Skocz do zawartości

Sekiro: Shadows Die Twice


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, oFi napisał:

 

U mnie to jest tak: dziobanie zarezerowane na postacie typu "beast" czyli takie jak małpa bez oręża (bo i tak ma ataki, którch się nie da sparować), a cała reszta gdzie klinga się pojawia to staram się parować, ale nie każda atak postać wytrzyma (np. jeden kombos ojca zbija mi całą posturę nawet jak w tempo wszystko złapie więc staram się unikać również i grać na bliski doskok, by postura mu nie spadła za bardzo).

Wlasnie u mnie kuleje walka w poldystansie. Podbiegam bardzo  blisko by miec pewnosc, ze trafie narzedziem (iskra, topor, subimaru, miotacz ognia), albo uciekam za daleko od przeciwnika w obawie, ze na cos sie nadzieje i trzeba bedzie szybko ratowa sie uzyciem tykwy. Raczej zawsze gralem ostroznie i ciezko teraz przestawic sie na inny styl, chociaz wiadomo, ze im dluzej przebywa sie z danym tytulem, tym pewniej sie czlowiek czuje. Przy bossach jednak zawsze jest respekt i ostrozna gra, niz napieranie i ryzyko. 

13 godzin temu, mario10 napisał:

Pani Motyl wraz z Genichiro nauczyły mnie porządnej walki w Sekiro. Sam też mam jakieś tipy do walki z panią motyl jak będziesz chciała to zawsze coś mogę pomóc, na te latające świetliki i ja jej nie strącałem szurikenami, ale to jak dasz znać to podpowiem bo może chcesz popróbować walki sama :)

Poprosze w spojlerze Twoj sposob na Motylarnie :7

Odnośnik do komentarza

Haha ja też poproszę :D w sumie gdyby nie te motylki i iluzje to byłaby bardzo prosta do pokonania. Pierwszą fazę zdarza mi się przejść bez utraty zdrowia. Ale druga to już piekło. Za dużo się dzieje, połowę paska jej zabiorę później dopada mnie motyl, iluzja albo Motylowa gdy uciekam przed ostrzałem.
Też mam podobny problem w grze co kolega wyżej. Niby idę do przodu ale wciąż częściej pokonuje przeciwników zabierając cały pasek zdrowia niż naruszając posturę.

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, bebbop napisał:

Iluzje mozesz przerwac uzywajac 

  Ukryj zawartość

snap seeds/ straki ala zielony groszek

Osobiscie jednak nigdy tego nie stosowalem. Zawsze latam w kolko, troche wycinam mieczem towarzystwo i na koniec chowam sie z blokiem za filarem, by uniknac motyli. 

Taktyka na pewno działa bo też tak robiłem :)

 

Odnośnik do komentarza
Spoiler

Ja po pierwsze nie strącałem jej szurikenami. Bo jak ona jest w górze to albo rzuca tymi ostrzami, które łatwo zablokować albo uniknąć, a po drugie jak była wysoko starałem się skrócić dystans bo jak spadała na ziemie to można jej zadać mocniejszy cios bo przez chwilę się nie broni.  Choć wiadomo, że to też jest jakaś opcja strącać ją.
Podobnie jest z tym ciosem gdzie wyskakuje w górę i robi tak cios nogą z góry, to też zawsze blokowałem bo ona po tym ciosie stoi chwilę i można ją klepnąć.

 

A na te latające motylki jest prosty patent, który też kiedyś u kogoś podpatrzyłem. Mianowicie jak ona to dziadostwo puszcza to wówczas biegajcie bez przerwy dookoła tej areny, po zewnętrznej stronie tych filarów. Jak będziecie biegać to te motylki po chwili ona skieruje w Waszą stronę ale podczas biegu one w Was nie trafią tylko rozbiją się za Wami. Oczywiście trzeba być uważnym bo jak te motylki lecą na Was z przeciwka to nawet jak biegacie to mogą Was trafić, ale w większości ta taktyka się sprawdza.  A z tego co pamiętam te motylki nabijają dużo postury.
Tutaj gość pokazuje to bieganie od 1:50

 

Później już się nie napalałem na walkę, najpierw w tych wybranych elementach próbowałem jej po trochu zbijać energię, a później jakaś ofensywniejsza walka.

