Opublikowano 8 grudnia 201212 l Kiedyś piłem już fioletowy Rockstar, ale nie smakował mi, chciało mi się nawet po nim rzygać. Dziś spróbowałem pomarańczowy i muszę przyznać, że jest za(pipi)isty. Posiada więcej węglowodanów niż inne energy drinki i dodatkowo oprócz kofeiny, ma trochę guarany, no i zawiera elektrolity. Fajny napój po i przed treningiem. Edytowane 8 grudnia 201212 l przez krupek1
Opublikowano 7 marca 201312 l Są nowe Monstery. Assalut i Rehab (u nas akurat ten lemoniada+ice tea). Smak Assalut to taka wiśniowa oranżada w proszku. Przypomina mi czasy dzieciństwa, więc ogólnie nadaje się. Drugi Monster czeka do jutra na swoją kolej.
Opublikowano 7 marca 201312 l Fajnie musicie mieć już zwalona wątrobę. No ale jak to się mówi - na coś trzeba umrzeć.
Opublikowano 7 marca 201312 l Te małe jak redbull to pol biedy, ale o(pipi)anie takiego monstera 0,5l na raz to musi byc za(pipi)iscie zdrowe. te pilem kiedys od swieta, ale nie wiem czy to jeszcze sprzedaja, Tiger mietowy byl tez dobry Edytowane 7 marca 201312 l przez Traktorzysta
Opublikowano 7 marca 201312 l Fajnie musicie mieć już zwalona wątrobę. No ale jak to się mówi - na coś trzeba umrzeć. tutaj ludzie walą wóde praktycznie co tydzień więc wiesz
Opublikowano 9 marca 201312 l Informuję, że Monster Rehab smakuje słabo. Napój herbaciany w proszku, słodzony jakimś sztucznym czymś (co czuć). Nie postarali się. Nie chcę umierać pijąc takie niedobre ścierwo
Opublikowano 9 marca 201312 l mój ziomek ostatnio wrócił na siłownie i napjerdala te monstery przed treningiem. patrze na etykiete i widze, że z substancji aktywnych jest tam raptem 0.4 grama tauryny. mówie mu, że dla 90 kilowego faceta to jest tyle co nic, ale on wie lepiej bo jego trzepie. siła autosugestii. drogi ten badziew i zajeżdża chemią. lepiej piwo yebnąć albo kawe z mlekiem i szluga zajarać.
Opublikowano 9 marca 201312 l Popieram. Ale jak się jakiś egzamin zbliża to Monster wypity o 22 potrafi trzymać do 3 w nocy. Chociaż to pewnie w dużej mierze siła autosugestii i wielkości puszki.
Opublikowano 7 kwietnia 201312 l najlepsze jak juz ktos mowil to te z lidla porzeczkowe, czy czarnych winogron.
Opublikowano 8 kwietnia 201312 l Ostatnio spróbowałem tych nowych Monsterów. Assault strasznie słodki, ale mi smakował w sumie, trochę pod Dr. Peppera podjeżdża. Rehab jak Ice Tea, nic specjalnego dla mnie
Opublikowano 15 maja 201311 l Właśnie piję Monster Rehab. Ludzie, nie kupujcie tego! Nie obejrzałem go dokładnie i nie wiedziałem, że jest niegazowany. Jest niesmaczny, bardzo słodki, mdły i brak gazu doskwiera. Kupujcie jeżeli wybitnie nie lubicie napojów gazowanych i nastawiacie się na energy drinka o smaku mdłej Nestea.
Opublikowano 28 maja 201311 l Zapomniałem wam napisać, ale jeszcze tydzień temu monstery w kauflandzie chodziły coś po 2,5-2,8 zł. Kupiłem tylko pół palety, bo się jakieś Polaczki dorwały do reszty
Opublikowano 29 maja 201311 l Nah, piłem Monstera. Smak ok, ale nie podziałał. Przedwczoraj wypiłem dwa Tigery (zwykłe, nie Blacki) i nie zawuażyłem jak 3 w nocy jest. To nie pierwszy raz kiedy coś innego nie zadziałało, a Tiger owszem. To drugi obok Adrenaline Rush (którego już chyba nie ma, tylko jakiś badziewny Adrenaline Moutain Dew) energy drink który na mnie działa.
Opublikowano 29 maja 201311 l Spróbuj Dominatora czarnego, albo Green Up ale tego fioletowego z etykietą +18. To chyba najmocniejsze energetyki dostępne na rynku.
Opublikowano 29 maja 201311 l Kurde, jakie to musi byc niezdrowe:/ Na mnie energetyki nie dzialaja zbytnio. Po kawie moge pojsc spac. W sumie chleje kawe, regularnie od ladnych paru lat to i tolerancja wzrosla.
Opublikowano 29 maja 201311 l Energy Drinki to straszne ścierwo i śmieci, ale najgorsze w tym jest to, że mi za(pipi)iście smakują jako napój. Czasami mam mega ochotę wypić sobie to guwno dla smaku.
Opublikowano 1 czerwca 201311 l Mam tak samo, ale pijąc, zdaję sobię sprawę, że TO JEST GÓVNO, kwaśne, zasłodkie - zależnie od marki - no nie dobre. Piję bo... Uzależniłem się, bo skoro kawa uzaleznia (kofeina), to tym bardziej kofeina plus inne substancję wspomagające w tym góvnie. Teraz po prostu mam taką potrzebę by to wypić. Ja piję często to VOLCAZ sugar free, z tesco, bo (pipi)a już za dużo cukru i tak wpie.rdalam we wszystkim
Opublikowano 1 czerwca 201311 l Kupiłem właśnie BE Power w Biedronce. 1L za... 1,19 zł. Myślicie, że umrę po wypiciu tego?
Opublikowano 1 czerwca 201311 l Nie, to jest to samo co Black/N-Gine - ten sam producent. Edytowane 1 czerwca 201311 l przez Lucek
Opublikowano 1 czerwca 201311 l Piję to od czasu do czasu i żyję, nie widzę sensu przepłacać za energy drinka, jak skład w prawie każdym jest taki sam. Choć mój ulubiony obecnie to porzeczkowy z Lidla.
Opublikowano 1 czerwca 201311 l Kupiłem właśnie BE Power w Biedronce. 1L za... 1,19 zł. Myślicie, że umrę po wypiciu tego? Kofeiny dużo, a składniki takie same co w RedBullu i innych syfach. Tylko nie pij od razu 1L
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.