Opublikowano wczoraj o 11:52 1 dzień 27 minut temu, Tralalala napisał(a):Orientuje się ktoś czy jeśli zabrakło mi jednego travelloga i jednego kotka to przy ponownym przejściu NG+ muszę znaleźć tylko po jednym brakującym żeby wbić trofkę czy muszę znaleźć całość?Tylko to co ci brakuje. Normalnie wbiłem pucharki za brakujący komiks i travellog na NG+ bez zbierania całości. Edytowane wczoraj o 11:52 1 dzień przez Czokosz
Opublikowano wczoraj o 12:18 1 dzień 59 minut temu, Tralalala napisał(a):Orientuje się ktoś czy jeśli zabrakło mi jednego travelloga i jednego kotka to przy ponownym przejściu NG+ muszę znaleźć tylko po jednym brakującym żeby wbić trofkę czy muszę znaleźć całość?W przypadku kotów wystarczy że znajdziesz te które wcześniej przegapiłeś.Edit: ups, widzę że kolega wyżej już wyjaśnił co i jak. Edytowane wczoraj o 12:19 1 dzień przez Amer
Opublikowano wczoraj o 14:14 1 dzień Jestem w szpitalu. Jakies 10h gry za mna. Wraz z biegiem gry robi sie latwiej. Amunicje do shotguna musialem chowac do skrzyni, bo juz nie mialem miejsca na wiecej niz 15 pociskow. W skrzyni mam tez 4 miny. Wykupilem umiejetnosc tworzenia 2 min za jednym razem. A wiec czym kolwiek bedzie kolejny boss, jesli na arenie beda jeszcze beczki, jestem na niego przygotowany i wchodze na pewniaka. Nie moge sie doczekac juz przejscia na hardzie, bo wtedy pewnie bedzie dopiero powazny survival horror. Prog wejscia jest wysoki, ale wystarczy myslec co sie robi, nie dawac sie wrogom laczyc, walic headshoty, uwaznie analizowac otoczenie by nie dac sie zaskoczyc i bedzie dobrze. Edytowane wczoraj o 14:17 1 dzień przez Lukas_AT
Opublikowano wczoraj o 15:46 1 dzień Klimat tej gry jest genialny. To przedzieranie się przez pokoje obite boazerią w poszukiwaniu zasobów, zapoznawanie z notatkami ludzi i nagraniami poprzednich podróżników tworzące poczucie epickiej skali historii, no coś wspaniałego. Uwielbiam też industrialny design infrastruktury pozostawianej przez podróżników, te metalowe sześciany, stelaże okalające wnętrza mieszkań czy kable walające się po podłogach. Po zapowiedzi gry kręciłem trochę nosem na design potworów, ale zyskują one dzięki otoczce historycznej, a te wielkie zwały mięsa oblepiające świat swoimi oślizgłymi mackami są odpowiednio obrzydliwe.
Opublikowano wczoraj o 16:00 1 dzień Po drugim bossie: 50 pocisków do strzelby i 40 do pistoletu w skrzynce. Mogli od razu dać tego harda do ogrania Druga lokacja już niestety nieco mniej klimatyczna, za to fabułka fajnie się rozwija, jest nutka tajemniczości i zapalona lampka z zapytaniem "czy my na pewno gramy tymi dobrymi?". Niezłe są te powroty do przeszłości, ośnieżone osiedle i bujanie się po piwnicach cofnęły mnie w czasie nie tylko w grze, ale też wspomnieniami. Do tego nasłuchiwanie ludzi zabunkrowanych w mieszkaniach, ktoś się kłóci, ktoś inny się modli, ale chyba wszyscy wiedzą jak bardzo mają przesrane i że nie mogą liczyć na rząd i wojsko. Na ten moment jedyne co naprawdę mi nie pasuje to design przeciwników, taki mocno oklepany, obok nekromorfów to nawet nie stało, po motywie ze scalaniem się mutantów też liczyłem na ciut więcej, a kończy się na tym że po prostu trzeba władować w nie więcej pocisków i potrafią pluć kwasem. Za to eksploracja to cud-miód, sporo tu ukrytych schowków, czasem trzeba wrócić się ładny kawałek ryzykując zgon, bo przeciwnicy potrafią gonić gracza dosyć daleko, ale włożony wysiłek zawsze jest nagrodzony czymś fajnym (rdzeniem, wartościowym asrtefaktem albo masą pocisków i apteczek).Bloobery naprawdę robią się coraz lepsze w giereczki, jeszcze jedna taka gra i chyba faktycznie będzie ich można nazwać potężnymi btw, zajebiście że wrzucili do gry Doom Slayeraspoiler Edytowane wczoraj o 16:10 1 dzień przez Josh