Można jej jeszcze ze dwa mocne ciosy zadać, jak zaczyna się druga faza i ona spada w jednym miejscu z góry to można tam stanąć i ją uderzyć :)

Oczywiście to tylko wskazówki na przestrzeni jakichś 100 podejść do niej. Bo ona mi mocno krwi napsuła ale może i Wam się przydadzą takie rady.
Oczywiście trzeba mieć też troszkę szczęścia w tej walce, ale jest do zrobienia jak się trochę pomęczycie :)

Mam nadzieję, że mogą się Wam przydać te wskazówki. Ja tak ją załatwiłem po wielu próbach czasem czekając wręcz na konkretny jej atak.
A jak nie to musicie wypracować swój sposób.

Edytowane przez mario10
Odnośnik do komentarza

Dla mnie ona juz nie jest specjalnie trudna. Po shurze na Xie mialem kilka miechow przerwy. Potem zaczalem od poczatku na PS4. Przed walka obejrzalem dla przypomnienia sobie jej ruchow, filmik na yt i padla za 1 razem.

 

W ogole ogladalem na yt jakiegos wymiatacza. Oslanial sie przy jakims bossie parasolka, nagle sie nia zamachnal, przywalil jakims podmuchem ognia, machnal szybko mieczem, ten sie podpalil i przez kilka sekund zadawal dodatkowe obrazenia. Galy mi wyszly jak to zobaczylem, gdyz prawie w ogole parasolki nie uzywam, albo stosowal ruch, rzut shurikenem i szybkie skrocenie dystansu z wyprowadzeniem ciosu. Nigdy tego wczesniej nie widzialem. Okazuje sie, ze jest 1/2 umiejetnosci, ktore rozszerzaja dzialanie narzedzi. Toporem mozna zadac 2 ciosy pod rzad ( dobre do nabijania postury ), parasolka potrafi kumulowac energie zadawanych przez przeciwnika ciosow i uwalniac ja w jego strone, czy wlasnie rzucic shurikenem i mocno skrocic dystans. Musze sprawdzic co mozna zrobic z petardami i miotaczem ognia. Ogolnie po wykupieniu tej umiejetnosci uzywanie narzedzi ma wiekszy sens i samo ich uzywanie jest jakies plynniejsze i lepiej laczy sie z walka mieczem.

Odnośnik do komentarza

Pani Motyl pokonana Gdyby nie motyle i iluzje byłaby łatwa. Posiadłość Rodu więc wracam do zamku, tylko która z dróg będzie teraz najrozsądniejsza? Na wprost gdzie czeka jakiś mini Boss z małą zgraja, skacząc po dachach też można gdzieś dojść no i na lewo od posążku też są chyba jakieś dwie drogi.
No i który moment w grze ma wpływ na moje zakończenie? Chce wybrać najdłuższe :) Można w spojlerze:)

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Do momentu wyboru zakończenia jeszcze trochę grania jest. 

Ja najpierw po walce z bykiem poszedłem na lewo do pierwszej lokacji w grze. Jest dwóch bossów, jeden z włócznią i jeden w dole. Przy pierwszym podejściu ten w dole dał mi popalić bo jest tam mało miejsca i kamera swiruje a on szybko zbija posture. Po tych dwóch wróciłem do zamku na schody a później na górę.

Wybór zakończenia to dopiero po Małpie i mniszcze 

Odnośnik do komentarza

Tego na dole to zawsze zalatwiam tak, ze latam z jednego konca w drugi i go "dziobie". Kamera tam masakra i jeszcze ta ciasnota. Tego na schodach jeszcze bardziej nienawidze. Rozwalam go na patencie.

Spoiler

Wbiegam na schody, czekam az zaatakuje , zeskakuje obok i czekam az on zeskoczy, 2-3 ciecia, znowu na schody i tak w kolko :d

W normalny sposob nie radze sobie z nim. Ta wlocznia ma za daleki zasieg. 

