Tony na Netflixie?

Dla nas graczy i tak najgorsze to gry zespołów Warnera tylko na Netflixie, a nie konsolach i PC

Pod kątem filmowym - bardzo dobrze, wszystko w jednym miejscu. Pod kątem serialowym - cholera wie, czy do nowych produkcji nie będą wrzucać swoich udziwnień. Jest jednak szansa, że ogarną temat licencji i wiele pozycji, które zniknęły z MAX-a, pojawi się na Netflixie.

Chujowo bo hbo często używam i mam tani pakiet premium, zaraz coś dopierdolą i będzie tylko z netflixem za 100zł

Będzie drożej, ale za to w gorszej jakości. Fatalny news, brak konkurencji zabija konkurencyjność.

40 minut temu, Shankor napisał(a):

brak konkurencji zabija konkurencyjność.

Hmm.

Pieklo zamarzlo...

Ciekawe jak to wplynie na konkurencje, bo jesli N bedzie za bardzo ingerowac w tworczosc HBO to sie okaze ze AppleTV zostanie ostatnim bastionem jakosciowych produkcji serialowych.

Twisted Metal, 2 sezony, MAX, no i dobra moja (mam nadzieję że dobra... nasza!) - ocena serialu: 8/10. Krótko: ten cosik w gatunku sci-fi/fantasy/akcja jest wszystkim jak i niczym. To takie dziwactwo i abstrakcja do potęgi potęg, bez której gatunek ten się obejdzie, jak i nie do końca. To taki serial na pograniczu ,,guilty pleasure": wizualnie ciekawy z kreacji samego Uniwersum i okoliczności tego ,,lekkiego klimatu post-apo", ale ciekawy na zasadzie efektów praktycznych i plenerów. Nietuzinkowa wersja ,,abstrakcyjnej"(inaczej!) czasów ,,aftermath", jakby z odrobiną malowanego dziwnością czarnego humoru, jakbyśmy mieli do czynienia z Borderlands, ale tym growym. Co ciekawe ,,Cicha" i ,,Stu" to najlepsze postaci całych dwóch serii. To takie ,,se!" przeciwności, z różnymi celami i charakterami. Akcja i fabuła jak w kalejdoskopie. Jak dla mnie wszystko tu pykło: szukałem indywiduum, no i to dostałem. Jest w dechę! ,,TM" daje radę we wszystkim... s03 - must see, ASAP!

A co do serialowego ,,To"... Ja prdl... szczena opada do jądra Ziemi! 10/10 - jak na 6 dotychczasowych epizodów. I jest się czego faktycznie bać. xD

Jak ten deal dojdzie do skutku to dopiero się zacznie rozmienianie istniejących marek na drobne. Okno kinowe zdecydowanie zostanie skrócone, co akurat mnie się podoba, bo mimo sympatii do kina, odczuwam coraz większą niechęć do jego odwiedzin z powodu publiki, która nie umie się zachować. W tym roku byłem w kinie 9 razy, z czego 4 upominałem ludzi - albo gadających jakby byli u siebie w domu, albo kopiących fotel. Samo kino uważam wciąż za najlepszy sposób oglądania filmów, ale samo doświadczenie kinowe jest dla mnie dosyć stresujące ostatnimi czasy, więc i tak coraz chętniej czekam na pojawienie się filmów na VOD. Nawet chętnie zapłacę te 15 złotych za wypożyczenie, niech mi to tylko oszczędzi problemów z widownią.

O spadek kreatywności chyba nie ma co bać. Netflix wypuszcza masę chłamu, ale trzeba też przyznać, że daje dużo swobody renomowanym twórcom.

Ja się w ogóle zastanawiam, jak do czegoś takiego mogło dojść? To jest Warner Bros cholera jasna, a nie jakaś mała wytwórnia filmów indie. Powinni trzymać się swojej niezależności, ale widać Zaslav chce jeszcze więcej kasy i spokojną emeryturę bez zawracania mu dupy.

WB ostatnio za dobrze się nie wiedzie, ale to chyba każda wytwórnia na teraz problem.

Moim zdaniem sprzedają, bo na VOD się nie zarabia.

