Skocz do zawartości

Final Fantasy XVI


Rekomendowane odpowiedzi

zadziwiony jestem tym finalem, dalej też jest tak ostro jak w pierwszych 2 godzinach? 

 

bo gra mi się w to lepiej niż w FF7R co jest wręcz szokujące bo chciałem odpuścić tę część przez downgrade'y i setting, a się okazało że setting jest najmocniejszą rzeczą :o

 

ten poważny ton to jest fantastyczna sprawa, to tak jakby ktoś się wkurwił że te finale są takie soft i dziecinne i postanowił to wywrócić do góry jajami : ukręcone łby chocobosów, krew i flaki na wierzchu, jakieś lambadziary chcące się ruchać żeby mieć jakieś wpływy ala GoT, latające teksty "zabiję cie ty chuju" jako norma.. takiego odklejenia to ja się nie spodziewałem :p

 

dorzucili do tego dorosłą fabułkę, świetny filmowy pacing (szybka scenka, najazd na jakiś zamek i od razu trzęsienie ziemi i napierdalanka) i bombastyczne bossfighty które wyglądają conajmniej jak starcie gandalf vs balrog...podoba mi się co zrobili z tą franczyz, bo zostawili tego typowego finala taką garstkę dla fanów (summony, jakieś znane potworki, spelle i motyw przewodni) a reszta to nowy kierunek action-fantasy? z pacingiem ala uncharted i już chcę tego więcej

 

na razie zaskoczenie roku. 

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Schranz1985 napisał:

Na forumku jak zawszę od skrajności w skrajność.
Jak jest samograj to dobrze że nie dark souls.
Jak są questy o czosnku to przecież wszędzie jest tylko tyle i nic więcej.
Nigdy nie ma nic po środku, NIE MA i hvj.
Jak ja mam czekać na te epickie starcia jak ta gra NIC ode mnie nie wymaga.
Kompletnie NIC .
Zginiesz podczas walki bo nie ogarniasz i tak prostego systemu, to cię wrzucą w połowie walki z potami pod korek abyś mógł tak samo nie ogarniać ale żeby się samo przeszło.
Generalnie nawet jak quest jest ciulowy to niech ci dadzą marchewkę, czytaj nagrodę.
No tak, tylko pytanie jaką?
Przecież eq jest tu praktycznie kosmetyczne.
A nie 100 gil czy 200 itemek do craftingu(tylko czego xD)
Generalnie ta gra stara się udawać że jest jrpg ale to nie ma sensu.
Tak samo te skrzyneczki na mapkach już nie wspominając o zwykłych świecących punktach.
Idziesz na 2 koniec mapy w zakamarek bo się spodziewasz że tam coś możesz znaleźć i jest, 8 gil xD.
(pipi)a to jest tak śmieszne i żałosne że nie ma sensu eksplorować tych map.
Zresztą expic też nie ma sensu bo gra przechodzi się sama i robi wszystko byle byś nie musiał sie POSTARAC o cokolwiek.
Zostaje zrobić story i wypierdzielic to f(pipi)ec jak straż miejską.
Bardzo mocno czuć tu wydmuszkę na każdym kroku.
Jak story dostarczy to ok ale jak będzie średnie to z tej gierki nic nie zostaję.

ty wiecej pierdolisz te swoje wypociny na forum niz grasz w gierke xD zaraz napiszesz ze ogolnie gra chujowa bo loda nie robi :leo:

wez sie zbanuj i konkretnie wypowiedz po przejsciu chociaż 1/10 tej gry, bo piszesz co chwila co innego jak byś miał rozdwojenie jaźni 

Edytowane przez iNETSTAR
  • This 4
Odnośnik do komentarza
34 minuty temu, XM. napisał:

CO ZA WALKA Z BAHAMUTEM O JA PIERDOLE. Tak by wyglądała bayonetta 3 gdyby nie była robiona na jebanym kartoflu.

 

Dla takich chwil jak ta walka jestem graczem.

No ja nie wiem, dopiero co też miałem tę walkę i według mnie była zdecyowanie za długa, efektów cząstęczkowych nasranych tyle, skoki i cięcia kamery co ułamek sekundy, że się porzygać można. Jedynie muzyka trzyma poziom.

Odnośnik do komentarza

Walka z bahamtem to epickość ponad niebiosa, a muzyka w pewnym momencnie :banderas: ja jebie ciary do teraz

Ogónie na ponad 20 lat grania w gierki, te walki są na tak wyjebanej skali że nie widziałem nigdzie lepszych walk z bossami i nie miałem nigdy takich ciarek podczas walk i cutscenek.

Wiadomo te od From Software tez kurwa epickie fest, ale tutaj jest inna skala i inny enjoyment, w soulsach spinasz dupala aby dobrze dodgowac itd itd, tutaj full enjoyment i rozpierdol na skale :obama:

Edytowane przez iNETSTAR
  • Plusik 3
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Dokładnie potwierdzam. Pytam Szranca, gdzie on te lepsze walki widział, w jakiej grze, to chyba ostatnie co idzie porównać o tej skali do GOW 3. 

 

Btw. Mnie bardziej siadła walka z Tytanem, z tego względu, że nie byłem do końca gotowy na to, co się będzie tam odpierdalało. 

 

Powiem Wam, że myślałem ostatnimi czasy (w głównej mierze rzyganie otwartymi światami), iż mam jakiś swoisty kryzys gracza, może to wiek 33 lata w tym roku, ale jednak po tym Finalu sięwyleczyłem. Potrzebowałem starej szkoły japońców, aby zrobili mi dobrze. 

 

Walka z Bahamutem to jest spickość epickości. :potter::banana:

Odnośnik do komentarza

Starej szkoły japońcow dynia.png
Podoba mnie się ta nuta




Zrobiłem 3 pierwsze hunty, nie było zbyt trudno.
No i znów na plus epickie questy tym razem z noszeniem jabłuszek facepalmz.gif
Jak miałem przebiec z 1 końca kryjówki na 2 to mnie (pipi)ica strzela.
Teraz chociaż chocobo jest na mapkach to jakoś to pójdzie.
Ale gra nie równa fhuj, ma fajne momenty i takie totalnie ziew.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...