Skocz do zawartości

Anime godne polecania


Kazuo

Rekomendowane odpowiedzi

 

"SPYxFAMILY" wchodzi do polskich kin z pierwszą w swoim Uniwersum kinóweczką! Hell Yeah! Tak, to jest ten jakże mega dobry serial anime, który polecam każdemu (manga jest jak na mój gust niestety lepsza!), z szpiegowskim drygiem gatunkowym w tle! Ja pierdziu! Anya, Bond....Forgerowie w całej okazałości! No bo, co tu więcej chcieć, jeśli coś jest pełnometrażówką, i to z dość dobrego Uniwersum, i to z modyfikacją całości taśmy DMRem do IMAXa?! Chyba nic! Tylko iść na to anime i oglądać... W IMAX! Ciekawe jest to ile rozdziałów zaadaptuje z mangi ten obraz - to jest szalenie istotne, bo mamy przed sobą kolejny sezon tej serii, który ,,kiedyś tam się na pewno pojawi". :banderas:

 

Screenshot_2024-04-02-10-26-19-89_40deb401b9ffe8e1df2f1cc5ba480b12.thumb.jpg.5875f2def137e885ae7fc339fdca4fd2.jpg

 

 

19 godzin temu, PotatoTomato napisał:

Olej to. Obejrzyj sobie Boku no Pico. Świetna animacja, zawiła fabuła, cała masa twistów i wyborny final. 

 

 

"Boku no Pico"... no niestety, nie jest to rzecz dla mnie. Że tak to ujmę, nikomu nie ubliżając, to krótki tytuł, którego

Spoiler

zdjęcia, fragmenty filmu, które widziałem wyglądają na jakiś kurewsko perwersyjny ecchi, albo hentai dla niespełnionych ,,otaku" lub ,, miłośników młodych ciałek". Obok tego rodzaju anime (mangi również) przechodzę ,,korytarzem z 500m dalej", totalnie obok. 

 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

"Generał Daimos (1978-79)" - pełna klasyka... pełna! ,,Kreska", styl opowiadania/narracji (prawie że niekiedy dramaty rodem z opery mydlanej) typowy jak na ,,tamte czasy", czyli jak przystało na popkulturowe lata 70-te. Chociażby dla samego wątku ,,mecha" i Space Opera opowieści, a nawet i dla wglądu w przeszłość - czyli jak pracowano wtedy nad animacją w takim gatunku jak ten serial właśnie - warto obejrzeć ,,Daimosa". 7/10 - połowa z całości odcinków za mną, tak oceniam na ten moment ten tytuł. 

 

"Fullmetal Alchemist: Brotherhood" - 46/64 odcinki obejrzane. Ocenię serię na: 8,5/10. Serial wyraźnie ewoluuje w okolicy połowy całości odcinków: ze zwykłego pragnienia ,,Braci" przywrócenia swoich ciał i dusz do pierwotnej całości zrobiła się polityczno-społeczna intryga sięgająca daleko, daleko poza tajemnice Alchemii i całej tej ,,danchemii". Humor i podkreślanie go animacją - te akcenty to perełka! Kolor animacji, czyli raczej jej styl, nietypowy, stonowany - pasuje perfect do tego, co i w jakim gatunku przedstawiana jest cała rzeczywistość ,,Brotherhood". :P

Odnośnik do komentarza
W dniu 13.04.2024 o 20:40, Pupcio napisał:

Dzisiaj ruszył Kaijuu 8-gou. Jestem po pierwszym epie i jak ktoś lubi duże stworki to must have. Szykuje się najlepsza nowa bajka w tym sezonie

Miałem się brać za mangę, fajnie że akurat wleciał animek i to nie jakieś gówniane CGI jak Knights of Sidonia. 

Odnośnik do komentarza

Już za 5 dni zadebiutuje w kinach (w tym w formacie IMAX!) pierwsza kinówka SPYxFAMILY... Oczywiście, że jest to tytuł, który ogólnie z racji swych 30-kilku odcinków mogę polecić praktycznie każdemu, jeśli lubi się większość współczesnych serii anime, a zwłaszcza te akcyjniakowe z różnymi gatunkami w tle. Wybieracie się do kina na ,,Spya"? xD. Na ,,Lupina" się nie wybrałem - widziałem to anime już kilka razy: kultowość i klasyk w jednym, no a grafika, kolor - perełka! 

