Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Hapinnes - Matko Boska co za zryciuch. To jest jakaś kwintesencja "zła" tego świata, a bardziej świata niby cywilizowanego. Film został umieszczony na liście 25 najbardziej niebezpiecznych obrazów w historii i to miejsce ma wielce zasłużone. Gdyby jakimś cudem obejrzało to moje(przyszłe) dziecko w wieku komunikatywnym zadałoby mi po seanse jakieś 1000 pytań - praktycznie samo tabu, to o czym nie mówi się głośno w każdym normalnym domu. Sceny z pedofilem są czasem tak okropnie niesmaczne, że aż zbiera na wymioty, a końcowy dialog ... brak słów, aż miałem wyłączyć ;] Brawo za odwagę, dla reżysera, dla aktorów. 8/10

 

http://www.youtube.com/watch?v=X0Q6Ls1Eb0g

Ekhm teraz wyobraz sobie ze rezyser mial takie dziecinstwo i jeszcze gorsze dorosle zycie. Zycie artysty brew pozorom moze byc ciezkie. Caly tragizm polega jednak na tym ze robia to na wlasne zyczenie.

Odnośnik do komentarza

Fajne efekty, ale film jako całość gorszy od pierwszej części. Ogólnie nic specjalnego i również polecam obejrzeć w domu. Fani God of War na pewno nie będą zachwyceni.

 

Próbuję z całych sił i nie mogę sobie wyobrazić, jak ten film mógłby być jeszcze gorszy od pierwszej części. Jak możesz to w ogóle w takim wypadku komuś polecać?

Odnośnik do komentarza

Wyobraż sobie że film ma tak samo nijaką fabułę, a jedyna rzecz jaka mogłaby uratować ten twór to efekty, które ssą na całej lini. Jedynie akcja z

 

cyklopami

daje radę. Natomiast

Kronos

to już kompletne nieporozumienie i do Krakena z jedynki nie ma startu.

 

Aha, no i jak ktoś ma zamiar iść do kina to polecam obejrzeć w domu ;)

Edytowane przez Square
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

the Pillars of the Earth - ośmioodcinkowy miniserial na podstawie książki. Podobno sporo zmienione w stosunku do książki i słabsze, ale nie wiem nie czytałem, natomiast całkiem mi się to podobało - zgrabnie przedstawione realia i hierarchia w średniowiecznej Anglii, do tego seks, patologie, intrygi, tortury i sprawnie zrealizowane sceny batalistyczne. Tylko happyendowe zakończenie lekko razi, ale dla przeciwwagi jest kozackie intro i Ian McShane jako główny szwarccharakter. 8-/10.

 

Kingdom of Heaven (Director's Cut) - podstawowa wersja to kupa do cyklu megahitu polsatu, reżyserska jest filmem o klasę lepszym, choć to też żadne wiekopomne dzieło. Nie da się zaprzeczyć, że lepiej się to ogląda. 7+/10.

Odnośnik do komentarza

Prestiż - Mało kiedy się zdarza żeby jakiś film trzymał mnie w napięciu do samego końca. Prestiż właśnie takim filmem jest.

Obraz Nolana ukazuję walkę dwóch iluzjonistów o miano najlepszego, o bycie nazywanym magikiem. Walka, która stanie się ich obsesją, a jak wiadomo obsesje mogą być zabójcze. I śmierć przyjdzie, i dosięgnie wielu.

Film nie wyróżnia się tylko znakomitą, gwiazdorską obsadą. Choć ta jest doskonale dobrana (Christian Bale i Hugh Jackman jako główni bohaterowie, a obok nich Michael Caine i Scarlett Johansson). Wyróżnia go również doskonale dopasowana do wydarzeń epoka w historii. Wiek XIX to wiek wynalazczości i nowinek technologicznych. Ktoś kiedyś powiedział, że magia to nauka, której nie pojmujemy. Nolan świetnie połączył ze sobą te dwie odmienne dziedziny.

Każdy z iluzjonistów próbuje stać się prawdziwym magikiem na swój sposób. Pierwszy poświęca się bez reszty swojej profesji, a drugi szuka odpowiedzi w nauce.

Nolan równie wodzi za nos samych widzów bo już od pierwszych kilkunastu minut domyślamy się finału, a ten i tak kopie nas w twarz tak, że zakrywamy się własnymi buciorami. Takiego twista nie miałem od czasów Szóstego Zmysłu z Brusem Willisem (też gorąco polecam). Szczęki będę szukał jeszcze przez parę dni.

Co ciekawe do końca nie wiadomo kto jest tym złym, ba, nawet po napisach wciąż będą nas targać wątpliwości. Każdy z nich ma swoje grzeszki, swoje ambicje, a łączy ich obsesja.

 

"Każda wybitna sztuka iluzjonisty dzieli się na trzy etapy: Obietnica, Zwrot i Prestiż".

 

Film jest godny polecenia wszystkim, nie tylko miłośnikom magii.

Ocena: 9+/10

Pełnej dziesiątki nie ma gdyż troszeczkę drażni mnie rozwiązanie i działanie wynalazku Tesli.

