Skocz do zawartości

Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.


Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, Jotrazydwa napisał:

Odświeżam temat bo kupuje dom. Skromnie 130 m2 + strych 30m2 z dużym ogródkiem. Dzieciak będzie miał gdzie się bawić. Stare mieszkania pod wynajem zostawiam. 2 k zawsze wleci - będzie krechę spłacać i zarabiać na siebie. Trochę boję się remontu i dlugich wizyt w banku ale jakoś przeżyje. Chcę już sadzić drzewka w ogródku i biegać z dzieciakiem po polu obok. 

Głąb jesteś xD ale dobrze kombinujesz. Po męsku. W tamtym roku kupiłem działkę budowlaną. Z rozmachem, bo 28 arów. Miała być podzielona na dwie części, ale kiedy ją zobaczyłem pomyślałem albo grubo albo wcale i wziąłem całość. 

Teraz dwa, trzy lata zaciskania pasa i obym ruszył z budową. Jakoś to będzie xD

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Blaise napisał:

Mówię właśnie o  wykopaniu drzewek, zasadzeniu kwiatków czy innym porąbaniu drewna.

 

Byłoby to fajne jakby człowiek nie musiał tego ogarniać oprócz normalnej pracy. Zważywszy, że dom zazwyczaj buduje się za miastem, to dojazdy do roboty zaczynają pożerać coraz więcej czasu. No ja tam nie wyobrażam sobie zabawy "w działkę" po 9-10 h poza domem, mając w perspektywie jeszcze ogarnięcie się, zjedzenie, przygotowanie na następny dzień, inne hobby, jakieś załatwienia etc. Jakby ktoś za mnie to wszystko robił, to chętnie xd. No ale ja jestem wygodnicki, całe życie w bloku i raczej się to nie zmieni. Dlatego też idealną opcją na zaspokojenie swoich potrzeb kontaktu z "naturą" jest ogródek działkowy z altanką w mieście (które, swoją drogą, też osiągają obecnie chore ceny)

 

JJ: mimo wszystko bliźniak to dla mnie połowiczny sukces. Największa zaleta własnego domu, czyli maksymalna jak na warunki naszego kraju wolność, pole dookoła etc. w tym przypadku odpada, no bo nadal masz sąsiada za ścianą. 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, kotlet_schabowy napisał:

 

 Zważywszy, że dom zazwyczaj buduje się za miastem, to dojazdy do roboty zaczynają pożerać coraz więcej czasu. 

Dojazdy do wszystkiego ( lekarz,sklep,znajomi itp.) i to nie tylko czas ale i pieniądze i nerwy. Zostajesz niewolnikiem samochodu de facto w PL.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Super dom fajna sprawa ale nie marnujcie kasy na kominek. W tym roku ani razu nie paliłem w kominku. Nie chce się przy prawie zerowych mrozach. Dodatkowo palenie w kominku po 2-3 latach powszednieje i nie jest taką frajdą jak na start. Obecnie myślę o usunięciu kominka bo mnie tylko w(pipi)ia i miejsce zajmuje. Dodatkowo kiedyś to jeszcze było opłacalne palić drewnem teraz taniej mi i tak gaz wychodzi. Też poczytałem jak mocno zatruwa to środowisko. Także nie widzę sensu w marnowaniu kasy, czasu oraz niszczeniu środowiska. 

 

To dla tych co budują dom. W obecnym klimacie i ociepleniu naprawdę nie ładujcie do waszych domów kominków. :)

 

Lepiej zainwestować w dobry grill na zewnątrz. Nie jakieś (pipi) za 300-500 zł z obi ale kamienny grill :banderas:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, blantman napisał:

Super dom fajna sprawa ale nie marnujcie kasy na kominek. W tym roku ani razu nie paliłem w kominku. Nie chce się przy prawie zerowych mrozach. Dodatkowo palenie w kominku po 2-3 latach powszednieje i nie jest taką frajdą jak na start. Obecnie myślę o usunięciu kominka bo mnie tylko w(pipi)ia i miejsce zajmuje. Dodatkowo kiedyś to jeszcze było opłacalne palić drewnem teraz taniej mi i tak gaz wychodzi. Też poczytałem jak mocno zatruwa to środowisko. Także nie widzę sensu w marnowaniu kasy, czasu oraz niszczeniu środowiska. 

