Skocz do zawartości

Sezon 4 (możliwe spoilery)


ogqozo

Rekomendowane odpowiedzi

Tu strajk tak naprawde ma maly wplyw na to. Oni napisali ten scenariusz tak jak mieli i nakręcili 8 odcinków tuż gdy strajk sie zaczął. Co prawda, zmniejszono ilość epów ale za to usuną kilka wątków 1-2 odcinkowych i gitara gra.

Edytowane przez Figaro
Odnośnik do komentarza

Możliwe ,że ludzie ze statku nie znają z twarzy rozbitków z lotu 815,a jedynie ich dane.To tłumaczyłoby przykrywkę Michaela jak również scenę,w której rozpoznano Juliet dopiero po tym jak się przedstawiła(gdyby znali zdjęcia to od razu by wiedzieli,że nie leciała samolotem)

Edytowane przez Ficuś
Odnośnik do komentarza
Możliwe ,że ludzie ze statku nie znają z twarzy rozbitków z lotu 815,a jedynie ich dane.To tłumaczyłoby przykrywkę Michaela jak również scenę,w której rozpoznano Juliet dopiero po tym jak się przedstawiła(gdyby znali zdjęcia to od razu by wiedzieli,że nie leciała samolotem)

 

To nie tak. Frank zna wszystkie twarze, dlatego właśnie nie rozpoznał Juliet i zapytał, jak ona się nazywa. Rozumiesz chyba, o co chodzi. Zapytał, bo nie kojarzył.

Odnośnik do komentarza
Gość Maiden

Odcinek słaby.

 

Nie będę z wami debatował na jego temat, rzucę za to kąśliwą uwagę i zadam pytanie.

 

 

 

Na statku, Sayid mówi do cierpiącego na amnezję o o tym, że część z rozbitków poszła z Lockiem. Ot, tak jak by dla niego wszystko było oczwyistą oczywistością. Sam pare godzin (bo na statku czas płynie inaczej) chiał Sayida dusić, po parunastu minutach, gdy ten pozwolił mi zadzwonić do swojej wybranki stał się jego najlepszym przyjacielem. OK, jestem w stanie zorzumieć. Ale żeby w te parę godzin, Sayid zdążył mu przedstawić historię crashu, Dharmy, Locke'a, podziału? Eeeee, no proszę...

 

 

Druga ciekawsza sprawa. Cofnijmy się do perypetii Desmondowskich. Na jednej ze scen Widomore licytuję pamiętnik kapitana Czarnej Skały.

 

-Jak pamiętnik z okrętu znalazł się na wyspie w stanie nadającym się do czytania? Chyba go nie wyłowiono?

-Czy Widmore dowiaduje się o istnieniu wyspy z pamiętnika? Czy pamiętnik zawiera jakąś informacje która go do wyspy ciągnie?

A może Widmore już w 1996 r. o wyspie wiedział dlatego wydał tak astronomiczną sumę na pamiętnik?

Edytowane przez Maiden
Odnośnik do komentarza
Na statku, Sayid mówi do cierpiącego na amnezję o o tym, że część z rozbitków poszła z Lockiem. Ot, tak jak by dla niego wszystko było oczwyistą oczywistością. Sam pare godzin (bo na statku czas płynie inaczej) chiał Sayida dusić, po parunastu minutach, gdy ten pozwolił mi zadzwonić do swojej wybranki stał się jego najlepszym przyjacielem. OK, jestem w stanie zorzumieć. Ale żeby w te parę godzin, Sayid zdążył mu przedstawić historię crashu, Dharmy, Locke'a, podziału? Eeeee, no proszę...

 

Nie rozumiem, o co ci dokładnie chodzi. Desmond nie "cierpi na amnezję". On doznał rozszczepienia w czasie. Kiedy odnalazł swoją stałą, pamięć mu wróciła.

 

A może Widmore już w 1996 r. o wyspie wiedział dlatego wydał tak astronomiczną sumę na pamiętnik?

Bardziej prawdopodobne, że Widmore po prostu interesował się tematem Czarnej Skały, w końcu wielu milionerów ma jakiegoś bzika. A idąc po tropach Czarnej Skały, znalazł wyspę.

Odnośnik do komentarza
Gość Maiden

Nie, no jeżeli Desmondowi nagle się wszystko poprzypominało to szapo ba. Gnój straszny a nie wątek.

 

 

Co do Widomore'a - No dobrze ale; Jeżeli dziennik dotarł na aukcje w stanie nienaruszonym to wnioskuję, że musiał zostać wywieziony z wyspy. Zresztą tylko na tej podstawie Widomore mógł w nim wyczytać coś ciekawego. Ale tak właściwie to co?

 

Przez kogo? Dlaczego? Dharmę? Jednego z jej pracowników?

