Zgadzam się. Tego kawowego wynalazku pić się nie da za to te 355 ml monstery w ogóle cenowo nid wychodzą lepiej. Co więcej - cena jest zawyżana i taniej wychodzi... wypić 500ml. 

19 godzin temu, Shen napisał:

Szkoda, ze nie ma u mnie sklepu tedi, takie fajne energole maja 3 litry za 15zł, a nie zabawa w jakies male puszki 0,5l

Pamiętam jak kiedyś jechaliśmy na mecz. Byłem wyjebany po nocce i w drodze na eks wychlałem litrową butlę jakiegoś energola. Nie polecam, więcej czasu spędziłem  w kiblu na sikaniu niz na trybunach

Zresztą mała strata bo nas Miedź Legnica ojebała chyba z 4-0

W gimbazie się waliło takie litrowe energole dla smaku do grania na konsoli i człowiek nawet nie poczuł. Do tego chipsy, oczywiście. Dziś po takim zestawie by mnie murzyni w trumnie wynosili z chaty i tańczyli.

Na Orlenach jest dostępny klasyczn Monster Zero Sugar.

No i jakiś nowy arbuzowy Monster jest w Dżabkach:

 

który monsterek najlepszy?

kupilem wlasnie - a kupuje raz na 2 lata: "ultra violet" zero cukru. Smakuje jak zwykły energetyk + dziwny posmak nie-wiem-czego

złoty

9 minut temu, grzybiarz napisał:

który monsterek najlepszy?

kupilem wlasnie - a kupuje raz na 2 lata: "ultra violet" zero cukru. Smakuje jak zwykły energetyk + dziwny posmak nie-wiem-czego

Ja lubię najbardziej Ultra Fiesta.

ktoś tu kiedyś reklamował (chyba Tokar), że któryś działa tak mocno jak jakiś speed

1 godzinę temu, grzybiarz napisał:

który monsterek najlepszy?

kupilem wlasnie - a kupuje raz na 2 lata: "ultra violet" zero cukru. Smakuje jak zwykły energetyk + dziwny posmak nie-wiem-czego

 

Monster? Dla mnie the doctor. Zimniutki z lodem jeszcze do tego.

1 godzinę temu, grzybiarz napisał:

który monsterek najlepszy?

kupilem wlasnie - a kupuje raz na 2 lata: "ultra violet" zero cukru. Smakuje jak zwykły energetyk + dziwny posmak nie-wiem-czego

jak bez cukru to ma aspartam czy inne rakotworcze gowno

XD Dawaj te badania na temat rakotwórczego wpływu aspartamu, doszkolimy się.

Myślę że ich nie znajdzie ale dla niego energetyki są "złe bo są złe i chuj"!

7 godzin temu, grzybiarz napisał:

Kupilem wlasnie - a kupuje raz na 2 lata: "ultra violet" zero cukru

mocny, nie mogę zasnąć. 

7 hours ago, Rozi said:

Ja lubię najbardziej Ultra Fiesta.

Ulrta Fiesta Mango jest chyba najlepsza 

Godzinę temu, grzybiarz napisał:

mocny, nie mogę zasnąć. 

Echhhh

też nie mogę spać. Wlasnie wylaczylem Eldena. 

15 godzin temu, Chewie napisał:

jak bez cukru to ma aspartam czy inne rakotworcze gowno

Żeby ci szkodził aspartam, musiałbyś go spożywać w dużych ilościach, np wypijać 5-6l coli bez cukru dziennie. 

20 hours ago, grzybiarz said:

który monsterek najlepszy?

kupilem wlasnie - a kupuje raz na 2 lata: "ultra violet" zero cukru. Smakuje jak zwykły energetyk + dziwny posmak nie-wiem-czego

Kwestia gustu smakowego. Mi przypasował Hamilton LH44, piłem to jak poyebany. Ale już nie kupuje, ciężko znaleźć no i wyleczyłem się z uzależnienia. 

22 godziny temu, Rozi napisał:

No i jakiś nowy arbuzowy Monster jest w Dżabkach:

 

Piłem dzisiaj, niezbyt dobry. W moim odczuciu to standardowy smak  czarnego z dodatkiem bliżej nieokreślonego aromatu. Dużo bardziej mi smakuje arbuzowy bez cukru. 

A ja zara dobije do 2 tyg jak nie pije 

Walilem po 2 monsterki dziennie, jak promocja w żabce to jako substytut wody  Powiedziałem koniec, bo skończę zara na klozetce z przyssawkami na sutach i ekg serca. 
Pierwsze dni to Mongolia straszna. Do tylu chodziłem, jakis przyjebany byłem. Czytałem na necie o uzależnionych ludziach, to aż tak zle nie było. Lubiłem smak zielonego monsterka czy redbulla, ale raczki mi nie latały jak stałem przy lodowce. Jeden jak opisywał to poziom odstawienia Hery w monarze.  

U mnie obecnie jak 1 czy 2 puszke red bulla łyknę w tygodniu to max. Wróciłem do picia espresso. 3 filiżaneczki dziennie i jest rewelacja, nie ma mdłości i schudłem do tego. 

 

Napisze jak człowiek po odwyku - nie wiem jak mogłem to pić tyle lat codziennie w TAKICH ilościach.

Ja 1 monsterka lub innego cudaka co 2-3 dni.  Niby mówię sobię, że pije je dla smaku, ale to tłumaczenie na poziomie -  palę,  ale się nie zaciągam. 

Mnie po Monsterze kłuje w sercu. Spróbowałem V-Maxa i to samo. Lubię smak tych napojów ale pić niestety nie mogę.

Czysty od pazdziernika. Myslalem ze najdzie mnie ochota chociaz na jednego malego energola dla smaku w lato ale sie nie stalo. O piciu monstera nawet nie wspomne bo nawet jak pilem energole to epizod z monsterami przez ich slodkosc mialem krotki. Ogolnie chyba duzo ludzi z tego tematu poszlo na mniejszy czy wiekszy odwyk.