 

P.S. Dla entuzjastów "The Lost", "The 100" lub przygodowych seriali post-apo w anime/animacji, można zahaczyć o "7 seeds" - Netflix ma to anime w swojej ofercie, 2 sezony, 24 albo 25 odcinków łącznie. Za mną 5/12 epizodów s01 - jest znośnie, ale odstraszająco pod względem dziwnego rodzaju techniki grafiki komputerowej tu zastosowanej, zmiksowanej z klasyczną animacją 2D. Fabuła ma potencjał, ale nie ma na razie tempa; wlekąca się historia, choć podejrzewam, że najlepsze zostanie... niestety na koniec. Przynajmniej widz trochę główkuje wraz z tymi 

Spoiler

postaciami/grupami postaci, które (fakt, muszą spróbować rozkminić ,,co i jak" oraz ,,dlaczego?") budzą się w określonym czasie w nazwijmy to ,,przyszłości", bodaj na podobnym obszarze geograficznym, i które muszą (?) odbudować daną część cywilizacji. Historia, cała ta narracja - to się dopiero tu zaczyna kształtować. 5,5/10 - taką ocenę postawię za dotychczasowe obejrzane odcinki tej produkcji. 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 13.04.2024 o 20:40, Pupcio napisał:

Dzisiaj ruszył Kaijuu 8-gou. Jestem po pierwszym epie i jak ktoś lubi duże stworki to must have. Szykuje się najlepsza nowa bajka w tym sezonie

Pierwszy odcinek był super, drugi już mi się o wiele mniej podobał. Trochę jeszcze obejrzę, ale zapowiadało się tak fajnie, że teraz moje rozczarowanie jest w zenicie.

 

Edit: ale chociaż raz jakieś fajne piosenki są na początku i końcu. To chyba nie japończycy skomponowali i śpiewają.

Edytowane przez dominalien
Odnośnik do komentarza

 

"Blood+" - 30 odcinków za mną. Serial o cholernie mocnym potencjale (to mogło by być dużo lepsze ogólnie niż "Hellsing" albo "Hellsing: Ultimate"), ale zbyt niekiedy powolny i romantyczny. Głębi charakterów to raczej tu nie znajdziemy. Saja czy np. Hajin to charaktery ciekawe, intrygujące, ale tylko na jeden typ anime/serialu: na horrorową dramę moi drodzy. Ta dwójka to akurat ciekawi ludzie, no ale bez jakiejś bardzo intrygującej przeszłości, mimo iż Saja tak naprawdę sama swojej poszukuje - ona po prostu nie może się w tym świecie odnaleźć, a z taką mocą to raczej nie przystoi. xD. Czy to ,,anta" czy to protagoniści - generalnie najistotniejsze charaktery spełniają tu tę swoją narracyjną rolę, i tak naprawdę to tyle. Chiropterani są już ciekawsi - czyli wątek wampiropodobny: mega historia i masa danych, w tym ciekawy ten ichniejszy pro-naukowy fakt, jakoby 

Spoiler

Chiropterany miały w swoim DNA dodatkowy 5 nukleotyd, a nie tak jak wszystkie żywe organizmy znane nauce, czyli 4.



"Bubble" od Netflixa... to ktoś poleca? Niby taki ciekawy graficznie zrealizowany ,,animajec", no i ta fabuła inna niż powiedzmy... standardowo. Coś płytszego czy w miarę możliwości złożonego: z ciekawymi postaciami, Światem etc.?

Odnośnik do komentarza

No miły był ten film spy x family natomiast nie wiem czy jest to coś na co warto iść do kina a nie zwyczajnie poczekać i obejrzeć jak człowiek pod kołderką. Do historii nic nowego to nie wniosło, ot kolejna historia z życia rodzinki. Jak ktoś lubi serie to must have

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza

Cholibunia! To z filmowym ,,SpyXFamily", faktycznie jest bardzo, bardzo dobrze. W ogóle widział to ktoś w IMAXie?

Hmmm, na pewno miło jest widzieć tak dobre opinie o kinowym ,,Spy'u" w sieci: jest bardzo, bardzo dobrze, czyli na tyle na ile potrafi bawić nas ,,zajebistość" tego Świata. I to dla mnie dobry prognostyk przed seansem tej kinówki właśnie. Cóż, uważam że mimo swoich niedoskonałości na poziomie tworzonego klimatu, atmosfery, gatunku, konstrukcji scenariusza etc. etc., jak m.in. ta słynna ,,cukierkowa drama" oraz ,,familijna romans opera", która wkrada się na całego w szpiegowskie realia ,,Spy'a", i tak mogę powiedzieć o "SPYxFAMILY": szanuję to Uniwersum, bawię się przy nim świetnie. Najbardziej cenię sobie charaktery, które są dość niezwykłe, o co by nie było nader skomplikowanych osobowościach, gdzie filtrem i papierkiem lakmusowym w tym wszystkim jest postać Anyi.

