Skocz do zawartości

Bundesliga


Cris

Rekomendowane odpowiedzi

Wspaniały był ten jego sprint, przez dobre 40, 50 metrów pędził z piłką, szkoda, że zabrakło w tej akcji zdecydowanego wejścia w pole karne partnerów.

 

Świetne zagranie pięta Lewandowskiego, Kagawa mógł się bardziej wyciągnąć, jak to mówi Szpakowski ' ajajaj, centymetrów zabrakło'

 

No i dlaczego Kubie nie dali żadnej dobrej piłki, by mógł zaszarżować, ewentualnie wrzucić spod linii końcowej, tego mi brakowało.

Odnośnik do komentarza

Mecz wicemistrza z mistrzem pasjonujący, chociaż długo się rozkręcał. Poza golami, jest w nim wszystko, włącznie z kontrowersjami. Chyba pozazdrościli Barcelonie i Realowi. Andre Schurrle może być graczem sezonu w Bundeslidze, co za koleś.

Wolfgang Stark znowu dał popis identycznie jak w półfinałowym Gran Derbi :)

Edytowane przez MYSZa7
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Na razie sprawdza się stare prawidło (no przynajmniej pierwsza część): Bayern z niewiadomych powodów zasypia na rok, jakiś randomowy zespół wygrywa ligę, by w nowym wylądować w środku tabeli a puchary które miał zawojować już po pierwszej fazie ogląda przez szybkę.

Odnośnik do komentarza

no tak to wyglada. rok temu fani borussi strasznie sie zachwycali, stawiali druzyne z dortmundu na rowni z bajernem (xD) i pisali, ze to nie jest jednorazowy wyskok.

 

bajern jest (przynajmniej w bundeslidze) bardzo mocny. heynckes poukladal gre w obronie, ribery wraca do formy, gomez sie rozstrzelal (8 goli w 5 meczach). jest dobrze. pierwszy powazny sprawdzian w srode z villareal, powinno pojsc gladko.

Odnośnik do komentarza

No faktycznie Borussia wylądowała w tym środku tabeli na dobre, po pięciu kolejkach w zasadzie nie ma już odwrotu. 5 pkt. to nie jest strata, którą ktokolwiek w historii odrobił.

 

Tak serio, to mieli dużą przewagę z Herthą, akurat taki był dzień, że gole nie wpadały. Jak się ma Roberta Lewandowskiego na szpicy to tak bywa, ale Robert nie będzie wiecznie na tej szpicy. No i, ekhem, można założyć, że Goetze jeszcze kiedyś zagra, a to jest jakby dość przydatny piłkarz. No ale nie ma co, beka z sezonowców, jak mogli nie przewidzieć, że raz na jakiś czas trafią się kontuzje albo kartki. Przecież w Bayernie to się nie ma szans zdarzyć, zero procent.

 

Tekst o oglądaniu pucharów przez szybkę to naprawdę celna uwaga. Co prawda Borussia niby jeszcze nie zagrała jednego meczu w LM, no ale faktycznie, już odpadła, stare prawidło się sprawdza.

 

 

Bayern z kolei ma już mistrza w kieszeni, nie ma to tamto. W końcu jeśli pokonali drużyny z miejsc 13, 14, 17 i 18 w tabeli, to widoczny znak, że nikt ich nie jest w stanie powstrzymać. Po takich wyczynach triumf nad Barceloną w finale LM jest praktycznie tylko formalnością. No dobra, zespół z 3. miejsca ich rozwalił, i to w Monachium, ale jeśli tylko federacja zmieni terminarz na dogodniejszy, tak by Bayern grał tylko z zespołami walczącymi o utrzymanie, to wyniki zapowiadają się świetne.

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Nie doczytałeś, napisałem, że pierwsza część tego prawidła (jak na razie) się sprawdza. Biorąc pod uwagę ostatnie występy Borussi w LE i ostatnie występny jedno sezonowych mistrzów Niemiec w LM, to nie zrobiłbym zaskoczonej miny, gdyby druga część również się sprawdziła. Ciężko się oprzeć wrażeniu, że o tym kto w Niemczech od ładnych paru lat zdobywa mistrza decyduje foch gwiazdorów Bayernu, a jak sobie wymyślą majstra na ten sezon, to młoda, zdolna ekipa z Dortmundu będzie mogła wspominać po latach, jak to fajnie było w sezonie 2010/2011. Teraz Borussia będzie starała się jeszcze udowodnić, że to nie jednorazowy wybryk i do tego, że są w stanie powalczyć w LM. Jestem bardzo sceptyczny, bo skoro wystarczy, że ze składu wypada Goetze i już jest poważny problem w lidze, to czym oni chcą zawojować Europę?

