Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Mam szosówkę i MTB, szosówka tylko do treningów i częstej jazdy. Napęd tak się nie zużywa jak w MTB i koszta mniejsze. Lepiej się trenuje i większe odległości mogę pokonać nawet do 150 km, nigdy nie przejechałem więcej. A na maratonie to już pełny ogień i pod 70 km trasy w terenie można i w ciągu 2 i półgodziny przejechać albo i szybciej zależnie od tego jaki teren. Sezon zaczyna się w maju dziś z braku czasu tylko 30 km strzeliłem co by amortyzatory sprawdzić. Będzie dobry sezon_!

 

891568_10202275943472962_13387847_o.jpg

Odnośnik do komentarza

Wszystko ma swoje wady i zalety. Dziś gdy forsowana jest moda na koła 29 cali rowery Full Suspension są w tej wielkości mało popularne ze względu na dużą wagę. Koła 29 cali mają to do siebie że jak je rozpędzić to rower idzie jak czołg i same już koła amortyzują dużą część nierówności w lasach, korzenie i kamienie na szutrowych drogach wcale nie czuć

 

Ale dzięki temu że forsowana jest ta moda dużo rowerzystów sprzedaje swoje 26 calowe maszynki i można znaleźć bardzo łatwo prawdziwe perły.

 

Do 6500 zł full na karbonowej ramie i świetnym osprzęcie w sam raz do ścigania. A tego jest więcej i będzie więcej polecam posiedzieć i poszukać. 

 

4106821233.jpg

Odnośnik do komentarza

Ja mam jakis rower po siostrze a to od jej ciotki, malutkie koleczka, jak jest wart pare stowek to sie zdziwie. :E Ale doceniam inwestowanie w sprzet. O rowerku jak pokazujesz nawet nie mysle, wtedy w ogole bym przepadl a podroz 40 km do Sobotki bylaby przyjemnoscia na takich wielkich kolach. :)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Jestem totalnym rowerowym noobem,ale postanowiłem w końcu wymienić swojego marketowego górala z komuni na jakąś szosówkę.

http://allegro.pl/rower-szosowy-nishiki-japan-kolarka-szosa-klasyk-i4266427163.html

Nada się coś takiego za parę stówek ? Nie ma to być rower na wielogodzinne trasy i setki kilometrów jednorazowo tylko po prostu do rekreacyjnej jazdy max.50km dziennie.
Chcę po prostu w miarę szybko i sprawnie pośmigać.

Edytowane przez Soban
Odnośnik do komentarza

Jestem totalnym rowerowym noobem,ale postanowiłem w końcu wymienić swojego marketowego górala z komuni na jakąś szosówkę.

 

http://allegro.pl/rower-szosowy-nishiki-japan-kolarka-szosa-klasyk-i4266427163.html

 

Nada się coś takiego za parę stówek ? Nie ma to być rower na wielogodzinne trasy i setki kilometrów jednorazowo tylko po prostu do rekreacyjnej jazdy max.50km dziennie.

Chcę po prostu w miarę szybko i sprawnie pośmigać.

 

Ojej nie jestem pewien czy taka stara technologia zapewni tobie komfort podróżowania nawet na zaledwie 50 km. Ale rower jest utrzymany w bardzo dobrym stanie i na wszystkim można jeździć więc do pojeżdżenia w słoneczne dni oczywiście że się nada. 

 

Nie podoba mi się tylko to że dźwignia przerzutek zamocowana jest na ramie, dziś powinna być w klamkach hamulców ale te będziesz mógł z powodzeniem wymienić.

 

Ja postanowiłem nieco spersonalizować swój rower. Niektórzy zawodnicy mają popisaną swoim nazwiskiem ramę roweru, jest to zwykła wydrukowana naklejka. Też chciałem mieć coś takiego ale postanowiłem pójść nieco inną drogą i tak to wygląda. Przed i Po.

 

 

amor.jpg

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...