Skocz do zawartości

Lies of P

Featured Replies

Opublikowano
  • Autor

Pierwszy boss to przedszkolak w porównaniu z kolejnymi :cool: Także gitgut wiadomo

 

@Pupcio schowają się jakoś po pierwszym rozdziale, nie zauważysz kiedy xd

Edytowane przez Szermac

  • Odpowiedzi 869
  • Wyświetleń 84,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Nabiłem już jakoś z 38-40 godzin, więc w kilku zdaniach podzielę się wrażeniami.   IMO gierka jest fantastyczna, pod wieloma względami. Wykreowany świat wciągnął mnie okrutnie, do tego stopn

  • Kopia wpisu z tematu "właśnie ukończyłem".     tl;dr:   Byłem oczarowany od samego początku. Już po uzyskaniu kontroli nad postacią, wysiadce z pociągu i pierwszych sz

  • Laxasia, druga faza no-hit first try   Szkoda, że nie mam więcej czasu na granie.

Opublikowano
24 minuty temu, Donatello1991 napisał:

Pisali, że gra ma być w miarę przystępna a pierwszy boss przebija wszystkie od FS jeśli chodzi o trudność.

wygląda na PRową zmyłkę 

Opublikowano
29 minut temu, Donatello1991 napisał:

Pisali, że gra ma być w miarę przystępna a pierwszy boss przebija wszystkie od FS jeśli chodzi o trudność.

U mnie padł za pierwszym podejściem. Bez jaj, łatwy jest.

Opublikowano

Kule bele zaś trudna gierka dla dziadków gamingu, a mam zgryza czy brać armored core czy to, a oba łamacze palców przy bossach

Opublikowano

 

6 minut temu, Daffy napisał:

Kule bele zaś trudna gierka dla dziadków gamingu, a mam zgryza czy brać armored core czy to, a oba łamacze palców przy bossach

W AC bierzesz dwa miniguny do łap i złamiesz sobie palce co najwyżej jak pójdziesz siku podczas audiologa i się wypierdolisz. 

Opublikowano
  • Autor
Godzinę temu, Rotevil napisał:

Jestem po połowie i mogę stwierdzić, że bossowie są trudniejsi niż w BS. Okienko na parowanie jest nawet mniejsze niż w Sekiro.

 

No ja tam toczę nadal ciężkie boje z 

Spoiler

Arcybiskupem i trochę utknąłem, ale uczę się drugiej fazki, może padnie dzisiaj :jim:

 

Znaleźliście

Spoiler

brońke w kanałach fabryki za kroczącą marionetką ? Fajna :D

 

Opublikowano

Początek mega klimacik, czekałem na ten tytuł spory czas i nie zawodzi bo wsiąka się liżąc każdą ścianę, specyficzny desing tylko bardziej przykuwa do ekranu

Opublikowano

Wyjebana gierka. Zabiłem właśnie 

Spoiler

Osiołka

I lecimy dalej. Ale klimacik super, muza, technicznie też ok. Zapowiada się jeden z lepszych soulslike'ów

Opublikowano
  • Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.

Nabiłem już jakoś z 38-40 godzin, więc w kilku zdaniach podzielę się wrażeniami.

 

IMO gierka jest fantastyczna, pod wieloma względami. Wykreowany świat wciągnął mnie okrutnie, do tego stopnia, że w odstawkę poszły wszystkie inne tytuły, które w ostatnim czasie rozgrzebałem. Mówienie o LoP jako chamskiej podróbce BB jest szalenie krzywdzące tak naprawdę. Gra w oczywisty sposób czerpie garściami z dzieła FS, jednak oferuje przy tym ogrom (dosłownie, jest tego od cholery) kompletnie nowych pomysłów, rozwiązań i mechanik. Najlepsze jest jednak to, że niektóre rzeczy robi nawet lepiej niż BB. Widać że twórcy zjedli zęby na gierkach tego typu, co pozwoliło im wprowadzić do swojego dzieła szereg bardzo fajnych usprawnień i smaczków. Przykład pierwszy z brzegu:

 

Spoiler

Zmiana koloru waluty po tym gdy jej ilość jest wystarczająca na wbicie kolejnego poziomu postaci. Dzięki temu gra podpowiada nam, że może warto pomyśleć o szybkiej podróży do "nexusa" i wydaniu zgromadzonej kasy.