 

To dla tych co budują dom. W obecnym klimacie i ociepleniu naprawdę nie ładujcie do waszych domów kominków. :)

 

Lepiej zainwestować w dobry grill na zewnątrz. Nie jakieś (pipi) za 300-500 zł z obi ale kamienny grill :banderas:

Blant , to ze ty nie paliłeś nic nie znaczy .

Ile tego miejsca zabiera ? Chyba ze mówisz o kozie wolnostojącej  to co innego . Oprócz tego ze mega fajny klimat robi , daje trochę ciepła jest tez fajnym elementem pomieszczenia , szczególnie narożne w nowym budownictwie , ale co kto lubi. Elo

Odnośnik do komentarza

No ja już nie palę i mi miejsce zajmuje. Tak mam kozę w narożniku salonu. No nie mam po co odpalać jak na zewnątrz nawet wieczorem na plusie temperatura. Za to ten grill to była najlepsza inwestycja w tamtym roku. :obama: w sumie zapas drewna co mam wykorzystam na podpałkę mam dożywotni zapas drewienek :D

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, aph napisał:

Dojazdy do wszystkiego ( lekarz,sklep,znajomi itp.) i to nie tylko czas ale i pieniądze i nerwy. Zostajesz niewolnikiem samochodu de facto w PL.

Przecież nie kupiłem działki w dziczy w Bieszczadach. 

Biedronka i inne sklepy są dokładnie 2.5 km od mojej działki, szkoła jeszcze bliżej, lekarz 4km, pogotowie i staż niecałe 5km. 600m do drogi głównej. 

Przecież to 3 minuty autem. A i najważniejsze- teście idealne 7km xD idelana odległość, żeby podrzucić gówniaka do babci, ale za daleko żeby babcia wpadała z partyzanta co godzinę. 

@Jotrazydwa

Kupno domu od developerów, wychodzi dużo drożej. Budując go na własną rękę odchodzi Ci masa kosztów, które możesz zrobić sam, chociażby podłogi czy malowanie ścian, montaż drzwi itd. 

No i masz wolność wyboru materiałów, projektu itd. Nie ufałbym ty naszym Mirkom byznesmenom. 

 

Edytowane przez chris85
Odnośnik do komentarza
27 minut temu, chris85 napisał:

Biedronka i inne sklepy są dokładnie 2.5 km od mojej działki, 

Przecież to 3 minuty autem.

Inne podejście mamy do tego. Ja nie chodzę do Lidla którego mam wg GMaps niecałe 300 metrów od siebie, bo mam Dino bezpośrednio przy parkingu mojego bloku. A ile sytuacji miałem że tuż przed zamknięciem wpadam po jakiś szit.

Także, bez auta jak bez ręki w Twojej sytuacji. Biznes się mega pcha jak najbliżej ludzi, ostatnio u mnie starą budę w której przez dekady wiatr gwizdał babka odremontowała i mamy punkt fryzjerski. W porównaniu do tego co było 10 lat temu, to aż się za głowe można złapać. W drodze do pracy mijam 9 spożywczych, 2 kioski, stacje benzynową i 3 kebsy, a mam 15 minut spacerkiem.

 

edit - a teraz dla równowagi trochę wad. Czynsz podnieśli o 150zł od nowego roku ( w dwa zeszłe lata o 100zł), na domiar złego można płacić tylko w kasie która jest czynna w pon,śr i pt od 9 do 13. Czyli gdybym mieszkał sam, to nie miałbym możliwości zapłaty. To samo z pocztą, urzędem miasta i cała masą innego publicznego gówna, na które płacę ponad 20K rocznie.

Edytowane przez aph
Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, chris85 napisał:

Kupno domu od developerów, wychodzi dużo drożej. Budując go na własną rękę odchodzi Ci masa kosztów,

A koszt dzialki doliczyles?

 

No blizniak taka sama loteria jak mieszkanie w bloku. Trafi ci sie debil i w lato bedziesz sluchac cala sobote disco polo. Chociaz w tym przypadku to akurat bedzie problem tego drugiego.

