Skocz do zawartości

Star Ocean: The Second Story R


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

To jest oparte na tym co napisał jeden koleś który dostał wcześniej grę. Nie ma o tym żadnego innego info i okładki prezentowane przez sklepy nie zawierają tej informacji, która, jak się okazuje, tak naprawdę jest na okładce gry. Przynajmniej w Ameryce.

 

Trudno powiedzieć na 100%, czy na pewno się w ogóle nie da, bo koleś zrobił jak konsola kazała i ściągnął i wtedy włączył. Ściągniętego patcha do gry nie można cofnąć bez resetowania całego systemu Switcha. Jednak required to required, brzmi dość kategorycznie.

Sam ogram pewnie, bo po tylu latach to naprawdę kompletnie nic nie pamiętam z oryginału, będzie jak nowa gra, ale raczej na przecenie, za dużo faktycznie nowych gier i tak cały czas wychodzi. 

Odnośnik do komentarza

Wszędzie jest napisane, że języki. Plus "bug fixes".

 

Wygląda ze wszelkich oznak na to, że gra rusza bez patcha, a co dokładnie tracimy wobec tego - cóż, jak to bywa w dzisiejszych czasach, trudno powiedzieć. Może np. wideo z zakończeniem, na razie nie udowodniono. Ale ludzie tak się tym ekscytują, że na pewno niedługo będą relacje kogoś, kto włączył grę offline i cały czas grał offline i się dowiemy. 

Odnośnik do komentarza

Sos jestem w połowie i mi się nie chcę wracać po pająku.
Imo te retro cool pixel jrpg to lepiej na handheldzie wchodzą.
Ja bym brał tego SO.
Obecnie ogrywam so divine force i bardzo przyjemny szpil.
O ile się przebrnie przez pierwsze nędzne 3-4h .
Bardzo fajny system walki, dojazd z dumy i ogień.
Rozwój postaci też bardzo fajny.
Eksploracja też fajnie wypada choć, duże tereny ale dość puste.

Z tych gier co wymieniłeś to ja bym brał SO tss, oryginał mega dobrze wspominam.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Schranz1985 napisał:

Sos jestem w połowie i mi się nie chcę wracać po pająku.
Imo te retro cool pixel jrpg to lepiej na handheldzie wchodzą.
Ja bym brał tego SO.
Obecnie ogrywam so divine force i bardzo przyjemny szpil.
O ile się przebrnie przez pierwsze nędzne 3-4h .
Bardzo fajny system walki, dojazd z dumy i ogień.
Rozwój postaci też bardzo fajny.
Eksploracja też fajnie wypada choć, duże tereny ale dość puste.

Z tych gier co wymieniłeś to ja bym brał SO tss, oryginał mega dobrze wspominam.

Właśnie mam czas tylko na 1 jrpg na handheldzie na raz.

OT ogralem, ale OT2 mimo, że ponoc lepszy to jednak jest to gra na 80h, czyli zajmie w cholerę długo, przy natłoku AAA nie dam rady.

 

SoS i ten Star Ocean zostają, polecę chyba tego ostatniego jednak, w nic w takim stylu graficznym jeszcze nie grałem, do tego to mniejsza gierka i wydaje się sporo ulepszonym już i tak bardzo dobrym pierwowzorem, w którego nie grałem. 

 

Coś trzeba znać z uniwersum? Star Ocean to też dla mnie nowość. 

Odnośnik do komentarza

Pierwszy Star Ocean nawet nie wyszedł po angielsku, więc wszyscy grali w dwójkę nie znając uniwersum mdr. (Chociaż ja nie, były fanowskie tłumaczenia w sieci). Są pewne smaczki, gwoli ścisłości (kilka wydarzeń z jedynki wspomnianych, pewne nawiązania w historiach paru postaci), ale naprawdę tylko fani takich rzeczy zwrócą na to uwagę.

