Skocz do zawartości

Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 5,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Czy świat będzie się śmiał? NIE

za 2 dni nikt nie będzie pamiętał o tym, tylko że gramy w 1/8. 
 

Czy graliśmy brzydko, a z Argentyną ocieraliśmy się o tragizm? TAK

 

Czy gramy w 1/8 pierwszy raz od dziesiątek lat? TAK

 

No i umówmy się te 4 punkt same się nie zdobyły. Plan został wykonany. 

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Nie mogę sobie przypomnieć meczu w którym jedna z drużyn nie mogła przekroczyć połowy boiska, kontaktów z piłką w polu karnym to chyba wogóle nie było. No takie mecze to zdarzają się bardzo bardzo rzadko. 

Na Kanale Sportowym już buczą, że jak to nie cieszymy się!? Każdy kto wyszedł to się cieszy, tylko nie polaczki. No być może w tym jest. 

Ale.. Ciężko jakoś świętować widząc co mamy do zaproponowania. Taki Senegal, USA czy Maroko(oby) cieszą się bo każdemu mogą sprawić kłopot, ponieważ mają argumenty, mają pomysł. 

A wy się cieszycie? 

 

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Totalne dno i kilogram mułu cały świat się śmieje i mają rację na co nam to wyjście z grupy jak i tak nie zdoberziemy mistrzostwa więc po co wogole się spinać i ciulac lepiej zagrać fajne 3 mecze dla wiodwiska niż 4 (pipi)owe takie moje zdanie.
Cały forumek się śmieje z braku przecinków. W ogóle nie wogole. Chcesz oceniać grę pro piłkarzy którzy dotarli na MŚ, a nie potrafisz sklecić zdania w ojczystym języku. Co za (pipi)a parodia...
  • beka z typa 1
  • WTF 1
Odnośnik do komentarza

Cieszą się zapewne wszyscy, a na pewno większość Polaków. Spora cześć forum, to tak jak ja pokolenie, które nigdy nie widziało polskich piłkarzy grający czwarty mecz na Mistrzostwach Świata, więc tak to wielki sukces.

 

Kurdę, ale nie odbierajmy ludziom, możliwości oceny stylu w jakim to osiągnęliśmy. A prawda jest taka, że gramy piach, mamy jeden z najmniej atrakcyjny "stylów gry" na tym mundialu. Oczywiście grając antyfutbol można dużo osiągnąć, co pokazała Grecja 2004, jednak między Grecją z tamtych ME a nami dziś, jest jedna mała różnica, Grecy potrafili wywalczyć stałe fragmenty gry w strefie zagrożenia na połowie przeciwnika, po których zdobywali bramki, a my mamy problem żeby znaleźć się z piłką na połowie przeciwnika, no chyba, że jest to laga od bramki.

 

Nie ma co się oszukiwać, mecz z Francją będzie wyglądał tak samo jak wczorajszy - desperacka obrona. Ale nie zmienia to faktu, że w niedzielę serce zagłuszy głowę. Człowiek będzie oglądał i wierzył, że może jednak się uda, że różne cuda już się zdarzały na murawie i może to akurat do nas w niedzielę uśmiechnie się bóg futbolu.

 

P.S

 

Całe życie do wczoraj słuchałem o zwycięski remis na Wembley, od wczoraj w każdym mediach wałkowane jest pojęcie "zwycięskiej porażki" i to jest chore.

Edytowane przez tedi007
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Pamiętam mundial w 2006. Pierwszy mecz, który mieliśmy wygrać 0:2 z Ekwadorem w papę.

Drugi mecz o wszystko z Niemcami. Obrona Częstochowy, totalna ich dominacja, Boruc wyczyniał cuda, jednak w samej końcówce strzelają nam bramę. Dostajemy w papę i odpadamy. Myślę, że wtedy każdy wziąłby możliwość posiadania dalszej szansy awansu mimo fatalnego stylu i nie rozliczałyby tak jak to ma miejsce teraz.

No ale to były czasy przed Kaczyńskim i ludzie byli milsi :kekw:

1 minutę temu, tedi007 napisał:

Kurdę, ale nie odbierajmy ludziom, możliwości oceny stylu w jakim to osiągnęliśmy.