Opublikowano wczoraj o 16:39 1 dzień 9 minut temu, messer33 napisał(a):Ja po Kombinacie łażę, siurek stoi jak tam fajnie jest.Fajnie to dopiero będzie
Opublikowano wczoraj o 20:14 1 dzień jak smakuje za drugim razem? (na hard) okazało się że ominąłem fajne easter eggi w tym ten najciekawszy, szpitalny ;)
Opublikowano wczoraj o 20:40 1 dzień 15 minut temu, nero2082 napisał(a):jak smakuje za drugim razem? (na hard)Cronos jest tak zajebisty, że przeszedłem go trzy razy i mam ochotę na kolejne podejście. Na razie odpuszczam, bo mam inne gry do nadrobienia, ale jakoś listopad/grudzień wracam do Cronoska.Akurat na Nexusie wyszedł mod dodający poziomy trudności. Dodali easy, jest bazowy normal/hard i hardcore. Ten ostatni trzeba będzie przetestować, bo hard już dwukrotnie zaliczony, a chciałoby się jeszcze większego wyzwania. Edytowane wczoraj o 21:20 1 dzień przez Czokosz
Opublikowano 23 godziny temu23 godz. Ja robie teraz kolejne pod dopakowanie wszystkiego + komiksy i kociaki. Skoro 3 zakonczenia to bede gral 3 razy Juz za drugim czuje radoche i z pelna swiadomoscia oddaje poklon Blooberom. Jak do tej pory to tylko raz skonczylem Liar of Fear. Medium mnie wymeczylo. Tutaj to jest inna liga. Gameplay zamiata a ja wciaz odkrywam co mi umknelo za 1 przejsciem.Powtorze sie: tak dobrze im to wyszlo, ze sie zastanawiam czy nowy Silent podola pod kontem zaprezentowanego klimatu, eksploracji, aspektu survivalowego, walki w sumie tez. Jedno na pewno jest pewne... Krakowskiego swiata tutaj przedstawionego i towarzyszacej temu atmosfery nie przebija
Opublikowano 14 godzin temu14 godz. Szpitalny etap potrafi dać w kość. Mocny klimat tam. Bloober lubi widać szpitale w grach.
Opublikowano 12 godzin temu12 godz. 16 godzin temu, Josh napisał(a):Po drugim bossie: 50 pocisków do strzelby i 40 do pistoletu w skrzynce. Mogli od razu dać tego harda do ogrania Druga lokacja już niestety nieco mniej klimatyczna, za to fabułka fajnie się rozwija, jest nutka tajemniczości i zapalona lampka z zapytaniem "czy my na pewno gramy tymi dobrymi?". Niezłe są te powroty do przeszłości, ośnieżone osiedle i bujanie się po piwnicach cofnęły mnie w czasie nie tylko w grze, ale też wspomnieniami. Do tego nasłuchiwanie ludzi zabunkrowanych w mieszkaniach, ktoś się kłóci, ktoś inny się modli, ale chyba wszyscy wiedzą jak bardzo mają przesrane i że nie mogą liczyć na rząd i wojsko. Na ten moment jedyne co naprawdę mi nie pasuje to design przeciwników, taki mocno oklepany, obok nekromorfów to nawet nie stało, po motywie ze scalaniem się mutantów też liczyłem na ciut więcej, a kończy się na tym że po prostu trzeba władować w nie więcej pocisków i potrafią pluć kwasem. Za to eksploracja to cud-miód, sporo tu ukrytych schowków, czasem trzeba wrócić się ładny kawałek ryzykując zgon, bo przeciwnicy potrafią gonić gracza dosyć daleko, ale włożony wysiłek zawsze jest nagrodzony czymś fajnym (rdzeniem, wartościowym asrtefaktem albo masą pocisków i apteczek).Bloobery naprawdę robią się coraz lepsze w giereczki, jeszcze jedna taka gra i chyba faktycznie będzie ich można nazwać potężnymi btw, zajebiście że wrzucili do gry Doom SlayeraspoilerMam wrażenie, że ja nawet nie zebrałem tyle amunicji co ty zaoszczędziłeś
Opublikowano 12 godzin temu12 godz. Na widok @Josh wszyscy przeciwnicy zamieraja bez ruch w postrachu (chlopaki to ten czub od speerunowania, nie ruszajcie sie to nic nam nie zrobi)
Opublikowano 12 godzin temu12 godz. Ja tam zawsze lecę na 1 naboju i jak coś to meele, albo spierdalanko do save pointu xD. Tak jest lepiej.
