Skocz do zawartości

Przyziemne marzenia, cele


Hubi.

Rekomendowane odpowiedzi

Civic za bardzo kojarzy mi sie z moim Roverem 420d którego mam. A co myślicie o passacie z 1999-2000 r za okolo 14 tys? Auto już starsze ale chyba cieszace sie spora niezawodnoscia. Serio tee silniki diesla od Focusa sa tak beznadziejne ? Bo nie ukrywam że Focus którego bym kupil musial by miec silnik diesla.

 

A skoda octavia?

 

http://moto.allegro....1660313074.html

 

Słabo zadbany, typowy polski Passat to studnia bez dna niestety. Zawiecha droga w utrzymaniu. Octavia jest ok, fajne auto ale niestety wnetrze to fred flinstone - totalna tragedia jesli chodzi o jakosc i design.

Odnośnik do komentarza

Paradoksalnie czasami ze sprzedażą DOBREGO samochodu moze byc problem. Kolega, straszny pedant, człowiek niezwykle drobiazgowy i miłośnik inwestowania w samochód (naprawde nie jesteście w stanie sobie wyobrazić że można tak dbać o auto) chciał sprzedać w zeszłym roku swojego Peugeot'a 406. Samochod jest tak (pipi) zadbany, ze praktycznie każdy potencjalny kupiec nie wierzył, że może być on w takim stanie. W sumie wyszło na to, że każdy węszył jakas odpicowaną lipe i auto pojdzie do kogoś znajomego (ktory zna sprzedajacego i wie co to za bryka), albo sie komuś w (pipi) poszcęści i kupi "salonowy" samochód z 97r.;).

Odnośnik do komentarza

Znam podobną sytuację z Audi 80 i znajomym, również wielkim pedantem jeśli chodzi o samochody. Ogólnie to władował wielką kasę w ten samochód, wymieniał wszystko od razu (łącznie z drzwiami gdy ktoś mu je lekko zarysował na parkingu), każde potencjalne ognisko rdzy zabezpieczał, itp itd. Auto opchnął po kilku miesiącach dopiero. Przyjechał do niego facet z pomorza i sprawdzał je dosłownie cały dzień (mniej więcej od 10 do 22 :) ) - jeździł na krótkie przejażdzki, wypytywał i wszystko, wchodził pod niego, oglądał cm po cm. Mimo to na pewno nie będzie zawiedziony- dawno nie widziałem tak zadbanego samochodu

Odnośnik do komentarza

Paradoksalnie czasami ze sprzedażą DOBREGO samochodu moze byc problem. Kolega, straszny pedant, człowiek niezwykle drobiazgowy i miłośnik inwestowania w samochód (naprawde nie jesteście w stanie sobie wyobrazić że można tak dbać o auto) chciał sprzedać w zeszłym roku swojego Peugeot'a 406. Samochod jest tak (pipi) zadbany, ze praktycznie każdy potencjalny kupiec nie wierzył, że może być on w takim stanie. W sumie wyszło na to, że każdy węszył jakas odpicowaną lipe i auto pojdzie do kogoś znajomego (ktory zna sprzedajacego i wie co to za bryka), albo sie komuś w (pipi) poszcęści i kupi "salonowy" samochód z 97r.;).

 

Ja mam podobnie - zawiecha na Lemforderze, linki i sprzeglo valeo, wszystkie 3 filtry knechta, amory bilsteina, olej motul synergie, platynowe swiece, czesci mechaniczne meyle, rozrzad na SKFie i powergripie i ostatnio jak mi porysowali auto + zardzewialo po zimie powiedzialem sobie, ze (pipi)e je w pi zdu i ch uja nic juz nie doloze lepszych czesci do niego bo zewnatrz to jest pazdzierz. Lakierowalem go wczesniej w salonie Nissana bo byl najlepszy w miescie. Jak ku rwa mialem kupic tulejke Febi to sie krzywilem jak nie bylo Lema i szukalem jak osiol aby w aucie bylo jak najlepiej a ten niemiecki ku tas zardzewial :D No by go ch uj strzelil niech Golf3 wypi erdala ale generalnie jestem bardzo zadowolony, jezdzi swietnie.

Odnośnik do komentarza

niektorzy chyba troche przesadzaja z tymi licznikami. domyslam sie, ze wiekszosc jest cofnietych, ale bez przesady.

 

ja np. robie miesiecznie ok 700 kilometrow. zalozmy, ze kupilem woz z salonu i jezdzilem nim 12 lat. teoretycznie zrobilbym nim ~100 000 km. wiec jak ktos sprzedaje taka np. honde z 2000 roku z przebiegiem 130k to nie musi wcale oznaczac, ze licznik krecony. moze po prostu wlascicil jezdzil nim do roboty (po miescie), na zakupy i raz do roku na wakacje.

Odnośnik do komentarza

Ostatnio sąsiad sprzedawał Punto II z 2000 roku z przebiegiem 30.000. Auto w stanie idealnym zarówno technicznie jak i wizualnie (kupiony w salonie, wciąż trzymany w garażu, lakier jak nówka). Musiał sprzedać kuzynowi bo nikt nie wierzył w przebieg.

Nie był kręcony. Po prostu właścicielem jest starszy pan, inwalida, któremu samochód kupił syn, żeby mógł jeździć do lekarza i na zakupy (z prędkością 30 km/h). A że wszystko jest pod nosem w naszym mieście, także nie za bardzo miał gdzie nabić większy przebieg.

