Kinoji 763 Opublikowano 20 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2017 Na styk. Konczylem wczoraj wlasnie od tego momentu, zeszlo jakies 5h jesli dobrze pamietam, ale zostalo mi jeszcze kilka scenek z zakonczenia na dzisiaj. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 325 Opublikowano 20 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2017 Trudno, sen najwyżej sobie poczeka Cytuj Odnośnik do komentarza
mikepointdotty 25 Opublikowano 20 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2017 Uff, platyna przy pierwszym przejściu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Velius 5 698 Opublikowano 20 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2017 Nie da sie wbic platyny na jednym przejsciu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Pix 902 Opublikowano 20 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2017 No nie da, bo walka z bliźniaczkami i zdobycie najlepszej persony jest możliwe dopiero przy drugim podejściu Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 325 Opublikowano 22 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2017 Przeszedłem, obejrzałem zakończenie, moje gamingowe życie straciło sens :( Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinoji 763 Opublikowano 22 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2017 Jednak nie pyklo przedwczoraj przy jednej sesji? :D Morgana to jedna z najlepszych, najciekawszych postaci w jrpgach od dawna. Byt stworzony przez Igora z resztek ludzkiej nadziei, z narzuconym celem istnienia, ale wlasna nadzieja (na bycie czlowiekiem) i slabosciami. Z poczatku pewny siebie, pozniej jednak majacy chwile slabosci, w koncu znajdujacy sens istnienia. Nosz kur.va Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 325 Opublikowano 22 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2017 Jednak nie pyklo przedwczoraj przy jednej sesji? :D No nie, stwierdziłem, że bossa pokonam i zakończenie obadam na spokojnie na drugi dzień ;) Motyw końcowy bezmyślne i tępe masy oddające się pod kontrolę kogoś innego, bo tak wygodniej to normalnie jak Polska AD 2017. Aż dziwne, że ostatnim bossem nie był Kijowski z armią KODeinistów Cytuj Odnośnik do komentarza
wet_willy 2 160 Opublikowano 23 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2017 Uff, platyna przy pierwszym przejściu. Klamca, klamca xD Cytuj Odnośnik do komentarza
ornit 2 938 Opublikowano 23 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2017 Na PT gościu napisał, że nie wyjmował płyty z czytnika aż do zaliczenia platyny Cytuj Odnośnik do komentarza
Schranz1985 672 Opublikowano 23 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2017 A jak byście porównali P4 vs P5 ? Chodzi mi o story postacie dungeony&walka wykreowany świat muzyka&dubb Kilka dni temu skończyłem P4 na Vicie i jestem oczarowany tą grą A przecież to leciwy już dziadzio przypudrowany ciut pod vite .... Jaram się strasznie na tą personę ale nie chcę w lato rozgrzebywać takiego kolosa. Cytuj Odnośnik do komentarza
Elanczewski 63 Opublikowano 23 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2017 Ja bym to porównał tak, że piątka we wszystkim lepsza, a najbardziej w dungeonach i walce oraz muzyce. Cytuj Odnośnik do komentarza
Pix 902 Opublikowano 23 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2017 Trzeba uczciwie przyznać, że P4 i P5 są na wielu płaszczyznach do siebie podobne (czasami nawet za bardzo), ale tak jak Elanczewski napisał - Persona 5 to więcej i lepiej. To w zasadzie taka składanka Best of Persona. W czwórce za to podobała mi się odrobinę bardziej główna oś fabularna, która wydała mi się bardziej... przyziemna? Małomiasteczkowy klimat i zagadka kryminalna wypadały trochę mniej naiwnie i infantylnie niż pomysł ze "złodziejami serc". Cytuj Odnośnik do komentarza