A nawet jeśli to nie miał świadomości, że może tym samym "spalić" tajmnicę wyspy? Nie przeglądał dziennika?

 

Naciągany smrodek.

Odnośnik do komentarza

Ostatni odcinek przed przerwą. Spodziewałem się mocnego pier.dolnięcia. A było " tylko " ok. Dowiadujemy się wszystko o Majkelu, dowiadujemy się również, że ludzie z wyspy którzy się wydostali nie mogą się zabić (?). I końcówka. Karl nie żyje, Roussoe również nie ... Kto strzelał ?

 

Jest również trailer do nowego odcinka. Polecam zobaczyć.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie strzelał nikt z frachtowca. Może Ben chciał się pozbyć Karla wraz z Roussoe i wybrał taki właśnie sposób ? Tylko po co ? Wyjaśniło sie kilka rzeczy i jednocześnie pojawiły się nowe pytania - wygląda na to, że Wyspa chroni tych którzy ją opuścili, więc jak to się ma do sprawy martwego Jina. Czyżby nie był martwy, a jego śmierć była ukartowana ? Pozostaje nam czekać.

 

PS. Chyba nikt nie spodziewał się kiepskiego odcinka z udziałem Michaela :P .

 

EDIT

Po obejrzeniu zwiastuna 9. odcinka nie mam już wątpliwości - to nie ludzie Bena strzelali.

Edytowane przez Wojtq
Odnośnik do komentarza

Wszyscy marudzą na ten ep! Łodafak?

Ogólnie myslę że strzelali:

- Lapidus z kumplem skoro wylecieli helikopterem.

- Albo grupa Bena. Ben chciał zabić Karla i 'Russo' lecz nie Alex wiec ich wszystkich wysłał. Alex nie zginie bo Ben ją kocha i Inni się nią zaopiekują. Zauważyłem również jakby Francuzka wiedziała że coś się czai i wiedziała że już po niej.

 

 

obejrzyjcie trailer do 9 epa... BEDZIE SIE DZIAŁO!! wyrwę sobie wlosy przez te 34 dni! Możemy typować jak bedzie przebiegała akcja:

 

Ci którzy zabili Karla i francuzke pójdą do Baraków i zacznie się wojna. To pewne raczej. Tekst Hurley o tym gdzie jest Claire może sugerować śmierć matki co by wysztko wyjaśniało. Wojna w Loście, takie akcje, są najlepsze.

Mina johna rządzi :P I tekst "Wszyscy zginiemy"...

 

Edytowane przez Figaro
Odnośnik do komentarza

Blah, tyle napalania się na epizod z Michaelem i brak jakiegokolwiek zaskoczenia... poza akcją w pokoju hotelowym Toma :] Michael to najbardziej żałosny zawodnik w Loście i mam nadzieję, że Sayid zafunduje mu jakieś wymyślne torturki. Zwłaszcza że inne popychadła już raczej tortur nie zaznają -

Karl nie żyje, a Ben jest fajny i kochany

.

 

Niezbyt mi się podoba, że chwilowo odstawiono wątki mitologiczne i skupiono się na wyjaśnianiu całej reszty, zwłaszcza że rozwiązania są dość oczywiste i nie zaskakują (Widmore stojący za całą akcją, Michael na łodzi). Liczyłem, że mimo wszystko więcej w tym odcinku będzie o Walcie, niestety bohaterem jest Michael - oglądanie kolejnych nieudanych prób samobójstw to jakaś szopka. Że niby go chcieli uwiarygodnić psychologicznie, co? Lol.

Odnośnik do komentarza
!!! Tyle powiem. No i cytat z 1 epa 3 sezonu:

Tom: Ahah, Kate. Nie jesteś w moim typie.

 

... sie wyjaśnił.

najfajniejszy motyw odcinka

 

 

reszta to formalność. Pokazywanie tego o czym wszyscy RACZEJ wiedzieli, albo domyslali sie

 

 

Koniec z francuskim Rambo w spodnicy!!! chyba skocze po szampana, jak mnie wkurzała ta postać. Szkoda, ze nie rozwalil jeszcze alex. Na plus to kolejna zmiana konwencji. Tym razem mielismy FB nie jako wspomnienia, a opowieść. Fajnie

Odnośnik do komentarza

Mnie ten mini finał sezonu(z uwagi na przerwę jaka teraz nastąpi) zdecydowanie nie zawiódł.Widać ,że twórcy postanowili serwować nam motyw ,który znamy już z poprzednich sezonów.Pierw zastanawialiśmy się czy Ben jest innym czy rozbitkiem,teraz przez cały 4 sezon zastanawiamy się kto tak naprawdę jest zły w tej całej układance.Ja obstawiam ,że jednak jednak ludzie z frachtowca nie są źli,a ich celem jest zabicie tylko Innych.Choć wg mnie to właśnie oni strzelali do Alex i Rousseau (jednak zabili ich z przypadku,myśląc że są wrogami,innymi).Szczególnie szkoda mi śmierci Rousseau(a może przeżyła?) z uwagi na to ,że już od kilku sezonów czekam na odcinek z jej retro.

