No właśnie, może kwestia olania licznika w mieszkaniu i założenia drugiego w garażu. Nie spieszy mi się z wyborem auta, spróbuję najpierw dowiedzieć się czy dałoby się ładować w garażu czy też po prostu muszę się ograniczyć do w pełni spalinowych modeli w najbliższych latach. 

6 minut temu, HenrykIggO napisał(a):

Dlaczego ma być drama z wallboxem na własnym miejscu garażowym podpiętym pod swój licznik? Normalna praktyka teraz w developerce. Nikt nie będzie za Ciebie płacił przecież tych rachunków.

 

Bo ludzie to często niereformowalny beton i zrobią dramę o wszystko. I fakt, że nowe budynki budowane po 2018 wg ustawy o elektromobilności muszą zapewnić możliwość zamontowania wallbox do 20kW może nie mieć tu znaczenia.

Mam kumpla, który pracuje w firmie zarządzającej tymi nowymi mikro osiedlami zanim się tam zawiąże jakaś wspólnota mieszkaniowa czy spółdzielnia i dramy są tam absolutnie o wszystko, a już na pewno o ładowanie elektryków. Tak jak piszesz ludzie w takich blokach potrafią oprotestować nawet to, że ktoś na swoim podziemnym miejscu parkingowym postawił za samochodem mini zamykaną szafę na pierdoły. Potrafią dzwonić do niego o 22 z pretensjami, że ktoś krzywo zaparkował swoje auto i on teraz ma problem wyjechać.

A to niech się faflunią. To jest tylko i wyłącznie ich problem skoro mają głowy betonowe.

Ale trudno się dziwić, że ludzie tak niechętnie podchodzą do elektryków, skoro poza kwestiami zasięgu czy cen, nawet do osób posiadających stałe miejsce parkingowe, instalowanie ładowarki jest często kolejnym problemem lub źródłem kosztów i konfliktów, którego naprawdę w życiu nie potrzebują.

Łatwo jest tylko właścicielom domów, a z kolei temat w ogóle nie istnieje, jeśli parkuje się na ulicy. 

Plus ludzie mają przekonanie, że jakikolwiek pożar elektryka = zawalenie się bloku.

To prawda, każdy pożar elektryka jest opisywany i komentowany w mediach, podobnie jak każdy wypadek z udziałem tesli kończy się podaniem marki w tytule newsa. 

Ta nowa Kuga hybrydowa (nie PHEV), to ma uważany za bezawaryjny układ napędowy znany ze starszych amerykańskich modeli Forda nie? I ani silnik, ani CVT nie mają złej opinii?
Tak wynikało z mojego szybkiego researchu, ale jeśli ktoś ma inne informacje i chce mi wytknąć błąd, to poproszę teraz, zanim przekonam kogoś w rodzinie.

W dniu 4.07.2024 o 09:47, Mustang napisał(a):

Ta nowa Kuga hybrydowa (nie PHEV), to ma uważany za bezawaryjny układ napędowy znany ze starszych amerykańskich modeli Forda nie? I ani silnik, ani CVT nie mają złej opinii?
Tak wynikało z mojego szybkiego researchu, ale jeśli ktoś ma inne informacje i chce mi wytknąć błąd, to poproszę teraz, zanim przekonam kogoś w rodzinie.

A jechałeś może tą Kugą? Jeden z moich potencjalnych wyborów za kilka miesięcy, ale jeszcze nie jestem na etapie jazd próbnych.

Nie jeździłem. Oglądałem wnętrze tej nowej i sprawiło na mnie dobre wrażenie, trochę klasyczne, ale wystarczająco nowoczesne. Ale tata się przejechał i miał pozytywne wrażenia, zdecydowanie lepsze niż kiedyś kiedy dostał Tucsona z wypożyczalni, w sensie nie miał wrażenia, że ten SUV oznacza jakieś większe kompromisy w kwestii trzymania na drodze i dynamiki jazdy.

Natomiast z mojej perspektywy im więcej czytam, tym bardziej ten samochód zyskuje u mnie przez ten układ napędowy. Z tego co rozumiem, to 2.5 jest stosowane też z powodzeniem od lat w USA i ma bardzo dobrą opinię co do awaryjności, podczas gdy układ hybrydowy równocześnie pozytywnie wpływa na dynamikę oraz na spalanie. Więc w dłuższej perspektywie wydaje się pewniejszym wyborem niż vagowskie 1.5 z suchą skrzynią czy stallantisowy trzycylindrowy 1.2.

Do tego cenowo samochód wypada dobrze w swojej klasie, a po lifcie dostał wszystkie nowoczesne technologie, jeśli ktoś planuje je zamówić. 
Jeszcze gdyby tylko nazwali go w Europie normalnie Escape zamiast tej dziwnej nazwy Kuga 

Czy w Polsce pozostałe płatne odcinki autostrad są teraz klasycznie płatne na bramkach, a ten system z płaceniem w Internecie albo na stacji już nie istnieje? 