Nadrobiłem IT, bo leżały 3 odcinki, dobrze mi siadł ten serial, gore na poziomie i sporo smaczków do wyłapania dla fanów książek Kinga.

UNTIL DAWN bardzo dobre. Nie wiem ile ma wspólnego z grą ale jako film broni się dzielnie. Przy motywie z

Spoiler

Wodą

Nawet śmiechłem.

Edytowane niedziela o 15:082 dni przez Dud.ek

Przed Daunem? XD

*Until Dawn

,,W piątek, trzynastego" - serial dok., MAX, 2025r., na ten moment 6 odcinków (lektor Piotr Borowiec - ależ to robi klimacik); gatunkowo: reportaż, dramat i suspens ,,true-crimowy". Nie patrzcie na ocenę, jak dla mnie jedno z lepszych ,,cosików" w gatunku kryminologii czy medycyny sądowej etc., jaki w filmie/serialu dokumentalnych w ogóle powstał. Fantastyczna sprawa, choć nie każdemu zamysł akurat tego serialu, także fabuły odcinków, przedstawiane przypadki morderstw... mogą przypaść na gusta! Bardzo mocne w ocenie: 9/10.

Najlepszy odcinek dotąd, i w zasadzie jedna z najlepszych godzin jakie spędziłem w tym roku przed TV.

Same doskonałe sceny, same wspaniałe role, same genialne momenty. Klimat, historia z prologu, końcówka, po prostu 10/10.

Niskie ukłony dla dzieciaków, samo granie takich scen już może nieźle wejść na łeb, rzadko też dzieciaki potrafią spowodować realnie smutną scenę która wchodzi w głowę.

A Pennywise at its finest.

Scena w lesie powodowała że na głos powiedziałem "ja pier$#$lę". Co za oscarowiec.

Rzadko oglądam odcinki serialu dwa razy, chyba nigdy dotąd, tutaj będzie powtórka.

Edytowane poniedziałek o 17:211 dzień przez Rtooj

Paramount przebiło ofertę Netflixa o 26 miliardów. Z tą różnicą, że ta oferta obejmuje również Discovery Global, a nie tylko studia filmowe i HBO. Życzę im wygranej, bo to zawsze kolejny liczący się gracz na rynku i konkurencja dla takich molochów jak Netflix czy Disney, które chcą zagarnąć wszystko.

Chuj wie czy im się uda, ale zawsze to jakiś zwrot akcji.

Edytowane poniedziałek o 18:181 dzień przez Czokosz

Ależ ten stranger crapiszon 5 miał pecha że trafił na derry xD nowy odcinek maskaruje tego netflixowego nudziarza

3 hours ago, Czokosz said:

Paramount przebiło ofertę Netflixa o 26 miliardów. Z tą różnicą, że ta oferta obejmuje również Discovery Global, a nie tylko studia filmowe i HBO. Życzę im wygranej, bo to zawsze kolejny liczący się gracz na rynku i konkurencja dla takich molochów jak Netflix czy Disney, które chcą zagarnąć wszystko.

Chuj wie czy im się uda, ale zawsze to jakiś zwrot akcji.

A Paramount samo nie zostało dopiero co sprzedane Skydance? Dzieje się w branży.

Dopiero co Netflix kupił HBO, a już w It

same baby i kolorowi zostali. Rich [`]

Kolejny... i to w srocz interesujący (sam wiem, widziałem pilot! Mimo specyficznego gustu z mojej geekowskiej strony, sądzę, seria powinna podpaść Wasm pod upodobania!) ,,doks" serialowy z klimacikiem suspensiku i thrillerka oraz ,,true-crime" na dokładkę.

