Dałem radę niedawno skończyć Jersey Devil, które było jeszcze bardziej toporne, to tym bardziej dam radę skończyć krokodyla. Sentyment do staroci z PSX'a w połączeniu z wysoką tolerancją na drewno i faktem, że nigdy wcześniej nie miałem okazji porządnie ograć Crocka na pewno sprawi, że się skuszę. Chociaż ciut bardziej czekam na Gexa.

Gex dużo fajniejszy i to z jajem, Croc to średniak, z którym już wtedy na PSXie się męczyłem.

Mi Croc jedynka mocno podszedł, za to o dwójki mocno się odbiłem.

Ja również od dwójki mocno sie odbiłem więc przyznam ze nie specjalnie czekam. Najpierw kupię nadchodzącą Tombę 2 i pewnie trylogię GEX'a.

To już dziś, ale sobie po pracy zanurkuję w dzieciństwo 

Trochę kusi, ale 129 zł za w sumie dość biedny remaster to nie wiem czy dobry deal.

Z ceną to ich ładnie popitoliło, myślałem że to będzie max stówka i to za pakiet dwóch części  no nic, poczeka się na promkę albo aż wpadnie do Plusa.

No niezła bieda, żeby w czasach remasterów typu Tomb Raider 1-3 czy Soul Reaver 1-2 rzucać ludziom tylko Croca xD. Prywatnie większy sentyment mam do dwójki, choć jedynkę męczyłem na PC dzięki pełniakowi z CDA jakoś w 2000. No cóż, popatrzy się na streamy dla nostalgicznej podróży i to będzie chyba tyle, bo te gry już w czasach premiery były dosyć drewniane.

Nie żeby to był jakiś deal breaker, ale jakby komuś zależało to wersje na ps4/ps5 nie mają platynowego trofeum.

 

No i jak tam, gra ktoś?

Szacunek do samego siebie i pogarda do złodziejskich zagrywek wydawców nie pozwalają mi na ten moment zaznajomić się z krokodylkiem.

Btw, właśnie skończyłem platynować pierwszego Quake'a. Główna kampania + 4 dodatki, całość zajęła mi 30 godzin, a gierka na premierę kosztowała jakieś 50zł. Tyle w temacie.

Edytowane 11 kwietnia11 kwi przez Josh

No ograłem, nawet splatynowałem. To znaczy splatynowałbym, gdyby była platyna

Zajęło mi jakieś 8 godzin. Zapomniałem jak bardzo prosty to był platformer. Prosty w sensie struktury, bo poziom trudności pod koniec potrafi czasami podskoczyć i trzeba się męczyć. Łącznie 45 krótkich poziomów, 9 bossów do rozwalenia. Bossowie to w sumie niezły żart, prawie wszyscy opierają się na schemacie uniknij ataku-uderz-powtórz 3 razy. Odświeżona graficzka jaka jest każdy widzi - dupy nie urywa, chociaż wymiotów też nie powoduje. Fajnie jak zwykle w takich przypadkach przełączać się jednym przyciskiem pomiędzy starą a nową wersją. Najlepsze, że większej różnicy i tak nie zauważycie Bardziej remaster niż remake. Mimo całej tej prostoty Croca jest w tym jednak jakiś urok i pykało się dość przyjemnie.

Inna sprawa to wszelkie materiały bonusowe zza kulis. Czego tu nie ma? Wywiady z twórcami (cała masa wywiadów), OST, grafiki koncepcyjne, jakieś dziwactwa w stylu japońskich spotów reklamowych z lat 90. Jak ktoś lubi takie rzeczy to spędzi na przeglądaniu tego spokojnie z 2 godziny.

Dla mnie takie mocne 6/10. Jeśli ktoś jest fanem oldskulowych platformerów z czasów PS1 to można spokojnie brać jak cena zejdzie do chociaż tych 7-8 dyszek.

https://store.playstation.com/pl-pl/product/UB1036-PPSA25070_00-0690402907917905

Za stówkę teraz jest na przecenie, jakby ktoś nie chciał czekać na większą obniżkę.

Kurcze, zagrałbym w tego Croca, bo jednak przeszedłem kiedyś na PC. Ale na Steamie nie ma, na konsoli mam inne gry, poza tym 100zł to ostry żart. 30 to max

6 godzin temu, Homelander napisał(a):

Kurcze, zagrałbym w tego Croca, bo jednak przeszedłem kiedyś na PC. Ale na Steamie nie ma, na konsoli mam inne gry, poza tym 100zł to ostry żart. 30 to max

a nie pisales kiedys, ze gry powinny wiecej kosztowac? :)

3 minutes ago, Pierre Deck said:

a nie pisales kiedys, ze gry powinny wiecej kosztowac? :)

A co ma jedno do drugiego?

6 minut temu, Homelander napisał(a):

A co ma jedno do drugiego?

to, ze piszesz, ze gry powinny byc drozsze, a po chwili uzalasz sie, ze szkoda ci 100zł wydac na gre, ktora nie jest system sellerem, a nostalgicznym powrotem do dawnych czasow

jakby croca robił kukmen to pewnie mógłby i 300 kosztować

14 minutes ago, Pierre Deck said:

to, ze piszesz, ze gry powinny byc drozsze, a po chwili uzalasz sie, ze szkoda ci 100zł wydac na gre, ktora nie jest system sellerem, a nostalgicznym powrotem do dawnych czasow

No nie jest to nowa gra AAA kosztująca setki milionów dolców tylko remaster starej gierki. Nawet nie remake. Niby dlaczego miałby kosztować więcej? Ale przecież Ty to doskonale wiesz, nie jesteś pozbawiony umiejętności myślenia, a po prostu postanowiłeś się dojebać :)

40 minut temu, messer88 napisał(a):

jakby croca robił kukmen to pewnie mógłby i 300 kosztować

Gdyby zjebmen robił Croca, to zamiast skakać po platformach, skakałbyś po fiutach, Croc byłby różowym transgadem identyfikującym się jako żyrafa, a zamiast gobbosów szukałbyś pochowanych po lokacjach zaimków.

Ta gra to jest totalny koszmar, level 4-1 nie do przejścia (gram w wersję PSX).

Godzinę temu, Josh napisał(a):

Gdyby zjebmen robił Croca, to zamiast skakać po platformach, skakałbyś po fiutach, Croc byłby różowym transgadem identyfikującym się jako żyrafa, a zamiast gobbosów szukałbyś pochowanych po lokacjach zaimków.

Myślę że nawet taki croc byłby lepszą postacią od abby albo guwniaka chińczyka.