5 minutes ago, Mustang said:

Czy w Polsce pozostałe płatne odcinki autostrad są teraz klasycznie płatne na bramkach, a ten system z płaceniem w Internecie albo na stacji już nie istnieje? 

 

Tak na bramkach, a na pewno ta na Berlin.

Spoko, to pewnie Katowice - Kraków podobnie. 

58 minut temu, Mustang napisał(a):

Spoko, to pewnie Katowice - Kraków podobnie. 

ten odcinek niestety jest z bramkami. ostatnio jechałem dalej do Opola i za Gliwicami bramki już są otwarte, nie wiem niestety jak dalej ale podejrzewam że też nie będzie tam poboru opłat.

2 godziny temu, Mustang napisał(a):

Spoko, to pewnie Katowice - Kraków podobnie. 

Są bramki, można użyć appki Autopay — wtedy dwa pasy po lewej odczytują ci rejestrację. Zazwyczaj trochę mniejsze korki i 3zł taniej  

A4 niby ma bilety do kupienia na stacjach Lotos lub z pomocą  apki np mpay, no i kurde niby zaznaczyłem przejazd przez apke, a kasę nie ściągnęli. Mandat przyjdzie

2 hours ago, gtfan said:

ten odcinek niestety jest z bramkami. ostatnio jechałem dalej do Opola i za Gliwicami bramki już są otwarte, nie wiem niestety jak dalej ale podejrzewam że też nie będzie tam poboru opłat.

Ja wolę bramki, bo planuję przejechać raz odcinkiem K-K i raz A2 na Berlin i na jeden raz będzie to prostsze niż jakiekolwiek apki. 
 

A w Warszawie oleję tę SCT i jej nalepki, na razie pewnie nikt tego nie kontroluje, nalepek nie ma, a samochód i tak z 2021.

 

Już się jaram na drogę powrotną, planuję zabrać po drodze Golfa do fabryki i w końcu zwiedzić Autostadt. 

A propos bramek autostradowych to na A1 na płatnym (obecnie darmowym) odcinku są. Jeżdżę regularnie i mam zarejestrowane numery, więc korzystam z tych automatycznych. Z ręką na sercu piszę, za KAŻDYM jebanym razem jakaś bramka jest zablokowana, bo ktoś tam wiedzie nie mając zarejestrowanych tablic w systemie i musi cofać. Hitem są ludzie, którzy wycofają i wjadą w taką samą obok. Przypominam, że nad każdą bramką jest ekran z informacją, czy to bramka automatyczna, czy biletowana.

To słabo, we Francji nie mam takich numerów. Zawsze wpadam, zwalniam do 30-50, bip, szlaban w górę, gaz w podłogę i jazda. Ale automatyczne bramki istnieją od lat, zawsze znajdują się na skraju i są oznaczone na pomarańczowo. 

Szukam pokrowców na siedzenia do Infiniti EX.Jako że auto raczej mało spotykane, więc żadnych dedykowanych nie widzę. Na Amazonie widzę coś takiego "uniwersalne, dopasowane do Infiniti EX.FX ,q30, QX80 itd czyli w sumie modele różniące się fotelami.

FROON Pokrowce na siedzenia samochodowe, uniwersalny zestaw do Infiniti QX60, Q60, Q70, Q70L, QX80, QX30, Q80, Q30, Q60S, QX50, EX EX25, EX37, EX35, EX30d, akcesoria samochodowe, brązowe : Amazon.pl: Motoryzacja

Ktoś ma doświadczenie z  takimi  "uniwersalne , dopasowane"?

Nie mam, ale w erze poduszek bocznych bym bardzo uważał na dopasowanie pokrowców. Czy na pewno nie wpływa jak napisane na stronie. 

Mam auto na kredyt i w przyszłym miesiącu moje ubezpieczenie AC/OC dobiega końca, konieczne będzie przedłużenie. Obecnie mam Allianz za 3480zł ale znalazłem w Ergo Hestia za 2785. Zawierają to samo AC/OC, Assistance w PL i za granicą, NWW. Czy mogę bez problemu zmienić ubezpieczenie czy muszę to jakoś skonsultować z VW/Dealerem czy ubezpieczenie jest w porządku?

W okresie leasingu mogłem znaleźć swojego ubezpieczyciela, ale rozważenie wniosku przez VW Leasing coś kosztowało (chyba 200 zł) i musiało pokryć wymagania ubezpieczoniowe dealera. Nie interesowało mnie to w sumie bo pakiet dealerski za 2400 zł w Hestii byl ok w porównaniu do ofert rynkowych.

 

Najlepiej zagadaj z VW jak jest u Ciebie, bo nie wiem jak to jest przy kredycie.

Dostałem odpowiedź z salonu, że mogę wziąć inne ubezpieczenie tylko musi być AC oraz wpisana cesja na VW.

Ja jak miałem leasing w Alior to oni z automatu dawali polisę OC i AC w PZU za 3500 jak chciałem sam gdzie indziej to tak jak wyżej koledzy napisali i najciekawsze w tym samym PZU miałem za 2500