Skocz do zawartości

Beat Saber


okoolarnik

Rekomendowane odpowiedzi

Muzyka jest naprawdę dobra. Podstawowych kawałków stworzonych specjalnie pod grę jest dziesięć, a i dobór pozostałych w większości całkowicie mi pasuje, kilka wręcz KOSI. Na obecnych 18 kawałków może 5 raczej omijam, więc wynik całkiem niezły, choć to oczywiście dużo zależy od osobistych preferencji. 

Z TYM ŻE:

to nie ma absolutnie znaczenia gdy już wbijesz  w gogle, zarzucisz słuchawki i JESTEŚ w tej muzyce, w samym ciepłym, wilgotnym środeczku, machając przy tym szaleńczo mieczami i ścinając bloki w jej rytm. Sucha muzyka tego nie odda, bo to zaledwie 37,6% doznania.

Odnośnik do komentarza

Do swojej to chyba trzeba jeszcze stworzyć układ, chyba ze ktoś już to zrobił za Ciebie ;)

Ale oczywiście macie rację, wersja PC obiecuje niekończącą się zabawę i jeśli ma się wybór, to lepiej brać na PC. Tylko niewielu ma taki komfort. Pocieszam się, że obiecane 3-4 paczki DLC po 10 kawałków każda zapewni Beat Saberowi (wersja PSVR) świeżość przez nadchodzący rok. Aż sobie jutro odpalę i pomacham.

Odnośnik do komentarza

O, myślałem, że gra potrafiłaby sama wygenerować na podstawie dźwięku. Ale zgaduję, że już istnieje więcej customowych tracków z ulubionej muzyki, niż jestem w stanie ograć ;). Ale to kiedyś, zakup jakiegoś VR do PC to kwestia czasu, wpadnie też i Beat Saber w tamtej wersji. Póki co wciąż mam świeżutkie piosenki na PS4.

 

Kurde, utknąłem trochę na planszy 11. W pewnym momencie jest takie nagromadzenie bloczków, które nie przechodzą płynnie jeden w drugi, mi się wydaje. To znaczy trzeba szybko wrócić do poprzedniej pozycji między bloczkami i to mi jeszcze robi mindfucka, ale ogarnę to. Po 10 ostatnich razach poddałem się i walnąłem sobie jeszcze Escape na Hardzie we free playu, wjechało bez większego problemu :banderas:

 

Teraz mam zakwasy :pawel:

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, raven_raven napisał:

O, myślałem, że gra potrafiłaby sama wygenerować na podstawie dźwięku. Ale zgaduję, że już istnieje więcej customowych tracków z ulubionej muzyki, niż jestem w stanie ograć ;). Ale to kiedyś, zakup jakiegoś VR do PC to kwestia czasu, wpadnie też i Beat Saber w tamtej wersji. Póki co wciąż mam świeżutkie piosenki na PS4.

 

Kurde, utknąłem trochę na planszy 11. W pewnym momencie jest takie nagromadzenie bloczków, które nie przechodzą płynnie jeden w drugi, mi się wydaje. To znaczy trzeba szybko wrócić do poprzedniej pozycji między bloczkami i to mi jeszcze robi mindfucka, ale ogarnę to. Po 10 ostatnich razach poddałem się i walnąłem sobie jeszcze Escape na Hardzie we free playu, wjechało bez większego problemu :banderas:

 

Teraz mam zakwasy :pawel:

 

mam to samo, nie mogę zmęczyć tego lvlu :D

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, raven_raven napisał:

O, myślałem, że gra potrafiłaby sama wygenerować na podstawie dźwięku.

To znaczy nie miałem styczności i nie mam w związku z tym pewności, ale gdzieś mi przemknęło, że układ tworzy się samemu ręcznie i nie powstaje z generatora. [potrzebne źródło]

Co ma sens, bo rytm to jedno i wrzucenie klocków tylko na jego podstawie skutkowałoby raczej słabo, powtarzalnie i całkiem możliwe, że bez fajnych przejść. Co innego jak ktoś z głową je rozmieści, zrobi odpowiednie pozy, płynne przejścia, wybierze kierunek, zdecyduje czy układ ma być bardziej "taneczny" czy "perkusyjny" czy nastawiony na cięcia.

