Skocz do zawartości

Zdjęcia naszych aut

Featured Replies

  • Odpowiedzi 6,2 tys.
  • Wyświetleń 657,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Ululululu Paaanowie! Co to była za wycieczka! Trip życia, naprawdę polecam każdemu! Tyrol, Bawaria, przełęcz  Grossglockner hochalpenstrasse jest niesamowita, i przez 4 dni 30 stopni, słońce i an

  • Sure   Mam ja co prawda dopiero kilka miesiecy, ale wrazen bylo przez ten czas pod dostatkiem   Dla mnie - jako chlopaka wychowanego na Gran Turismo, Initial D, F&F itd - mot

  • okej, czas się pochwalić nowym nabytkiem. Dopiero teraz pogoda dopisała żeby auto umyć i ogarnąć.   Pozbyłem się swojej białej alfy i nabyłem tym razem hot hatcha   to znowu alfa x

Opublikowano
On 4/6/2025 at 1:08 PM, gtfan said:

z ciekawości sprawdziłem i Bigster 4x4 dużo tańszy jest, 20k mniej full wersja ze wszystkimi dodatkami. tylko wiadomo, moc mniejsza i manual, ale ma niby w połowie roku wejść wersja 4x4 z automatem, ale nie wiem co to za wersja będzie

Zrzut ekranu 2025-04-6 o 13.02.31.png

Jaecoo całkiem spoko wygląda, chyba jedyny spalinowy Chińczyk który mi się póki co podoba, ale jakbym miał wymaganie SUV 4x4 i automat to pewnie bym wolał dorzucić niewiele więcej do Cupry Ateci 2.0 190KM bo po paru miesiącach przerwy znowu są dostępne (chociaż podobno to nie jest produkcja wznowiona na stałe ale jakaś seria aut wypuszczona)

otomoto.pl
No image preview

Nowy Cupra Ateca 2025 - 169 000 PLN, 10 km - Otomoto.pl

OTOMOTO - nowe i używane samochody i motocykle w Polska

W podobnych pieniądzach ma być na dniach Formentor 2.0 TSI 204 KM DSG 4Drive - cena od ok 170k ale Cupra daje duże rabaty to pewnie wyjdzie taniej. Octavia (co prawda nie SUV, ale można mu dokupić zawieszenie podniesione o 15mm co sprawi że pewnie prześwit będzie większy niż większości SUVow) też jest dostępna w tej wersji co Formentor i kosztuje sporo mniej, ale Skody mają dużo słabsze wyposażenie w porównaniu do Cupry

Chciał rodzinne auto więc Formentor odpada. Mam i mam problem z załadowaniem go mając tylko jedno dziecko. Bagażnik jest za mały.

Opublikowano

Nie mam dziecka, ale dlaczego nawet Formentor jest za mały z dzieckiem? Moi rodzice mieli Golfa 1 przy jednym dziecku, a później nawet Astrę 2 hatchbacka przy dwójce i jeździliśmy tymi autami na wakacje. Współczesne wózki zajmują tak dużo miejsca? Nie można złożyć kanapy?

Osobiście jestem na etapie latania na tygodniowe wakacje z cebula plecakiem pod fotel samolotu, a na dwutygodniowe z kabinówką, więc temat braku miejsca jest dla mnie trochę abstrakcją.

Opublikowano

Moi rodzice w latach 80 pakowali siostrę na półkę pod szybą z tyłu w maluchu a jeszcze byłem ja z bratem, też nie rozumiem dlaczego w dzisiejszych czasach ludzie nie mogą się zapakować do tak ogromnych aut.

Edytowane przez Wooyek

Opublikowano
13 minut temu, Wooyek napisał(a):

Moi rodzice w latach 80 pakowali siostrę na półkę pod szybą z tyłu w maluchu a jeszcze byłem ja z bratem, też nie rozumiem dlaczego w dzisiejszych czasach ludzie nie mogą się zapakować do tak ogromnych aut.

Też tego nie kumam ;)

My potrafimy się zmieścić w konfiguracji 2+2 do żony X2, gdzie ten bagażnik naprawdę nie należy do ogromnych. A wchodził wózek z gondolą, duża walizka na bagaż rejestrowany, moja walizka, ciuchy dzieciaków i nawet sanki i inne zimowe pierdoły.

To wszystko kwestia ergonomicznego pakowania.

