Skocz do zawartości

Beat Saber


okoolarnik

Rekomendowane odpowiedzi

czekam-bs_qwsnspe.jpg

To ja czekający wczoraj na Music Pack. Zresztą nie tylko ja, ale najwyraźniej twórcy życzyli nam jedynie dotrwania do weekendu, tak jakby w dzień powszedni nie można było grać w Beat Saber. Czeskie ancymonki.

 

 

Na pocieszenie trzasnąłem sobie dzisiaj partyjkę (wczoraj zresztą też, ale bez większych sukcesów), odhaczyłem kilka misji w kampanii, którą siłą rzeczy może kiedyś jednak zaliczę, chociaż mnie do niej specjalnie nie ciągnie. A na deser wymachałem sobie fulla w Rum n Bass na Expercie. Nadal utrzymuję, że to jeden z najlepszych układów w grze. Niezwykle przyjemny, praktycznie pozbawiony niebieskich klocków na lewej i czerwonych na prawej (jest jeden krzyż, ale łatwy), więc można się wyłącznie skupić na kierunkach cięć. Jeden nieprzyjemnie ukryty niebieski blok zaraz za czerwonym, ale w tę pułapkę wpada się tylko przy pierwszych runach, potem łatwo zapamiętać. Zdecydowanie najgorszym fragmentem jest seria trzech potrójnych cięć na każdą rękę pod koniec - tam trzeba mieć już odrobinę szczęścia, dobrze, że gra dość łaskawie interpretuje nasze ruchy.

No i kawałek jest dość długi - ponad trzy minuty, 600 bloków (większość utworów zamyka się w okolicach 400), więc jest się gdzie pomylić.

No to fru.

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

To i ja wrzucę mój trening Jedi :starwars:

 

 

 

 

 

To tyle na razie jak na jeden wieczór masterowania.

 

 

 

Wczoraj wbiłem kilka następnych FC, część udało się nawet na S ale w większości ranga A wpadła. Najwięcej problemów miałem przy "Pop/Stara", trochę się napowtarzałem ten utwór, ale w końcu się udało. Najłatwiejsze okazało się "$100 bills", za drugim razem weszło. "Commercial pumping" też nie sprawiło większych kłopotów, układ wygląda dość skomplikowanie ale nie jest trudny do nauczenia. Za to w "Be there for you" sam nie mam pojęcia jak zaliczyłem te dwa szybkie momenty. Wrzucam video w spoiler bo za dużo tego będzie.

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez cwieri
Odnośnik do komentarza

Jeszcze dwa dni, tymczasem wyciekła domniemana playlista pierwszego Music Packa. Nie wiem kim/czym jest Monstercat, ale maczał w tym palce.

Po szybkim i pobieżnym przesłuchaniu pierwsze wrażenia mam mieszane, ale z opiniami wstrzymam się do momentu, gdy usłyszę te kawałki ze słuchawkami na uszach i mieczami w dłoniach. Chociaż takie Feint czy Muzzy od razu wpadają w ucho, na podobnej zasadzie co Escape z podstawki.

 

Odnośnik do komentarza

Mogliby. Trudno powiedzieć ile to pracy wykroić kawałek gry z pełnej wersji i udostępnić jako demo, ale znając ich niewielką liczebność oraz moce przerobowe za tym idące, to nie ma kto się takim czymś zająć. Mają pełne ręce roboty, bo od trzech miesięcy walczyli o dodanie kolejnych kawałków (które ponoć były już gotowe w grudniu, a jednak coś się opóźniło), pracują jednocześnie nad obiema wersjami (PC i PS4), by je jakoś ujednolicić, więc kłopoty przy jednej oznaczają opóźnienie przy drugiej. Poza tym nie ma powodu by dodatkowo kogokolwiek do gry zachęcać, ani dawać promocji, skoro Beat Saber i tak był najczęściej ściąganą grą w kategorii PSVR w lutym.