mikepointdotty 25 Opublikowano 24 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2017 Nie da sie wbic platyny na jednym przejsciu. Dla mnie to jedno przejście, bo wystarczyło raptem 10-15h z NEW GAME+ by pokonać bossa i zrobić ostatnią personę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Elanczewski 63 Opublikowano 24 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2017 A dla mnie trzy. Weź się ogarnij xD Cytuj Odnośnik do komentarza
Pix 902 Opublikowano 25 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2017 Nie wiedziałem, że splatynowanie gry za jednym podejściem może być dla kogoś takim ważnym osiągnięciem. Trzeba by zacząć wpisywać sobie takie rzeczy do CV. Cytuj Odnośnik do komentarza
Zetta 3 378 Opublikowano 26 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2017 Musial ladnie przechodzic z opisem na kolanie :/ Ja okazalo sie ze ide w strone true endingu. Dialogi zrobily sie o wiele lepsze przy koncowce ale telefon nadal bym yebn.al o podloge i po nim skakal. Koncowka robi Cytuj Odnośnik do komentarza
Velius 5 698 Opublikowano 26 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2017 Polecam serdecznie zobaczyc wszystkie endingi, dla mnie good ending > true ending xD Cytuj Odnośnik do komentarza
Zetta 3 378 Opublikowano 3 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2017 (edytowane) Co sie przy koncowce odpyer dala to ja nawet juz nie przysypiam nawet. mementos ostatnie pietra Co za przeslanie i kto to wymyslil. Ja yebie przyznaje ze nabilem 170h z czego pewnie z 40 przespalem z padem w lapach przez przegadane usypiajace dialogi ale do wszystkich doop dzidy polykajace bylo warto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Edytowane 3 Lipca 2017 przez Zetta 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
nobody 3 504 Opublikowano 4 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 Jestem już +15h po tym najgorszym fragmencie story więc chyba mogę was już wytłumaczyć Blisko połowa ludzi narzeka na środek gry, na krotko po wątku Kanashidy i pierwszego pałacu, a przecież dla dalszego rozwoju story jego postać znaczy tyle samo co z lekka dissowane/ niedoceniane kolejne 3 postaci "badguyów" i ich wątków. Czyli prawie nic. Nie wiem, może ktoś nie ogarnął, że prócz wątku tajemniczego, głównego złego i jego supportu, story gry koncentrowało się przede wszystkim na Phantom Thives. Nastolatkach, dymanych na różne sposoby, przez zastany przez nich świat dorosłych. Yasuke, Makoto, zayebista postać Futaba i jej watek, spoko historyjki postaci pobocznych... No naprawdę nie nie wiem co miałoby tam być usypiającego, albo martwego fabularnie, ale niektórym, chyba tak bardzo się spieszyło do finału, że przez ~40h kampanii widzieli tylko ten yebany telefon. :v Anyway to chyba będzie Moje GOTY 2017. No nie sądziłem, że coś jeszcze przebije mi nowego Niera. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Pix 902 Opublikowano 4 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 Środek to dla mnie najlepsza część gry. Pozyskiwanie nowych członków ekipy, poznawanie ich dramatycznych historii, rozwój relacji między postaciami, do których zresztą trzeba się trochę przywiązać, bo w innym wypadku co mnie obchodzi, co stanie się z jakimiś randomami w finale. A rozmowy telefoniczne to pierdoła, którą można łatwo przewinąć. Chociaż nawet tam trafi się czasem jakiś zabawny dialog. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinoji 763 Opublikowano 4 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 Blisko połowa ludzi narzeka na środek gry, na krotko po wątku Kanashidy i pierwszego pałacu, a przecież dla dalszego rozwoju story jego postać znaczy tyle samo co z lekka dissowane/ niedoceniane kolejne 3 postaci "badguyów" i ich wątków. Czyli prawie nic. Roznica pomiedzy Kamoshida a wiekszoscia pozostalych zlych polega na tym, ze jego historia byla mocno ugruntowana w swiecie gry - miala porzadny wstep, sama postac byla wyeksponowana i po prostu miala sens. Nauczyciel w szkole, w ktorej ucza sie glowni bohaterowie, majacy bezposredni z nimi zwiazek, oddzialowujacy w znaczacy sposob na nich bezposrednio i na ich srodowisko (znecanie sie nad druzyna sportowa). A pozniej byl np. Okumura, ktory stal sie celem bo mial swoje