 

Różnorodność przeciwników i bossów przytłacza, a ich animacje zostały wykonane pierwszorzędnie. Zmagania z większością szefów (z tych których dane mi już było zobaczyć) są szalenie wymagające, choć faktycznie pierwszych 3-4 jest jeszcze do przełknięcia. Generalnie w moim odczuciu pierwsze 5-10h to taki spacerek w sumie. Troszkę zwiedzamy, troszkę giniemy i poznajemy mechanikę gry. Z czasem jednak robi się z tego okropny hard, z racji czego sam - pomimo całkowitego zatracenia się w gierce - zmuszony jestem ją sobie dawkować (żeby nie osiwieć z nerwów). Natomiast gdy już uda nam się wywalczyć zwycięstwo, satysfakcja wynagradza cały trud.

 

W grze dużo jest też pobocznych questów związanych z napotykanymi NPCami, za wykonywanie których zazwyczaj czeka na nas nagroda. Czasami są to wieloetapowe wątki, ciągnące się przez kilka godzin, w trakcie których postacie niezależne (np. kupcy) wielokrotnie zmieniają swoje położenie. No trzeba się naszukać i naganiać mocno. Tym bardziej, że klasycznie dla gatunku, gierka nie podaje niczego na tacy. Ale klimat i otoczka dostarcza jak mało co.

 

Serio, ilość świeżych i trafionych (IMO) pomysłów jest tutaj konkretna:

 

Spoiler

zabawa z owocowym drzewem, wzmacnianie zjaw kamieniami, tworzenie oręża, system wyborów z kategorii "skłamać czy powiedzieć prawdę".

 

Lokacje - piękne i ociekające klimatem. Udźwiękowienie także bajka. Gra stoi różnorodnością i jest naprawdę długa. Po  20h myślałem, że zbliżam się już do końca, a tu dupa. Obecnie nabite 2x tyle i nadal jestem w lesie. Częściowo z racji zgonów i powtórek (wiadomo), niemniej eksploracji i węszenia za sekretami jest tutaj sporo. I tak - same kolacje są w większości bardzo liniowe i rozumiem, że może komuś to przeszkadzać, niemniej ja dość szybko przywykłem, tym bardziej, że całościowo ilość komnat i rozległość mapy (zakładając, że spojrzymy na nią z lotu ptaka) zjada BB bez popity, nie ta liga.

 

Tak więc grania jest tu od cholery. Podobnie jak dostępnego sprzętu, który - o ile złapiemy wkrętkę - zapewne będziemy starali się odblokować i ulepszyć.

 

BB to dla mnie gra praktycznie idealna, kocham ją dosłownie za wszystko i do dziś pamiętam wrażenie, które towarzyszyło mi podczas pierwszego jej przechodzenia, niemniej LoP absolutnie nie ma się czego wstydzić (zakładając, że będziemy chcieli zestawić ze sobą te dwa tytułu).

 

Przez te kilkadziesiąt godzin praktycznie nie uświadczyłem żadnych bugów, wszystko działa płynnie i błyskawicznie. Aha, ktoś wyżej żalił się na "ssący" uskok - z czasem ten także da się rozbudować, a dodatkowo pojawia się nawet opcja wykonywania przewrotu po tym jak zostaniemy sprowadzeni na glebę (bardzo przydane).

 

Jaram się niemiłosiernie, do tego stopnia, że już nie mogę doczekać się kolejnego posiedzenia z grą. Po demku zakładałem, że będzie to coś z gatunku "takie se", a finalnie gra stała się dla mnie absolutną czołówką jeśli chodzi o premiery z tego roku. A przecież nawet jeszcze jej nie skończyłem. Ojjjjj tak, zdecydowanie polecam.

