Niezbyt podoba mi się ta nowa mapa niestety, nie lubię takich CoDowych korytarzyków, zwłaszcza w grze TPP.
A Shredder kawał sk#rwola - rozwaliłem póki co dwa i z przykrością stwierdzam, że jak na coś tak niebezpiecznego i trudnego do ubicia to loot z biego mizerny leci.

Taki tam „żarcik” XD Komentarze pod postem też złoto xD

Kisnę XD

kurde, czemu na ps5 arc musi byc najdrozsze, na steam i xbocie 155 u sony 180 :/

14 minut temu, szurubur napisał(a):

kurde, czemu na ps5 arc musi byc najdrozsze, na steam i xbocie 155 u sony 180 :/

Kup zdrapki na Instant Gaming i będzie taniej. E-kolego to jest 25 zł, zawsze możesz się złożyć z innym e-kolegą😅

Wspaniała gra, wspaniała społeczność, owszem zdarzają się szczury, ale to ma się nijak powyżej tradera XD

Da się jakoś wytworzyć łatwo ogniwo Arc do robienia lekkich osłon?

Albo co najlepiej pod to rozbierać?

No właśnie to "ogniwo" zbierać.
Ubijaj Waspy i Hornety i wyciągaj z nich (plus części do broni).

Mam pytanie. podbiłem sobie level dwóch broni, założyłem fajne dodatkii ruszyłem w świat. Po chwili spotkałem na swojej drodze jakiegoś gnoja i ten gnój przez mikrofon rzucił "friendly, friendly" po czym wpakował mi pół magazynka w plecy.

Straciłem wszytko.

Czy jest jakaś opcja zachowania tej broni? Czy za każdym razem muszę craftować nowe sztuki?

BTW gra jest fantastyczna

No taki urok extraction shooterów, po śmierci tracisz wszystko oprócz tego co masz w bezpiecznej kieszeni (a tam nie można trzymać broni)

Modyfikacje do broni idzie szybko zrobić, bo i tak większość zakłada się szare modyfikacje, żadna to strata.

Też dzisiaj potraciłem kilka zestawów, dwa razy przez frajerów jakiś i dwa razy przez arc kapusia i zlecone osy i szerszenie. No i gra jest przekozak. Wkręca jak diabli, co każdy wypad, chce się kolejny aby wbić daily zadanka, albo większy quest i zdobyć coś ciekawego. Przez weekend nabiłem 15 godzin, 19 level i szkoda, że jutro do pracy

No ja się wybrałem do pogrzebanego miasta w nocy, do ratusza, trzeba mieć tam klucz żeby wejść, burze i rysia na 3lvl znalazłem do tego wulkana, 2 watahy, i kilka innych granatów, mocarny łup. Jak wychodziłem stamtąd to łapy mi się trzęsły, jeszcze przy wyjściu krążył rakietowiec, przy metrze łaził skoczek, to była końcówka meczu, więc też nie miałem za bardzo czasu na zabawę i ociąganie się, serce myślałem że mi wyskoczy. Na szczęście udało się wrócić.

Ten lsniacy gnat na 4 lvl. z wszystkimi modami, ktorego z taka dbaloscia skladales... nie przyzwyczajaj sie do niego zbytnio, on juz nalezy do kogos innego. Po 100h gry juz sobie wyrobilem ten nawyk. Oczywiscie najpierw kilka soczystych ku.w poleci ale potem spokojnie zabieram sie za ponowne skladanie ekwipunku 😄

Raz stracilem taki dopakowany zestaw, shotgun i cos jeszcze na lekkie pociski, lootujac jakas sonde w szczerym polu na skraju mapy.

Nagle nad glowa 3 drony, z czego 2 opancerzone, bez ostrzezenia w postaci tych spadajacych na ziemie z hukiem rakiet. Po prostu cyk spawn nad moja glowa i we mnie napie.dalaja. Nie mialem za czym sie ukryc wiec rozwalily mnie w jakies 10 sekund. Mialem ochote po raz pierwszy w zyciu rzucic padem w sciane 😆

25 minut temu, Tommy Dee napisał(a):

Ten lsniacy gnat na 4 lvl. z wszystkimi modami, ktorego z taka dbaloscia skladales... nie przyzwyczajaj sie do niego zbytnio, on juz nalezy do kogos innego. Po 100h gry juz sobie wyrobilem ten nawyk. Oczywiscie najpierw kilka soczystych ku.w poleci ale potem spokojnie zabieram sie za ponowne skladanie ekwipunku 😄

Raz stracilem taki dopakowany zestaw, shotgun i cos jeszcze na lekkie pociski, lootujac jakas sonde w szczerym polu na skraju mapy.

