Skocz do zawartości

bieganie


Rekomendowane odpowiedzi

Ja na razie jadę na wyczuciu tętna i zmęczenia. Nie monitoruję w żaden sposób tętna. W zeszłym tygodniu czułem, że ostatnio było intensywnie i w weekend zrobiłem sobie 2 dni odpoczynku, bo ten tydzień znowu będzie intensywny. Pewnie jest to mniej efektywna i profesjonalna metoda, ale nie wyobrażam sobie robić jakiś treningów po 6:00/km, bo się całkiem pospinam i tylko mi to zaszkodzi. Poza tym, całkowicie odbierze mi to frajdę z biegania. Pierwszy maraton zweryfikuję, na ile była to słuszna decyzja.

Odnośnik do komentarza

Watpie abys musial robic jakies treningi tempem 6:00 z twoim wytrenowaniem.

59 minut temu, Pryxfus napisał:

Ja pier.dolę, 16km po 5:38/km przy 137 hr, ja ostatnio zrobiłem 20km po 5:36/km przy 160 hr. Panie @D.B. Cooper, wytłumacz Pan laikowi jak to się robi.

Jakie masz tętno spoczynkowe?

Biegam z Garminem na ręku i staram się biegać tak żeby średnie tętno mieć do 160 hr. Wiem, żeby mieć tętno poniżej 150 hr musiałbym biegać 6:30 - 7:00 /km, ale tak wolno to ja nie potrafię :( Musiałbym chyba momentami przechodzić do marszu / marszobiegu.

Normalne ziomal trenuje juz kawal czasu to i serce jako miesien ma wytrenowane. 

Ja jak zaczynalem tetno 150 mialem biegnac tempem 7 00. Choc biegnac to troche naduzycie. Czlapiac. Po jakims czasie juz potrafilem biec przy tym samym tetnie tempem 5:40 wiec wszystko kwestia treningu. Nie od razu rzym zbudowano ;)

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, kanabis napisał:

Watpie abys musial robic jakies treningi tempem 6:00 z twoim wytrenowaniem.

Zabrzmiało poważnie xd W przyszły weekend się okażę, na czym stoję i czy będzie życiówka w półmaratonie, czy nie będzie o co walczyć i będzie start treningowy.

 

8 minut temu, kanabis napisał:

Nie od razu rzym zbudowano ;)

Prawda, choć bieganie chyba jest bardzo wdzięcznym sportem przy regularnej pracy.

Odnośnik do komentarza

Panowie, odbiję nieco od tematu: jak to jest z tym bieganiem po treningu siłowym? Myślałem że interwały to najlepszy sposób na palenie tłuszczu (tętno w fazie biegu do 150 bpm), ale ostatnio @Litwin81 "powiedział" (parafrazuję) że powyżej 130 przechodzimy na spalanie beztlenowe, a to niszczy mięśnie. Nie chciałbym niweczyć skutków treningu, to jak to w końcu jest?

Odnośnik do komentarza
53 minuty temu, krupek napisał:

Zabrzmiało poważnie xd 

Stary ja w zeszlym roku mialem pierwszy zakres w okolicach 6 a ty jestes biegowo na wyzszym poziomie. Nic powaznego zwykla logika :D

50 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Panowie, odbiję nieco od tematu: jak to jest z tym bieganiem po treningu siłowym? Myślałem że interwały to najlepszy sposób na palenie tłuszczu (tętno w fazie biegu do 150 bpm), ale ostatnio @Litwin81 "powiedział" (parafrazuję) że powyżej 130 przechodzimy na spalanie beztlenowe, a to niszczy mięśnie. Nie chciałbym niweczyć skutków treningu, to jak to w końcu jest?

Interwaly z tetnem max 150 to raczej slabe interwaly i napewno nie jest to jeszcze wysilek beztlenowy. Powyzej 130 to raczej dopiero zaczyna sie wysilek tlenowy , najlepszy do palenia tluszczu. Ogolnie w bieganiu sa zakresy zalezne od tetna i kazdy je ma indywidualne. Te zakresy to granice wysilku tlenowego i beztlenowego a takze wytwarzanie przez organizm kwasu mlekowego i radzenie sobie z usuwaniem go przez organizm. Tak defaultowo to chyba trzeci zakres czyli taki w ktorym organizm zaczyna nie radzic sobie z buforowaniem kwasu mlekowego i wysilek zaczyna miec charakter beztlenowy to tak 170-175hr max. Ale taki typowy wysilek beztlenowy to po prostu sprint. Czyli interwaly trucht przeplatany ze sprintem to slaby pomysl. Najlepsze na palenie tluszczu i unikniecie katabolizmu to wlasnie dluzsze bieganie na niskim tetnie. W dodatku takie cos przyspiesza metabolizm i efekty silowni sa nawet lepsze niez bez takiego pobieganka.

Oczywiscie tak twierdzi tylko 99% biegaczy ktorzy ponoc zaprzeczaja prawom fizyki twierdzi uzytkownik Orzeszek

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Pryxfus napisał:

Panie @D.B. Cooper, wytłumacz Pan laikowi jak to się robi.

Tak jak kanabis powiedział, trochę już biegam to i tętno spada i prędkość rośnie. To długa systematyczna praca.

Tętna spoczynkowego nie znam, może sprawdzę kiedyś.

Nie wiem co wy tak się bronicie przed tymi prędkościami 6:00/km i wyżej. Jeszcze w grudniu regularnie na tych prędkościach rozbiegania robiłem. Teraz jak mam gorszy dzień lub jestem zmęczony to też takie kilometry wpadają. Nie uważam też żeby to był marsz.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...