Odnośnik do komentarza

Nie, serio, doczytałem. Bayern zasypia na rok, potwierdza się prawidło. Wynika z tego, że rozwalenie HSV "jeden punkt" Hamburg to ma być to obudzenie się i mistrzostwo jest już pewne. Tyle że tak naprawdę wcale nie ma różnicy z zeszłym sezonem. W zeszłym sezonie Bayern też wygrywał ze słabeuszami. 6-0 z Hamburgiem, 8-1 z St. Pauli itd. Może poczekajmy, aż zdobędą punkty w meczu z kimś z chociaż środka tabeli, zanim ogłosimy wielki powrót, co? Najpierw, powiedzmy, remis z Borussią, a dopiero później oficjalne ogłoszenie, że Borussia już nigdy nie ma z nimi szans, okej?

 

Za tydzień Bayern gra z Schalke, które co prawda też jest słabiutkie, ale jednak czasem kogoś potrafi pokonać. Jeśli Bayern ich też rozwali 15-0, to sam pierwszy ogłoszę, że zapewnił sobie mistrzostwo Niemiec 2012 i każdego kolejnego roku.

 

 

Mówienie o tym, że Borussia nie ma szans z Bayernem, bo za bardzo opiera się na wybranych graczach, których przecież może zabraknąć, jest przezabawne w kontekście Bayernu.

Odnośnik do komentarza

Skoro Borussia nie radzi sobie z rywalami z którymi nie miała problemu w zeszłym sezonie, bo nie ma jednego Goetze a do tego chce zwojować LM z tak "szeroką" kadrą, to gdzieś na pewno polegnie, gdzieś zawiedzie. Fajnie, że masz huraoptymistyczne podejście do Borussi, która w ostatnich ładnych kilku latach miała jeden naprawdę udany sezon(tylko w rodzimej lidze), ale nie brakowało też takich, którzy wpadali w euforię kiedy ligę wygrywały Wilki, Werder, Stuttgart. Bayern gromi cieniasów, ale robi to od lat, zmieniają się tylko drużyny które dostają od niego po 5-0 i często są to zespoły, które rok, dwa wcześniej biły się o mistrza.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Skoro Borussia nie radzi sobie z rywalami z którymi nie miała problemu w zeszłym sezonie

 

Z Herthą faktycznie sobie nie radziła, bo berlińczycy grali w drugiej lidze. Jeśli chodzi o Leverkusen, to zeszły sezon zaczęli właśnie od porażki z nimi (teraz remis). Jeśli chodzi o Hoffenheim, to przegrali 0-1, tak jak teraz.

 

 

bo nie ma jednego Goetze a do tego chce zwojować LM z tak "szeroką" kadrą, to gdzieś na pewno polegnie, gdzieś zawiedzie.

 

Ale, jak zaznaczyłem, to dotyczy też Bayernu. I w sumie każdego zespołu. Borussia poniosła porażkę bez Goetze i Barriosa - chociaż miała przewagę i większość takich meczów i tak by wygrała, Piszczek nie notuje tak tragicznych występów częściej niż raz na pół roku. Czy Bayern nie przegrałby żadnego meczu bez Gomeza i Ribery'ego? Czy Barca nie przegrałaby meczu bez Messiego i Xaviego? Real - bez Alonso i Ronaldo? Według tej zasady każdy ma wąską kadrę, więc... Ligi Mistrzów nie wygra nikt.

 

 

Fajnie, że masz huraoptymistyczne podejście do Borussi

 

Ja nie jestem hurraoptymistą wobec Borussii. Nie stawiałbym, że wyjdą z grupy LM. Po prostu nie rozumiem, jak fakt, że Bayern leje cieniasów, a Borussia traci punkty z Bayerem i Hoffenheim, ma świadczyć o wielkiej odmianie względem poprzedniego sezonu, w którym Bayern lał cieniasów, a Borussia traciła punkty z Bayerem i Hoffenheim.

 