Nagle nad glowa 3 drony, z czego 2 opancerzone, bez ostrzezenia w postaci tych spadajacych na ziemie z hukiem rakiet. Po prostu cyk spawn nad moja glowa i we mnie napie.dalaja. Nie mialem za czym sie ukryc wiec rozwalily mnie w jakies 10 sekund. Mialem ochote po raz pierwszy w zyciu rzucic padem w sciane 😆

Sonda przywołuje ARCi, więc trzeba bardzo uważać - świeci się na fioletowo i wydaje głośny dźwięk, trzeba uważać. Ja sobie zrobiłem dwa dni przerwy, musiałem odpocząć

Ale ta nowa mapka w ogóle mi nie podchodzi, nie moje klimaty:(

Stella Montis to taka typowa mapka dla szczurów, trza mieć oczy dookoła głowy.

Mi po 50h wydajanie ze te schematy broni leca zdecydowanie za rzadko. 2 rzecz, która od razu bym zmienił to przyjemniejszy interface jeżeli chodzi o rozkładanie śmieci.

Zamiast szukać w internecie poradników, co mogę rozłożyć wolałbym żeby w menu była informacja, co z danego ekwipunku mogę rozłożyć by np. zdobyć brakującą część do stołu bądź broni i ile tego mam w ekwipunku.

Poza tym gra po 50h nie znudziła się w ogóle, w moim przekonaniu gra roku.

24 minuty temu, easye napisał(a):

Zamiast szukać w internecie poradników, co mogę rozłożyć wolałbym żeby w menu była informacja, co z danego ekwipunku mogę rozłożyć by np. zdobyć brakującą część do stołu bądź broni i ile tego mam w ekwipunku.

Wystarczy przeczytać opis danego materiału, albo nacisnąć Przetwórz i widzisz co dostajesz, jakie poradniki, lel.

W dniu 13.11.2025 o 09:23, Wredny napisał(a):

Ciekawe, od czego zależy kolor itemków w sklepiku, bo to co wrzucał Donatello to tier wyżej od tego, co ja mam (Hullcracker u niego na żółto, u mnie na różowo, Anvil u niego na niebiesko, u mnie na zielono).

Zależy od tego czy ktoś ma wlączony colorblind w grze i nie ma koloru zielonego na itemach.

@Donatello1991 masz problem z rozpoznawaniem kolorów?

Czyli wyszło, że daltonizm, to pewnie zmienił w opcjach.

Na Stella Montis już nawet bezbronnych flecistów zabijają :( Poszedłem wyekwipowany tylko we flet, grałem fajnie, dwóch graczy tańczyło, a i tak zostałem zajebany dwa razy z imną krwią

A tutaj jednak zaskoczenie miałem

Żadna gra nie daje takiego poczucia zaszczucia. Nocna mapka Buried City, wchodzisz do budynku po schodkach coraz wyżej, na każdym piętrze jakiś trup więc wiesz, że tu ktoś sobie urządzał polowanko, nagle jeden czy dwa kroki głośniejsze (Steelseriesy Nova Pro z Sonarem pod PUBG) więc dalej przemierzasz piętro na kuckach i dosłownie w tym samym momencie skręcając trafiacie na siebie, metr odległości (on też na kuckach więc musiał mnie słyszeć wcześniej), leci seria, ja Sticher, on Arpeggio, free loadout brońka okazuje się skuteczniejsza albo po prostu troszkę lepiej celowałeś i wychodzisz żywo z kilkoma HP, satysfakcja ogromna bo w plecaku oczywiście flet więc jakiś przygłup sobie strzelał ludziom w plecy.

Edytowane 4 godziny temu4 godz. przez GearsUp