Skocz do zawartości

Sekiro: Shadows Die Twice


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie to jest dobre :banderas:Pamiętam że za pierwszym razem Genichiro targał mną niemiłosiernie. Teraz? Max 5 podejśc...typek leży. Jest plan aby wbić calaka ale bez żadnej farmy a przechodzić sobie grę raz do roku. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Dam znać za jakieś 8 lat xD

Do tej pory najwięcej problemów sprawiła mi ta wezoooka czy jak jej tam na bagnach. 

Cudowna jest to gra. 

Edytowane przez Szymek
Odnośnik do komentarza

Ja właśnie rozwaliłem  Corrupted monk w wiosce Mibu. Bardzo niefajna walka. 3 dni się męczyłem, 0 przyjemności, straciłem pełno Snap seedów, symboli ducha, granulek i  popiołków, walkę skończyłem ostatkiem sił i w sumie nie wiem jak ją pokonałem. To już byk był lepszy. No ale teraz otworzyło się tyle dróg, że znowu nie będę mógł się od gry oderwać.

Odnośnik do komentarza

Corrupted Monk to najłatwiejsza walka w grze, jak jesteś dobrze przygotowany. Przed walką rzucasz na siebie konfetti i jedziesz Snapy do 3 razy. Snap, 2 ciosy, Snap, 2 ciosy, Snap 2 ciosy. Później to samo z popiołem, ale tu do oporu, a na koniec ostrze nieśmiertelności, albo petardy. Ogólnie to nigdy w walkach z bossami nie używać rzeczy nieodnawialnych. Najpierw najlepiej poznać zestaw ruchów każdej z faz. Jak już dobrze nam idzie to wtedy można pomóc sobie jakimiś rzeczami typu granulki, konfetti, popiół itp. Inaczej na początku się człowiek wypsztyka z zasobów i niepotrzebnie męczymy się jeszcze dłużej.

Edytowane przez bebbop
Odnośnik do komentarza

No właśnie. Za wcześnie zacząłem się bawić snapami, a nie mam ich gdzie farmić. Konfetti jakoś nie używałem, może to był błąd i przez to się męczyłem- niby wiem, że mogę farmić w pałacu u samurajów ale nie chciało mi się, nie byłem jeszcze aż tak zdesperowany. Z rzucaniem popiołu nie szło mi tak dobrze jak typom na yt, bo miałem słaby timing i odległość. Ostrza nieśmiertelności jeszcze nie mam. 
Ale jaram się. Teraz przede mną dużo eksploracji.

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Harbuz napisał:

No właśnie. Za wcześnie zacząłem się bawić snapami, a nie mam ich gdzie farmić. Konfetti jakoś nie używałem, może to był błąd i przez to się męczyłem- niby wiem, że mogę farmić w pałacu u samurajów ale nie chciało mi się, nie byłem jeszcze aż tak zdesperowany. Z rzucaniem popiołu nie szło mi tak dobrze jak typom na yt, bo miałem słaby timing i odległość. Ostrza nieśmiertelności jeszcze nie mam. 
Ale jaram się. Teraz przede mną dużo eksploracji.

Konfetti działa na wszystkich, ale właśnie najlepiej na wszelkie duchy, zjawy np o'rin, headlessy, corrupted monka, warriorow. Niestety z popiołem trzeba stać praktycznie face to face. Ma bardzo mały zasięg. Petardy są dobre na każdego i mają spoko zasięg. Małpa zaliczona, czy dopiero przed Tobą :x? 

 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Harbuz napisał:

Małpa przede mną.  Ale jak się od niej odbiję to nie będę zły. I tak jestem z siebie dumny, bo pokonałem motylową, Genichiro i sporo mini Bossów. Gra jest taka dobra, że byłaby to jedyna gra której nie przejdę, ale z szacunku zostawię ją w kolekcji.

