Opublikowano 17 kwietnia17 kwi FlowAnimacja, w której nie pada ani jedno słowo (a przynajmniej nie po "ludzkiemu")? Byłem zaintrygowany, ale i lekko sceptyczny przed seansem, czy nie okaże się ten wynalazek najzwyczajniej w świecie nudny.Nic z tych rzeczy. Chyba pierwszy raz od dawna w kinie ani razu nie popatrzyłem na zegarek żeby sprawdzić "długo jeszcze?". Niespełna 1.5h podziwiania świetnej oprawy wizualnej ("growe" ujęcia TPP rządzą, podobnie jak klimat wykreowanego świata) i dźwiękowej (odgłosy zwierząt, ale nie tylko). Historia niby prosta, ale wciąga i pozwala na różne interpretacje.Dodatkowy bonus - jak ktoś ma psa albo kota, to uśmiechnie się pod nosem na odwzorowanie ich typowych zachowań. Polecam
Opublikowano 18 kwietnia18 kwi W dniu 17.04.2025 o 19:53, snejk04 napisał(a):FlowAnimacja, w której nie pada ani jedno słowo (a przynajmniej nie po "ludzkiemu")? Byłem zaintrygowany, ale i lekko sceptyczny przed seansem, czy nie okaże się ten wynalazek najzwyczajniej w świecie nudny.Nic z tych rzeczy. Chyba pierwszy raz od dawna w kinie ani razu nie popatrzyłem na zegarek żeby sprawdzić "długo jeszcze?". Niespełna 1.5h podziwiania świetnej oprawy wizualnej ("growe" ujęcia TPP rządzą, podobnie jak klimat wykreowanego świata) i dźwiękowej (odgłosy zwierząt, ale nie tylko). Historia niby prosta, ale wciąga i pozwala na różne interpretacje.Dodatkowy bonus - jak ktoś ma psa albo kota, to uśmiechnie się pod nosem na odwzorowanie ich typowych zachowań. PolecamMiałem dokładnie tak samo. Często jak się z kimś idzie do kina na film to coś się pogada, spojrzy na zegarek a my ani razu nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa. Kobieta się nawet wzruszyła i uroniła łzę.
Opublikowano 21 kwietnia21 kwi W Święta przypomniałem sobie dwa filmy z motywem podróżowania w czasie.Obłęd (The Jacket) - czyli Adrien Brody jako były żołnierz mający kłopoty z głową i lądujący w zakładzie psychiatrycznym. Nie pamiętam kiedy oglądałem ostatni raz, ale musiało to być dawno temu bo próbowałem sobie przypomnieć jak potoczy się fabuła i nie do końca mi się to udawało. To jednak nadal bardzo dobry thriller psychologiczny, który śledzi się do końca z zaciekawieniem i pozostawia spore pole do interpretacji. Ja po obecnym seansie wczytałem się w jedną teorie i mocno mnie zaskoczyła. Kto jeszcze nie widział, polecam.12 Małp - chyba nie trzeba przedstawiać. Narracja, klimat, zdjęcia, muzyka. Oglądałem ostatni raz z ponad 10 lat temu a i tak pamiętam kluczowe momenty bo zapadły niesamowicie w pamięci. Dobrze było odświeżyć i przy okazji dostrzec jakieś nowe elementy do interpretacji fabuły.
Opublikowano wtorek o 13:245 dni Obejrze sobie Jacketa bo jakos totalnie mi umknal ten film. Chyba ze zapomnialem a to juz tez jest mozliwe.
Opublikowano wtorek o 17:145 dni 23 godziny temu, Sep napisał(a):Ja po obecnym seansie wczytałem się w jedną teorie i mocno mnie zaskoczyła. Kto jeszcze nie widział, polecam.Wlasnie skonczylem i w sumie tez polecam. Co to za teoria ktora znalazles?
Opublikowano środa o 07:004 dni Niepamięć Jest na prime, to sobie przypomniałem. Nadal całkiem spoko, wizualnie też z muzą na czele. Ale kto im kuźwa zmontował ten opis?
Opublikowano piątek o 17:122 dni Psy - chyba jeden z tych filmow, ktore inaczej rozumie sie na kazdym ze swoich etapow zycia. Za gnoja to wiadomo przeklenstwa, potem film o gangsterach, o przemianie ustrojowej az na slodko gorzkich ludzkich relacjach konczac. Klasyk teleportujacy do lat 90 gdzie bmw, ktorym jezdzi Franz czy nawet vw musialy byc pewnie trzymane na policyjnym parkingu pod kluczem. Worek kultowych sceny i dialogow. 9/10.
Opublikowano piątek o 18:592 dni Tajemnicza Śmierć. Bruce Lee (1993) - film dokumentalny, który jest treściowo... rozdarty - sporo, niestety sporo nierówności. Chodzi o to, że w tej ,,interpretacji" historii życia Lee i jego śmierci... było za dużo wszystkiego naraz. Najcenniejszą częścią tego dokumentu są archiwa! Zdjęcia, filmy, etc. - wszystko z lad młodzieńczych Bruce'a oraz początków kariery w filmach sztuk walki. Wywiady również. Czego tu jeszcze brakowało? Emocji! Zbyt jałowo to o Brusie przedstawiono. Naciągane: 7/10... No bo to był Bruce! ,,Be water, my friend"... xD
Opublikowano piątek o 19:402 dni Psy 2 - o jezu jako dawngorad. Nie wiem ile razy go widzialem ale zawsze pamietalem tylko scene na stacji benzynowej i potem w hotelu u ruskich. I mam jakies przeczucie za ze tydzien tez bede tylko to pamietal. Typowa kontynuacja gdzie to co wypalilo w poprzedniku podkreca sie do takich wartosci, ze powoduja ciarki zazenowania. Onelinery jeszcze bardziej onelinerowate, Franz jeszcze wieksza maczo wyje.bka, pif pafow jeszcze wiecej. Do tego wiekszosc scen niemozebnie rozwleczonych. Aktorsko Pazura to juz Czarek z 13 posterunku a od jego dialogow o bezsensownosci zabijania az bolaly zeby (acz to wina scenariusza). Scenariusz typowa gangsterka, no jest jakis tam temat wojny ale nie ma takiego ciezaru jak historia ex ubekow z jedynki. Postacie tez raczej jednowymiarowe i niespojne. Franzowi znow rucha typ dziewczyne, on sie o tym dowiaduje i dalej nic z tego nie wynika i kreca razem biznes. No ale taki watek byl w jedynce wiec tez trzeba bylo powtorzyc. Ogolnie mocno wjechalo kino amerykanskie a koncowka, jesli wezmie sie pod uwage o czym te filmy opowiadaja (zwlaszcza jedynka) to top kek. Z plusow watek animozji z ruskimi, dzisiaj te sceny moglyby przezywac druga mlodosc, oraz tekst jaki Nowy rzuca po znokautowaniu zony. Poza tym no to mocne 6,5/10.
Opublikowano 12 godzin temu12 godz. Chyba nie uradze. Ale operacje samum i demony wojny bym wciagnal.
Opublikowano 11 godzin temu11 godz. W sumie czemu nie. Z nich pamietam juz tylko muzyke varius manx i jeepa. A, no i kultowy tekst o kradziezy.
Opublikowano 11 godzin temu11 godz. Chciałem wspomnieć że wtedy jeszcze Jakimowicz był ciachem, ale przypomniałem sobie że on nadal jest ciachem.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.