Opublikowano
3 godziny temu, Czoperrr napisał(a):

Chciał rodzinne auto więc Formentor odpada. Mam i mam problem z załadowaniem go mając tylko jedno dziecko. Bagażnik jest za mały.

z perspektywy posiadania kombi wiem o czym mówisz bo przestrzeń ma to do siebie że zawsze jest jakoś wykorzystana w pełni, ale jak dziecko się urodziło to miałem Golfa 6 w hatchbacku i mieściliśmy się w miarę bez problemu, wszystko kwestia dobrej organizacji i dobrania odpowiedniego wózka - jak się rama ładnie składała i nie trzeba było się pieprzyć ze ściąganiem kół to była już połowa sukcesu, a potem do gondoli pakowało się wszystko. a jak dziecko przeszło na małą spacerówkę to już w ogóle problem zniknął.

a mojemu sąsiadowi który właśnie jeździ Formentorem i któremu niedawno urodziło się drugie dziecko to widziałem załadował trumnę na dach, nie wiem tylko czy tymczasowo na święta czy na stałe, więc to też jest jakieś rozwiązanie.

Opublikowano
2 hours ago, Wooyek said:

Moi rodzice w latach 80 pakowali siostrę na półkę pod szybą z tyłu w maluchu a jeszcze byłem ja z bratem, też nie rozumiem dlaczego w dzisiejszych czasach ludzie nie mogą się zapakować do tak ogromnych aut.

No ale w latach 80 to miałeś co najwyżej ruską ośmiorniczkę albo wilka i zająca, a teraz Switche 2, Steam Decki albo inne Lenovo Go. Do malucha nie zmieścisz :(

Edytowane przez Homelander

Opublikowano

Ja mam 3 dzieci i czasem miałem problem się zapakować do RAV4. No ale - foteliki z tyłu muszą być, wózek, rozkładane łóżeczko + materac, pieluchy, zabawki... robi się bałagan. Teraz jak dzieci już są starsze (6, 8 i 10 lat), to na luzie dwie walizki i osprzęt się mieści.

Opublikowano

No wiadomo, da się upakować ale jak gdzieś dalej jedziemy to 2 walizki + wózek, jakieś torby, plecak, pies w środku, fotelik. Wiadomo, dzieje się. Czasami ściągnięcie tylnej półki pomaga.

Opublikowano
2 hours ago, Shankor said:

Ja mam 3 dzieci i czasem miałem problem się zapakować do RAV4. No ale - foteliki z tyłu muszą być, wózek, rozkładane łóżeczko + materac, pieluchy, zabawki... robi się bałagan. Teraz jak dzieci już są starsze (6, 8 i 10 lat), to na luzie dwie walizki i osprzęt się mieści.

Z trójką to rozumiem, wiele aut pewnie nie zmieści trzech fotelików z tyłu, nie mówiąc jeśli jest więcej niż jeden wózek do zabrania.

No, tak jeśli jest jeszcze pies, to już jest trudniej. Imo jeśli brakuje miejsca, a wyjazd jest czysto samochodowy (nie na lotnisko), warto zamiast walizek wziąć mniejsze miękkie torby i pobawić się w tetrisa, a buty w ogóle oddzielnie poupychać.

Opublikowano

W 5 osób jeździliśmy Fiatem 125p na 2 tygodnie do Zakopanego za gówniaka i się dało. Z powrotem było gorzej, bo ojciec gdzieś musiał upchać kartony ze Złotymi Bażantami ze Słowacji leo

Opublikowano

To chyba kwestia tego, że im większy samochód tym więcej rzeczy zabieramy, no bo duży samochód. Chociaż przy dwójce małych dzieci to już faktycznie jednak przestrzeń potrzebna, bo same wózki swoje zajmują. Ja sam nie cierpię dużych samochodów, a zwłaszcza suvów, więc już kminie jak się z synem na majówke spakować do MX-5 notbad

Opublikowano
Godzinę temu, Bartg napisał(a):

To chyba kwestia tego, że im większy samochód tym więcej rzeczy zabieramy, no bo duży samochód. Chociaż przy dwójce małych dzieci to już faktycznie jednak przestrzeń potrzebna, bo same wózki swoje zajmują. Ja sam nie cierpię dużych samochodów, a zwłaszcza suvów, więc już kminie jak się z synem na majówke spakować do MX-5 notbad

Jakaś szmaciana duża torba pod nogi u Młodego jeśli da radę tak jechać. Ja tak się pakowałem do R8, fotelik + torba i jakoś daliśmy radę.

