Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1259

  • c0ŕ

    1202

  • ogqozo

    1193

  • Zwyrodnialec

    1112

On naprawdę myśli, że to jest takie kozackie robić transfer na ostatnią chwilę. Nie mogę z nim. XD Rozumiem raz taką sytuację, dwa razy, ale (pipi)a on prawie co okienko odpierdala tą swoją manianę xD "Ej dawaj poczekamy do za pięć dwunasta, nie zejdziemy z ani grosza hehe na pewno mnie kupią cho Mati do zabki będę reklamowal swojego energola hehe".

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Premier League wchodzi na drogę "oskarową" narzucając sobie widełki etniczne/płciowe jeśli chodzi o rekrutację trenerów oraz kadry zarządzającej. 19/20 klubów PL zaakceptowało kryteria,Southampton póki co wstrzymał sie.

 

https://www.theguardian.com/football/2020/oct/27/fa-launches-diversity-code-with-19-premier-league-clubs-on-board

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Na ten moment liderem Southampton. Na dwa dni - zawsze coś. Akurat w momencie, gdy z gry na wiele tygodni wypada Danny Ings, klub znalazł się na szczycie tabeli po raz pierwszy od 32 lat. Pod nieobecność Ingsa, jedyną gwiazdą Saints jest raczej trener Hassenhuettl. Nawet w razie dobrego sezonu Saints, nie widzę widoków, żeby duże kluby chciały nawet jakiegokolwiek ich piłkarza - ale ktoś na pewno chciałby trenera. Jego współczesna niemiecka szkoła grania zrywami i przerywania akcji w zaskakujących momentach potrafi wyglądać zabójczo, ich neutralizacja Evertonu była nawet nieco imponująca, ale dopiero w przyszłym miesiąciu Southampton będzie grać z mocniejszymi rywalami i nie napalałbym się na zapas na stabilną formę, jak to już widzę w internetach.

 

 

Już jutro poznamy odpowiedź na pytanie, kto górą w kraju: czerwony czy niebieski? Liverpool czy Man City? Na razie Liverpool bez van Dijka nadal wygląda bardzo groźnie, i wygrywa. Diogo Jota po hat-tricku w LM zgłasza kandydaturę, by zastąpić Firmino w pierwszej jedenastce. Man City niby gra wspaniale, wspaniali piłkarze, wspaniały trener... Ale tylko 3 wygrane na 6 meczów, i to w większości po 1-0. W razie porażki, będą w kiepskiej sytuacji.

 

 

 

 

Zaraz Everton-Man United. Też niebiescy i czerowni, tylko odwrotnie. O dziwo Man United zdobyło tyle samo goli, co City - mimo że na oko ich ofensywa to w tym sezonie straszna nędza. Everton ostudził oczekiwania po porażkach i fali kontuszji, to będzie chyba ciężki sezon. Ale James Rodriguez jest na tyle wyleczony, że dziś zagra. Jak na razie wyglądał jak jeden z najlepszych graczy w lidze.

Odnośnik do komentarza

Hicior przynudził. Oba zespoły jakby były już zmęczone sezonem, zadowolone z remisu. Zapamiętam ze spotkania tylko ten moment, gdy VAR zastanawiał się 5 minut nad oczywistą ręką, a potem De Bruyne odpalił najbardziej niecelnego karnego, jakiego widziałem od dawna.

 

 

Nowe nabytki zwracają uwagę. W Leicester, Wesley Fofana zachwyca od pierwszych występów. Dość anonimowy 19-latek z Francji nagle jest nową nadzieją "Lisów" na wysokie miejsce. Co za wejście smoka. Mniej zaskakujący - Thomas Partey. Koleś jest na innym poziomie, niż reszta Arsenalu. Zwłaszcza, że gra do przodu, jak Arsenal woli do tyłu. Goście się pylili żeby zapłacić 45 mln za jego transfer, a to jest nic na niego co widzimy w tym momencie.

Odnośnik do komentarza

O co chodzi, że Ozila tak odsunęli od składu, że nawet go do rozgrywek nie zgłosili? Przy takiej pensji i randze zawodnika przecież się to praktycznie nie zdarza i z reguły taki niechciany zawodnik mimo wszystko coś gra jak dalej mu się chce biegać za piłką. Ozil chyba coś płakał, że w sumie walczy o powrót. 

 

Dembele z Barcelony też wypychali, a ten się trzymał. Zrobiła się lekko nieprzyjemna atmosfera, ale jak sezon ruszył to normalnie gra. Z Bale też była szopka w Realu, ale na ławce siedział i nawet sporadycznie wchodził.

Odnośnik do komentarza

Ile razy Arsenal zagra słaby mecz, to widzę wszędzie komentarze, że Ozil musi grać. Tak jakby... nie wiem, zapomniane było to, jak faktycznie grał Arsenal z Ozilem. To nie było mało - zagrał 18 meczów w zeszłym sezonie. Generalnie nic wielkiego się w tych meczach nie działo. Ozil zaliczył łącznie w tych meczach dwie asysty z wrzutek i tyle. Zazwyczaj Ozil stronił od gry, trzeba było się chyba przyglądać, żeby dostrzec tę jego klasę. Arsenal zdobył 24 pkt. w tych 18 meczach, no trudno mówić o jakiejś magii futbolu i rewolucji w zespole. W Europie, Ozil zagrał cały mecz przeciwko Olympiakosowi, kiedy to Arsenal odpadł z EL, a Oezil zebrał druzgocące opinie za swój występ. 