Jak Motylowa padła, Genichiro to i małpa polegnie :d Jak nie będziesz dawał rady zerknij na jakies filmiki na YT. Ludzie mają różne patenty. Musisz znaleźć swój sposób, który Ci najbardziej odpowiada.  Powodzenia :lapka:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

 

Godzinę temu, Harbuz napisał:

Małpa padła. Spoko walka. Wynagradzająca. Teraz wróciłem do zamku, ale... te bandy ninja jakoś mnie zniechęcają do gry. Jak było więcej eksploracji  to było ok ale teraz po raz pierwszy poczułem znużenie grą. Może jestem już dziś zmęczony przez małpę... no zobaczymy.

Jak nie chcesz walczyć to cukierek niewidzialności + sprint i elo:lapka: 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, mario10 napisał:

Kurde w ogóle z tych gadżetów nie korzystałem. Prawilnie wszystkich wycinałem po drodze :)

Powiem szczerze, że ta gra mnie cały czas zaskakuje. Wczoraj odpaliłem na "moment" (ostatecznie grałem ze 3h : D) i np. nie wiedziałem, że walcząc z ogrem, gdy cię złapie i wyrzuca za siebie (często lądując w przepaści) jest możliwość złapania się w ostatnim momencie linką i uratowanie tyłka przed smiercia. :d Piękna gra :d 

Odnośnik do komentarza

Nie no ta gra jest sztos, kumpel chciał ode mnie kupić ostatnio, to nie oddam :) . To jest gra, do której po prostu mam ochotę wracać co jakiś czas :)  Chyba kiedyś mi się udało złapać tak linką, ale chyba też musi rzucić Tobą tak żebyś koło zaczepu przelatywał.

 

Teraz w kolejce czeka DS3 i jak mi siądzie to później Elden Ring :obama:

Edytowane przez mario10
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, mario10 napisał:

Nie no ta gra jest sztos, kumpel chciał ode mnie kupić ostatnio, to nie oddam :) . To jest gra, do której po prostu mam ochotę wracać co jakiś czas :)  Chyba kiedyś mi się udało złapać tak linką, ale chyba też musi rzucić Tobą tak żebyś koło zaczepu przelatywał.

Właśnie nie. Pojawia się możliwość przyciągnięcia bezpośrednio do niego, jak w walce z tym na koniu przed bykiem :d

Edytowane przez bebbop
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, baniek napisał:

Da się wdrapać, próbuj do skutku.

A jesteś pewien że działa? Ja wczoraj z ciekawości chciałem się tam dostać. Wydaje mi się że to załatane bo na yt wieża wydaje się "otwarta" a u mnie zabita belkami z każdej strony :)

Tak czy siak spróbuję a może się podciagnie

Aha...czyli bezgłowych chyba odpuszczę 

Edytowane przez Szymek
Odnośnik do komentarza

Jestem po walce z bykiem czyli na wejściu do zamku, trochę obleciałem lochy za strażnikiem z dzwonem i się zastanawiam czy iść tam dalej czy jednak w górę zamku. Tam po lochach jest komunikat od dzieciaka, że nowy teren i się ginie czy coś, tego bossa z lochów na razie nie ruszam bo za cienki jestem a mam tylko jedno konfetti. Czy może jednak użyć buddy i oblecieć posiadłość? Co polecacie?

Odnośnik do komentarza
45 minut temu, mitra napisał:

Jestem po walce z bykiem czyli na wejściu do zamku, trochę obleciałem lochy za strażnikiem z dzwonem i się zastanawiam czy iść tam dalej czy jednak w górę zamku. Tam po lochach jest komunikat od dzieciaka, że nowy teren i się ginie czy coś, tego bossa z lochów na razie nie ruszam bo za cienki jestem a mam tylko jedno konfetti. Czy może jednak użyć buddy i oblecieć posiadłość? Co polecacie?

Jeśli mówisz o bezgłowych, to są oni opcjonalni. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...