Bety możesz na dworcu zdeponowac i warto przejsc się (parę minut drogi) na rynek. Tam tego jest pelno, ale zalezy jakiego klimatu szukasz:

 

Stejki: Moo Moo steak albo Ed Red

Przasna kuchnia: Morskie Oko

Szybki lanczyk i piwo: Beer House na Florianskiej

Burger: Moa Burger

Restauracja Wlascicieli Comarchu: Wierzynek xD

8 godzin temu, _Red_ napisał:

Restauracja Wlascicieli Comarchu: Wierzynek xD

Mozna prosic o lore?

Nic głębokiego w sumie. Restauracje te prowadzi zona prezesa Comarchu, takiego korpo IT znanego skądinąd w Krakowie i zagranico.

Myslalem, ze szydzisz i to miejsce to de facto stolowka Comarchu na ktorej widywales Rayosa xD.

Tamtą stolowke przyzakladową tez oni mają xd Ale to troche za daleko od rynku. 

22 godziny temu, _Red_ napisał:

Burger: Moa Burger

 

naprawdę w Krakowie nie ma nic lepszego od tylu lat? :o 

35 minut temu, Lucek napisał:

naprawdę w Krakowie nie ma nic lepszego od tylu lat? :o 

Nie Lucek, odkad wyjechales nie ma.

No nie bardzo bo początki Moa w Krakowie to okolice 2011 roku i wtedy to faktycznie było coś. IMO przez lata się pogorszyło (albo zwyczajnie przejadło?), a wrocławskie burgerownie pokazały, że można to zrobić lepiej - w tym kontekście dziwi mnie, że w Krakowie czas stoi w miejscu, ale z drugiej strony potwierdza moje zdanie, że to miasto to (pipi) i (pipi), gdzie nic się nie dzieje

Z burgerowniami mam ten problem, ze jak mi postawisz przed nosem burgera z Pasibusa, Ltd., i 5 innych wsrod ktorych bedzie Moa to Moa zawsze rozpoznam. Reszta to po prostu ten sam, dobrze (nie dotyczy czasem Pasibusa) zrobiony burger. Smaczny, sycacy ale wciaz taki sam w kazdej knajpie. Oprocz Moa.

 

Dawno nie bylem w sumie wiec chetnie sprawdze, moze sie cos jednak zyebao. A a propos bao to chce odwiedzic Woosabi i sprobowac ich buleczek bao + frytki z batatow.

32 minuty temu, Lucek napisał:

No nie bardzo bo początki Moa w Krakowie to okolice 2011 roku i wtedy to faktycznie było coś. IMO przez lata się pogorszyło (albo zwyczajnie przejadło?), a wrocławskie burgerownie pokazały, że można to zrobić lepiej - w tym kontekście dziwi mnie, że w Krakowie czas stoi w miejscu, ale z drugiej strony potwierdza moje zdanie, że to miasto to (pipi) i (pipi), gdzie nic się nie dzieje

 

Może kwestia taka, że Red nie jest zbyt na bieżąco i ocenia nadal najlepiej Moa. 

Ale Moa od lat trzyma poziom, kiedy bym nie poszedł dostaję powtarzalny produkt, a nie muszę zgadywać czy kucharz ma lepszy dzień (Pasi). 

No i od lat jest to powtarzalny produkt na... lekko niższym poziomie niż u innych. O to mi chodzi, kiedy w okolicach 2011 roku w Krakowie było Moa i długo długo nic, też się nimi jarałem. No ale czas nie stoi w miejscu i w takim Wrocławiu choćby pojawiła się konkurencja, która robi to lepiej. No ale to dyskusja bez sensu, bo tyczy się gustu i ani ja nie przekonam Was, że chociażby Ltd > Moa > Pasibus, ani wy mnie, że jest odwrotnie  

Jarałeś się nim że jest dobry, czy dlatego że jest najlepszy?

No bo jeżeli robią nadal tak dobre to chyba można nadal się jarac?