21 godzin temu, Pupcio napisał(a):

Ależ ten stranger crapiszon 5 miał pecha że trafił na derry xD nowy odcinek maskaruje tego netflixowego nudziarza

To, co się mówiąc baaaardzo delikatnie ,,odpie******o" w ,,Epie" no.7 ,,Welcome to Derry" zmasakrowało moje pojęcie o idealnym stephenkingowskim horrorku serialowym (ba filmie chyba również), jakie miałem do tej pory! ,,Castle Rock", czy inne ,,niby-mroczne" tytuły z materii ogólnego horroru (nie tylko Świat S.Kinga)... były właśnie tymi perfekcyjnie idealnymi i zrównoważonymi tytułami, które potrafiły każdym środkiem przekazu/aspektem (obraz, dźwięk, fabuła, montaż etc.) wchodzącym w skład dzieła przerazić dogłębnie! No ale... nadszedł ten krutacko mocny ,,Welcome to Derry" i ten dobijający totalnie, ciarkogenny i ciężki odcinek no.7! Po nim zrozumiałem, że pierwsze skrzypce dla idealnego serialu grozy przejmie właśnie od tej pory ,,Welcome to Derry". A Geneza Pennywise'a jest

tak samo misterna, dokładna, cholernie porażająca i przygnębiająca, co... paradoksalnie niedokładna. Czy to nie jest tak, że jedynie poznaliśmy ,,tło", ot ,,hosta" - historię dla ,,nosiciela" czystego, inno-wymiarowego zła, które przejęło sobie ciało takiej postaci na swoją korzyść? Czy to nie jest tak - po raz drugi - że ta geneza była tylko po to, aby podkreślić bazę, na której rozwinie się ten zły charakter mrocznego bytu, przejmującego postać ,,Pennywise'a". Bo samego originiu ,,tego czegoś" jeszcze nie mieliśmy... chyba nawet w całym Uniwersum S. Kinga. Hmmm.

Jak tylko szykowali dyskoteke Black Spot to wiedzialem co tam sie wydarzy i kazdy kto czytal ksiege TO to wiedzial. Ostateczny dowod na to, ze serial Witamy w Derry tylko „luzno” interpretuje dzielo Kinga. Historia klubu zolnierskiego przedstawiona na stronach oryginalnego interludium to rok 1930, czyli o pokolenie w rodzinie Hanlonow wczesniej, ale wszystko jest i tak pomieszane bo byl tam Dick Halloran.

Whatever.

Na ekranie telewizora wyszlo rownie przerazajaco.

Najlepsze jest to, ze to nie jest nawet najstraszniejsza historia przerywnikowa z powiesci i jeszcze sporo emocji przed nami, sporo czerwonych plamek

A geneza przybycia bytu „tego” na ziemie zostala, o ile sobie tego nie wymyslilem wlasnie, opisana w ksiazce.

Musze to przeczytac po raz kolejny, bo juz sam nie wiem czy to prawda czy figle plata na mnie zlo jakie

edit bo spoiler dalem ups

Edytowane 14 godzin temu14 godz. przez Ken Adams

Jemu chodziło o geneze postaci klauna pennywise a nie istoty

2 godziny temu, Ken Adams napisał(a):

Jak tylko szykowali dyskoteke Black Spot to wiedzialem co tam sie wydarzy i kazdy kto czytal ksiege TO to wiedzial. Ostateczny dowod na to, ze serial Witamy w Derry tylko „luzno” interpretuje dzielo Kinga.

Bo to uniwersum filmowe i prequel filmów, a nie książki

In January 2025, in an interview with Radio TU, Andy Muschietti revealed details about the source material and longer-term plans. He said that the series is based on interlude chapters from the It novel. He said that "There's a reason why the story is told backwards", where the three planned seasons are set in 1962, 1935, and 1908 respectively. Muschietti mentioned how with the first season they are only "opening a window" of the story and that it will really "manifest" in the second and third seasons. The series will also focus on why Pennywise stays in Derry when he could go "somewhere else" and that he takes advantage of children because adults do not understand what happens to them. Executive producer Jason Fuchs said that the plan, apart from revealing the origin of Pennywise, is also the origin of the "cursed town". For Fuchs, Derry is also the entity "in many ways" because Pennywise "actually predates Derry". If given the opportunity, the planned seasons would leave a "different understanding of the creature, the town's rules, and what motivates It".

Biorąc pod uwagę jakim hitem jest serial, to raczej nie ma co się martwić o kolejne sezony.

Włączyłem z ciekawości 7 epizod z ASL, polecam migowy np. w scenie ostatniej