Film ,,Spya" filmem, ale ciekawi mnie przyszłość Świata "SPYxFAMILY". Uważam że bardzo dużo w kwestii dalszych realizacji: sezony, medium mangi, filmy pełnometrażowe etc. w tym Świecie, wyjaśni się po zakończeniu emisji kinówki na całym globie, a przynajmniej w Japonii. Jeśli film zarobi ileś tam tych milionów czy miliardów Jenów, to będzie turbo gitez, i ze ,,Spya" zrobi się nam multisezonowe anime i szeroki Świat do eksploracji przez bohaterów. :notsure:

 
 
Odnośnik do komentarza

Coś tu na forum cicho o "Chainsaw Man". Tiaaa! Ten Świat, to anime... to coś, choć ma dopiero jeden sezon (no i mangi) moim zdaniem pod względem graficznym stanowi tak samo dobry serial jak np. "Jujutsu Kaisen". Skończyłem niedawno pierwszy sezon CM. Tiaaaaaa, te sekwencje walk z udziałem Denjiego, czy ogólnie bitki postaci między sobą: WoW! Zostały one wykonane dość ostrą ,,kreską" (nieważne, który byłby to odcinek, jeśli mówimy o jakimś przykładzie), i było to zawsze w tym ,,animcu" na turbo wysokim poziomie (mimo niekiedy generyczności, jakby algorytmicznej powtarzalności scen z udziałem grafiki komp. 3D... ale to tylko niekiedy). Zresztą ocena strony technicznej "Chainsaw Man" może być różna. Nie każdy lubi takie stylizacje w animacji.

To kolejny serial anime, który według mnie zasługuje na kinową pełnometrażówkę. A ta... już niedługo - ten albo przyszły rok. "Chainsaw Man" ze swym pierwszym sezonem ocenię na: 8/10.

 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 23.04.2024 o 12:49, dominalien napisał:

Pierwszy odcinek był super, drugi już mi się o wiele mniej podobał. Trochę jeszcze obejrzę, ale zapowiadało się tak fajnie, że teraz moje rozczarowanie jest w zenicie.

 

Edit: ale chociaż raz jakieś fajne piosenki są na początku i końcu. To chyba nie japończycy skomponowali i śpiewają.

Cieszę się, że obejrzałem kolejne odcinki, zrobiło się dużo lepiej. Nawet główny bohater z tymi histeriami jest ok, fajnie go w sumie skonstruowali. W tej konkretnej sekundzie bardzo polecam.

 

Chodzi o Kaiju no. 8 btw.

Edytowane przez dominalien
Odnośnik do komentarza

Ergo Proxy; 18/23 odcinki obejrzane. Emocjonalny ziąb... albo zakres emocji nieco inny niż wszystko to, co pokazuje się w serialach animowanych, zwłaszcza w gatunku Cyberpunk lub Cyber-SciFi. To charakteryzuje "Ergo Proxy"; zresztą anime to, to przykład reprezentanta ,,cyberpunkowości", który teoretycznie znajduje się na skrajnym jego biegunie - to jest tak specyficzne wizualne anime, tak depresyjne, że nawet moje włosy mogą dostać depresji, gdy to oglądam, albo łyżeczka od herbaty, którą miesza się napój w kubku podczas seansu. Nie zdradzając fabuły i innych elementów ocenię dotychczasowe odcinki Ergo Proxy na: 7,5/10.

 

W kwestii podobnych do klimatu, atmosfery, gatunku, które reprezentuje "Ergo Proxy" polecam również: "Wirtualna Lain", "Texhnolyze", "Paranoia Agent" - wszystko to jest

Spoiler

tak rozbite w swej fabule, tak kalejdoskopowo-psychodelicznie wykreowane, że fabuła nie jest tu tak jak zresztą w "Ergo Proxy" ostatecznie aż tak ważna. Szczególnie np. w "Paranoia Agent": przekaz obrazem wychodzi ponad narrację fabuły; przeżywasz coś onirycznego, musisz sobie coś uświadomić, a nie zastanawiać się nad podmiotową historyjką. 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...