Opublikowano
21 minutes ago, Faranell said:

Jakaś szmaciana duża torba pod nogi u Młodego jeśli da radę tak jechać. Ja tak się pakowałem do R8, fotelik + torba i jakoś daliśmy radę.

Nie no bagażnik trochę większy jak w R8 kaz Spokojnie dwie miękkie torby duże wejdą, albo dwie kabinówki.

Opublikowano
W dniu 16.04.2025 o 11:00, Bartg napisał(a):

To chyba kwestia tego, że im większy samochód tym więcej rzeczy zabieramy, no bo duży samochód

Myślę, że to jest sedno.

Nas drugie dziecko "zaskoczyło" już po zakupie auta, jednak okazało się że nie za duży bagażnik nie jest ograniczeniem. Kiedyś nawet fotkę zrobiłem. Komplet bagaży na przedświąteczny weekendowy wyjazd do Warszawy. Rodzina 2+2 (w sumie 3+1 bo syn niewiele mniejszy ode mnie), łóżeczko razem z pościelą, wózek, do tego jeszcze zimowe kurtki. W kabinie był tylko plecak z podręcznymi rzeczami dla młodego no i jakieś kurtki na półce.

Jak potrzeba więcej przestrzeni to wrzucam boxa na dach (ale taki nie za szeroki, żeby się rower obok zmieścił ;) ). Wtedy już "sky is the limit" i zmieszczę wszystko.

unnamed1.jpg

Edytowane przez Artur_K

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Na początku roku zmieniłem samochód, a teraz, po kilku tysiącach kilometrów (szczególnie mając możliwość przetestować możliwości auta po dotarciu), mogę napisać coś więcej o wrażeniach.

BMW 120, wybrane z grona aut spełniających moje kryteria (limit raty leasingu, kompaktowy hatchback, benzyna bez ładowania z gniazdka) jako opcja o najlepszym kompromisie emisji CO2 do osiągów. Do tego coś innego niż kolejny VAG. Oceniam je w porównaniu do poprzedniego auta, podobnego w wielu aspektach, przedliftowego Golfa 8 z 1.5 TSI o mocy 150 koni.

O designie każdy będzie miał swoje zdanie. Nie wybrałem tego modelu ze względu na wygląd zewnętrzny, ten jest w porządku, nic mi w nim nie przeszkadza, ale też nie jest on zachwycający. Bez bicia przyznam, że nowa Astra czy nawet paroletni Leon mają ciekawsze linie. Porównania do Kii Ceed czy Focusa mnie nie bolą, to niebrzydkie auta, które również rozważałem. Moja konfiguracja jest dość bazowa, nie doposażyłem żadnych M pakietów. Podstawowe felgi były moim zdaniem bardzo dobrym wyborem. Niekonwencjonalny, nieco ciemniejszy odcień, praktyczny rozmiar (17); nawet nie myślałem, żeby zamawiać inne. Najlepszym detalem zewnętrznym są opcjonalne światła, które z tyłu mają ładny design, zaś z przodu zwracają uwagę podświetlanymi niebieskimi elementami w reflektorze, no i mają fajne animacje przy otwarciu (kilka opcji do wyboru).

Wnętrze ma swoje zalety i wady. 1 jest jednym z najmniej przestronnych kompaktów, podobnie bagażnik przy miękkiej hybrydzie ma małą jak na klasę pojemność (300 litrów) - chociaż zauważyć wypada, że brakujące litry to te pod podnoszoną podłogą, więc bagażnik pozostaje praktyczny i ustawny. Ergonomia pomimo ekranów nie jest zła, temperaturę zmienia się bez błądzenia po menu, zaś same ekrany wyglądają bardzo nowocześnie, są ładne i mają niezłą rozdzielczość. Zastrzeżenia mam do cyfrowych zegarów. Nie mają opcji klasycznego wyglądu oraz pokazują zaskakująco mało informacji (przykładowo nie mogę wyświetlić na stałe czasu jazdy). Te w Golfie były zdecydowanie lepsze, posiadały liczne ustawienia oraz zmieniały się wraz z kolorem oświetlenia ambientowego. BMW powinno się bardziej postarać w tej kwestii, bez tego trudno będzie przekonać fanów zegarów analogowych. Może kiedyś wyjdzie jakiś update. Natomiast 1 wygrywa z Golfem w dziedzinie wykończenia oraz materiałów. Wnętrze jest wykończone staranniej, bez niedoróbek, nic nie trzeszczy, nie ma tego beznadziejnego piano black, przyciski na kierownicy są fizyczne, a pomimo obecności licznych twardych plastików w mniej dotykanych miejscach, dostajemy też sporo ładnych, metalowych detali. Oświetlenie ambientowe jest ładnie zrobione, w trybie indywidualnym można wybrać kolor, w trybie sportowym ma kolory M. W testach prawie każdy zwracał uwagę, że w nocy te podświetlane elementy odbijają się w lusterkach - to prawda, sam to zauważyłem od razu na jeździe próbnej, ale problem można wyeliminować ustawieniem zmniejszającym natężenie oświetlenia w nocy. Na plus, te kolorki widać też w ciągu dnia, w Golfie były zauważalne tylko kiedy robiło się ciemniej.