Odnośnik do komentarza

No ja też już naparzam. W moim przypadku ten Music Pack to 7/10 kawałków. Do wymienionych wyżej czerstwych Overkill i Rattlesnake dorzucę jeszcze kiepski Kayzo - This Time. Wszystkie trzy mają udane melodyjne momenty, ale z chwilą gdy (parafrazując mema) ktoś zaczyna napier'dalać kijem w pralkę to czar pryska. Rozumiem próbę urozmaicenia playlisty, ale nie wiem komu to się będzie podobać. Szczególnie szkoda mi potencjału Rattlesnake, bo ten ma niegłupi, charakterystyczny początek i gdyby odpuścić te łupankowe motywy, które psują całe wrażenie to były kolejny udany kawałek. Dwa utwory, które Cwieri wrzucił to oczywiście zupełnie bezpieczne wałki i wpadają w ucho od pierwszego usłyszenia, ale mi jakoś bardziej podeszły Stonebank i Tristam, szczególnie ten drugi to póki co mój TOP.

Dawno nie grałem, więc z braku trening dzisiaj odpaliłem sobie na relaksie Hardy (spokojnie, nie spieszy mi się, na dłużej starczy) i większość kawałków wymaksowałem S/Full, do Experta może jutro podejdę, chociaż z tego co widzę to niektóre układy są zdrowo przegięte. Taki Stonebank ma w tym wariancie ponad 1000 gęsto usianych bloków, więc jest się gdzie potknąć, powodzenia xd 

Odnośnik do komentarza

Dobra, jest trudniej xd

2-3 kawałki na Expercie są w zupełności do ogarnięcia na Fulla przy kilku podejściach (choć i tak są zauważalnie trudniejsze od tych z podstawki), ale na takiego Stonebanka to pewnie sto prób byłoby dla mnie za mało.

Możliwe też, że jestem na to za stary.

Ale spoko, małymi kroczkami i może jeszcze w tym roku się uda.

Tymczasem Beat Saber sprzedał się już w milionie kopii (co jak na indyka VR jest wynikiem pod sufit) i z tej okazji popełniłem mema.

taking-yo_qwqpppp.jpg

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Była w związku z tym kawałkiem ankieta na twitterze i obiecali, że jeśli będzie 10 000 głosów za, to dodadzą utwór. Jak obiecali, tak zrobili. Kawałek podobno w jakichś tam kręgach kultowy, ale się nie znam. W każdym razie łatwy to on na Expercie nie jest xd

 

Przy okazji okrzepłem trochę z całością pierwszego DLC i podtrzymuję, że zestaw kawałków jest zauważalnie trudniejszy od tych podstawowych. Po części wynika to z ich długości, ale też tempo jest wyższe, klocków jest więcej, układy bardziej wymagające. Już Hard potrafi dać wycisk, jeśli zamyślimy sobie lecieć na full combo, a na Expercie to w zasadzie tylko w przypadku We won't be alone zbliżyłem się do fulla (choć i tak nikt mi nie uwierzy, że jedyną skuchę miałem, bo gra zgubiła trakcję miecza ;))

 

Reszta kawałków to bliżej lub dalej, ale czuję, że z postępami. Dzisiaj wreszcie udało mi się w ogóle zaliczyć Till it's over na Expercie, bo o ile większość utworu mam opanowane, to te szybkie fragmenty (ze ścieżkami raz z prawej, raz z lewej) są moim katem - jeden krzywy ruch i cała sekcja mi się sypie, trudno się pozbierać.

Gdzieś w międzyczasie zaliczyłem też kampanię, bo po treningu jaki funduje Monstercat DLC, staje się ona w zasadzie banalna.

No i zaczynam się przekonywać do hejtowanych przeze mnie na początku utworów - Overkill i Rattlesnake mają swój ciężki urok, This Time w sumie też. Lubię je sobie od czasu do czasu odpalić i ponapier'dalać w te klocki z całej pety.

Odnośnik do komentarza

To nie tak. Utwór ma cały czas takie samo tempo, jeśli posługiwać się jedynie uchem. To wyłącznie takie wrażenie większej prędkości, bo układy są tak dopasowane, że na wyższych poziomach bloki suną w naszym kierunku szybciej, bo jest ich więcej, są ciaśniejsze, bardziej wymagające i więcej dźwięków znajduje odzwierciedlenie w naszych wygibasach.