 

Edytowane przez Amer

Opublikowano
  • Autor

No ja w końcu się uporałem z bossem w Katedrze i później znowu kilka strzałów w pysk wspaniałymi rzeczami. Genialny szpil serio. Zresztą w poście Amera jest wszystko, a sam nawet nie widziałem tego co on. Także :banderas:

Opublikowano

To jest 1/10 zajebistości, którą do zaoferowania ma ta gra (pod każdym względem) - i to licząc do miejsca, w którym sam siedzę obecnie. A że jestem jakoś przy połowie (z tego co wiem), można spokojnie założyć, że widziałeś 1/15 czy 1-20 tego czym jeszcze będzie w stanie zaskoczyć Cię ta gierka.  Wiem, że to trochę przerażające w sumie (bo jeszcze nie zaczęło się prawdziwe wyzwanie tak naprawdę), niemniej taka właśnie jest ta gra - potężna! Nie mogę się doczekać by zobaczyć co będą w niej wyczyniać speedrunerzy i inni wariaci.

 

Aha, bossowie i inne mocniejsze maszkary są tu do tego stopnia kozaccy (pod wieloma względami), że dziś wzięło mnie na oglądanie zmagań graczy z YT (oczywiście oglądam wyłącznie tych, których już udało mi się ubić). Ostatnie mechy (IMO również konkretne) to był przy tym spacer.

Edytowane przez Amer

Opublikowano

Dla mnie osobiście to gra roku, chyba że nowe Lords of fallen też okaże się dobre, ale wątpię, żeby było lepsze od Lies of P.

Amer jaką bronią grasz? :) 

Edytowane przez Rotevil

Opublikowano
  • Autor

No u mnie też się zapowiada na grę roku, Lords of the Fallen nie przeskoczy tego darkiem fantasy, a Alan Wake 2 nie da tyle frajdy dla psychofana soulsów xD

 

Powiedzcie mi @Rotevil @Amer

Spoiler

Czy Gang królików ma dwie fazy czy coś bo nie wiem czy do spania czy próbować jeszcze dzisiaj xD

 

Opublikowano
2 minuty temu, Szermac napisał:

No u mnie też się zapowiada na grę roku, Lords of the Fallen nie przeskoczy tego darkiem fantasy, a Alan Wake 2 nie da tyle frajdy dla psychofana soulsów xD

 

Powiedzcie mi @Rotevil @Amer

  Pokaż ukrytą zawartość

Czy Gang królików ma dwie fazy czy coś bo nie wiem czy do spania czy próbować jeszcze dzisiaj xD

 

Spoiler

Nie ma ;)

 

Opublikowano

To pierwszy boss na którym na chwilę się zatrzymałem. Zakładając że jest względnie ciężki, a kilka godzin później wiedziałem już że to była rozgrzewka :) Ale klimacik ma super. Nie ma takiego spania, bij dziadów :diablo:

 

Co do sprzętu - jakaś zakrzywiona szabelka, nazwy nie pamiętam. Ale kroi fajnie no boki, więc siadła mi idealnie. Do tego szpada okazjonalnie. Tak naprawdę to testuje wsio co wpadnie mi w ręce. Jeśli chodzi o lewe ramię to tarcza wywołująca eksplozję przy bloku. Na max rozbudowaniu dochodzi do niej jeszcze potężny doskok z petardą na pysk - skuteczne, dynamiczne i cieszy jak cholera. 

Edytowane przez Amer

Opublikowano
  • Autor

Ja póki co latam z Glewią i Flambergiem

Spoiler

Idę po te króliki

Screenshot_20230918_231524_X.thumb.jpg.197a2045650bb9df0047dd94b74bb789.jpg

 

Opublikowano

Nie lubię jak gra mi się podoba, ale poziom trudnosci za wysoki i nie mogę diswiadczyc tego wszystkiego. Już nie ten skill. 

Wielu graczy się odbije i zaraz będzie zalew i pretensje do twórców w internecie. 

 

Przegięli. Sierota kos to przy tym spacerek. 

Edytowane przez Donatello1991

Opublikowano

Tez pograłem z 1h i jest dobrze. Chce się grać. 