Jazda, no cóż, rzeczywiście daje radość. Tylko nie w standardowym trybie jazdy, ten jest zmulony dużo bardziej niż w Golfie i sprawdza się tylko przy spokojnym cruisingu. Za to sport, sport jest super. W Golfie tryb sport trzymał skrzynię na zbyt wysokich obrotach, a kierownica stawała się nienaturalnie twarda. W 120 jest inaczej, po aktywacji trybu sportowego reakcja na wciśniecie pedału gazu zaczyna w pełni wykorzystywać elastyczność silnika (280 Nm), który ciągnie z dowolnie niskich obrotów (dzięki wsparciu miękkiej hybrydy), a pod czerwonym polem, gdzie 1.5 TSI zaczynał wyć prosząc o zmianę biegu, trzycylindrowy silnik BMW ma ten charakterystyczny, całkiem rasowy i przyjemny warkot. Równocześnie generuje przy tym 170 koni, co przenosi się na osiągi (czas do setki z 7 z przodu), które 20 lat temu były typowe dla hot hatcha albo auta klasy średniej z V6. Układ kierowniczy oraz zawieszenie oceniam jeszcze nieco lepiej niż w mojej niesportowej wersji Golfa. Tak więc chociaż w dzisiejszych warunkach ten samochód hot hatchem nie jest, moim zdaniem na miano przynajmniej warm hatcha zasługuje. Wszytko przy niskim zużyciu paliwa, które przy spokojnej jeździe wychodzi podobnie jak w Golfie, na przełomie 5/6 litrów. Aha, samochód jest dobrze wyciszony, jego silnik dobrze wyważony, nie odczuwa się tu upierdliwych wibracji trzycylindrowca jakie znam z Yarisa 1.0.

Na koniec komentarz odnośnie dodatków. Autopilot działa jeszcze lepiej niż w Golfie, jest pewniejszy na ciaśniejszych łukach autostrady, ale to szczegół. Asystent cofania stał się moim ulubionym pomocnikiem wyjazdu z garażu. W moim garażu pośrodku stoi słup, więc cofając trzeba się skupić, żeby zmieścić się między słupem, a bramą. Oczywiście mam już doświadczenie, ale mimo wszystko poprzednimi autami musiałem wyjeżdżać ostrożnie, kontrolując czy nie urwę lusterka. Teraz wrzucam R, wciskam jeden przycisk, daję gazu, a samochód odtwarza ruchy kierownicy zapamiętane z wjazdu. Jest to wygodne i na pewno oszczędza mi zawsze przynajmniej parę sekund. Jestem też bardzo zadowolony z opcjonalnych świateł. W trybie adaptacyjnym podczas jazdy szosą działają świetnie, ale w Golfie było podobnie. Natomiast Golf zawodził mnie kluczowym na autostradzie zasięgiem świateł mijania, bardzo przeciętnym jak na topowe reflektory, mimo sprawdzenia ustawień przez serwis. Opcjonalne światła 1 w takich samych warunkach są zdecydowanie lepsze, od początku jestem zachwycony jaki komfort dają podczas nocnej jazdy autostradą. Nie wiem czy mój egzemplarz Golfa miał coś mimo wszystko źle ustawione, nie wiem czy po lifcie jest lepiej, w każdym razie widoczność w nocy jest czymś, co bardzo podoba mi się w nowym aucie.

Ciekawe jak będzie z awaryjnością, na razie jestem bardzo zadowolony z wyboru.

IMG_0610.jpg

Opublikowano

Niestety od poprzedniej generacji już nie, dlatego model nie jest szczególnie lubiany przez największych fanów BMW.

