Skocz do zawartości

Primera Division


Rekomendowane odpowiedzi

Czaicie grać z Granadą i nie tworzyć okazji mdr. Iks de to jest boskie. Barsa już teraz przegrała więcej meczów, niż w całym pierwszym sezonie Valverde. A zanim stracili tyle goli, ile teraz mają straconych, to była połowa stycznia. Do tego ta liczba błędów, strat w obronie, ci fani Barsu płaczący w necie "gdyby tylko Griezmann nie był wystawiany na lewym skrzydle to by grał :(((((" (szybko poszło, z Coutinho problem był zawsze taki, że Coutinho miał być beznadziejny i tyle), coś niesamowitego. 

 

 

Cedząc solidne zwycięstwa 1-0, na fotelu lidera utrzymała się Sevilla. Dzisiaj gra z Realem Madryt - i to mówi wiele, że nawet u buków to gospodarze są faworytem. W końcu na ostatnie 7 meczów Sevilla-Real w lidze, Andaluzyjczycy wygrali 6, to już tradycja. Czy, erm, hm... czy Eden Hazard zacznie być zdrowy i coś robić? Czy znowu Benzema (chyba najlepszy gracz tego początku sezonu w Europie) wyciągnie Real za uszy do wyniku? Czy z Ramosem obrona będzie solidniejsza? Czy niechciany wychowanek Reguilon skarci Real teraz, gdy jest jedną z najważniejszych postaci w Sevilli? A Julen Lopetegui będzie się śmiał, czytając po meczu kolejne komentarze "Zidane out, Mourinho in"? 

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

No niestety, ale tu nie da się dyskutować z tym, że największy problem Barcelony to jest ku.rwa ten cymbal na ławce. Przecież to jest niemożliwe, że on co roku kupuje sobie zawodnika za 120 milionów, a ten gra chuynie. 

 

Cała drużyna wyglądała jak jakaś ku.rwa Korona Kielce, przecież to jest niemożliwe. 

 

Jakim cudem ten chuy jeszcze nie został zwolniony, to nie nam pojęcia. 

Odnośnik do komentarza

Valverde jak Brzęczek. Nie do ruszenia, póki mu się nie znudzi i nie poprosi o zwolnienie, by robić swoje Athletic Bilbao gdzieś indziej. Serio, drużyna w jakimś maraźmie i niemocy, nawet obecność Messiego nic nie daje, to znaczy że jest kompletnie źle z morale. Nie wiem, co oni w Mario Kart na tych treningach grają z Dembele? Patrzcie - weszła nowa krew, bez kompleksów i wygrała mecz. Bo widocznie jeszcze nie została skażona ch*jowym nastrojem. To oczywiście wina trenera, który nie ma charyzmy by postawić wszystkich do pionu.

 

Swoją drogą Real Madryt jak zagra tak jak w spotkaniu z PSG, to Sevilla ich wyjaśni już w pierwszej połowie. Serio, Barcelona zagrała wybitnie źle, ale Real chyba też niezbyt w formie klepał jakąś pokraczną tiki-takę. Czyżby przełom w Primera Division i przełamanie duopolu? Za wcześnie by to stwierdzać...

Odnośnik do komentarza

Rakitic w końcu stał się rezerwowym, to teraz pora na Suareza. Żal patrzeć na tego gościa. Jeszcze trzy lata temu to był potwór, a teraz? Od 2016 roku z każdym kolejnym sezonem zalicza coraz większy regres. Psuje niemal każda piłkę czy to fatalnym przyjeciem, fatalna próba dryblingu, czy fatalnym podaniem. Nawet już w pressingu nie biega tak jak kiedyś. 

 

W tym sezonie, oprócz tego meczu z Valencia, gdzie zdobył dwie bramki, wygląda fatalnie. No fatalnie w chuy. Jeszcze na domiar złego Griezmann musi przez niego grać na skrzydle. Po jego zejsciu Francuz przeszedł na atak, wszedł Fati (chłopak już jest regularnie podwajany na skrzydle) i od razu gra zrobiła się lepsza. Na nieszczęście Messi znowu doznał kontuzji (:(), więc Suarez na pewno wyjdzie w następnym meczu w  pierwszym skladzie :facepalm:

Edytowane przez Ludwes
Odnośnik do komentarza

Real w tym tygodniu przypomniał mi nieco czasy, gdy Zidane był uważany za genialnego trenera, a nie łysego frustrata. Piękne to nie było, ale 6 punktów wpadło. Zwłaszcza musi robić wrażenie wygrana w środku tygodnia, w kompletnie niemal rezerwowym składzie (choć Casemiro wydaje się w tym momencie nie do zastąpienia), z linią ataku Vazquez-Jović-Vinicius, i powalającym golem w debiucie Rodrygo, o którym ledwie kilka dni wcześniej Marca pisała, że praktycznie zaginął w akcji. W tym sezonie, Real jedzie na Benzemie bardziej niż Barsa na Messim, więc nawet wygrana u siebie z Osasuną musiała dać pewien optymizm Królewskim. 