Jeśli jutro Bayern rozwali na wyjeździe Villareal, to będzie można powiedzieć, że są w świetnej formie, ale będę się upierał, że nawet niesamowity wyczyn pięciu udanych meczów pod rząd nie sprawi, że sezon jest przesądzony. Uważam za zabawne, że taka gadka jest akurat w przypadku Bayernu, którego każdy kluczowy zawodnik ma albo notoryczne problemy ze zdrowiem, albo z wahaniami formy. Nie wykluczam, że ten sezon wypali, są też wzmocnienia defensywne, ale niech to najpierw zrobią, a później ich za to podziwiajmy.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Co do szerokości kadry Borussi. Jak widać, brak jednego zawodnika powoduje, że są powaźne problemy by go zastąpić. Szeroka kadra nie na tym chyba polega. Dobrze zresztą, że ogqozo wspomnia o Barcelonie, która ma dosyć wąską kadrę i faktycznie tam brak 2-3 podstawowych piłakrzy stanowił problem w zeszłym sezonie(ale jak widać poradzili sobie z tym) .Myślę, że Barca przegrywa mecz, kiedy nie ma na boisku Puyola(i chyba tylko wtedy), bo Messi i Xavi służą do ich wygrywania . Podobnie chyba jest w przypadku Gomeza i Riberego, nie jestem tego pewien, ale wydaje mi się, że oni też mają większy wpływ na ofensywną strone swojego zespołu. Można sobie gdybać na temat formy i szczęcia w konkretnych meczach, ale to nie sprawi, że przybędzie im punktów. Jasne, wszystko jeszcze może się zdażyć, ale ja tylko zaznaczam, że w mojej opinii, Borussia nie podoła walce na dwóch frontach, a też nie takie były komentarze, bo miała być nowa potęga w europejskiej piłce (sam ogqozo sugerowałeś-o ile dobrze pamiętam-, że stać ich na dobrą grę w pucharach, a nie wyjście z grupy, do tego średniej, bez specjalnego faworyta nie jest z tym równoznaczne)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

wspomnia o Barcelonie, która ma dosyć wąską kadrę i faktycznie tam brak 2-3 podstawowych piłakrzy stanowił problem w zeszłym sezonie(ale jak widać poradzili sobie z tym) .

 

Poradzilli jak poradzili. Na Real mieli pełny skład (no, Puyol teoretycznie grał na lewej, ale to tyle). Jeśli mieli wyraźne braki, to często kończyło się to utratą punktów.

 

 

Myślę, że Barca przegrywa mecz, kiedy nie ma na boisku Puyola(i chyba tylko wtedy), bo Messi i Xavi służą do ich wygrywania . Podobnie chyba jest w przypadku Gomeza i Riberego, nie jestem tego pewien, ale wydaje mi się, że oni też mają większy wpływ na ofensywną strone swojego zespołu.

 

Czasem gole się jednak traci, i wtedy trzeba strzelać. Zwłaszcza w dość obiftej w gole lidze niemieckiej.

 

 

a też nie takie były komentarze, bo miała być nowa potęga w europejskiej piłce

 

I co, już bankowo nie będzie z nich nowej potęgi, bo przegrali dwa mecze na początku sezonu? A Bayern, rozumiem, po triumfie nad Freiburgiem automatycznie się tą potęgą na wieki stał? Szybko to wszystko u ciebie leci. Daj im trochę czasu. Średnia wieku pierwszej jedenastki, nie licząc bramkarza, to 22 lata. Może nie skreślaj od razu ich karier, bo przegrali dwa mecze na pięć.

 

 

(sam ogqozo sugerowałeś, że stać ich na dobrą grę w pucharach, a nie wyjście z grupy, do tego średniej, bez specjalnego faworyta nie jest z tym równoznaczne)

 

Bo ich stać. Ale jest oczywista niepewność związana z debiutanckim występem. Prawie zawsze debiutanci zawodzą, co nie znaczy, że już nigdy się nie poprawiają. Myślę, że jeśli tak młody i niedoświadczony skład wyeliminuje Olympique Marsylia, to byłby to bardzo duży sukces.

Odnośnik do komentarza

Pewnie, że ich stać, ale jeszcze nie teraz. Byłbym szczerze zaskoczony, gdyby ten młody skład utrzymał formę z poprzedniego sezonu. Brak im rutyny, doświadczenia, a tego nawet talentem nie przeskoczą. Za dużo jest przypadków młodych, zdolnych zespołów, które w perspektywie dłuższej niż rok coś wojowały, a mało takich, które obrastały rok do roku w trofea. Na razie Borussia nie pokazuje, że różni się specjalnie od takich jednosezonowych teamów. Może, gdyby skład uzupełniono piłkarzami z obyciem w międzynarodowej piłce, to rokowałbym im w tym sezonie lepiej, widocznie chcą być Niemieckim Arsenalem . Goetze wyleczy się, wróci do formy i Man City kupi go za grubą kasę, którą Dortmund zainwestuje w kolejnych młodych, zdolnych.

Bayern nie tyle stał się potęgą po wygranych z cieniasami, co ciągle nią był (jak na Niemieckie warunki) i chyba jego piłkarze mają w kontrakcie napisane, że co dwa lata zasypiają na kilka miesięcy, co by nie robić wstydu lidze, że 10 lat pod rząd tylko jeden klub zdobywa puchar i dać go wygrać jakieś randomowej drużynie. Zupełnie jak Wisełka w Polsce.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...