go nie zbudował i w nim nie mieszkał to nigdy bym się tego nie dowiedział.

Opublikowano

Dom tańszy w utrzymaniu?

Nie płacisz czynszu czy tam składki do wspólnoty, ale nie znam nikogo kto by płacił mniej niż ja w mieszkaniu.

Rachunki za prąd to jeden ich w domu to moje 2/3 w mieszkaniu. Ogrzewanie to samo- ale inne metraże więc nic dziwnego.

Do tego koszty dojazdów. Większość bez wlasnego auta nie ujedzie. Na jednym aucie sie nie kończy- to kolejne koszty.

Pomijam jak ktos chce mieć ogród zadbany.

I mam wrażenie że oni ciągle coś przy tych domach robią. A jak nie robisz, to potem dramat. Chrzestny jak robił remont po 20 latach, to się smial ze taniej by mu wyszło kupić mieszkanie w mieście. Ale wuja to akurat taki typ. Kupić, zapomnieć. Jak nie dbał to potem miał.

Opublikowano
9 minut temu, iluck85 napisał(a):

Dom tańszy w utrzymaniu?

Nie płacisz czynszu czy tam składki do wspólnoty, ale nie znam nikogo kto by płacił mniej niż ja w mieszkaniu.

Rachunki za prąd to jeden ich w domu to moje 2/3 w mieszkaniu. Ogrzewanie to samo- ale inne metraże więc nic dziwnego.

Do tego koszty dojazdów. Większość bez wlasnego auta nie ujedzie. Na jednym aucie sie nie kończy- to kolejne koszty.

Pomijam jak ktos chce mieć ogród zadbany.

I mam wrażenie że oni ciągle coś przy tych domach robią. A jak nie robisz, to potem dramat. Chrzestny jak robił remont po 20 latach, to się smial ze taniej by mu wyszło kupić mieszkanie w mieście. Ale wuja to akurat taki typ. Kupić, zapomnieć. Jak nie dbał to potem miał.

No jak masz dobrą pompę, zajebiste okna i izolacje w całym domu to płacisz 5k za prąd (woda+ogrzewanie) 250m2 rocznie, a jak masz np. węgiel i dom z dykty to 20k (za ogrzewanie), różne są domy.

Ja tam w mieszkaniach płaciłem w stosunku do metrażu opłaty monstrualne, niestety ceny z elektrociepłowni są zawsze wyższe na metr i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Opublikowano

Opłat do administracji bloku (woda, ścieki, ogrzewanie miejskie, fundusz remontowy, koszty administrowania, śmieci itp.) mam już coś około 960 zł co miesiąc + prąd do Tauronu ok 230 zł, a i tak skarbonka wspólnoty jest na grubym minusie, bo tu remont wind, tu remont klatki, tam jakiś chujek nie płaci za wodę od paru lat i wisi 20.000 zł i nieskutecznie go windykują kekw
Rozkminiałem dla porównania koszty miesięczne za dom dla 4 osób:
- śmieci ok. 140 zł
- zimna woda & kanalizacja (przy założeniu 10m3): ok 140 zł
I chyba tyle, bo reszta to już kwestia prądu (pompa ciepła do ogrzewania podłogowego i ciepłej wody) - ChatGPT zrobił mi analizę wszystkich urządzeń elektrycznych i w uśrednieniu wyszło ok 450 kWh/mc (wiadomo, że latem mniej, zimą więcej), przy czym będzie fotowoltaika 4.6KW i 10 paneli, to cośtam się w słoneczne dni powinno zrekompensować, może i realnie połowę miesięcznej kwoty za prąd.
No dojdzie jeszcze więcej benzyny bo raczej auto wejdzie w grę do pracy (ok 25km w obie strony dziennie, w tym wysadzenie dzieciaków i mnie po drodze, a żona finalnie dojedzie do swojej roboty). W przyszłości pewnie trzeba będzie rozważyć drugie.

Oczywiście "nadwyżki" finansowe trzeba trzymać na przyszłe naprawy typu dach czy wymiana paneli PV.

Opublikowano
3 minuty temu, _Red_ napisał(a):