Z drugiej strony jak na przednionapędowego kompakta prowadzi się bardzo dynamicznie, więc był dla mnie zachęcającą alternatywą dla podobnych modeli od VAG czy Stellantisa.

Opublikowano

Ja teraz brata 120D jeżdżę z 2011 roku. 116 koni, 8AT i pomijając moc to auto prowadzi się fenomenalnie. Porównując do Peugeota trochę wielka kierownica i za ciężko wspomoganie pracuje, ale w zakrętach auto zachowuje się tak neutralnie, tak pewnie.

Opublikowano

Generyczna ta jedynka, do F20/21 nie ma podjazdu. Od kiedy straciła tylny napęd nie różni się niczym od Focusa czy Leona.

Opublikowano

Trochę tak, dlatego rozważałem też te modele. Ale patrząc bardziej na detale np. Focus już nie ma porównywalnego silnika jeśli nie iść w ST, no jednak w wersji 1.0 155 odstaje od 120, nie mówiąc o wnętrzu, zaś Leon w wersji z 1.5 nie ma wielowahacza z tyłu, no i sam silnik znam z Golfa i już pisałem czemu bawię się lepiej z tym od BMW.

Z drugiej strony ten tylny napęd był istotniejszy w mocniejszych wersjach, szczególnie sześciocylindrowych. Akurat mnie przedliftowa F20 w ogóle się nie podobała po genialnie narysowanej pierwszej generacji jedynki, a poliftową mogłem wziąć w wersji 116d w 2017 i po jeździe próbnej wybrałem wówczas A3 8V.

Opublikowano

Spoko, nie krytykuję wyboru, miałeś swoje powody i najważniejsze, że jesteś zadowolony. A klasy nie brałeś pod uwagę? Taka sama tabletoza, ale przynajmniej 4 gary pod maską.

Opublikowano
10 hours ago, Mike said:

Spoko, nie krytykuję wyboru, miałeś swoje powody i najważniejsze, że jesteś zadowolony. A klasy nie brałeś pod uwagę? Taka sama tabletoza, ale przynajmniej 4 gary pod maską.

Z powodów podatkowych opłacało mi się wziąć benzynę z emisją CO2 do 130 g/km, Mercedesy lekko przekraczają. Z kolei nie mam gniazdka, więc płacić za phev do nieużywania ładowania, też średnia opcja.

Poza tym nie wiem czy 4 cylindry jako takie są jakąś wielką zaletą w porównaniu do 3. Też tak myślałem, ale ten silnik BMW jakoś przyjemniej brzmi i ma swój charakter przy dynamicznej jeździe.

Wracając do kwestii CO2, gdyby nie ten limit, mógłbym próbować zmieścić w budżecie najtańszą trójkę, Focusa w prawdziwym ST albo tańszego VAGa z 2.0 TSI (Golf GTI się nie mieścił, ale Polo GTI czy taniej skonfigurowana Octavia 2.0 by mogły być). Ale wybrałem bardziej racjonalne finansowo rozwiązanie, a te żwawe 170 koni naprawdę już daje radę; samochód jest bardzo fajnym kompromisem między prowadzeniem, a praktycznością i komfortem oraz między osiągami, a emisjami i zużyciem paliwa.

Natomiast ogólnie zgadzam się, że tak jak 120 idealnie pasowała do wszystkich moich specyficznych kryteriów konkretnej sytuacji, tak gdybym miał 160 tysięcy złotych budżetu do wydania i kupował auto prywatnie, bez żadnych ograniczeń CO2 oraz z opcją używek, pewnie wziąłbym coś innego.

Opublikowano
22 godziny temu, Mani napisał(a):

4 gary z renault/dacia? Mógł w takim razie kupić dustera a resztę rozjebać np. na koks i dziwki.

I co dziwnego że jest w Daci i Renault, skoro wspólnie opracowali ten silnik?

"The M282 was developed with Renault as part of Daimler's collaboration with the Renault–Nissan–Mitsubishi Alliance. The M282 shares the same design with the Renault H5Ht engine, with a DOHC and direct injection. The M282 is also the first Mercedes inline-four engine to feature cylinder deactivation (on the second and third cylinders), as well as an engine particulate filter. It is produced by MDC Power GmbH at the Kölleda plant in Thuringia, Germany."

Nadal lepszy niż N13 Peugeota, które pakowali do bawarek.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.