Odnośnik do komentarza

No chyba nie taka sama, przy skrajnym bliźniaku masz tylko jednego sąsiada, w środkowym masz dwóch. W bloku masz sąsiadów z każdej strony, a nawet jak masz skrajne mieszkanie to i sąsiedzi z innych pięter potrafią czasem dać w kość. Nie wspomnę już o wszelakich śmierdzielach, menelach, miłośnikach dużych psów i innej patologii, którą spotkasz w każdej wielkiej płycie.

 

Dla kogoś, kto całe życie mieszkał w bloku przeprowadzka na wieś może być jak zderzenie ze ścianą, siostra kupiła taką ruderę 25 km od miasta, sąsiedzi mówili im, że dają im dwa lata, po trzech wrócili do bloku xd

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, chris85 napisał:

 

@Jotrazydwa

Kupno domu od developerów, wychodzi dużo drożej. Budując go na własną rękę odchodzi Ci masa kosztów, które możesz zrobić sam, chociażby podłogi czy malowanie ścian, montaż drzwi itd. 

No i masz wolność wyboru materiałów, projektu itd. Nie ufałbym ty naszym Mirkom byznesmenom. 

 

 

Zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś. Samemu lepiej i taniej ale nie mam czasu. Bliźniak mnie urządza bo mam wyjepane na ludzi. Od zawsze. :lapka:

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, chris85 napisał:

Przecież nie kupiłem działki w dziczy w Bieszczadach. 

Biedronka i inne sklepy są dokładnie 2.5 km od mojej działki, szkoła jeszcze bliżej, lekarz 4km, pogotowie i staż niecałe 5km. 600m do drogi głównej. 

Przecież to 3 minuty autem. A i najważniejsze- teście idealne 7km xD idelana odległość, żeby podrzucić gówniaka do babci, ale za daleko żeby babcia wpadała z partyzanta co godzinę. 

@Jotrazydwa

Kupno domu od developerów, wychodzi dużo drożej. Budując go na własną rękę odchodzi Ci masa kosztów, które możesz zrobić sam, chociażby podłogi czy malowanie ścian, montaż drzwi itd. 

No i masz wolność wyboru materiałów, projektu itd. Nie ufałbym ty naszym Mirkom byznesmenom. 

 

Ale wiesz, że developer nie robi ci podlogi ani nie maluje ci scian,? drzwi takze nie wstawi w domu.

 

2 godziny temu, Mejm napisał:

A koszt dzialki doliczyles?

 

W tym momencie kończę wykańczanie domu we Wrocławiu i po wliczeniu horrendalnie drogiej działki, która kupiłem 5 lat temu, mam xxx m2 domu wolnostojącego za obecną cenę developerki. Jak patrzyłem to może by starczyło na pół blizniaka pod Wrocławiem, albo szeregówkę POŁOWĘ MNIEJSZĄ we Wrocławiu

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Dobra, troche inne pytanie.

 

Garaż w apartamentowcu, znaczy pod. Tak czy nie? Niby fanie, ale to dodatkowo 50 koła do mieszkania. Bardziej będę frajerem jak będę parkował pod blokiem i zachowam 50 k na gierki, czy jak dokupię garaż w podziemiach za taką kwotę?

 

 

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, gekon napisał:

Dobra, troche inne pytanie.

 

Garaż w apartamentowcu, znaczy pod. Tak czy nie? Niby fanie, ale to dodatkowo 50 koła do mieszkania. Bardziej będę frajerem jak będę parkował pod blokiem i zachowam 50 k na gierki, czy jak dokupię garaż w podziemiach za taką kwotę?

 

 

Kilka kwestii. Co to za lokalizacja? Będzie na luzie gdzie zaparkowac? Czy szukanko przez 40min miejsa, albo parking 2km od domu. To po pierwsze.

Po drugie za (pipi)a bym nie dał 50 kawałkow za betonowe miejsce niezamykane, miedzy slupami. Ja 10 lat temu mialem ten sam dylemat, tylko kwota 25k. Wszyscy mi mówili kup, bo bedzie TWOJE! Ale wtedy szkoda mi było wywalić tyle kasy na osrane miejsce parkingowe. Byla tez mozliwosc wynajmu za 100zl na miesiac. I tak tez zrobilem. Do dzis mniej wiecej wrzucilem 12kola, a mieszkanie juz stoi sprzedane i zwalniam miejsce.

taka historia

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...