Z jednej strony szacun dla macGyvera za takie obszerne analizy i przemyslenia na temat layoutu, a z drugiej strony... to jest przeciez czasopismo, ktore glownie sluzy do czytania, a nie album, ktory sie oglada, i rozwodzenie sie co kilka miesiecy na miliony znakow o tych kwestiach wizualnych, prowadzace ciagle do tej samej puenty, wydaje mi sie juz lekko odklejone. ;)

@Perez Najważniejsze byś nie spoczywał na laurach, że jest styl Romka i jest fajnie, a jak się jakiś Adolf czy @McGyver poskarży raz na jakiś czas to nic nie znaczy, bo większości się podoba. Proponuję byś zebrał opinię o stronie graficznej np. na fanpage'u, gdzie jest większa grupa czytelników. Proponuję też byś porównywał się z konkurencją, a także zobaczył jak wyglądało pismo przed 173 numerem i wyciągnął z niego co najlepsze elementy graficzne. Zaproś też Romka do tego wątku, bo może on nie wie, że jest tak krytykowany, a wali te swoje fikuśne kreseczki i po łepkach paintowe kolory, bo myśli, że tak ma być. Niewykluczone, że jakby się postarał, to by zrobił coś dużo lepszego, ale nikt mu nic nie mówi, to wali wszystko na odwal. Nie wnikam czy to jakiś przyjaciel redakcji, czy po prostu jest "tani", to z oszczędności go zostawiliście. Jako czytelnik i fan wywieram presję by było lepiej :) Mam nadzieję, że @McGyver będzie czasem przeglądał gazetkę w Empiku i zobaczy, że coś się zmienia w dobrym kierunku i pewnego dnia pokiwa głowa z uznaniem. A jeszcze jest drugi grafik, ten co zrobił album z Silent Hilla i nie było w nim żadnych dziwnych kreseczek. Może on coś zaproponuje co zniweluje sterylność w PE?

19 godzin temu, Perez napisał(a):

Romek jest tak stary, że ma kwity na wszystkich! A tak poważnie - to nie jest na zasadzie, że "masz tu Romek pisemko, rób jak chcesz". Zdarza się, że ja mam swoje uwagi do pojedynczych materiałów lub makiety, Roger coś podrzucić, czasami ktoś z redakcji, a i Czytelnicy się wypowiadają i my to sobie na bieżąco czytamy, analizujemy - czasami coś zmienimy, czasami nie. Przytaczałeś przykład Allegro - z boku to wygląda absurdalnie, że im się entera nie chce zmienić, ale ja ich trochę rozumiem - masz przeogromną platformę, z której korzysta naście milionów ludzi, przychodzi im jeden człowiek, chce zmiany i mają już od razu klikać? Przez 10 lat na PPE ogarniałem tematy techniczne i takich próśb było bardzo wiele "to usuńcie, to dodajcie, to zmieńcie" i gdyby słuchać każdego to... nic nie zrobisz, bo to często się wyklucza. A bywało, że czyjaś opinia zupełnie nie szła w parze z twardymi danymi - np. ktoś nie korzystał z jakiejś funkcji "więc wywalcie to", a w statsach okazywało się, że 9 innych osób korzysta, no tylko one oczywiście tego nie piszą w komentarzach, bo po co? Po prostu korzystają.

Przejrzałem nowy numer teraz i ja naprawdę nie wiem, co my możemy tak bardzo poprawić/zmienić... Nie widzę iluś dyskwalifikujących błędów. Ot, ja lubię felietony, czytam w przeróżnych pismach i jak pamiętam to w każdym jest podobnie, ale inaczej - jedni dadzą główkę autora po lewej, jedni w środku, jedni z prawej, jedni wyimek taki, inni owaki. Nie kojarzę, żeby była jedna szkoła "bo tak musi wyglądać felieton".

Summa summarum ja się z Twoją konkluzją zgadzam - nie wiem, czy da się przy takim czasopiśmie zrobić tak idealny layout, że będzie pasował wszystkim. Ciekawostkę dodam - czasami zdarzało się z grafikami rozmawiać o pomysłach i każdy zaczynał od tego samego "czy może być mniej tekstu".

W sumie miałem już nie pisać, ale tym razem stwierdzam definytywnie (jak powiedziałby Hubert Urbański): to już będzie mój ostatni wpis (co może nawet nie jednego - i nie dwóch też - ucieszy). Tak w ogóle. Może angielskie (które w istocie jest podobno irlandzkim) wyjście byłoby lepsze, ale będzie w miarę krótko. Obiecuję.