Tutaj masz przykładowo ten sam kawałek na Hardzie:

I na Expercie:

 

Różnica jest spora, szczególnie, że takiego Harda zaliczyłem na full combo/S już przy drugiej, czy trzeciej próbie, a Expert do tej pory stanowi dla mnie wyzwanie. Ale samo tempo kawałka w słuchawkach się nie zmienia, tylko ścieżka jest szybsza i bardziej pokręcona. Od wyższego tempa muzyki jest specjalny modyfikator (to nimi bawi się gość of filmiku z Crab Dance) i tzw. Faster Song można włączyć na każdym poziomie trudności.

Tutaj Expert + Faster:

 

30 minut temu, marbel007 napisał:

Plus że całe DLC darmowe. Myślałem, że będzie płatne.

Nie. Monstercat jest pierwszym płatnym DLC. 56 zł za 10 utworów, albo pojedynczo za 8,25zł. Jedynie dzisiejszy Crab Dance jest darmowy. Ot, twórcy od czasu do czasu dorzucają jakiś gratisowy utwór dla wszystkich (to już trzeci od premiery), ale te większe i istotniejsze paczki są i będą płatne. Warto zwrócić uwagę, że aktualnie na PS Store jest dostępna podstawka za 125zł, albo podstawka + DLC za 169 zł, więc w pakiecie odrobinę taniej.

Odnośnik do komentarza

A... Myślałem że cała paczka. Ale ten Crab ma na tym filmiku wersję szybszą. Rano przed robotą przy ogarnianiu się zapuściłem ten YT i gość zapuścił szybszy bit na tym i nie ogarniał - nie przeglądałem się ale wydaje mi się, że włączył właśnie Experta.

Odnośnik do komentarza

Gość od razu zaczął od Experta.

Od 3:30 próbuje dwukrotnie Expert+, ale ten poziom trudności to jest masochizm niezależnie od kawałka.

Od 5:40 Hard z modyfikatorem "Znikające strzałki", czyli kierunek cięcia pojawia się tylko na początku, a potem znika, więc musisz skupić się na dalekim planie i zapamiętywać układ.

Od 6:40 Expert, ale z modyfikatorem Faster. I tutaj muzyka rzeczywiście jest szybsza (a co za tym idzie, układ też), bo kawałek jest przyspieszony o 120, albo 130%

Od 7:50 Expert, ale włącza "Practice Mode", gdzie możesz dowolnie regulować prędkość utworu - on go podkręca jeszcze bardziej, do 150%.

Od 8:40 wraca do zwykłego Experta, bez modyfikatorów.

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 5 tygodni później...
  • 2 tygodnie później...

Od dwóch tygodni przy okazji luźniejszego dnia (sobotnie poranki czy też inna majówkowa laba) robię małe przemeblowanie pokoju, aby komfortowo móc pomachać mieczami. No i przede wszystkim spróbować zdobyć najtrudniejsze trofeum, czyli Flawless (wymagana ocena SS na Expercie bez modyfikatorów). Z dwóch uznawanych za najłatwiejszych kawałków (Beat Saber i Legend) wybrałem ten drugi i się zaczęło.

 

[Akapit można pominąć] Dla porządku i nie wnikając teraz za bardzo w system punktacji wystarczy wiedzieć, że kluczem są odpowiednio duże łuki miecza - "zamach" musi mieć min. 90 stopni przed klockiem i trzeba go dodatkowo "pociągnąć" dalej min 60 stopni już po cięciu. Wtedy dostajemy bazowe 100 punktów za klocek, a bonusowe 1-10 punktów otrzymujemy w zależności od tego, im bliżej środka udało nam się przeciąć klocek. Czyli maksem jest 110 punktów za klocek. Bariera SS wymaga od nas osiągnięcia minimum 90% całkowitej możliwej liczby punktów, więc upraszczając - trzeba za każdy klocek otrzymać przynajmniej te 100 punktów. Jeśli za jakiś dostaniemy 70, musimy brak nadrobić (trzy klocki za 110), aby wyjść na zero. Koniec końców wszystko sprowadza się do osiągnięcia w utworze pewnej bariery punktowej, która określa te "powyżej 90%".

 

Na podstawie filmików z Youtube wniosek był taki, że barierą punktową dla Legend było 223 tys. Osiągnięcie jej skutkuje oceną SS i można się poczuć elitą jak hitlerowskie Schtutzstaffel.