Odnośnik do komentarza

straszny suchar jak na koniec. przypomina mi ep z 2 sezonu kiedy dejtukmajson nagle wrócił do obozu po całej tej swojej krucjacie po walta i opowiadał ekipie co się działo, poziom mniej więcej ten sam. w fb michaela przedstawione są głównie fakty, których mozna się było domyśleć bądź też znaliśmy je z relacji załogi statku. bardziej interesowałoby mnie co się z nim działo bezpośrednio po finale 2 sezonu. największy plus odcinka to zdecydowanie tom ;). dobrze, że chociaż następny zapowiada się ciekawie.

Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie... nie najlepiej. Powtórzę to, co tydzień temu - gdyby to był odcinek ze środka, to fajnie, ale jak na cliff-hanger w TAKIM serialu to po prostu za mało. Odcinek dość przewidywalny, nie dający w czachę - w zasadzie dowiedziałem się o Michaelu tych rzeczy, które jako pierwsze przychodziły mi na myśl po poprzednich epizodach.

 

Zakończenie... jak na "Lost", naprawdę kiepskie. Scena w ogóle nie ma dramatyzmu, trąci wręcz banałem. A przecież do tej pory ten serial słynął z tego, że praktycznie każdą śmierć przeżywało się mocno (kto nie był zszokowany, widząc śmierć Nikki, Charliego czy dr. Artza?). Tutaj - ot, nie żyją, co mi tam. W sumie to nie mogłem uwierzyć, że odcinek się tak skończył. Oczekiwałem, że na koniec pokażą, kto strzelał, i będzie to ktoś niespodziewany. A tu nic. Nie jest tak dobrze, jak bym sobie życzył - na razie nie mam wątpliwości, że IV sezon jest najsłabszy w serialu, a odcinków do naprawienia tej opinii już ledwie kilka...

Odnośnik do komentarza

Nie zgodzę sie z tym że to jest najgorszy sezon.Dla mnie zdecydowanie najgorszymi momentami w serialu były środkowe odcinki 2 sezonu i praktycznie cała pierwsza połowa 3 sezonu(aż zastanawiałem się czy dalej oglądać serial)Nic nie pobije oczywiście 1 sezonu LOST który jest po prostu arcydziełem.4 sezon uważam za naprawdę udany biorąc pod uwagę fakt ile już ten serial leci i na prawdę ciężko jest wymyślić taki serial ,który by pomimo obecności na antenie już ponad 3 lata dalej wciągał i w miarę sensownie wszystko w nim się układało.Prison Break i jego 3 sezon jest najlepszym przykładem jak można zepsuć serial-ostatni sezon był tak przegięty,naciągany i śmieszny ,że aż żal było patrzeć.

 

Oczywiście jest to moje zdanie i każdy może być odmiennego zdania i nie mam zamiaru na siłę komuś coś udowadniać

Edytowane przez Ficuś
Odnośnik do komentarza
A przecież do tej pory ten serial słynął z tego, że praktycznie każdą śmierć przeżywało się mocno (kto nie był zszokowany, widząc śmierć Nikki, Charliego czy dr. Artza?).

Z Boonem to było coś, chyba nie każdy o tym pamięta ;]

Odcinek, hm, słaby. Tak jak już wspominano, historia Majkela przewidywalna i bez zaskoczeń. 20 minut banalnej opowiastki jak to on trafił na pokład. Wzięli go ot tak? Bo się zgłosił? Frachtowiec wypływa w teoretycznie tajną misję, bo inaczej zabicia/uratowania rozbitków Oceanic nie sposób nazwać, a przygarniają pierwszego lepszego sprzątacza i jeszcze łączą z nim tajne rozmowy, dają mu pełen dostęp i w ogóle? Według mnie niech spier'dala i mógł już nie wracać do tego serialu, dobrze było bez niego.

Odcinek słaby nawet jak na środek sezonu. Jakoś nie będzie mi brakowało Ruso, Karla, a nawet nie brakowałoby Aleks.

Odnośnik do komentarza

w ogóle ostatnia scena to jakaś parodia, 3 kulfony naraz. imo to ludzie richarda strzelali (tego co to żyje ze sto lat), ---> to czytaj jak obejrzałeś trailer 4x09 a

rozpierducha ze strony ekipy widmore'a z następnego ep'a to swoją drogą

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...