Styl fatalny, ale z takim pełnym ocenianem, pretensjami itp poczekałbym aż odpadną. Wg mnie to nie czas i miejsce na taką szyderę.

Odnośnik do komentarza

Parafrazując klasyka: Awansowali ale się nie cieszyłem. Trzeci mecz z pokazał dobitnie w jakim miejscu jest ta reprezentacja, Argentyna nie gra nic wielkiego na tym turnieju mimo wyszli na nich przestraszeni, niepotrafiąc zawiązać żadnej składnej akcji na połowie przeciwnika i od pierwszej minuty prosząc o jak najmniejszy wymiar kary.

Współczuje gościom którzy potrafią grać w piłkę, a tych wbrew pozorom w naszej reprezentacji nie brakuje że musieli uczestniczyć w czymś takim. Trudno cieszyć się z awansu po takim chujowym meezu.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Pawel24 napisał:

Totalne dno i kilogram mułu cały świat się śmieje i mają rację na co nam to wyjście z grupy jak i tak nie zdoberziemy mistrzostwa więc po co wogole się spinać i ciulac lepiej zagrać fajne 3 mecze dla wiodwiska niż 4 chujowe takie moje zdanie.

 

Co ty pyerdolisz..... 

Alkohol od whiskera za mocno wszedl? Siadł płaski a pozniej powstań i do hymnu. 

Mam nadzieję że na meczu z Francją będziesz śpiewał przed tv kolego. 

Edytowane przez oFi
Odnośnik do komentarza

Dla mnie cudem był awans na MŚ już. Przypominam, że w barażach mieliśmy jeden mecz mniej. A już awnas z grupy to chyba pierwszy raz jak kibicowsko pamiętam na MŚ. 

 

Ludzie nie rozumieją chyba jak poziomy się rozjechały w piłce. Zrobiliśmy ponad stan. I tyle. Ale myki marketingowe, dziennikarskie szmaty i balonik - KS też robi to, uwaga, for money. Jak tona innych ludzi wokół piłki. Każdy chce zarobić. I stąd hajpowanie.

 

A dla mnie fajnie, ale oglądałem dopiero od połowy drugiej połowy. I szczerze jakoś funu nie czułem. Ani mega radości. Sorry, jak Milan zdobył scudetto to byłem nieporównywanie bardziej szczęśliwy.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No jakoś nie potrafię podejść do tego na zasadzie, że najważniejszy jest pierwszy od neolitu awans z grupy na MŚ. Jeżeli czuję wstyd i zażenowanie oglądając mecz reprezentacji swojego kraju, to 5 minut po gwizdku ciężko przeskoczyć w tryb yolo i klaskać pośladkami bo arab gola strzelił. 

Plus jeszcze efekt uboczny tego wiekopomnego awansu, czyli utknięcie z Czesiem na dłużej :balon:

  • Plusik 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
8 minut temu, PiPoLiNiO napisał:

Styl (pipi)owy. Wiadomo. Ale... co się stanie, jak jakimś cudem wygramy tym stylem mistrza? Co wtedy napiszecie? Mamy mistrza ale w (pipi)owy stylu?

xD

w takim stylu jak gra reprezentacja, nie tworząc sobie sytuacji bramkowych, oddając 70-80% posiadania piłki to może uda nam się wygrać 1 na 10 meczy z jakimś słabiakiem typu Arabia, 1 na 10 meczy zremisujemy jak z Meksykiem, ale 8 na 10 meczy będzie wyglądać właśnie jak mecz z Argentyną.

Więc szanse na to że uda się grając w takim stylu wygrać z Francją są minimalne, a gdzie z tym to Mistrzostwa Świata xd

 

a Grecja na ME w 2004 grała o wiele lepiej, zarówno w obronie jak i w ataku.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Porównania z Grecją 2004 kompletnie od czapy. Tam była konsekwentnie realizowana konkretna koncepcja na grę, która zakładała strzelanie goli, bo tak się składa, że o to w tym sporcie chodzi. A u nas jaka jest koncepcja? Liczenie na cud? Żeby grać z kontry, to trzeba się utrzymywać przy piłce trochę dłużej niż średnio 2 sekundy. 

  • Plusik 2
  • This 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...