Opublikowano

Co do poziomu trudności - przegięli, tu się muszę zgodzić niestety. Cała bajka rozbija się o następujące aspekty:

 

- damage i ilość HP bossów (to akurat standard, więc się nie czepiam). Dodatkowo wbijanie criticali wymaga ustawienia się w konkretnym punkcie, a kilka razy zdarzyło mi się, że rozwalone na glebie cielsko przeciwnika blokowało mnie gdzieś w zakamarku i zwyczajnie nie byłem w stanie ustawić się odpowiednio by na czas zaserwować mu criticala.

- lista zagrań którymi dysponują szefowie - no to jest zdrowo porąbane chwilami. Tkwię obecnie na jednym brzydalu z którym wczoraj tłukłem się chyba 30-40 razy i póki co rekord to zjechanie mu 3/4 paska w drugiej fazie pojedynku. Około 30-40 powtórek a mimo to skurczybyk i tak stale zaskakuje mnie nowymi atakami, które pojawiają się na tyle okazjonalnie, że nie jestem w stanie się z nimi obyć.

- ograniczenie na ilość przedmiotów z danej kategorii, które aktualnie możemy mieć przy sobie. To nie BB czy DS gdzie w ostateczności brałeś w kieszeń 99 sztuk jakiegoś barachła do rzucania (które spokojnie szło wyfarmić). O ile w przypadku bossów ma to umiarkowane znaczenie, tak podczas przechodzenia poziomów potrafi znacząco ułatwić zadanie (unikanie walki kontaktowej = brak ryzyka że zjedzą nam pasek).

- zawziętość niektórych przeciwników! No kurde, trafiło się kilku takich wariatów, którzy gonili mnie (sprintem) przez dobre pół levelu, podczas gdy ja zwyczajnie potrzebowałem się wycofać i pogmerać w ekwipunku (co związane było z następnym punktem).

- niszczenie oręża (przez niektóre statusy broń rozpada się naprawdę szybko).

 

Dziś robię kolejne podejścia do gnojka przy którym tkwię od wczoraj. Nastawienie takie sobie niestety, bo wczoraj dał mi tak mocno w kość. No ale to część procesu uczenia się gry chyba. W tym przypadku uczenia szalenie bolesnego. Trzeba podejść do tego na chłodno. Rozważyć zmianę oręża, może przebudować nieco postać, zakupić jakieś pomocnicze przedmioty. Oczywiście pochłania to dużo czasu, no ale innej ścieżki obecnie nie widzę (zakładając, że nie rozważamy rzucenia gry w kąt).

 

Z drugiej strony, widziałem poczynania graczy, który pokonują wszystkich twardzieli bez otrzymania choć jednego punktu obrażeń, więc na dobrą sprawę się da. Ano da, choć dla mnie to nadludzie akurat.

Opublikowano

Z grywalnością mam tak jak z BB czyli nie idzie się oderwać :D śnić się będzie po nocach a dzisiaj nie odejdę od konsoli. Gram w trybie 40fps i tak jak w demie gra się przyjemnie. 

Opublikowano

Jak było to przepraszam ale mocno kekłem xD

ae6ce676-78f7-4b1f-9b69-9de74d5ad853.jpg

Opublikowano

Dobra, etap z dema skończony, na razie mega prosto chyba nawet łatwiej niż w tym demie bo wszyscy bossowie i osioł za pierwszym razem polegli. 

Opublikowano
  • Autor
3 godziny temu, Amer napisał:

Rozważyć zmianę oręża, może przebudować nieco postać, zakupić jakieś pomocnicze przedmioty.


Da się respeca zrobić ?
Ja dałem ciała bo władowałem półksiężyce w broń, bądź co bądź średnią i teraz mi brakuje trochę tych księżyców do mojej głównej broni :/  Także radzę uważać z kombinowaniem z brońmi, bo tak samo wcześniej pozbyłem się korby techniki, a też by się zdała do Glewii xD 
Króliki nie padły wczoraj, ale może dzisiaj się uda xD 
No też oglądałem typka, który bił wcześniejsze bossy, no damage, co oni tam wyprawiają :obama: 

Edytowane przez Szermac

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.