 

1. Moje pierwsze próby to zakres 213-216 tys., więc w sumie wydawały mi się optymistyczne, ale realia szybko zweryfikowały, bo na tym poziomie precyzji każdy tysiąc punktów jest na wagę złota. Kilkadziesiąt prób i trudno mi było się wzbić ponad 216 tys. Kończyłem grę niepocieszony, bo uwielbiam Beat Saber i chciałem to ukoronować wyjątkową platyną, ale po pierwszym dniu prób zacząłem się obawiać, że tym sposobem tylko sobie grę obrzydzę. Odpuściłem cały spocony i zrezygnowany poszedłem pod prysznic.

1.jpg

 

W tygodniu poczytałem trochę motywujących porad.

 

2. Przy kolejnym weekendzie nadszedł czas na drugie podejście. Zacząłem eksperymentować z techniką chwytu pałek, by zwiększyć zakres łuku, bo to jest oczywistym kluczem do sukcesu. Wyrzuciłem na śmietnik wątek celności i przestałem się skupiać na tym, by ciąć przez środek, zdałem się na instynkt. Co do pałek - najlepiej sprawdzał mi się chwyt "niski", tuż przy samym dole Move'a, dzięki czemu jego okrągłe zakończenie mogło w mojej dłoni pracować trochę jak sworzeń. Gracze z potliwymi dłońmi mogą mieć z tym problem, ale na szczęście moje się nie pocą wcale (w ogóle gram bez pasków zabezpieczających). Potem zacząłem kombinować z ustawieniami wysokości podłogi i sumie najlepiej sprawdziła się ona na wysokości moich kolan, dzięki czemu zacząłem dobrze punktować w przypadku cięć "od dołu". Podkręciłem indywidualny rekord do 219 tys., ale znów poczułem mentalny sufit i nie byłem przekonany czy mogę więcej, zacząłem o barierze 223 tys myśleć w kategoriach "dla mnie nierealne". Znów pojawiła się groźba obrzydzenia sobie gry.

 

3. Dzisiaj trzecia próba podejścia do SS. Odnalazłem optymalne ustawienie wysokości podłogi, chwyt dopracowany, kolejne dziesiątki prób i zacząłem zauważać progres. Nadal 219 tys., ale wliczając w to głupi MISS, albo niepotrzebne zawahania przy zamachach. Czułem, że może być lepiej. Przekroczyłem barierę 220 tys ze świadomością, że mam jeszcze margines i może być lepiej. Potrzeba tylko płynnego przejścia (Full Combo to w zasadzie obowiązek), odpowiedniej jakości łuków i ... trochę szczęścia przy celności. I tak sobie na relaksie ciułam punkty, robię kolejne próby, licząc, że zaraz będzie 221 tys, potem 222, aż wreszcie upragnione 223. A tu nagle, bach!, ni stąd ni zowąd 225 tys., rozkoszne SS pojawia się na moich oczach, trofeum wpada, a ja się cieszę w tych głupich goglach, jakbym miał 13 lat. Spocony i szczęśliwy.

 

 

Teraz droga do platyny to już wyłącznie kwestia czasu, bo pozostały mi dwa trofea (15 kawałków Expert na Full; 15 kawałków Expert na S), ale ponieważ z czasem dojdą nowe kawałki, a w tych co są jestem coraz lepszy, to w końcu się uzbiera. W dodatku można sobie ułatwić sprawę modyfikatorami, więc piknik i czysta przyjemność.

Generalnie nigdy się z tą grą nie spieszyłem, grałem czysto dla przyjemności, a trofea wpadały zupełnie przy okazji (pomijając ambitną kwestię tego SS), więc nadal zamierzam w ten sposób Beat Saberem się cieszyć. Już 40 godzin (a czas liczony jest tylko w utworach, w menu stoi), a przecież będą jeszcze music packi.

 

Wspaniały tytuł. No i te dupeczki na Youtube grające w BS <3

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Kmiot napisał:

I tak sobie na relaksie ciułam punkty, robię kolejne próby, licząc, że zaraz będzie 221 tys, potem 222, aż wreszcie upragnione 223. A tu nagle, bach!, ni stąd ni zowąd 225 tys., rozkoszne SS pojawia się na moich oczach, trofeum wpada,

Spodziewałem się tekstu, że trofik nie wpadł :D

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Właśnie wypuścili drugi Music Pack.