 

Trudno powiedzieć, jak w praktyce będzie się grało w Star Ocean 2 dzisiaj. Na pewno gra jest dobra, ale nie szalejmy. Już na PSX budziła mieszane uczucia. Dla jednych jest najlepszym RPG-iem na Szaraka, a dla innych nie jest nawet w top 30. Na pewno jest to gratka dla historyków jRPG i zainteresowanych historią, bo gra miała trochę ciekawych rozwiązań. Ze swoją walką "na żywca", jedynka była szalenie ekscytującym połączeniem akcji z jRPG na SNES-ie, ale nawet dwójka w 2000 roku wyróżniała się na plus, chociaż po Grandii nie miała już wiele specjalnego do pokazania. Podobnie z interaktywnym ekwipunkiem, wtedy gotowanie czy crafting były bardzo ekscytujące dla mnie. Ale przyznajmy - jRPG-ów z lat 90., które warto znać, jest cała masa. Na przykład wybitna Terranigma i cała jej seria, niesamowity Bahamut Lagoon, Mother 3 czy Treasure of Rudras, a z już wydanych np. Trials of Mana, różne odsłony Sagi czy też wydany nie przez Square-Enix niezwykle niszowy Moon. Star Ocean 2 ma ciekawe podejście do tematu stu zakończeń, roli postaci, questów i ogólnie konstrukcji scenariusza, ale pisarsko to nie jest taka intensywna historia jak w Final Fantasy, bliżej do dość typowego jRPG-a który po pierwsze to jest... długi. Na pewno robi wrażenie to jak zbudowana jest historia i jako gracz można poczuć, że odgrywamy sporą rolę, bo przy stu zakończeniach, wszystko co robimy może mieć jakieś znaczenie i to zazwyczaj całkiem mądrze pomyślane.

 

 To może będzie "ciekawsza" gra niż dość przyjemny i lajcikowy i funowy Sea of Star, ale wątpię że będzie dla kogoś dzisiaj równie dobrą grą.

edit: Sea of Stars.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, ogqozo napisał:

Pierwszy Star Ocean nawet nie wyszedł po angielsku, więc wszyscy grali w dwójkę nie znając uniwersum mdr. (Chociaż ja nie, były fanowskie tłumaczenia w sieci). Są pewne smaczki, gwoli ścisłości (kilka wydarzeń z jedynki wspomnianych, pewne nawiązania w historiach paru postaci), ale naprawdę tylko fani takich rzeczy zwrócą na to uwagę.

 

Trudno powiedzieć, jak w praktyce będzie się grało w Star Ocean 2 dzisiaj. Na pewno gra jest dobra, ale nie szalejmy. Już na PSX budziła mieszane uczucia. Dla jednych jest najlepszym RPG-iem na Szaraka, a dla innych nie jest nawet w top 30. Na pewno jest to gratka dla historyków jRPG i zainteresowanych historią, bo gra miała trochę ciekawych rozwiązań. Ze swoją walką "na żywca", jedynka była szalenie ekscytującym połączeniem akcji z jRPG na SNES-ie, ale nawet dwójka w 2000 roku wyróżniała się na plus, chociaż po Grandii nie miała już wiele specjalnego do pokazania. Podobnie z interaktywnym ekwipunkiem, wtedy gotowanie czy crafting były bardzo ekscytujące dla mnie. Ale przyznajmy - jRPG-ów z lat 90., które warto znać, jest cała masa. Na przykład wybitna Terranigma i cała jej seria, niesamowity Bahamut Lagoon, Mother 3 czy Treasure of Rudras, a z już wydanych np. Trials of Mana, różne odsłony Sagi czy też wydany nie przez Square-Enix niezwykle niszowy Moon. Star Ocean 2 ma ciekawe podejście do tematu stu zakończeń, roli postaci, questów i ogólnie konstrukcji scenariusza, ale pisarsko to nie jest taka intensywna historia jak w Final Fantasy, bliżej do dość typowego jRPG-a który po pierwsze to jest... długi. Na pewno robi wrażenie to jak zbudowana jest historia i jako gracz można poczuć, że odgrywamy sporą rolę, bo przy stu zakończeniach, wszystko co robimy może mieć jakieś znaczenie i to zazwyczaj całkiem mądrze pomyślane.

 

 To może będzie "ciekawsza" gra niż dość przyjemny i lajcikowy i funowy Sea of Star, ale wątpię że będzie dla kogoś dzisiaj równie dobrą grą.

edit: Sea of Stars.