Ale tak jak piszecie - już zrobionych układów jest na tyle dużo, że grania na PC jest po same uszy. Wersja PS VR  to taki odrobinę upośledzony, biedny kuzyn i może go uratować jedynie bogactwo DLC, choć te będą płatne. Co nie zmienia faktu, że Beat Saber jest jedną z gier must have na VR. Czy to PC,  czy PS4, nieistotne.

Odnośnik do komentarza

No wiadomo, ręcznie robione kombinacje jeszcze lepsze :).

 

No to 11 poziom padł, te następne z ograniczonym hand travelem są dobrze pokręcone xD. Teraz się zatrzymałem trochę dalej, nie powiem, harde się to robi.

Odnośnik do komentarza

Te misje z machaniem powyżej jakiegoś limitu metrów są słabe, bo w większości sprowadzają się do bezsensownego machania łapami w każdej wolnej chwili, by wyrobić limit. Później będzie jeszcze przynajmniej  jedna i to samo - machać, machać, machać, trochę bez sensu. Te misje wymagające zmieszczenia się poniżej limitu trochę lepsze, choć też mało naturalne, bo najlepiej zawiesić dłonie na pewnej wysokości i pracować wyłącznie nadgarstkami. Obecnie jestem na poziomie 18 i w tych okolicach są misje na jeden miecz - to dopiero katorga dla nadgarstków. Ogólnie do kampanii zaglądam sporadycznie (wolę free play) i jakoś nie czuję ciśnienia by ją zaliczyć, choć oczywiście miłe to urozmaicenie.

Odnośnik do komentarza

Ja cisnę, bo mam wrażenie, że póki są nowe wyzwania (a wciąż są), to uczą czegoś nowego, jakby to był taki długi tutorial. I tak np. ograniczony ruch ręką uczy by pracować nadgarstkiem w pewnych sytuacjach, a nie machać całą ręką bez sensu. Oczywiście w tych misjach jest to nad wyraz uwypuklone, ale chodzi o załapanie pewnych ruchów, wrycie ich sobie w pamięć mięśniową. No i chyba odblokowało mi się więcej piosenek we Free Play po przejściu którejśtam misji, ale nie jestem pewien, może coś źle spojrzałem. Tym niemniej nie będę się jakoś za bardzo tym katować, bo tak jak mówisz, misja ze zrobieniem bodajże 900 m rękoma polega już nawet nie tyle na zamaszystym ścinaniu klocków, a machaniu w każdej wolnej chwili i nie wiem czy nie wchodzi to już w kategorię "not fun". Jeszcze znikające strzałki mi trochę działają na nerwy, ale też wiem co one starają się osiągnąć: by koncentrować się na paru bloczkach wprzód i ciąć te tuż przed nami już nawet bez patrzenia, bo tylko tak można grać naprawdę szybko.

Edytowane przez raven_raven
Odnośnik do komentarza

To już chyba na expercie, prawda? Swoją drogą Escape najlepsze ze wszystkich póki co, póki się nie znudzi i inna nie wpadnie w ucho :wub:

Muszę sam spróbować, bo Hard po krótkiej rozgrzewce bez większych problemów wchodzi. Inna sprawa, że to też chyba jedna z łatwiejszych piosenek, może dlatego mi się tak podoba :D.

Odnośnik do komentarza

No, Escape na postronnych obserwatorach tym nagłym fragmentem zawsze robi. Zupełnie jak na filmiku: tutaj pyk, pyk, jakieś pojedyncze bloczki, o tutaj podwójny, znowu pojedyncze, luz, to nie jest takie trudne, a tu z nagła - zium! seria na wyłamanie nadgarstków i wszyscy co do tej pory grali na easy:

Spoiler

pikachuso_qwnqnwq.jpg

Dla mnie optymalny jest Hard. Odnajduję w nim i flow, i wyzwanie,  i satysfakcję z full combo, i fajne, angażujące układy. Expert w większości kawałków (ale nie we wszystkich; np. takie Escape i Legend są na Expercie zupełnie do ogarnięcia) wymaga ode mnie za dużo powtórzeń, praktycznie wyuczenia układu na blachę, zbytniego zaangażowania pamięci mięśniowej, a i tak kończy się chaotycznymi fragmentami gdzie tnę na ślepo i ufam, że będzie dobrze. Jakoś tego nie czuję. Są gracze, którym Expert przychodzi naturalnie, ale to nie na moją starczą koordynację i refleks. Lubię sobie odpalić grę, przelecieć spontanicznie playlistę (bez wyjątków) na hardzie i zaspokoić potrzebę Beat Sabera. Kilku kawałków jeszcze nie wymaksowałem, więc mam o co walczyć, choć i do tych zaliczonych na Full i S zawsze wracam z ochotą.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Spociłem się. Balearic Pumping uwielbiam, ale jakoś do tej pory nie mogłem jej na hardzie bez skuchy zaliczyć. Kilka trudnych dla mnie momentów (przeplatanki jeden samotny niebieski po lewej, samotny czerwony po prawej i szybki powrót), kilka dłuższych fragmentów biorących na wytrzymałość (powtórzenia tych samych ruchów dla każdego miecza przypomina próby  masowania się po brzuchu jedna ręką i jednoczesnego klepania się po czubku głowy drugą - początkowe złapanie rytmu najgorsze xd). Zwykle też wpadałem na jedną - dwie próby i leciałem dalej z innym kawałkiem, ale dzisiaj przysiedziałem 6-7 z rzędu i oczywiście w końcu musiało się udać. Nie mogłem pozwolić, żebym nie miał FC na Balearic Pumping.

 

Przy okazji uświadomiłem sobie, że z tych dwóch nowych kawałków One Hope to sr'aka i w ogóle mi nie leży, ani muzycznie, ani ciasnym i mało pomysłowym układem. Natomiast POP/STARS z każdym dniem podchodzi mi coraz bardziej, bo ma kapitalny układ na hardzie

 

A wasze ulubione? Piszcie w komentarzach. Kliknijcie w dzwoneczek. I dajcie suba.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

W sumie łatwiej byłoby wymienić te, które mi nie leżą, ale spróbuję streścić odczucia.

$100 Bills urzeka monotonnym basem, bardzo lubię.

Angel Voices - nigdy nie pamiętam tytułu, bo zawsze nazywam go "ten długi". W moim odczuciu za długi i raczej ch'uja omijam. Wolę w tym czasie zrobić trzy inne, lepsze.

Oba (Balearic i Comercial) Pumpingi to klasa top, kocham oba czystą, heteroseksualną miłością, mogę je mielić w kółko.

Breezer wkręca się w czaszkę, a jak pogram dłużej i rano się budzę, to najczęściej słyszę w głowie właśnie te TUTUTUTUTU Breezera. Lubię.

Be there for you to muzycznie rzadka ku'pa, ale dużo zyskuje na układzie i może nawet zacząć wpadać w ucho. No i to jeden z pierwszych wyborów każdej kobiety, która dopadła się do pałek.

Tytułowy kawałek to trochę wszystkiego, dość uniwersalny, dobry na rozgrzewkę, nawet go lubię.

Rum 'n Bass - tutaj robotę odwala przede wszystkim układ, chwilami ma się wrażenie naparzania w bębny. Początek jest "co to za szrot?", ale w drugiej połowie zaczyna się podobać.

Country Rounds trudny nawet na hardzie, ale absolutnie świetny. Muzyka, układ, pompowana adrenalina, nie ma się do czego przyczepić. Te uspokojenie od 40 sekundy, a potem łup, lecimy na ostro. Jeden z ulubionych kawałków.

Elixia mnie w zasadzie nie bawi. Jakiś urok w tym układzie jest, ale drętwy rytm wszystko psuje.

Escape to wiadomo. Nie nudzi się wcale i ma chyba najlepszy fragment "uśpienia", by za chwilę połamać nam ręce układem.

I Need You początkowo uznawałem go za jeden z gorszych kawałków, ale im więcej gram, tym bardziej się w sumie przekonuję. Choć zarówno muzyka i układ są wyłącznie dobre. Jak mam dobry humor to mi się nawet trochę podoba.

POP/STARS to jakiś obs'rany koreański pop, ale ma przeuroczy układ (od hard wzwyż). Patrz filmik post wyżej. Mam wrażenie, że odrobinę zbyt długi, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia do pozostałych, znacząco krótszych.

Legend bardzo lubię. Fajny układ, podkreślający wyraźne dźwięki, nuta niczego sobie. Bardzo przyjemny i bezstresowy w sumie.

LVL Insane to nie wiem, nigdy nie grałem na perkusji, ale tutaj zawsze się czuję jakbym napier'dalał po garach. Fajny, jeśli się ma akurat na takie naparzanie ochotę.