 

 

Może dzisiaj Hazard, James, Bale i inni podobno dobrzy gracze będą lepiej wypoczęci na derby Madrytu. Te mecze zawsze są ciekawe, ze względu na czystą żółć i frustrację. U buków faworytem Atletico, ale wierzę, że futbol nie jest tak okrutny. Na ostatnie 6 derbów w lidze, dwa razy zdecydowanie wygrał Real, a 4 razy był brzydki remis, na który Atletico wydaje się liczyć w każdym meczu, jaki gra.

 

 

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Jeśli mecz nie był wielkim wydarzeniem, to na pewno dostarczył odpowiedni poziom beki. Sergio Ramos miał powiedzieć do asystenta Simeone o "(pipi)ie, która cię urodziła" (nie tak niesamowite jak brzmi po przetłumaczeniu, ot normalne przekleństwo w Hiszpanii). Według "Marki", Simeone niezadowolony z nieukarania tej wulgarnej wypowiedzi miał krzyczeć do sędziego: "masz takie o małe jaja, takie małe".

 

15698581102315.jpg

 

 

Mecz oczywiście straszny, nikt nie zagrał jakoś specjalnie dobrze. Joao Felix nie istniał. Ale tak się wygrywa tytuły, chyba.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Patrząc na formę Realu to się nie dziwie

 

Cytat

Hiszpańskie media po meczu poinformowały, że golkiper miał problemy żołądkowe i dlatego pozostał w szatni. Innego zdania jest jednak serwis Okdiario, który informuje, że wszystkiemu winne mają być stany lękowe, na które cierpi Courtois. - Do zawrotów głowy i problemów żołądkowych doprowadziły właśnie stany lękowe, a nie konkretny wirus - tłumaczy Okdiario. Belgijski bramkarz ma sobie nie radzić z krytyką, jaka spada na niego po słabych występach w barwach "Królewskich".

Okdiario przekonuje także, że Courtois nie zagra naprawdopodobniej w sobotnim meczu Realu z Granadą. W takiej sytuacji zastąpiłby go ponownie Areola.

 

Odnośnik do komentarza

Futbol jest cudowny za to, jak wszystko w meczach może się układać komicznie, zwłaszcza gdy gra Barcelona.

 

- kolejny raz fani mówią "Valverde powinien wystawić pomoc X-Y-Z" i on właśnie taką wystawia i fani muszą znaleźć nowy powód, dla którego jest tak źle

- Dembele za Griezmanna, robionego w internecie na ofiarę, okazuje się oczywiście sto razy lepszy. Koleś podaje do przodu, czasem celnie, i wciska się w rywali w zupełnie innym tempie. Kluczowa postać dla meczu. Nowy Messi chyba

- Dembele wylatuje z boiska i chyba nie zagra w El Clasico

- w ogóle wszystko co związane z sędzią, no od tego kolesia nie można oczekiwać spokojnego meczu z Barceloną, ciężko to opisać

- Valverde o tym, co powiedział Dembele do sędziego: "na pewno coś krótkiego, jemu jest ciężko powiedzieć cokolwiek po hiszpańsku". Według niektórych mediów, miał powiedzieć "jesteś bardzo zły"

- Suarez załamuje hejterów tymi golami, jego relacja z Lahozem przez cały mecz to oczywiście drama rodem z "Mody na Sukces"

 

- Barsa w sumie grała cienko i wygrała 4-0 dzięki bramkarzowi, i paru innym piłkarzom. Mają kilku piłkarzy za dużo, którym nikt w Sevilli nie umie odebrać piłki

 

- Messi nadal bez głowy, jakby nie widział kolegów zajęty patrzeniem w piłkę, właściwie słaby mecz, a z drugiej strony jak się patrzy jak on prowadzi i kopie piłkę to nadal trudno powiedzieć, że nie był dalece najlepszy na boisku

Edytowane przez ogqozo
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

W ogóle to czaicie, że Joao Felix na luzie wygrał głosowanie na Złotego Chłopca. W sensie wiem, że mimo oficjalnego opisu to tak naprawdę nagroda za zeszły sezon, gdzie wymiatał w Portugalii, ale kurczę, jednak Portugalia to Portugalia. Felix nie jest istotną postacią w reprezentacji, o ile kojarzę to z nikim poza Luksemburgiem nic nie zagrał, a w Atleti od dawna gra... praktycznie nic. Wiem, wiem, jego fani wynajdą dwa efektowne zagrania nawet z dzisiejszego meczu i powiedzą, że Atletico po prostu go nie wykorzystuje. Prawda, że to ciężki klub dla takich gwiazd. Ale... no fakt faktem, że koleś zazwyczaj nic udanego nie robi przez 90 minut. Jest najmniej sensownym piłkarzem w jedenastce Atleti, a jego mecze w Europa League wcale nie wszystkie były udane.

 

Tymczasem wyprzedził takich graczy jak Jadon Sancho, Kai Havertz, Erling Haland i Matthijs de Ligt. Akurat właśnie widzieliśmy, jak zagrał przeciw Barcelonie taki Jadon Sancho, a jak Joao Felix.

 

Atletico jest na 14. miejscu w lidze pod względem zdobytych goli. 

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...