Edytowane przez bebbop
Odnośnik do komentarza

Genichiro... Pierwsza faza nienajgorsza, ale oczywiście w drugiej jest już potężny przeciwnik na którym najlepiej wychodzi nauka odbijania tych ciosów. No ale z druga faza to będę się z nim męczyła.
Ogólnie nie żałuję zakupu, gra się bardzo fajnie. System walki na równi z Bloodborne, mimo, że inny. Klimat także mi odpowiada. Kurde, jestem fanką wszystkiego co od From. Aż nie mogę się doczekać Elden Ring.

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka



Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, justyna napisał:

Genichiro... Pierwsza faza nienajgorsza, ale oczywiście w drugiej jest już potężny emoji51.png przeciwnik na którym najlepiej wychodzi nauka odbijania tych ciosów. No ale z druga faza to będę się z nim męczyła.
Ogólnie nie żałuję zakupu, gra się bardzo fajnie. System walki na równi z Bloodborne, mimo, że inny. Klimat także mi odpowiada. Kurde, jestem fanką wszystkiego co od From. Aż nie mogę się doczekać Elden Ring.

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka


 

Druga to praktycznie to samo co pierwsza, tylko najczesciej zamiast kontry mikiri trzeba

Spoiler

mu skakac na leb. Jak chce strzelic z luku to wyczekuj do ostatniego momentu zanim zrobisz unik. 

Dosyc szybko posuwasz sie do przodu. Ile dziennie w to mlocisz :d? 

Edytowane przez bebbop
Odnośnik do komentarza

Ogolnie 3 faza najbardziej agresywna. Na poczatku zawsze mamy za darmoszke kontre mikiri. Podejscia sa tu na 2 sposoby. Trzymamy sie dalej i odbijamy pioruny nabijajac posture, albo trzymamy sie blizej i nawalamy wszystkim co mamy. Poniewaz jest agresywny, szybko nabija mu sie postura. Ja preferuje druga opcje, wtedy go troche stopujemy. Jak damy mu za duzo swobody to zaczyna niezle szalec. Zalezy jaki styl gry nam bardziej lezy. Ja zawsze mialem problemy z odroznieniem, kiedy wali piorunem, ktorego mozna przechwycic, wiec trzymalem sie w miare blisko, cisnalem go troche, a jak robil ciecie piorunem to unik w bok, za plecy i go podpalalem. Bedac blisko prawie w ogole nie uzywa technik piorunowych. 

Odnośnik do komentarza

Po 2 piwkach podlazlem dzis do Puchacza, padl za 2 razem : D Bylo typowe hit&run :dog:, ale poszlo. Wyjatkowo uzywalem miecza niesmiertelnosci o ktorym przypomnial mi oFi i poszlo bez problemu. Weekend wolny, takze mam nadzieje, ze posune sie do przodu. Gra jeszcze nie ukonczona, ale juz moge powiedziec, ze to moja gra generacji. Wszystko mi tam podpasowalo. Na pewno co jakis czas bede do niej wracal. Po ukonczeniu na PS4  za jakis czas bedzie podejscie by wymasterowac na Series X w 4k60fps. 

Edytowane przez bebbop
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

To i ja się pochwalę, że i mi udało się pokonać Genichiro Mi również ta walka się podobała, można powiedzieć, że pełna kwintesencja Sekiro. Odbicia, ataki, uniki, ale głównie ofensywa. Pięknie. Tak jak ktoś wyżej pisał, gdy atakujemy i jesteśmy blisko Genichiro nie używa praktycznie piorunów. Idę dalej
A te wspomnienia które dostajemy po pokonaniu tych głównych bossów można od razu wykorzystywać by polepszyć atak? Czy służą jeszcze czemuś może?
Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka



  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
41 minut temu, justyna napisał:

To i ja się pochwalę, że i mi udało się pokonać Genichiro emoji3.png Mi również ta walka się podobała, można powiedzieć, że pełna kwintesencja Sekiro. Odbicia, ataki, uniki, ale głównie ofensywa. Pięknie. Tak jak ktoś wyżej pisał, gdy atakujemy i jesteśmy blisko Genichiro nie używa praktycznie piorunów. Idę dalej emoji3.png
A te wspomnienia które dostajemy po pokonaniu tych głównych bossów można od razu wykorzystywać by polepszyć atak? Czy służą jeszcze czemuś może?
Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka


 

To chyba zwiększa Ci maxymalne HP więc od razu do ogniska i ładuj w bicepsy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...