Skocz do zawartości

Sezon 4 (możliwe spoilery)


ogqozo

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem dodanie Charlotte nowego skilla w postaci znajomości koreańskiego to kolejna przeginka twórców

Ale co w tym przegiętego? Skoro nawet ja znam kilka języków obcych, to czemu nie miałaby osoba, która zrobiła doktorat z antropologii na Oxfordzie? Ludzie stamtąd są z reguły dość wykształceni.

Odnośnik do komentarza

Ten jej skill tylko zdaje sie potwierdzać, że czwórka naukowców została bardzo ostrożnie wyselekcjonowana, badz szczególnie przygotowana do tej misji; logiczne, ze jesli ich pracodawcy wiedzieli z kim mogą miec do czynienia na wyspie, to i wyposażyli ich w odpowiednie umiejetnosci...

 

Ciekawe czy któreś z tej czwórki zna nigeryjski?

Odnośnik do komentarza
Biorąc pod uwagę, że językiem urzędowym w Nigerii jest angielski - pewnie wszyscy ;)

Słyszałeś kiedyś ten ich angielski? ;]

 

Jack zaczynający brać jakieś prochy, pijący i pokłócony z Kate zmierza do Jacka z ostatniego odcinka 3. sezonu, gdzie miał niechlujną brodę (foreshadowing w postaci Kate kupującej mu nożyki) i sam sobie przepisywał leki.

 

Epizod usypiający, totalnie nic ciekawego się nie działo.

Czemu wysłali po narzędzia chirurgiczne Charlotte, skoro taki Bernard widać, że się na tym znał? Chyba tylko po to, żeby scenę z nią i Jinem zainicjować.

Edytowane przez Hela
Odnośnik do komentarza
Moim zdaniem dodanie Charlotte nowego skilla w postaci znajomości koreańskiego to kolejna przeginka twórców

Ale co w tym przegiętego? Skoro nawet ja znam kilka języków obcych, to czemu nie miałaby osoba, która zrobiła doktorat z antropologii na Oxfordzie? Ludzie stamtąd są z reguły dość wykształceni.

 

Czemu wysłali po narzędzia chirurgiczne Charlotte, skoro taki Bernard widać, że się na tym znał? Chyba tylko po to, żeby scenę z nią i Jinem zainicjować.

 

Dokładnie o to mi chodziło z tym skillem.Marny trik twórców.Nienawidzę tego typu przypadków w loście.

 

Odnośnik do komentarza

Panowie nie przesadzajmy :)

 

Mnie zawsze (do dziś) śmieszy jak na tak olbrzymiej wyspie wszyscy w dżungli na siebie trafiają :P (np dziś grupa najemników,pilot śmigłowca i nasi rozbitkowi albo szli akurat przez miejsce gdzie zabito Russoe i Karla).To samo się tyczy tego ,że nasi rozbitkowie są tak mało podejrzliwi,ciekawi i za bardzo naiwni.Ale gdyby nie takie uproszczenia to serialu nie sposób byłoby stworzyć.

 

Odnośnik do komentarza
A niby czemu? Jak niby miała się wyrazić o Aaronie - "to czeka"?

 

ale skad niby przeslanki, ze moze chodzic o Aarona? Przeciez on tu jest postacia poboczna, chyba ze nagle okaze sie, ze ma super moce i dzieki niemu mozna rozwiazac tajemnice wyspy... ale nie sadze. Natomiast w najnowszym odcinku mamy dosc jasno powiedziane, ze Kate robi cos dla Sawyera (który jest na wyspie) i nie jest to jednorazowy wyskok, ale raczej bardziej konsekwentne dzialanie. Dlatego tez mowi, ze 'on czeka' - musi cos dla niego zrobic lub robic caly czas. Prawdopodobnie zeby nie zgineli na wyspie.

 

Odnośnik do komentarza
ale skad niby przeslanki, ze moze chodzic o Aarona? Przeciez on tu jest postacia poboczna, chyba ze nagle okaze sie, ze ma super moce i dzieki niemu mozna rozwiazac tajemnice wyspy... ale nie sadze.

 

Wszystko, co powiedziała Kate, to:

 

"Muszę iść. Będzie się zastanawiał, gdzie jestem..."

 

Co ty tu masz o tajemnicach wyspy? Jest tylko o tym, że Kate musi iść do domu, bo ktoś tam na nią oczekuje. To wtedy była duża tajemnica, bo ktoż to może na nią czekać. Od odcinka "Eggtown" to już nie jest tajemnica, bo dowiedzieliśmy się, że Kate ma syna. Postać poboczna? Dziecko jest dla rodzica zawsze najważniejsze.