Opłat do administracji bloku (woda, ścieki, ogrzewanie miejskie, fundusz remontowy, koszty administrowania, śmieci itp.) mam już coś około 960 zł co miesiąc + prąd do Tauronu ok 230 zł, a i tak skarbonka wspólnoty jest na grubym minusie, bo tu remont wind, tu remont klatki, tam jakiś chujek nie płaci za wodę od paru lat i wisi 20.000 zł i nieskutecznie go windykują kekw
Rozkminiałem dla porównania koszty miesięczne za dom dla 4 osób:
- śmieci ok. 140 zł
- zimna woda & kanalizacja (przy założeniu 10m3): ok 140 zł
I chyba tyle, bo reszta to już kwestia prądu (pompa ciepła do ogrzewania podłogowego i ciepłej wody) - ChatGPT zrobił mi analizę wszystkich urządzeń elektrycznych i w uśrednieniu wyszło ok 450 kWh/mc (wiadomo, że latem mniej, zimą więcej), przy czym będzie fotowoltaika 4.6KW i 10 paneli, to cośtam się w słoneczne dni powinno zrekompensować, może i realnie połowę miesięcznej kwoty za prąd.
No dojdzie jeszcze więcej benzyny bo raczej auto wejdzie w grę do pracy (ok 25km w obie strony dziennie, w tym wysadzenie dzieciaków, mnie i żona finalnie dojeżdża do siebie). W przyszłości pewnie trzeba będzie rozważyć drugie.

Oczywiście "nadwyżki" finansowe trzeba trzymać na przyszłe naprawy typu dach czy wymiana paneli PV.

W miarę ok, w mojej gminie to nawet taniej i nie mają problemu, że mam 1 kontener więcej niż normalnie.

Opublikowano
7 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

No jak masz dobrą pompę, zajebiste okna i izolacje w całym domu to płacisz 5k za prąd 250m2 rocznie, a jak masz np. węgiel i dom z dykty to 20k, różne są domy.

Ja tam w mieszkaniach płaciłem w stosunku do metrażu opłaty monstrualne, niestety ceny z elektrociepłowni są zawsze wyższe na metr i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Rachunki co 2 miesiące, to daje 830zl co drugi miesiąc. To moje 3 rachunki :)

Ale ja płacę czynsz. No ale finalnie dom wychodzi drożej, dlatego dziwi mnie Twoja opinia że jest taniej.

Opublikowano
Teraz, iluck85 napisał(a):

Rachunki co 2 miesiące, to daje 830zl co drugi miesiąc. To moje 3 rachunki :)

Ale ja płacę czynsz. No ale finalnie dom wychodzi drożej, dlatego dziwi mnie Twoja opinia że jest taniej.

A to może nie zrozumiałeś, bo na szybko pisałem.

W mieszkaniu 66 m2 płaciłem czynsz 1100 + jeszcze prąd 450, czyli 1550 miesięcznie.

W domu mam 6k rocznie (mniej więcej tyle mi wyjdzie, już to wyestymowałem do grudnia, chyba, że będzie Syberia -30) za prąd z ogrzewaniem i ciepłą wodą xD.

Do tego jedyne opłaty to ścieki, śmieci to jakoś może 300 zł, czyli wychodzi jakoś max 1000 złotych (to już z górką).

I co? No tak wychodzi, co poradzić.

Opublikowano

Ile za ogrodnika i panią sprzatającą co 2 tygodnie? Bo jak ktoś się to robić sam to powodzenia w ogarnianiu takiego metrażu.

Opublikowano

Jak się nie ma zagraconych pokojów, masy bibelotów i dywanów, kuchnię do sufitu, to nie jest dużo pracy. Nawet co tydzień. No i jak się na codzień nie bałagani i utrzymuje czystość.

Ogród- trzeba lubić. Ja osobiście lubię i to moje marzenie. Z ojcem uwielbiałem zawsze wychodzić do ogrodu w domu rodzinnym.

W ogóle fajnie się wzrasta w chacie gdzie rodzice aktywnie opiekują się domem i ogrodem, wspólnie się je i spędza święta.

Opublikowano
1 minutę temu, oFi napisał(a):

Ile za ogrodnika i panią sprzatającą co 2 tygodnie? Bo jak ktoś się to robić sam to powodzenia w ogarnianiu takiego metrażu.

Fakt, zajmuje to teoretycznie 300 lat.

Pod warunkiem, że nie masz w domu rekuperacji, która naprawdę w znaczącym stopniu niweluje osadzanie się kurzu w ciągu tygodnia. A roboty sprzątające dają radę sobie ładnie na dużej powierzchni z podłogami.

Tutaj też po tych pierwszych 7 miesiącach jestem mocno zaskoczony, jak dużo łatwiej jest utrzymać czystość w dużym domu, w stosunku do pipidówek m2, gdzie jak już jest bałagan to jest wszędzie.

Jedynie na okna brałem ekipę, bo aż taki pojebany nie jestem, żeby to myć xD. Wzięli 1k z balustradami i żaluzjami 16 okien, nie wiem co tak tanio, boję się, że drugi raz nie przyjadą, a chcę ich przed świętami xD. Fajna ekipa, profesjonalna jak z Ghost Busters z własną wodą i jakimś mrozem do mycia w środku, top.