 

5 godzin temu, Mejm napisał:

Z burgerowniami mam ten problem, ze jak mi postawisz przed nosem burgera z Pasibusa, Ltd., i 5 innych wsrod ktorych bedzie Moa to Moa zawsze rozpoznam. Reszta to po prostu ten sam, dobrze (nie dotyczy czasem Pasibusa) zrobiony burger. Smaczny, sycacy ale wciaz taki sam w kazdej knajpie. Oprocz Moa.

 

Dawno nie bylem w sumie wiec chetnie sprawdze, moze sie cos jednak zyebao. A a propos bao to chce odwiedzic Woosabi i sprobowac ich buleczek bao + frytki z batatow.

Woosabi jest super, bardzo polecam to miejsce. Szczególnie wieczorami jest przyjemnie, spróbuj bułeczki z tuńczykiem, była pyszna. Frytki z batatów też świetne.

Ale o kij chodzi luckom i bulberom. Wyraziłem swoja opinie, probowalem burgerow w wielu burgerowniach w Kraku i Moa dla mnie jest nadal najlepsze. No ale "ktos w internecie nie ma racji, zaneguję jego gust i powiem, ze sie nie zna".

 

Nawet jesli pojawilo sie cos lepszego, to ja polecilem swoj wybor. Co innego jakbym np. z calego serca rekomendowal bobbiego albo mcd xd

Edytowane 3 czerwca 20196 l przez _Red_

A w Krakowie to polecam Papryczki 5, dobrą pizzę tam jadłem.

 

Godzinę temu, _Red_ napisał:

Ale o kij chodzi luckom i bulberom.

Chyba o to, ze mamy 2019 wiec knajpa z 2011 jest juz passe.

Wstyd przyznac, ale jadam z chęcią w jednej restauracji z około roku 2005 i nadal tam wracam. Jakas chu.jowa skoro tyle sie utrzymuje na rynku i obok nie powstalo nic lepszego

 

9 godzin temu, _Red_ napisał:

Wstyd przyznac, ale jadam z chęcią w jednej restauracji z około roku 2005 i nadal tam wracam. Jakas chu.jowa skoro tyle sie utrzymuje na rynku i obok nie powstalo nic lepszego

 

bar mleczny apetyt?

No mają rewelacyjny ryż wlasnej produkcji.

Jadlem w Moa w zeszlym roku i mi bardzo smakowalo 

A ja polecam gdzieś obczaić twór zwany jako Beyond Burger, cenowo trochę słabo wypada, składem też, no ale jednak ciekawy i warto sprawdzić. Sporo szumu wokół niego i dużo znanych ludzi, albo przedsiębiorców inwestuje w jego rozwój.

W dniu 3.06.2019 o 17:29, milan napisał:

Jarałeś się nim że jest dobry, czy dlatego że jest najlepszy?

wyraźnie wyjaśniłem wyżej dlaczego się jarałem

 

W dniu 3.06.2019 o 19:09, _Red_ napisał:

Ale o kij chodzi luckom i bulberom. Wyraziłem swoja opinie, probowalem burgerow w wielu burgerowniach w Kraku i Moa dla mnie jest nadal najlepsze. No ale "ktos w internecie nie ma racji, zaneguję jego gust i powiem, ze sie nie zna".

a ja wyraziłem swoje zdziwienie, że Moa nadal jest najlepsze w Krakowie, mimo że konkurencja w innych miastach jest na zdecydowanie wyższym poziomie. Więc znajdź mi Redziu posta, w którym napisałem, że ktokolwiek się nie zna, albo jest niedobre. Chyba za dużo z Mejmem i Tatuśkiem się zadajesz ;*

 

W dniu 3.06.2019 o 20:28, Mejm napisał:

Chyba o to, ze mamy 2019 wiec knajpa z 2011 jest juz passe.

tak, dokładnie o to chodzi. Stary, a głupi ¯\_(ツ)_/¯

Lucek a  ty nie jesteś tatuśkiem? A w sensie  że nigdy tak naprawde nie byłeś? Nareszcie układanka ułożona.

takim jak ty nigdy, i tego bynajmniej nie piszę zgryźliwie