Odnośnik do komentarza

Zależy. U mnie w domu drugi samochód robi około 10k km rocznie, to auto miejskie i wygląda to normalnie, ale gdyby to był Golf TDI to po 10 latach na pewno dla kogoś by 100k wyglądało potencjalnie podejrzanie. Druga sprawa, najbardziej zajechane są samochody służbowe, pierwszy samochód w rodzinie przejeżdża koło 40k km rocznie, ale on po 3-4 latach i tak zmienia właściciela, a ktoś kto chciałby dalej jeździć dużo używką nie kupi w połowie zajechanego samochodu.

Odnośnik do komentarza
Gość Grzegosz

Ostatnio sąsiad sprzedawał Punto II z 2000 roku z przebiegiem 30.000. Auto w stanie idealnym zarówno technicznie jak i wizualnie (kupiony w salonie, wciąż trzymany w garażu, lakier jak nówka). Musiał sprzedać kuzynowi bo nikt nie wierzył w przebieg.

Nie był kręcony. Po prostu właścicielem jest starszy pan, inwalida, któremu samochód kupił syn, żeby mógł jeździć do lekarza i na zakupy (z prędkością 30 km/h). A że wszystko jest pod nosem w naszym mieście, także nie za bardzo miał gdzie nabić większy przebieg.

Cytuję dla potomnych, bo Hubi P. mądrze pisze.

 

Głupotą jest dyskwalifikowanie samochodów na zasadzie, że "auto takie, a takie, z tym silnikiem nie może mieć tak małego przebiegu". Takiego chuja. Na warsztat się jedzie, najlepiej jak ma się znajomego mechanika, który bez problemu to zweryfikuje. Brat kupił swego czasu pięknie utrzymanego...

 

 

Trabanta 1.1

 

...z 1991 roku - wtedy miał 17 lat i niespełna 40 tys. km przebiegu. Właściciel - dziadek - miał chyba 120 lat i tylko w niedziele nim jeździł.

Odnośnik do komentarza

przegladalem ogloszenia z niemiec (mobile.de) i te ciwiki 1.5i LS sa praktycznie niedostepne.

 

 

caly czas szukam alternatywy. o audi sie naczytalem, ze jak cos sie zje.bie to koszta sa kolosalne.

 

co polecacie do 15 kola? samochod uzywany glownie do jezdzenia do roboty, silnik nie musi byc kosmiczny (ale te 90km moglby miec;p). musi byc jednak troche nowoczesniejszy niz moja honda z '94 tzn elektryczne szyby, klima itd.

Odnośnik do komentarza

Jesli chodzi o japonczyki to ja polecam 323F (a jak ;)) BJ po lifcie. 1,5 roku jazdy i poza wytluczonymi lacznikami stabilizatora nic nie trzeba bylo wymieniac. Jesli chodzi o wyposazenie to szalu nie ma - klima, elektryczne szyby i lusterka, ABS i TCS, komputer, ale wnetrze calkiem ok - nie ma mowy o Fredzie ;)

 

O civicu nic nie mowie, bo juz wszystko zostalo powiedziane a i z autobusami duzo stycznosci nie mialem.

O, Seat Ibiza tez bardzo przyjemny jest :potter:

Odnośnik do komentarza

Ostatnio sąsiad sprzedawał Punto II z 2000 roku z przebiegiem 30.000. Auto w stanie idealnym zarówno technicznie jak i wizualnie (kupiony w salonie, wciąż trzymany w garażu, lakier jak nówka). Musiał sprzedać kuzynowi bo nikt nie wierzył w przebieg.

Nie był kręcony. Po prostu właścicielem jest starszy pan, inwalida, któremu samochód kupił syn, żeby mógł jeździć do lekarza i na zakupy (z prędkością 30 km/h). A że wszystko jest pod nosem w naszym mieście, także nie za bardzo miał gdzie nabić większy przebieg.

Cytuję dla potomnych, bo Hubi P. mądrze pisze.

 

Głupotą jest dyskwalifikowanie samochodów na zasadzie, że "auto takie, a takie, z tym silnikiem nie może mieć tak małego przebiegu". Takiego chuja. Na warsztat się jedzie, najlepiej jak ma się znajomego mechanika, który bez problemu to zweryfikuje. Brat kupił swego czasu pięknie utrzymanego...

 

 

Trabanta 1.1

 

...z 1991 roku - wtedy miał 17 lat i niespełna 40 tys. km przebiegu. Właściciel - dziadek - miał chyba 120 lat i tylko w niedziele nim jeździł.

Przypomniał mi się teraz mój ojciec, który kupił kiedyś pięcioletniego Poloneza z przebiegiem 4000 km- również od staruszka, który jeździł jedynie do kościoła. Miał nawet oryginalną folię na siedzeniach (co akurat nie było za dobre ze względu na wilgoć) :)

Odnośnik do komentarza

@Olschmitz

 

Z nowszych rocznikow i generacji to myslalbym nad Civicem 7 gen, ewentualnie Toyota Corolla ( E12 ). Z starszych to civica 6 gen badz nissana almere. Oczywiscie dla mnie tylko sie licza 2/3 drzwiowe wersje tych pojazdow ; )

 

Mysle ze moze ci sie spodobac Corolla, ale w tej cenie znajdziesz tylko i wylacznie 3 drzwiowa z silnikiem 1.4 chociaz na ta bude nie bedzie on zly. Civic 7 tez calkiem, ewentualnie w pozniejszym czasie zmienic zderzaki i progi z wersji sport, wtedy wyglada bajecznie ; )

Edytowane przez Redmitsu
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...