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Dzięki za przypomnienie o tym filmie, nie wiem czemu, ale jakiś czas temu uparłem się, że jego tytuł to "Iluzjonista"

"Iluzjonista" (Edward Norton) i "Presitż" (Hugh Jackman i Gareth Bale) to dwa różne filmy, choć z tego samego roku (2006). No i oba równie dobre ;)

 

Gareth Bale a Christian Bale to też dwie zupełnie inne osoby :sorcerer:

Odnośnik do komentarza

Dzięki za przypomnienie o tym filmie, nie wiem czemu, ale jakiś czas temu uparłem się, że jego tytuł to "Iluzjonista"

"Iluzjonista" (Edward Norton) i "Presitż" (Hugh Jackman i Gareth Bale) to dwa różne filmy, choć z tego samego roku (2006). No i oba równie dobre ;)

 

Gareth Bale a Christian Bale to też dwie zupełnie inne osoby :sorcerer:

ROTFL. Rzeczywiście ;) Poprawione. Choć Christian dobrym aktorem jest, tak jak Gareth dobrze kopie piłkę ;)

 

Żeby nie offtopować do końca, ostatnio widziałem:

12 angry men (12 gniewnych ludzi) - nie pamiętam, żebym go kiedykolwiek widział, albo widziałem go bardzo dawno temu (i pewnie niewiele jeszcze z niego rozumiałem).

Film z 1957 roku (tak, czarno-biały) dziejący się przez cały czas w jednym pokoju, w którym tytułowych 12. gniewnych ludzi (amerykańska ława przysięgłych) obraduje nad skazaniem na karę śmierci domniemanego mordercę swojego ojca. Zaczyna się od stanu 11-1 na "winny", po czym zaczyna się debata nad dowodami, świadkami, uprzedzeniami, osobistymi pobudkami itd.

Bardzo dobrze nakreślone i wyraźne postacie, no i dobry scenariusz - to wszystko bardzo wciąga i film ogląda się w napięciu.

Wbrew pozorom film nadal przekazuje sporo aktualnych dla nas treści, pomimo 55. lat na karku.

 

Niestety ze względu na specyfikację filmu, bohaterowie nie mają różnych przygód :/

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nietykalni / Intouchables - francuski film z 2011 roku opowiadający o losach sparaliżowanego milionera i jego nietuzinkowego pomocnika. Dawno nie widziałem takiej inteligentnej komedii. Film nieustannie wywołuje jakieś skrajne emocje i nie pozwala sie nudzić. Motywy komediowe i dramatyczne przeplatają sie w podobny sposób jak w równie dobrym 50/50. Moim zdaniem jest to jeden z filmów który można polecić każdemu. 9/10

Odnośnik do komentarza

Leon, the professional (director's cut) - wątki wprowadzone w dodatkowych scenach mnie jakoś nie przekonują, np.

ileś tam zabójstw typów w wynajętych pokojach i zawsze identyczne modus operandi, a policja się tą serią zabójstw nie zainteresowała

. Ogółem film jest na podobnym poziomie, co wersja podstawowa. 9/10.

 

Rewers - pierwsza część filmu jawi się jako czarna komedyjka z uwagi na czas w jakim osadzono akcję, a druga wydaje się być historią ludzi (tutaj pełnokrwistych postaci kobiecych, a nie typowych matek-polek z polskich filmów historycznych) postawionych w obliczu ciężkich wyborow w trudnych czasach. W sumie twistu fabularnego spodziewalem się od razu, gdy zobaczylem na ekranie wiadomą postać. Trochę nie podobał mi się wątek współczesny z

motywem homoseksualnym,

bo nie wiem czemu to miało służyć. Jak na polskie kino, to całkiem udany film. 8+/10.

 

Intouchables - dawno się tak nie śmiałem na komediodramacie. Niektóre scenki rozpierdalają i te dialogi... Pozytywny film ku pokrzepieniu serc z pieprzem, na kanwie prawdziwej historii. Życzylbym sobie więcej komedii w tym stylu, a nie syfów pokroju "kackupa vegas". 9/10.

Odnośnik do komentarza

Rewers - pierwsza część filmu jawi się jako czarna komedyjka z uwagi na czas w jakim osadzono akcję, a druga wydaje się być historią ludzi (tutaj pełnokrwistych postaci kobiecych, a nie typowych matek-polek z polskich filmów historycznych) postawionych w obliczu ciężkich wyborow w trudnych czasach. W sumie twistu fabularnego spodziewalem się od razu, gdy zobaczylem na ekranie wiadomą postać. Trochę nie podobał mi się wątek współczesny z

motywem homoseksualnym,

bo nie wiem czemu to miało służyć. Jak na polskie kino, to całkiem udany film. 8+/10.

 

 

 

jak na polskie kino, to znakomity film, niezły jak na światowe standardy, wątek współczesny położyła Agata Buzek z kilogramem plasteliny na twarzy udająca nieudolnie staruszkę, ale to wina reżysera, Dorociński błyszczy, reszta bardzo dobra 8/10

 

Tatarak - do mnie przemówił, Wajda zaskoczył, przycięte jak do obrazka kadry ukazujące przyrodę i małomiasteczkową panoramę, w połączeniu z mistyczną muzyką oczarowują, monodram zgrabnie wpleciony w opowieść jest wystylizowany, dzięki czemu jest obdarty z tabloidowości i porusza, paradokument w stylu making off oprócz wstępu koliduje trochę z całością 9/10 (subiektywnie bardzo)

 

Lincz - no (pipi)a dług to to nie jest, gdyby nie było oparte na autentycznych wydarzeniach, to można by to spokojnie podzielić na kilka odcinków "Trudnych Spraw" a i materiału na W11 by starczyło, tabloidowy "Fakt" na dużym ekranie, motłoch zachwycony 4/10

 

w ramach nadrabiania z polskich filmów ostatnich paru lat, kolejny będzie "Dom Zły"

 

na karole, wyjazdy i kace, oraz na wszystko co jest obsadzone jednoczesnie szycem, karolakiem i kotem mam wyebane jajca

Edytowane przez Kazub
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...