 

Na oko, fakt, przydałoby im się tworzyć jakieś okazje bramkowe... Nawet Aubameyang nic nie strzeli, jeśli nigdy nie dostanie piłki. Niby Ozil to umie... Ale Pepe niby też umie przecież, tylko w praktyce coś nie idzie. Przy takiej grze, jaką prezentuje Arsenal, tworzenie dobrych okazji przez jednego technicznego gracza wymagałoby jeszcze, żeby ten podejmował decyzje zarówno superdobrze, jak i superszybko. Arsenal jest bowiem nie tylko strasznie powolny, ale też gra daleko od bramki rywala. Chyba nikt w tej lidze tak bardzo nie wygląda, jakby nie chciało im się atakować, jak Arsenal (to be fair, niedaleko jest Chelsea, tylko że po ostatnich transferach Chelsea ma lepszego piłkarza na prawie każdej pozycji). Mój standardowy żart, że Arsenal próbuje zawsze wejść z piłką do bramki, tylko że teraz do własnej bramki. Teraz statystyki to potwierdzają - ŻADEN zespół nie spędza w tym sezonie więcej czasu na własnej tercji boiska, niż Arsenal. Nie jestem pewien, czy jeden piłkarz miałby tutaj coś zmienić, jak mówią niektórzy w internecie. Ani Oezil wielkiej rewolucji nie robił rok temu, ani dla porównania np. taka Aston Villa nie ma jakichś magików techników, żeby oni sami swoimi podaniami przenosili grę pod bramkę rywala. Co, Jimmy McGinn jest tym ich ośrodkiem kreatywności w pomocy? Imponujący pomocnik, ale niekoniecznie stereotyp rozgrywającego klasy Premier League. Takie Leeds, co by o nich nie mówić, ma dużo polotu w ofensywie, ale co, jeden piłkarz to robi skillem? Kevin Phillips czy Mateusz Klich? No nie wiem...

 

Może gdyby się zgodził obniżyć kontrakt, to by został w składzie. Nie wiemy, ile pensji Ozil dostaje z buta, a ile za występy. Może być tak, że większość pensji jest zależna od występowania na boisku. 

 

Odnośnik do komentarza
Cytat

Przygotowania do drugiego sezonu Conte w Chelsea zostały zakłócone przez waśń z Diego Costą. Reprezentant Hiszpanii wykorzystał jedną z wiadomości którą otrzymał od Włocha celem wymuszenia na klubie zgody na odejście do Atlético Madryt.

 

– Przede wszystkim nie jestem osobą która chce mówić źle o sytuacji związanej z zawodnikiem klubu, który prowadziłem. Zawsze dobrze jest zostać z dobrymi wspomnieniami i chciałbym zatrzymać dobre wspomnienia również z Diego Costą, ponieważ razem zdobyliśmy mistrzostwo Anglii po niesamowitym sezonie.

 

– Niemniej jednak, znamy prawdę. Znamy ją ja, zawodnik, jego agent i klub. Wiemy, jak wiele razy na początku sezonu mistrzowskiego żądał zgody na powrót do Atlético Madryt, a w jego trakcie chciał odejść do Chin, by po jego zakończeniu znów chcieć wrócić do Atlético. Taka jest prawda, a będąc szczery, ja chcę mieć w drużynie piłkarzy, którzy są skoncentrowani na swoim klubie i traktują go priorytetowo, a nie jako drugi wybór. Mój klub musi być priorytetem.

 

– To był niesamowity sezon i razem z klubem prowadziliśmy Diego Costę w najlepszy możliwy sposób. Ostatecznie jednak, okazało się że zawodnik wielokrotnie chciał odejść do Atlético, a w środku sezonu do Chin, ponieważ chciał dostać jak najlepszy kontrakt.

 

Odnośnik do komentarza

Po przerwach reprezentacyjnych każdy gra słabo, zwłaszcza w tych czasach. Bajer taki, że Tottenham jest dobry w graniu słabo. Bez okazji, bez utrzymania piłki, 3 punkty. Piłka Mourinho znowu na topie. Spora przemiana stylu, na brzydki, no ale wyniki mówią same za siebie. 

 

Kane chyba najlepszy piłkarz świata w tym momencie. W każdym meczu wydaje mi się, że bez niego to Tottenham by nie wygrał. No, może dzisiaj raz by wygrali, grunt żeby bramkarz bronił.

Odnośnik do komentarza

Ile razy Arsenal musi skończyć w okolicach 10. miejsca, żeby nie być już częścią Wielkiej Szóstki? Dzisiejszy wynik to kompletnie nic przy tym, jak tak naprawdę dominowało Leeds w tym spotkaniu. Leno, słupki i poprzeczki uratowały dla Kanonierów 0-0. 

 

 

Leicester to najmocniejszy kandydat, by do takiej Wielkiej Szóstki dołączyć. Nie mają nadal nawet i połowy budżetu Arsenalu, ale w końcu zdobyli jakieś mistrzostwo, a i skończyli na 5. miejscu rok temu. Teraz też wyglądają mocno, choć bardzo nierównie. Raz gromią Man City, raz są bezradni z West Hamem. Z Arsenalem akurat wygrali, ale za dobrze to nie wyglądało. 

 

Teraz początek meczu z Liverpoolem też lekka różnica klas. 

 

Coś takiego jest w grze Liverpoolu, że co prawda mają w tym sezonie najwięcej straconych goli w lidze, że wygrali "tylko" 5 meczów na 8, ale jak ich się widzi, to trudno nie podejrzewać, że tytuł musi być ich. Jakby... wyniki muszą się wyrównać z czasem.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...