No właśnie widzę, że mi się chyba coś pomyliło, to gra na 50h+, a miałem przekonanie, że gdzieś czytałem o 20 :).

 

No to dalej nie wiem na 100%, zadecyduje pewnie po reckach i premierze, może jednak SoS (bo krótszy i lajtowy, a na Decka czegoś takiego szukam na mniej niż 50 godzin, żeby przynajmniej w te pół roku ograć...), chociaż klasyki odświeżone uwielbiam (FF VI Pixel bardzo mi wszedł, a wcześniej grałem tylko w Finale 3D), a ostatnio bardzo mi podszedł Chained Echoes (mniej Octopath Traveller na Switchu, bo za długi i fabuła słabiutka), więc pewnie obie ogram z przyjemnością, chociaż jak już kiedyś pisałem, wolałbym na pewno, żeby tak odświeżyli kiedyś Xenogearsy, więc chętnie wspomogę sprzedaż tej gry :). 

Odnośnik do komentarza

Sea of Stars to nie jest taki typowy jRPG. Warstwa RPG jest głównie bardziej w stylu starych Mario RPG. I w sensie walk i balansu aktywności. Walki są bardziej robione nie pod system do opanowania a jako jednorazowy element progresji, i dobrze bo zawsze jak chciałem robić backtracking w tej grze to mocno cierpiałem. Jednak wszystko jest dopićkane tak dobrze, że jest to po prostu ogólnie świetna gra.

 

Scenki i dialogi są zazwyczaj celowo krótkie i do rzeczy, trochę więcej gadania tylko na początku i na końcu. 

 

W ciągu 40 godzin gry mamy okazję robić różne rzeczy, poboczne aktywności i questy, jest trochę zbieractwa i szukactwa, rozwijanie bazy, eksploracja świata, dość proste, ale jest to gra, że po tych 40 godzinach naprawdę ma się prawie wszystkie achievementy w grze (poza bodaj jednym który jest trudny). 

 

W Star Ocean 2 jest dużo gadania. Nie wiem, ile z tego się zmieni. Twórcy nie wspominają nic o żadnych zmianach głównego scenariusza i przebiegu gry. Na pewno rozgrywka jest mocno zmieniona i trzeba poczekać jak wypadnie dzisiaj. Bardzo mocno zmienione walki, jest fast travel i inne tego typu unowocześnienia, praktycznie każdy element rozgrywki jest zmieniony, ekwipunek, także poboczne dialogi typu reakcje postaci i prywatne sceny. Walka z oryginału to dzisiaj nic specjalnego, ot nawalanko, bardziej ciekawe były możliwości dopakowania ekipy ze względu na bardzo jak na jRPG otwarty progres i podziwiania efektów niż same walki.

Dla większości osób, główne zalety Star Ocean 2 to była otwartość, to że możesz mocno odjechać w przepakowane rejony, masz dużą dowolność co robić w jakiej kolejności, jakie postaci mieć w ekipie, i zarówno scenariusz mocno od tego zależy (sto zakończeń!) jak i walki na najwyższym poziomie trudności wymagały nieco zabawy z budowaniem ekipy, craftingiem itd. Remake ma być nieco trudniejszy, a także dodać nowe wyzwania, bo wyższe tempo walk nie będzie czyniło tego tak żmudnym. 

Odnośnik do komentarza

Ja jestem w połowie sos i po przerwie na pająka nie chce mi się wracać.
Natomiast zacząłem grać w SO divine force i po cienkim początku bardzo fajnie wypada gierka.
Walki szybkie i mięsiste, ciekawy kilku torowy system rozwoju postaci .
Fajne drzewko rozwoju postaci z podziałem na pasywne aktywne i skillsy .
Fabularnie na razie tak sobię, ale chyba gorzej niż w 4 nie będzie.
Sporo eksploracji(niektóre tereny dość puste) i fajnie sprawdza się DUMA.
Nikt w to chyba nie gra, gierka chyba nie ma tematu a to fajny klasyczny SO.
Till the end of time mi się przypomina.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...