 

Jasne, że to być może upozorowane, specjalnie spreparowany mylny trop, ale wątpię - scenarzyści nie męczyliby się tak dla jednego zdania. Czasami fajka jest po prostu fajką. A Sawyer już na 100% odpada - on został na wyspie! Więc raczej nie obchodzi go, czy Kate jest w domu, czy na mieście!

Odnośnik do komentarza

Crossover ostrego dyżuru z modą na sukces - tego jeszcze w loście nie było. Wątki obyczajowe, tradycyjnie już w tym serialu, wywołują lekkie zażenowanie. Lovestory jak zwykle miałkie i plastikowe do zerzygania, a teraz jeszcze kroi się romans wszech czasów Dan - Charlotte :geek:

Ale jedna scena zdecydowanie uratowała dzień. Dialog w psychiatryku jest mistrzowski, a wiadomość od Charliego to jeden z najfajniejszych motywów tego sezonu :)

 

Odnośnik do komentarza

W koncu sobie zarzucilem 4 sezon i jestem na biezaco. Jak dla mnie na razie najlepszy sezon, choc moze to tez wynikac z faktu, ze wciaz mam w glowie katastrofalna pierwsza polowe sezonu poprzedniego.

Tu akcja jest skondensowana, non stop sie cos dzieje, sa ciekawe nowe postacie, akcje spoza wyspy mimo, ze z zalozenia sa pewnego rodzaju spoilerami, dzieki sprawnemu scenariuszowi sa integralna czescia serialu i nie nudza jak to mialo miejsce z flashbackami po pewnym czasie (szczegolnie z tymi potwornie kiczowatymi vide historia tatuazy Dzeka;x).

Trup sie sciele gesto i bez podnioslych muzyczek i zwolnionych temp (Alex, Rosseau, Karl, jakies no name'y padaja jak muchy). Jest dobrze.

 

Jak na razie tylko 10 odcinek i taki jeszcze jeden( nie pamietam juz ktory) nie trzymaly poziomu. Ten z regulowaniem lba Desmonda jak dla mnie na razie najlepszy.

Odnośnik do komentarza
Tu akcja jest skondensowana, non stop sie cos dzieje, sa ciekawe nowe postacie, akcje spoza wyspy mimo, ze z zalozenia sa pewnego rodzaju spoilerami

 

Ja odnoszę nieco inne wrażenie.W porownaniu do poprzednich sezonów na pewno akcji jest zdecydowanie więcej, ale czy w 4 sezonie "non stop coś się dzieje" nie wydaje mi się.Moze wynika to z tego, że nie chapnałem wszystkich odcinków 4 sezonu od razu, lecz z tygodniowymi przerwami.

Odnośnik do komentarza

To ja już chyba fanboyem jestem, bo ep. 10 też mi się podobał. ;)

 

Ogólnie co by nie gadać serial trzyma poziom i nie powiela bez przerwy tych samych "znanych i lubianych" schematów, jak to mają w zwyczaju seriale po iluśtam odcinkach czy sezonach.

 

Wizyta Jacka u Hurleya i ich rozmowa - mistrzostwo.

 

 

Chociaż nawet Lost daleko do The Sopranos. ;)

Odnośnik do komentarza

po prostu uwazam, ze jesli Kate musialaby koniecznie wracac do dzieciaka to byloby to strasznie splycajace dla fabuly, a juz napewno dla trojkata Kate-Jack-Sawyer. I nie wyskakuj mi tutaj z banalami typu dziecko najwazniejsze bleble;] Rownie dobrze mogla powiedziec, ze żelazka nie wyłaczyla.

Odnośnik do komentarza

Ja tylko chcialbym zauwazyc, ze na 99,8% z wyspy mozna sie teleportowac (niewiadomo tylko czy wszedzie, czy tylko do krajow bliskiego wschodu), wiec nie trzymal bym sie sztywno tego, ze jedynie Oceanic Six wyszli z wyspy, a reszta tam siedzi. Ktos moze nie chce byc rozpoznany i pozostaje w cieniu. Mysle, ze Sawyer mial by powody:)

Odnośnik do komentarza
Ja tylko chcialbym zauwazyc, ze na 99,8% z wyspy mozna sie teleportowac (niewiadomo tylko czy wszedzie, czy tylko do krajow bliskiego wschodu), wiec nie trzymal bym sie sztywno tego, ze jedynie Oceanic Six wyszli z wyspy, a reszta tam siedzi. Ktos moze nie chce byc rozpoznany i pozostaje w cieniu. Mysle, ze Sawyer mial by powody:)

 

Brawo za dedukcję. Ja zapomniałem już o teleportacji i dlatego nie mogłem połaczyć jakos niektórych faktów.

Czyli niemalże pewne jest, że gdy Kate mówiła "będzie się zastanawiał gdzie jestem"(tak to leciało?) miała na myśli sojera.

Edytowane przez Mordechay
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...