Opublikowano 11 godzin temu11 godz. Melee w tej grze jest straszne. Ze dwa razy dobiłem butem podnoszącego się przeciwnika i tyle, ciosu łapą nawet nie używam, bo trzeba nieźle się namachać, żeby cokolwiek zabić Bardzo dużo amko można zaoszczędzić strzelając w butle, zawsze staram się lawirować między przeciwnikami i nazbierać ich jak najwięcej w jednym miejscu, później jeden strzał z pistoletu kończy całą walkę. Jest też masa lokacji, gdzie w ogóle nie trzeba walczyć, wtedy tylko szybko przebiegam obok zmutowanych świrów zbierając po drodze co się da i tyle mnie widzieli (podpalanie ich powoduje chwilowy stun, to DUŻO pomaga przy uciekaniu). Cały hajs ładuję w damage, a strzelam tylko naładowanymi pociskami, pistolet pięknie przebija się przez kilku gagatków na raz, więc jak się dobrze ustawię to kilkoma pociskami do pistoletu zabijam nawet trzech mutantów. Ulepszony shotgun to już w ogóle poezja, zwłaszcza z dopałką zwiększającą jego damage, kiedy trafia się w kilku wrogów jednocześnie Gra wbrew pozorom daje spore możliwości, żeby zaoszczędzić cenne surowce, a jak ktoś lubi ryć w każdym kącie, to nawet bez tych wszystkich trikulców powinien mieć więcej amunicji i apteczek niż jest to konieczne.
Opublikowano 11 godzin temu11 godz. Jest tam taka miejscowka w Hucie przed zdobuciem kodu do strefy izolacji: Hala B do ktorej mamy dostep po uzyskaniu kodu do bramki. To tam jest taka jadka ze masakra a wystarczy...... najpierw przebiec i pozbierac ammo i surowce a potem zebrac aparat i grzejnik elektryczny ktory aktywuje wszystkich wrogow do okola i w nogi. Dosc szybko przestaja nas gonic takze nie ma paniki. Pozniej jak tam qracamy to nikogo nie ma. Jak by znikneli wazyscy.
Opublikowano 11 godzin temu11 godz. ja tam się wracałem z dwa razy i byli cały czas, no ale miejsca tyle że bez problemu jakbym miał tyle ammo co Josh to bym sprawdzał Sztylet bo z opisu to poszedł od kopa do skrzynki żeby miejsca nie zajmował.
Opublikowano 10 godzin temu10 godz. True, są takie momenty że przeciwnicy nagle znikają i już się nie pojawiają. Albo kiedy gra rzuca ich w ilości hurtowej na gracza, ale szybko okazuje się że można ich ominąć i lecieć od razu do kolejnej lokacji, nie marnując nawet jednego pocisku. To działa nawet z zamkniętych miejscówkach, np na stacji metra, gdzie po włączeniu zasilania w drodze do pociągu pojawia się mnóstwo mutantów, ale korytarze są na tyle szerokie że na luzaku idzie między nimi lawirować. Zabawne, że te głupki nie potrafią wchodzić do wszystkich pomieszczeń (np. do save roomów albo pokojów z kotami), a po wyjściu z takiej bezpiecznej przystani ich układ się restartuje i są na tyle rzadko rozsiani że można dalej bezpiecznie ich omijać.jakbym miał tyle ammo co Josh to bym sprawdzał Sztylet bo z opisu to poszedł od kopa do skrzynki żeby miejsca nie zajmowałNie przekonuje mnie ta broń, nie można nią ładować strzałów, a zresztą chwile później dostaje się karabin. Szkoda, że nie da się tego sprzedać Edytowane 10 godzin temu10 godz. przez Josh
Opublikowano 10 godzin temu10 godz. 1 minutę temu, Josh napisał(a):pokojów z kotamitutaj akurat potrafią ten duży w sklepie Jędruś jak zbieramy cęgi mnie pogonił do drzwi z łańcuchem i wszedł jak głaskałem kotka
