Skocz do zawartości

Buty


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
7 godzin temu, krupek napisał:

Użytkował ktoś kiedyś obuwie Zalandowej marki Pier One? Cena bardzo kusi, na fotkach wyglądają ok. Szukam czegoś na jesień/zimę, no i cena 100-150 zł za taki but jest bardzo atrakcyjna w porównaniu do konkurencji.

Ja używam. Nie wiem co masz na oku ale moje są wygodne i jak na razie trwałe. A wiem co mówię bo u mnie nie ważne czy trampki za 50 zeta czy buty za 300 to po pół roku zaczynają się rozpadać a nie chodzę jakoś koślawie. Także ja mogę polecić.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Przez może ostatnie dwa miesiące noszę nówki Martensy i się c0rwa rozkleiły przy podeszwie. To niezła jakość :pawel:

Niby nie jest to duża przerwa, ale jakbym wungiel w nich przerzucał to bym jeszcze zrozumiał, a ja w nich sobie casualowo chodzę od czasu do czasu i tak mnie potraktowały szmaty.

Nie wiem czy samemu kleić czy iść do szewca, ale głównie piszę, by się pożalić, bo nie spodziewałem się takiej lipy od tej marki. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Coraz częściej się spotykam, że w wielu branżach dziś już cena nie idzie w parze z jakością. Ja z kolei kupiłem miesiac temu buty North Face za 6,5 paki. Miały być odporne na wszelką wilgoć. Pierwszy śnieg i skarpeta mokra. Zrobiłem jeszcze test w misce z wodą i chuj a nie wodoszczelne, mokre w środku się robią. Kazali odesłać, ale zostałbym bez butów na święta, więc ponoszę i odeślę po nowym roku. 

 

Straszny niesmak, bo bardzo mi się podobają i są wygodne. Do tego podeszwa taka, że lód na chodniky niestraszny.

Odnośnik do komentarza

No lipa, bo ogólnie myślałem, że w martensach to właśnie podeszwa najtrudniej do zajechania, a to c0rwa szajs klejony na ślinę. Ogólnie mi się podobają i myślałem, by w przyszłości brać inny kolor, ale teraz to tak średnio bym powiedział.

 

44 minuty temu, messer88 napisał:

a reklamować się już nie da? 

 

39 minut temu, Boomcio napisał:

Dokładnie. Solidna firma, uzna okres gwarancyjny. Z tego, co kojarzę to 12 m-cy.

 

Ja je brałem na zalando, więc wyślę do nich formularz z fotkami to dam znać co mi odpiszą.

Odnośnik do komentarza
W dniu 23.12.2021 o 16:01, Bartolinsky napisał:

Ja je brałem na zalando, więc wyślę do nich formularz z fotkami to dam znać co mi odpiszą.

 

Dzisiaj do nich napisałem i w przeciągu może trzech godzin dostałem odpowiedź, że zwrócą mi połowę kwoty, a jak chcę to mogę je odesłać i oddadzą resztę.

No i legancko, zaniosę je do szewca, a potem do sklepu po GotG na plejke i 16kg mandarynek :notbad:

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Poleć ktoś lekkie sneakersy z dobrą amortyzacją (lepszą niż EVA) do nakurwiania kilometrów w miejskiej dżungli i czasem po jakichś zbyrach. Myślałem o boostach, ale czy one kurwa muszą być takie brzydkie? Już nie wiem czy bardziej koszmarne są te do biegania czy te niby lajfstajlowe modele. No kurwa 150 wariantów, a jeden bardziej przypałowy od drugiego. Do tego jeszcze większość w fasonie gdzie miejsca na palce jest dla pięcioletniej dziewczynki. Przecież ja tą siateczkę swoimi powykrzywianymi paluchami to rozkurwię w miesiąc. I jeszcze jak patrzę jak się ten styropian wygina przy nacisku, to wygląda trochę jakby można się w nich było zabić na pierwszym lepszym kamyku, no jak buty na koturnach, tylko że miękkich.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie sam też chodzę w lato tylko w tych butach treningowych z podeszwą z pianki i z siatki. Też mam problem z szeroką stopą w okolicy paluchów i 90% butów na mnie nie pasuje. Jak mam tydzień chodzić i mierzyć buty to aż mnie skręca. W e-obuwie to już chyba z 20 par zwróciłem i nic nie kupiłem finalnie.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj przymierzałem ultraboosty. Wydaje mi się, że 4.0, ale nie jestem pewien, bo najebali tych wersji jak xiaomi telefonów. Spodziewałem się większego efektu wow, wyobrażałem sobie chodzenie na sprężynach, a to jest "zaledwie" wyraźnie mocniejsza EVA, no ale faktycznie zaskakująco dobrze leżą i na dłuższych dystansach różnica pewno jest mocno zauważalna. Szkoda, że nigdzie nie mogłem namierzyć modelu EQT support 93/17, który ma/miał podobno najbardziej dojebanego boosta. Chociaż patrząc na fason z opadającą przednią częścią buta, to mogłyby na mnie leżeć podobnie jak przymierzone NMD R1 , czyli jak tucznik wbity w leginsy :/

Odnośnik do komentarza

Bardziej chodzi o jakieś wyjazdy, gdzie nakurwia się sporo km nie zawsze po płaskim i z nie najlższejszym plecakiem. Tak na codzień to ta amortyzacja byłaby mi średnio potrzebna. 

 

Wydaje mi się, że te modele stricte do biegania, jak ultra/solar boosty czy nikowe pegasusy są zaprojektowane pod charakterystyczny sposób przetaczania stopy przy biegu. Stąd być może brak orgazmu przy zwykłych krokach bez impetu. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 23.12.2021 o 15:39, krupek napisał:

Coraz częściej się spotykam, że w wielu branżach dziś już cena nie idzie w parze z jakością. Ja z kolei kupiłem miesiac temu buty North Face za 6,5 paki. Miały być odporne na wszelką wilgoć. Pierwszy śnieg i skarpeta mokra. Zrobiłem jeszcze test w misce z wodą i chuj a nie wodoszczelne, mokre w środku się robią. Kazali odesłać, ale zostałbym bez butów na święta, więc ponoszę i odeślę po nowym roku. 

 

Straszny niesmak, bo bardzo mi się podobają i są wygodne. Do tego podeszwa taka, że lód na chodniky niestraszny.

 

Swego czasu miałem od nich zimowe buty za ~połowę tej ceny (co i tak wydawało mi się te parę lat temu dosyć dużą kasą) i dokładnie ten sam problem, na dodatek gdzieś tam z przodu coś się zaczęło odklejać. Oczywiście oddałem i dostałem zwrot kasy, ale niesmak pozostał i do marki raczej już nie wrócę.

 

Czasem miałem rozkminy typu "może jak dołożę parę stówek, to tym razem na pewno będą lepsze" i po takich postach widzę, że to niekoniecznie jest rozwiązanie. Producenci zwyczajnie lecą w chuja. Ja nie jestem w stanie kupić zadowalających butów na zimę w mieście od kilku sezonów, nie dość, że raczej nie trzymają ciepła, to jeszcze prawie za każdym razem przemakają. Nie tak, że wyciągam mokrą skarpetę, ale ewidentnie do środka dostaje się wilgoć, nawet po krótkim spacerze. Ostatnio kolejny zawód, czyli mityczny gore tex. Kupiłem Salomony z przeznaczeniem "w góry i na jesień po mieście" no i buciki fajne, dobrze sprawdzające się na szlakach, eleganckie, ale mocniejsza rosa i spacer po trawie zaowocował wilgotną skarpetką. Ja wiem, że ta membrana ma swoje właściwości i bodajże małe cząsteczki wody mogą się przez nią przedostać, no ale kurwa, to co ja mam, gumowce kupić, żeby w tym kraju dało się dojść w deszczu do sklepu suchą nogą?

Edytowane przez kotlet_schabowy
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...