One Hope to tak jak pisałem wyżej - drętwota i paraliż. Kawałek monotonny, układ tani, stawiający na ilość klocków, nie ich jakość.

Turn Me On - kawałek zasysa, ale jakoś źle mi się nie kojarzy, więc uznam, że układ trochę rekompensuje krwawiące uszy. 

Unlimited Power - o, ten bardzo lubię, fajny układ z długimi popisami na jedną pałkę, nuta ładnie lawiruje między uśpieniem i wprowadzaniem gracza w padaczkę od machania.

 

Dobra, dawać te music packi.

 

 

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

To chyba nie tak do końca, skoro dwa kawałki już dodali praktycznie z marszu. No, ale paczka DLC to nie byle jaka aktualizacja, trzeba pewnie dodać jakieś opcje w menu odsyłające bezpośrednio do Store, scalić to jakoś, potestować, wyeliminować błędy. Najważniejsze, że działają w tym kierunku.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj pograłem po paru dniach przerwy. W mojej jaskini mam za mało miejsca na VR i muszę podłączać się do TV w salonie, a noszenie tego kloca zwanego PS4 Pro i podłączanie go to koszmar :smutas:. Odkryłem przy okazji, że miałem źle ustawioną kamerę i dlatego zawsze byłem za polem gry, tj. widziałem siebie za całym tym prostokątem, zamiast w środku. Przy okazji też moje dotychczasowe miejsce gry okazało się za blisko kamery i musiałem trochę pokombinować z szukaniem miejsca. Coś znalazłem i grało się jeszcze lepiej niż wcześniej, przestało mi też gubić te move'y tak często. Z wad to prawie złamałem sobie nadgarstek przypier,dalając z pełnego rozmachu w ścianę, no ale jest dobrze, tylko na koniuszkach palcy poczułem ścianę. Kilka centymetrów w złą stronę i byłoby grubo.

 

Wracając do samej gry, to wczoraj pomęczyłem swoje ulubione kawałki na Hardzie. Beat Saber bodajże na S wjechało, albo Escape, nie pamiętam. Oba są dość proste i bardzo przyjemne. Próbowałem też Commercial Pumping, ale no za cholerę się nie dało :/. Jest taki moment gdzie dwa razy pod rząd się tnie w różne strony góra/dół i potem dół/góra, zawsze tam spier,dolę. Zauważyłem też, że przez pół piosenki lewa ręka kręci tylko kółko w sumie, ale niewiele mi to pomogło xd. Chyba nawet gorzej mi szło od tego odkrycia.

 

A dzisiaj przyjemne zakwasy :fsg:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Kamera jest szalenie ważna. Proponuję poeksperymentować z rożnymi ustawieniami, bo może się okazać, że Beat Saber smakuje wtedy jeszcze lepiej. No i koniecznie skalibrować co jakiś czas Move'y. Ja np. wolę, gdy kamera łapie więcej dołu, ale ja gram na siedząco i o ile brakuje mi trochę pracy nóg (na stojąco grałem u kolegi i jest lepiej, ale nie aż tyle, co mogłoby się wydawać), to jednak w obu konfiguracjach bawię się wybornie. W ogóle przeczytałem w pracy posta Kruka i znów mnie dzisiaj naszła chętka na pomachanie. Jak mi poszło?

 

Drogi Pamiętniczku,

to był udany wieczór. Oczywiście tylko Hard, bo poniżej już nie schodzę. Kilka pobitych rekordów, kilka fulli na S.

Zacząłem niby od niechcenia Unlimited Power i przy drugiej czy trzeciej próbie zaskoczyłem samego siebie, bo wpadł od razu full/S. Te kilka popisów na jedną rękę, a potem na drugą (wchodzą razem z wokalem) ostro dają w kość (nadgarstkową), ale jak już siądą, to satysfakcja jest nie z tej ziemi. Kilka pułapek z nieprzyjemnie umieszczonymi pojedynczymi klockami przy których łatwo spanikować, ale po kilku próbach powinno być ok. Podjarałem się na tyle, że po raz pierwszy w życiu zechciałem wrzucić swój przelot na YouTube.

