10mln siadło

Zasłużone. Odpaliłem sobie ostatnio demko chwilę po ograniu OG i koń sam się wali jak dobry jest ten remake.

Mam nadzieję, że będzie remake piąteczki.

Piątka wydaje się bardziej drewniana niż oryginalny RE4 przez tą dużą ilość przeciwników z bronią palną. Chowanie się za osłonami robili chyba w 1 dzień. Ale są tam poziomy które warto rozbudować, jak ciemna jaskinia, którą jedna z postaci musi oświetlać, albo jezioro z małymi obszarami dookoła. Trudno uwierzyć, że ta gra ma 16 lat, bo nadal prezentuje się świetnie.

Tutaj jeszcze staty za inne części i podziękowania od kochanego capcomu

A z piątką to wypierdalać narazie :) chce ją kiedyś zobaczyć tym razem z drugą połową gry która do czegoś sie nadaje, ale teraz cała para w 9ke i rimejkowanie innych LEPSZYCH części

Wiadomka, ta piątka to pobożne życzenie, a skończy się na remake’u w który i tak nie zagram, bo będzie tam szpital albo laboratoria, a u mnie - pełne portki :(

To jak już tak Onimushę dali język polski, to niech już wrzucą do residentów, które pominęli.

Nieskończenie bardziej wolałbym RE1 Remake. A nawet Zero. Już tą 5 i 6 niech zostawią w spokoju tam gdzie ich miejsce - na śmietniku historii.

Przecież 5ka jest fajna, zresztą re6 też się da wyklepać przy ich obecnej formie

Na tym etapie jestem w stanie stwierdzić, że 5 i 6 są na szarym końcu kolejki u pana Capcoma.

Było już mówione milion razy: dobre gry, ale kiepskie Residenty. Co jakiś czas robię maraton wszystkich numerowanych RE i w piąteczkę i szóstkę też wtedy gram, ale przy nich zawsze mam najmniej frajdy. No i są katorgą do szybkiego pzechodzenia, RE6 najszybciej udało mi się zrobić w 10 godzin, w tym czasie 10 razy przeszedłbym og RE3 xD

Godzinę temu, Josh napisał(a):

Było już mówione milion razy: dobre gry, ale kiepskie Residenty. (...)

Czyli win-win.

RE6 to dobra gra? Ni chuja. To zwykły crap od którego bolą zęby. Wiem, bo próbowałem w tym roku ograć.

Najlepszy movement w serii.

Oczywiście i umrę na tym wzgórzu broniąc tego zdania. Jak już ogarnąłem co i jak to grało się zajebiście Co poradzić, no lubię tego Residenta i zawsze chętnie pierdolnę sobie partyjkę w mercach żeby poskakać jak małpiszon i rzucić tauntem w zombiaka.

Mnie się dobrze grało dopiero za drugim razem na Pro (dla trofełów, a jakże), pierwsze przejście to mordęga. W szczególności dobrze wspominam podziemia z siostrą Heleny, gdzie co trzy sekundy powalali mnie przeciwnicy, których nie widziałem.

To jest naprawdę zła gra. A movement to byłby dobry w jakiejś serii o agentach z porażeniem mózgowym.

Edytowane wczoraj o 11:45 1 dzień przez dominalien

3 minuty temu, dominalien napisał(a):

A movement to byłby dobry w jakiejś serii o agentach z porażeniem mózgowym.

Ok, z tego śmiechłem

RE6 dobry tytuł tylko trzeba złapać trochę skilla i nie grać (i traktować) jak residenta czy cover shooter a bawić się możliwościami które daje gierka.

Szóstkę pierwszy raz grałem na PS3. Wtedy był jeszcze większy hejt niż jest teraz po latach. Wszyscy mówili ze tylko kampania Leona jest grywalna więc postanowiłem grać własnie w tę jedną konkretną. Naprawde źle się bawiłem myśląc że powinienem w to grac tak jak w Residencika bożego klasycznego. Jak zacząłem grać mocno agresywnie to gra zaczęła być grywalna i z rozpędu ograłem wszystkie pozostałe kampanie. Może w tym roku ogram znowu bo powoli pykam całą serię od nowa (bez specjalnej kolejności).

Bardzo mnie cieszy że REmake 4 sprzedał się świetnie, ale drogi Capcomie koniec trzepania do Excela i dawać zajawke nowej gierki na 30 lecie serii.

Długi czas rozgrywki z czterema kampaniami, pięknie wyreżyserowane cut-scenki, świetne sterowanko i spore możliwości klepania wrogów, gunplay do dzisiaj jeden z najlepszych w giereczkach, syta i konkretna kooperacja. Nie, to nie jest zła produkcja i nigdy nią nie była. Zmienić tytuł oraz imiona bohaterów i gierka przyjęłaby się o wiele lepiej.

Strzelanie i filmiki typu akcyjniak okej ale te lokacje poza kilkoma wyjątkami to był koszmar. C0rwa te katakumby to niezła beka

Mam nadzieję, że będzie to jednak remake piątki, bo jak wyjdzie jedynka czy CV to pewnie znów kupię, dojdę do podziemi albo szpitala, ojsram rajty i więcej już nie uruchomię. :/

Kilka razy podchodziłem w coop i jedynie kampanię Leona skończyłem, gdzie piątkę klepało się na okrągło w coop.

Katakumby spox, ale ten zombie kręcący korbką Gra miała sporo takich idiotycznych momentów, jeszcze niezłe było gonienie pająków i ratowanie cywili w budynku i Chris tracący cały oddział, bo sobie wymyślił, że trzeba zapolować na anakondę. Straszne jakiego debila z niego zrobili w tym Residencie.

Edytowane wczoraj o 13:26 1 dzień przez Josh

Remake cv co to by było nawet @łom nie dałby rady kręcić nosem

Remake CV tylko po to aby zobaczyć jak Capcom przerobi sceny z "Cross-dressing freak!" i Stevem, bo nawet jeśli bazą będzie RE2R to lokacje z oryginału były dla mnie miałkie i wolał bym ponownie odwiedzić Spencer Mansion ewentualnie ograć Zero z rozwiązaniami z Rev 2.