Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebuję pomocy od forumowych kolarzy. 

W związku z coraz lepszą pogodą wyciągnąłem swój wysłużony rower z piwnicy. Niestety ma sporo mankamentów i w serwisie ocenili naprawę na dość wysoką kwotę stąd zamiast naprawiać wolę kupić coś nowego. A jako, że jestem rowerowym laikiem postanowiłem się poradzić u kogoś bardziej obeznanego w temacie. 

Mieszkam w mieście, ale lubię zrobić też dłuższy dystans po jakimś terenie poza miejskim. Jeśli chodzi o częstotliwość jazdy to w tygodniu z powody pracy mam dość mało czasu na jazdę stąd głównie w weekendy bym miał czas jeździć(ew. jak ładna pogoda to do pracy w tą i z powrotem, ok. 6km w obie strony). 

Polecicie coś do tysiąca złotych?(oczywiście jestem w stanie dopłacić kilka stów jeśli na prawdę warto to zrobić). 

Idzie coś kupić w tej cenie co posłuży co najmniej kilka lat patrząc na powyższe kryteria? 

Edytowane przez flavio
Odnośnik do komentarza

Za tysiaka może być nieco trudno. Zależy jakiego jednośladu szukasz, czy ma to być jakiś "turystyk" z koszyczkiem i błotnikami czy też kolarka lub typowy góral. W jakim terenie śmigasz najczęściej i w jakim rekreacyjnie chcesz śmigać?

No i jesteś pewien że starego roweru nie da się naprawić? WD40, zestaw kluczy i kluczyk do centrowania kół potrafią czynić cuda :)

Odnośnik do komentarza

Wiesz co, zazwyczaj jeździłem na typowych góralach. Niby mieszkam w mieście ale lubię wybyć w plener więc myślę, że taki góral byłby najbardziej uniwersalny. :)

Generalnie myślę miesięcznie średnio bym robił jakieś 60-100 km na terenie miasto/jakieś lasy/pola. 

A jeśli chodzi o stary rower to niestety mam problem z kasetą oraz łańcuchem i do tego oba koła do wymiany. :/

Edytowane przez flavio
Odnośnik do komentarza

Gravel fajny :) Nie mam 100% pewności w SPD, ale można fajnie pośmigać na asfalcie- na filmiku dobrerowery kolo dobrze mówił. Do 30 nie ma problemu żeby się rozpędzić i jechać, powyżej już trzeba mieć nogę wyćwiczoną. 

 

No i tak sobie śmigam po asfalcie, utwardzone drogi, las,  ale zawsze mi wzrok ucieka w tą dzicz obok :D Wiecie o co chodzi. Taki trochę offroad, korzenie, single track....

Dokupiłem sobie Treka X Caliber 8. :D 

 

Na minus- nie ma matowego lakieru. Brakuje manetki od blokady amora. A tak to całkiem spoko :) 

61373291_414837365767026_145909004359853

 

 

Za tydzień jadę na gogol MTB. Chodzież, potem się przejadę na wyścig w Suchym Lesie. 

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

W piątek odebrałem, ale poleciałem na warsztaty do wieczora. Wczoraj na działce prawie cały dzień i dopiero dziś przejechałem się. 

Faktycznie brak tej manetki do skoku nie jest czymś mega MUST HAVE. Wjechałem na asfalt, to ręcznie zmieniłem w trakcie jazdy. 

Miałem lekki uraz do MTB. Koła, sporo asfaltu na moich trasach i poprzednik mi kompletnie obrzydził jazdę na rowerze- Cube Attention SL 29.  Obiło mi się o uszy, że to kwestia c***wej ramy w rowerach Cube- ale nie wiem, bo ja się nie znam :)  Mi się kompletnie nie chciało na rowerze jeździć, mimo 29 kół tył w Cube lubił uciekać. 

Dzisiaj wiem,  że ten Cube koło MTB nie stał. 

Na tym Treku 10/10, sztos. Lekka obawa czy tył mi będzie uciekać, zarzucać- nic, kompletnie nic się nie działo. Ten rower zasuwa sam z siebie ;)

Kumpel ma wyższy model Pro Calibra- 14k dał, więc tam ponoć bym zwariował, ale to już nie mój budżet. 

Mimo wszystko spoko, że skończyłem z dwoma rowerami. Gravel budżetowy, a ten średnia półka. Caliber 9 ciut lepszy i miałem go brać, ale przez ten uraz po Cube poszedłem w Gravela. 

 

 

I widzę, że będę miał problem za tydzień na zawodach- kondycja na podjazdach wysiadła :) 

Jeszcze rozkminiam czy w SPD iść czy tutaj platformy zostawić.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
3 minuty temu, kanabis napisał:

Dzisiaj gleba.

Za bardzo polozylem sie na zakrecie, błąd bo skrecajac w prawo prawy pedal mialem nisko, zawadzilem o jezdnie i sie wyje,balem.

Troche beka bo na tej trasie zrobilem juz z 50 treningow i kompletnie nie zwracalem na to uwagi

stacja Ostrołęka kanabis upadł po  raz pierwszy

Odnośnik do komentarza

Kiedys tez zachaczylem w rondzie pedalem, lewy mialem na samym dole, zmeczenie i niemysl, ale gleby nie bylo

Kiedys pierwszy raz z pedalami spd-pl, zatrzymalem sie, wyczepilem lewy, a rower przechylil sie w prawo

 

nic tylko sie usmiechnac, inaczej czlowiek sie nie nauczy

Odnośnik do komentarza

Wreszcie kupilem kask i buty.

Nie no panie kochany, jaka to moc jest. Teraz kilka depniec pedalem i 40kmh na liczniku na prostej drodze (wczesniej tylko na spadkach) . No swietna sprawa. Tez nie mam zadnego problemu z wypieciami, myslalem ze to bedzie bardziej skomplikowane tak na necie pisali niektorzy. 

 

Potrenowalem tez pedalowanie jedna noga i kur.de jakos dziwnie mam z lewa noga. Tak jakbym nie potrafil skoordynowac ruchow, dziwne. A grajac w pilke bylem obunozny. Musze poczytac w biblii triatlonu

Odnośnik do komentarza

Polecisz i tak ;) 

Prędkość zerowa i jak jeszcze nie będziesz miał nawyku wypięcia, to po zatrzymaniu się polecisz. Tzn albo się złapiesz czegoś albo podeprzesz na rękach. Nic wielkiego. 

Ja wczoraj zaliczyłem 2 zawody MTB. Czysty fun, więc prawie na końcu. 

 

Za rok się przejadę do Szklarskiej- tak dla klimatu :D

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...