Nie zauważyłem tego posta. Jak Leif napisał: miliony znaków, a puenta zawsze ta sama. Główka w lewo, czy główka w prawo? Do tego sprowadzały się moje wpisy? Najwyraźniej zupełnie się nie zrozumieliśmy. Chociaż nie, zrozumieliśmy się zapewne dobrze, tylko trzeba było to sprowadzić do banału.

Ja wywieszam ...

A życzenia powodzenia w dalszym utrzymaniu Szmatławca podtrzymuję. Szczerze.

10 godzin temu, LeifErikson napisał(a):

Z jednej strony szacun dla macGyvera za takie obszerne analizy i przemyslenia na temat layoutu, a z drugiej strony... to jest przeciez czasopismo, ktore glownie sluzy do czytania, a nie album, ktory sie oglada, i rozwodzenie sie co kilka miesiecy na miliony znakow o tych kwestiach wizualnych, prowadzace ciagle do tej samej puenty, wydaje mi sie juz lekko odklejone. ;)

Kmiot pisze gigantyczne posty (szanuję!), nie ja. A że ostatnio o wyglądzie pisałem przy okazji Snes Extreme, to też wydawać się mogło, że wałkuję temat co kilka miesięcy. W sumie nieważne. Tą ewentualną odklejką to bym raczej nazwał moje opracowanie wysłane Perezowi, bo na przekopanie się przez stare numery i porobienie zdjęć na makiety z opisami zajęło mi więcej niż kilka godzin. Wyczuwałem szansę zmian, a w sumie to się tylko narobiłem i wydurniłem.

Cytat: "... to jest przecież czasopismo, które służy głównie do czytania, a nie album, który się ogląda ..."

I tak, i nie. To kolorowy magazyn, w którym jedno trwale współgra z drugim. Obrazami szybciej przyciągniesz uwagę do tekstu, a często stanowią jego nierozłączne uzupełnienie. No i w kontekście tego (nie oceniaj książki po okładce!) zawsze bawiła mnie dyskusja nad okładką, która przecież jest niczym innym jak przestrzenią reklamową. Tak samo jak strony kalendarza. Specjale to inna sprawa, ale i tak są rozkminy (nawet ankiety były) co do wyboru gier (samych grafik już nie). Mówimy tylko o okładce gazetki do odłożenia na półkę, nie obrazach na ściany, a i tak niektórzy wykupują wszystkie wersje, chociaż treść ta sama. Tak oddanych fanów tylko pozazdrościć. Mnie nie pytaj, bo ja nawet limitowane odpuszczałem, żeby inni mogli sobie kupić, skoro im zależy. Te z ostatnich lat, wożone w plecaku, to prawdziwie zasługują na miano "szmatławca"

A propos ankiet i okładek. Jak miałem roczną karencję, to przeglądałem sobie archiwum forum i kiedyś nieodłącznym elementem założonego tematu była ... ocena okładki danego numeru. Nie wiem, czy była to forma animacji ruchu na forum, ale ankiety te zapodawał gość, którego dobrze znacie (sprawdźcie!). Tak na moje oko sama formuła umarła, gdy udział w nich brało zaledwie po kilka osób, ale idea dyskusji nad okładką przetrwała wszystkie lata. Nie wiem, chyba lepiej niż nic nie pisać, ale nie czaję też informowania społeczności o utworzonej etykiecie wysyłki/kiedy kupię/jaką okładkę wybrałem/którą wybrać, kiedy przeczytam i tego typu historie. Pojawiały się wpisy typu "dzięki za info", ale chyba ironia za słaba ;) Coś to wnosi do tematu wydania/pisma w ogóle, oprócz nabijania ilości stron? Nie rozumiem, ale każdy ma swoje szajby i szajbki, ja też. To tylko takie moje spostrzeżenia na odchodne, więc można sokojnie zignorować i robić swoje ;)

3 godziny temu, Adolfo napisał(a):

@Perez Najważniejsze byś nie spoczywał na laurach, że jest styl Romka i jest fajnie, a jak się jakiś Adolf czy @McGyver poskarży raz na jakiś czas to nic nie znaczy, bo większości się podoba. Proponuję byś zebrał opinię o stronie graficznej np. na fanpage'u, gdzie jest większa grupa czytelników. Proponuję też byś porównywał się z konkurencją, a także zobaczył jak wyglądało pismo przed 173 numerem i wyciągnął z niego co najlepsze elementy graficzne. Zaproś też Romka do tego wątku, bo może on nie wie, że jest tak krytykowany, a wali te swoje fikuśne kreseczki i po łepkach paintowe kolory, bo myśli, że tak ma być. Niewykluczone, że jakby się postarał, to by zrobił coś dużo lepszego, ale nikt mu nic nie mówi, to wali wszystko na odwal. Nie wnikam czy to jakiś przyjaciel redakcji, czy po prostu jest "tani", to z oszczędności go zostawiliście. Jako czytelnik i fan wywieram presję by było lepiej :) Mam nadzieję, że @McGyver będzie czasem przeglądał gazetkę w Empiku i zobaczy, że coś się zmienia w dobrym kierunku i pewnego dnia pokiwa głowa z uznaniem. A jeszcze jest drugi grafik, ten co zrobił album z Silent Hilla i nie było w nim żadnych dziwnych kreseczek. Może on coś zaproponuje co zniweluje sterylność w PE?