Opublikowano 10 godzin temu10 godz. Zgadzam sie. Wymijanie maszkar jest w pyte ale nie za 1 razem. Ja wszystko czyscilem do suchej nitki. Teraz moge wyluzowac i leciec po znajdzki
Opublikowano 10 godzin temu10 godz. Wczoraj skończyłem Cronosa i pokazało mi 17 godzin, ranga C i zakończenie B. Myślałem, że otworzyłem wszystkie drzwi i zebrałem wszystko, ale jednak coś pominąłem. Przez długi czas gra jest wyzwaniem i czułem, że mam pod górkę do szpitala, a po nim już z górki i zrobiło się łatwo. Nie podoba mi się, że gra niejako wymusza używanie naładowanego strzału z pistoletu, mocno spowalnia to grę. Takie strzały ze strzelby są dobre, bo ta jest mocna, ale ciągłe ładowanie pistoletem? litości. Jak tylko dorwałem nową wersję pistoletu to od razu wywaliłem tego starego złoma. Polecam grać tym drugim pistoletem sztyletem, ulepszony na max obrażeń kasuje najsłabszych wrogów jednym pociskiem w korpus i dobrze robi się nim serię headshotów.Gra mnie zaskoczyła pozytywnie, bo jest straszna, rzadko biegałem, głównie chodziłem i nasłuchiwałem - tak to powinno wyglądać w horrorze.Jednak największy strach sprawiał mały ekwipunek, twórcy mocno polecieli dając 4 miejsca na start, nie zliczę ile czasu zmarnowałem żeby wrócić do bazy żeby oddać jakiś rdzeń czy radio, do tego gra nie pozwala ciągle powiększać plecaka i można robić to tylko co jakiś czas, bo jest blokada. Amunicję można łatwo farmić na bossach, wystarczy biegać do beczek i w kółko je regenerować, zabiłem w ten sposób jednego mini bossa na straganie, bo już szkoda mi było amunicji na kolejnego kloca. Ja skończyłem grę z jakimiś 30 nabojami do strzelby, ze 120 do karabinu i kompletem bełtów do kuszy.Szkoda, że historia już po kilku godzinach daje się przewidzieć i wiadomo w jakim kierunku to zmierza. Szybko mnie znudziła.Szanuję twórców za to, że nie zrobili chamskiego respawnu wrogów w miejscach gdzie był duży backtraking.Nie szanuję ich za to, że pożałowali jakichś kilkunastu tyś żeby nagrać te 2 godziny polskiego dubbingu. Przez te nawijanie po angielsku nie czułem, że jestem w Polsce. To jest największa porażka tej gry, nie rozumiem jak to można było tak koncertowo zjebać.Jak ktoś lubi takie horrory akcji to Cronos jest obowiązkowy. Ja go stawiam koło tych najlepszych: Dead Space R, Res 4 czy Callisto. Dla mnie dalej Dead Space Remake jest królem tego typu gier i długo nikt go nie ruszy z tego miejsca.Pograłem z 2 godz. na hard NG+ i nie wiem czy przechodzić to drugi raz, to raczej byłby już speedrun z mocnym sprzętem. Gameplayowo coś się zmienia?Jeszcze mnie coś zastanawia, ilu potężnych recenzentów mogło skończyć Cronosa? Ta gierka przez długi czas daje wycisk graczowi.
Opublikowano 9 godzin temu9 godz. 22 minuty temu, Pure Bladestone napisał(a): Ja go stawiam koło tych najlepszych: Dead Space R, Res 4 czy Callisto.To stawiasz koło najlepszych czy koło Callisto?Mam sporą dawkę sympatii dla najmłodszego dziecka Schofielda, ale przy najlepszych Callisto nawet nie leżało.
Opublikowano 9 godzin temu9 godz. Wybaczcie ale ja sie juz nasluchalem o Calisto i nawet nie ogralem. Moze wroce ale to ponoc mocny sredniak wiec jest sens?
Opublikowano 9 godzin temu9 godz. Ja też sporo się nasłuchałem, że słaby, a grało mi się fajnie w Calisto.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.