Fani Imagine Dragons będą grali jedną pałką, aby drugą ręką móc walić konia.

Lista wałków:

Bad Liar

Believer

Digital

It's Time

Machine

Natural

Radioactive

Thunder

Warriors

Whatever It Takes

 

Cena: 54 zł za komplet, 8,25zł za pojedynczą sztukę.

 

Cóż, żaden ze mnie fan tych grajków, więc jestem umiarkowanie zadowolony. Ale oczywiście wspieram twórców i biorę w ciemno. 

  • Plusik 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Cieszę się, że mam swój prywatny temat. Może kiedyś zbiorę wszystkie swoje wpisy tutaj i wydam je w formie książki.

 

Ale do rzeczy, bo dopiero dzisiaj miałem okazję przetestować nowy Music Pack Imagine Dragons, który jest... cóż, lepszy niż mogłem się spodziewać i z łatwością przerósł moje nie najwyższe oczekiwania. Zaznaczam jednak, że w tym przypadku działa magia Beat Sabera i daleki jestem od ściągania dyskografii ID w formie mp3 (tak, wiem, teraz jest Spotify) i wyklejania ścian pokoju plakatami kapeli. Na czym polega magia Beat Sabera? Przykład: z poprzedniego Music Packa w pewnym momencie najlepiej bawiłem się przy Overkillu, który z grubsza brzmi jak rzygi, ale zapewnia tak fajną dawkę machania, że po dwóch przejazdach (w których i tak zazwyczaj ponoszę porażkę na ostatnich 30 sekundach) cały szczęśliwy podłączam respirator. Ogólnie jestem w stanie bawić się świetnie przy każdym kawałku, jeśli tylko układ daje mi frajdę.

 

A układy w nowym Music Packu wydają się dopracowane do perfekcji. Są szalenie wymagające, intuicyjne i zaskakująco kreatywne. Wiele segmentów ma taki układ klocków i wymusza na nas tego rodzaju ruch, którego jeszcze nie było. No i są trudne, ale wzrost poziomu trudności był już zauważalny przy poprzedniej okazji. Niektóre Hardy są tutaj dużo bardziej pokręcone od Expertów z podstawki. Ale przede wszystkim dostarczają ogrom zabawy. Wstyd się przyznać, ale właśnie przy kawałkach Imagine Dragons najbardziej chciało mi się skakać podczas machania mieczykami.

 

No i jest nowa arena, która zapewnia piękny spektakl wizualny, choć oczywiście mało kto ma czas go w ogóle podziwiać. 

 

Wady? Kilka kawałków jest najzwyczajniej drętwych (od Digitala mi uszy krwawią), wiadomo. Głównym problemem jest przede wszystkim mała różnorodność gatunkowa, ale ten feler istnieje tylko jeśli patrzeć w obrębie samego Music Packa. Pośród pełnej playlisty gdzieś się to rozmywa i przestaje przeszkadzać. Twórcy podjęli taką decyzję ze szkodą dla "hardkorowców", ale pewnie zyskali dzięki temu trochę mainstreamowego rozgłosu, bo do tej pory playlista składała się raczej z mało rozpoznawalnych kawałków. Od teraz na każualowych domówkach częściej będzie słychać "o! ten kawałek kojarzę! puść mi go!".

 

Moje ulubione wałki po pierwszym dniu i próbach?

 

Machine.

Natural.

Radioactive. <3 Skakałem.

 

Zupełnie przy okazji napomknę, że wraz z Music Packiem ukazał się ogólny update gry, który wprowadził kilka wizualnych zmian w menu, nowy modyfikator (bloki znikają w miarę zbliżania się), zmienił się odrobinę system punktowania (więcej punktów za celne cięcia, wymagane większe zamachy), pojawiła się możliwość zniwelowania opóźnienia dźwięku (na słuchawkach problem nie istnieje, ale w przypadku kina domowego nierzadko był). W związku z tymi zmianami niektórzy zauważają pewne problemy z trackingiem, ale twórcy są bardzo aktywni w społeczności - przyjmują zgłoszenia na twitterze i praktycznie codziennie raportują postępy nad łataniem bugów. 

 

Dziękuję za uwagę. Niech celne cięcia będą z Wami.

  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...