Skocz do zawartości

Sekiro: Shadows Die Twice


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

  • 5 tygodni później...

Padł boss na koniu. Miałem ledwo paska życia, bez uleczałek już. Ale udało się parować. 

Serce waliło mi jeszcze chwilę po walce :) niesamowite uczucie.

 

W sumie nie myślałem że będę potrafił pokonać kogokolwiek, słaby jestem generalnie. Ale póki co jakoś idę do przodu, nawet nie irytuje mnie ta gra. Narazie :)

Odnośnik do komentarza
36 minut temu, drozdu7 napisał:

Padł boss na koniu. Miałem ledwo paska życia, bez uleczałek już. Ale udało się parować. 

Serce waliło mi jeszcze chwilę po walce :) niesamowite uczucie.

 

W sumie nie myślałem że będę potrafił pokonać kogokolwiek, słaby jestem generalnie. Ale póki co jakoś idę do przodu, nawet nie irytuje mnie ta gra. Narazie :)

Ło panie, nie chce cie zniechęcać, ale ten na koniu to chuj nie boss.

Odnośnik do komentarza
W dniu 8.04.2022 o 15:01, Wredny napisał:

Szkoda, że nie sprzedaję gierek, bo widzę, że niektóre tytuły to niezła inwestycja.

Pamiętam, jak w dniu premiery pół Gdańska zjeździłem w poszukiwaniu Sekiro i zgarnąłem ostatnią sztukę z małego sklepiku w jednej z galerii handlowych.

A jakaż to inwestycja? Pudełka chodzą po 1000 zł?

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, GSPdibbler napisał:

Ło panie, nie chce cie zniechęcać, ale ten na koniu to chuj nie boss.

No ja jestem świadomy tego że w którymś momencie dojdę do ściany :)

Jestem na etapie Płonącego Byka, ale wcześniej odblokowałem tą posiadłość Hirata czy coś. To lepiej iść tam najpierw czy jak? 

Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie można tam iść kiedykolwiek, poboczna historia z kilkoma ulepszeniami dla postaci do zdobycia, nic wielkiego. Tyle że jeśli pójdziesz tam na samym początku gry (przed Gyoubu itd.), to boss tej części może być bardzo trudny. Ale zawsze można dojść tuż do bossa i się teleportować z powrotem. 

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, LiŚciu napisał:

Ja z kolei się pochwale że po prawie 2 latach, tydzień temu zayebałem Genichiro. Wracałem do tej gry i tej walki średnio raz na 2-3 tygodnie na kilka wpierdolów (tak około 5-6 zawsze). Ale niedawno gdy wniosna już pukała w szybke - spiął mi się poślad niemiłosiernie i dojechałem typa. 

Hehe to ostatniego bossa będziesz chyba przez dekadę bił :yao:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...