Kolego, to się nie wydarzy. Nie będzie ankiet, bo prezes po stwierdzeniach, że:

- trzeba by do tego kogoś wynająć i zrobić badania na grupie fokusowej

- odpowiedzi ankiet są niejednoznaczne

- Ściera zrobił, a i tak musiał uciec się do małego oszustwa,

w końcu mi odpisał "nie chcę". Trzeba było tak, kurna, od razu, a nie tam jakieś wymyki ;)

Wszystko, co sugerujesz, już zostało odrzucone. Zbierania opinii nie będzie, Romek się w dyskusji nie zjawi. Przerobiłem już to. Nawet jakbyś sam takie ankiety przeprowadzał (pojedyncze pytania) na forum, to trzeba mieć posłuch, jak np. Kmiot.

Mojego zachwytu w empiku nad metamorfozą też zapewne nie będzie.

Jedyne co mi zostanie, to wylogować się i usunąć foldery z otwartymi kartami do forum. I najważniejsze: odciąć pępowinę sentymentów, czyli pozbyć się z szafy tego wielkiego zbioru papieru, zbieranego przez prawie trzy dekady. Po to, by mi się nie za kilka lat nie odwidziało na dozbieranie tych brakujących.

To by było na tyle. Tak że tego, podsumowując: dla głównego nurtu nic nie zmieniać, dobrze jest. Psioczący się wykruszą, zostaną zadowoleni. Piętki przypalone odciąć, dobry chleb zostawić, tylko chleb trochę mniejszy piec następnym razem. Proste?

Szczęśliwego Nowego Roku!

Przypominaja mi sie dyskusje, ktore tu odbywalem z Perezem kiedy pierwszy raz sie pojawil wraz z nowym wydawca i nowym grafikiem. Wraz z nimi pojawil sie w pismie kolor bialy, duzo koloru bialego. Z jakiegos powodu tez oblewanie tekstu stalo sie niemozliwe, bo cos tam, bo makieta, bo cos tam. Jak po paru miesiacach zajrzalem do numeru skladanego jeszcze przez Pania Scierska to w zestawieniu z magazynem pod Ad Vertigo to byla przepasc, PRZE-PASC. Teraz Romek sie chyba juz troche wyrobil i umie co nieco oblac, ale moim zdaniem do poziomu dtp pod zarzadem Scierskich to sie nawet nie zblizyl.

Aż z ciekawości przejrzałem nr 170 i porównałem do obecnego i to co najbardziej rzuciło mi się w oczy w 170 to o wiele mniej grafik przez które tekst musi okalać obrazek dookoła (+ czasami dodatkowe tło żeby był większy kontrast). Sama zawartość pisma jest też inna (teraz jest więcej artykułów/felietonów) więc nie da się tego porównać 1:1. Regularne wydania czytam, odkładam na półkę i co najwyżej raz na ruski rok przejrzę żeby porównać reckę z własnymi odczuciami (8+ dla No More Heroes 3 ) ale jakoś nic mnie negatywnie nie razi, a na pewno nie na tyle żeby odpuścić sobie czytanie. Co innego specjale a w szczególności albumy, te ostatnie powinny być dopracowane w każdym calu.

W dniu 9.12.2025 o 11:44, tannerpl napisał(a):

O, a zauważ że wg Ciebie prawidłową formą są też Hiroły (vide Soule) bo usuwasz końcówkę z angielskiej liczby mnogiej i dodajesz polską. Coś wybiórczy jesteś ;) No i te wormy czy geary (xD) per analogiam.

Liczba mnoga od Hero, jeśli chcielibyśmy ten wyraz spolonizować, nie może być utworzona przez zwyczajne dodanie -y do liczby pojedynczej, bo nie tak tworzy się liczbę mnogą od rzeczowników zakończonych samogłoską. No chyba, że odmieniasz "szafa - szafay", "auto-autay". To nie wybiórczość, to język.
Geary - w życiu przeczytałem niejeden artykuł o grze Xenogears i za każdym razem: "niektóre z występujących w grze gearów", "bohaterowie wraz ze swoimi gearami". Zatem ta forma istnieje i to pewnie już od 25 lat.