11 godzin temu, raven_raven napisał:

Próbowałem też Commercial Pumping, ale no za cholerę się nie dało :/. Jest taki moment gdzie dwa razy pod rząd się tnie w różne strony góra/dół i potem dół/góra, zawsze tam spier,dolę.

Przypomniał mi się ten cytat Kruka, więc postanowiłem sprawdzić jak mi pójdzie na tym kawałku. Commercial Pumping to zdecydowanie ten łatwiejszy i przyjemniejszy z Pumpingów. Znam go jak własną kieszeń, miałem już wymaksowanego wcześniej i teraz wpadł w jednej z pierwszych prób. Wrzucam, by zmotywować Kruka.

 

Czułem, że jestem W GAZIE, więc rzuciłem wyzwanie temu trudniejszemu Pumpingowi - Balearic. Przypominam, że ledwo kilka dni temu udało mi się po raz pierwszy zaliczyć go bez skuchy. I dzisiaj po kilku średnio udanych próbach (w ramach przypomnienia układu) wreszcie przyszedł przelot full/S. Nadal kilka fragmentów jest bardzo wymagających, poplątanych i kryjących nieprzyjemne niespodzianki, ale układ jest cud malina i widać, że ćwiczenie czyni mistrza. Nieskromnie mówiąc.

 

A na koniec zauważyłem, że przy tytułowym kawałku mam zaledwie ocenę A. Uuu, nie przystoi. Próbowałem więc uzyskać S, ale coś nie chciało mi sypnąć, pomimo fulla (widocznie moje cięcia nie były doskonałe). Włączyłem więc modyfikator Insta Fail (jedna skucha i koniec) oraz Faster Track (oba odrobinę podnoszą ilość punktów). Nooo, powiem ci Pamiętniczku, ale w szybszym układzie ten kawałek jest jeszcze lepszy. Te cięcia są równie MIĘSISTE, ale większa dynamika nie pozwala się nudzić. Intensywne 100 sekund.

 

 

Dobrej nocy, Pamiętniczku.

  • Plusik 4
  • Lubię! 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Wierzę. Bez obaw, gram trochę dłużej (już 45 milionów punktów...), a pewne ogarnięcie przychodzi z czasem i kolejnymi zaliczonymi próbami. Zalecam stopniowe podnoszenie sobie poprzeczki (ale małymi kroczkami), progres przyjdzie naturalnie.

Astro Bot, Skyrim i RE7 leżą zafoliowane na półce i z wyrzutem patrzą, jak w kółko mielę Beat Sabera.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj znowu trochę powalczyłem, bo czemu nie. Trochę bolało mnie ramię (wcześniej wnosiłem siostrze kanapę, bo jestem dobrym, uczynnym bratem), ale to przecież żadna wymówka.

Trochę motywacyjnych filmików, może kogoś przekonają, że warto.

W ramach rozgrzewki ściąłem trochę bloków w $100 Bills, ale na Turbo Tracku. W sumie łatwo poszło, jednak ten kawałek jest jednym z przyjemniejszych, a szybsze tempo nie czyni go znacznie trudniejszym. Układ pozbawiony zwodów i przeplatanek nie powinien stanowić problemu.

 

Potem wymaksowałem I Need You, bo miałem braki w tym kawałku. Szybko sobie uświadomiłem dlaczego. Te krzyże wchodzące około 01:20 to była moja zmora, bo ile razy tam coś spier'doliłem to nie zliczę. Kilkanaście prób potrzebowałem, aż się udało. Niezwykle fajny i ciekawy układowo kawałek, chociaż końcówka prosi się o urozmaicenie, bo jest zbyt mechaniczna.

 

A na dobitkę zaserwowałem sobie Breezera z modyfikatorem Faster. I to jest torpeda, a prawdziwe party zaczyna się dopiero ok. 1:00 xd Prezentuje się to i wygląda przerażająco, ale ten kawałek jest wyjątkowo intuicyjny. Owszem, ma kilka momentów, gdzie można się zamotać, ale większość tego TUTUTUTUTU leci odruchowo, bo czasu na zastanowienie nie ma wcale. Przeleciałem dwukrotnie na fullu, ale dali tylko ocenę A. Do S wymagane są lepsze cięcia, jednak ciężko o precyzję, gdy walczy się o to by w ogóle wykonać cięcie. O dziwo mam już na Breezerze ocenę S, ale uzyskaną przy normalnym tempie. 

 

Kupujcie i grajcie.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.