Ogród to nie wiem, bo na razie nie jest zrobiony, tak jak trzeba, ale już miałem taki malutki wcześniej, a żonka kocha rośliny i ciągle w nich siedzi. Drzewka przy płocie mi sadzała firma, sam 116 bym nie posadził.

Opublikowano

Ekipa na okna i cyk, można akurat w tym czasie polecieć na śniadanie do NY

Opublikowano

Ekipa do mycia okien xd tylko robot.

Co do tego prądu to nie wiem co wy macie. Zużycie prądu nie jest zależne curva od metrażu. Ja teraz na mieszkaniu 35 metrów więcej płacę za prąd niż rodzice w domu 180m2. Za wodę płacimy tyle samo. Ogrzewanie jedynie jest różnica i to spora no ale metraż, u mnie najzimniejszy miesiąc to rok temu ponad 400 zł tak u nich 1000 zł.

No chyba ,że ktoś ogrzewa się prądem to machający papaj.

Co do czynszu w nowych mieszkaniach masz firmy które zarządzają wspólnotami i to wychodzi grosze. I to jest na pewno tańsze niż utrzymanie domu. Jak ktoś ma spółdzielnie to powodzenia w utrzymywaniu leśnych dziadków frajerzy.

Dom jest droższy od mieszkania i tutaj nie ma co dyskutować. Jednak mały domek pasywny pod miastem jest jak najbardziej w zasięgu rodzinki na średnich krajowych.

To jest jednak nieporównywalny komfort życia w zestawieniu z mieszkaniem. Ja już mam dość i po prostu chcę uciec. Wiecznie jakieś dramy i afery na osiedlu, wszystko słychać, filmu głośno po 22 nie oglądniesz. Nawet curva orzechów po 22 nie można zmielić xd Brak ogrodu doskwiera.

Po 8 latach na mieszkaniu nie mogę się doczekać powrotu do domu.

Żeby majsterkować w warsztacie to muszę do rodziców jechać bo koszty wynajmu są w połowie mieszkania xd motory stoją praktycznie nieużywane bo nie mam tutaj na nie miejsca. Jedynie las mam blisko no ale to była dla mnie podstawa przy szukaniu lokalizacji. Brakuje mi kawy na tarasie przed pracą, brakuje mi po prostu prywatności której nie ma w mieszkaniu. Cały czas musisz myśleć o wspólnocie i czy komuś nie będziesz przeszkadzał. Nawet żony dobrze nie wygrzmocisz bo sąsiedzi będą słyszeć.

Do tego podobają mi się nowinki technologiczne które wcale nie są drogie ale w mieszkaniach to ze świecą tego szukać. Rekuperacja była by zbawieniem na zanieczyszczone miejskie powietrze, odzysk ciepła, foto + magazyn które mega potaniały ostatnio. Taka kombinacja powoduje ,że praktycznie płacisz tylko za przesył a nie samo zużycie.

Zdecydowaliśmy się na dom zamiast mieszkania. Budżet 1200000 w tym 600k kredytu. Wyrobimy się spokojnie. Można by kupić mieszkanie ale milion za 100 metrów bez wykończenia? Ostro pojebało ludzi ,że za to płacą.

55 metrów za 600k na totalnych obrzeżach Rzeszowa? Totalne frajerstwo. Do tego jeszcze musisz to wykończyć.

Opublikowano

Jak tak patrze to 1.200.000 zl to by starczylo może na samą działkę 600m2 w dzielnicy typu Bronowice :F

Opublikowano

Robot curva na antresoli na zewnątrz na wysokości 10 metrów to na pewno zajebiście umyje xD. Balustrady też. Widzę sami znawcy mycia okien w domach, szczególnie po świeżej budowie (malowania itp. Mikrozabrudzenia z farb, prac ziemnych przy kostce itp.) nie ma nic lepszego niż ekipa pod to, bo samemu nie da rady tego ogarnąć bez specjalistycznego sprzętu.

Akurat tutaj dlatego o tym napisałem, bo to zajebisty hint i akurat co jak co ale byli bardzo dobrze wycenieni, imo co jakiś czas będę ich wzywał, bo za tyle to mi się nie chce włazić na drabinę.

Opublikowano
9 godzin temu, oFi napisał(a):

Przecież do takich chat to bez ogrodnika i pani sprzątającej na stałe to nawet bym nie zaczynał.

To tak jak kupienie bugatti czy maserati i amortyzowanie go. Trzeba wiedzieć czy ogarniesz tzw maintenance finansowo.

Kazdy by chciał dom, ale trzeba znać swojego limity finansowe.

3 godziny temu, oFi napisał(a):

Ile za ogrodnika i panią sprzatającą co 2 tygodnie? Bo jak ktoś się to robić sam to powodzenia w ogarnianiu takiego metrażu.

To jakiś troll posting czy o co chodzi?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.