imperium hamburgerowe (o jego blizszym powiazaniu z Shido bohaterowie dowiaduja sie dopiero po wzieciu go na celownik) albo ten ulaniec, ktory mial na nich haka, bo zrobil im zdjecie xD zenujaco slabe nawet jak na dzisiejsze standardy sidequestow w jrpg, a tutaj to jedna z glownych czesci gry. Jest roznica? Niewazne jaki wplyw mialy poszczegolne watki na fabule - jesli jakis jest slabszy, to po prostu jest slabszy. Akurat watek Futaby byl spoko, ale podobnie jak wiekszosc pozostalych dosc sztampowy - hikikomori udreczona przeszloscia, sierota wykorzystywany przez swojego opiekuna, corka bogacza skazana na zycie zgodnie z zachciankami ojca. Bylo, boooring. Nie wiem, może ktoś nie ogarnął, że prócz wątku tajemniczego, głównego złego i jego supportu, story gry koncentrowało się przede wszystkim na Phantom Thives. Nastolatkach, dymanych na różne sposoby, przez zastany przez nich świat dorosłych No i wlasnie takie dymanie przez ponad 100h - plakanie co chwile, jacy to dorosli sa zli polaczone z utartymi juz schematami fabularnymi mnie wymeczylo. Oryginalnie i ciekawie zrobilo sie dopiero pod koniec. Cytuj Odnośnik do komentarza
nobody 3 504 Opublikowano 4 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 Blisko połowa ludzi narzeka na środek gry, na krotko po wątku Kanashidy i pierwszego pałacu, a przecież dla dalszego rozwoju story jego postać znaczy tyle samo co z lekka dissowane/ niedoceniane kolejne 3 postaci "badguyów" i ich wątków. Czyli prawie nic. Roznica pomiedzy Kamoshida a wiekszoscia pozostalych zlych polega na tym, ze jego historia byla mocno ugruntowana w swiecie gry - miala porzadny wstep, sama postac byla wyeksponowana i po prostu miala sens. Nauczyciel w szkole, w ktorej ucza sie glowni bohaterowie, majacy bezposredni z nimi zwiazek, oddzialowujacy w znaczacy sposob na nich bezposrednio i na ich srodowisko (znecanie sie nad druzyna sportowa). A pozniej byl np. Okumura, ktory stal sie celem bo mial swoje imperium hamburgerowe (o jego blizszym powiazaniu z Shido bohaterowie dowiaduja sie dopiero po wzieciu go na celownik) albo ten ulaniec, ktory mial na nich haka, bo zrobil im zdjecie xD zenujaco slabe nawet jak na dzisiejsze standardy sidequestow w jrpg, a tutaj to jedna z glownych czesci gry. Jest roznica? Niewazne jaki wplyw mialy poszczegolne watki na fabule - jesli jakis jest slabszy, to po prostu jest slabszy. Akurat watek Futaby byl spoko, ale podobnie jak wiekszosc pozostalych dosc sztampowy - hikikomori udreczona przeszloscia, sierota wykorzystywany przez swojego opiekuna, corka bogacza skazana na zycie zgodnie z zachciankami ojca. Bylo, boooring. Nie wiem, może ktoś nie ogarnął, że prócz wątku tajemniczego, głównego złego i jego supportu, story gry koncentrowało się przede wszystkim na Phantom Thives. Nastolatkach, dymanych na różne sposoby, przez zastany przez nich świat dorosłych No i wlasnie takie dymanie przez ponad 100h - plakanie co chwile, jacy to dorosli sa zli polaczone z utartymi juz schematami fabularnymi mnie wymeczylo. Oryginalnie i ciekawie zrobilo sie dopiero pod koniec. Piszesz że większość bossów po przygodzie w szkole była sztampowa, a kim innym był pierwszy z nich, jak nie typowym, ogranym choykiem, któremu sami mieliśmy ochotę obić mordę tuż po dramie na dachu? O wiele lepsze wrażenie, bo odbiegające od przepisu "100 sposobów na budzący hate czarny charakter", robiła już ostoja spokoju i dobroci w postaci Madaramy. Dalej grubasek... Dobra nie będę tego bronił. xDDD Dla mnie cały wspomniany wątek dotyczył przede wszystkim Makoto, jej relacji z wygodnym dyrektorem i stopniowego przekonywania się do prawdziwej Siebie. Pomysł na akurat taką postać był tylko triggerem dla nowej postaci. Fajnie że uczepiłeś się sztampowatości Futaby, kiedy dla mnie numerem jeden nie był jej syndrom a wszystkie po(pipi)one odchyły, już po jej "uzdrowieniu", oraz świetny pomysł na odwrócenie schematu: Pokój obrany na dożywotnią celę - w postaci grobowca faraonów i zdemonizowane wyobrażenie własnej matki, jako pilnującego jej sfinksa. No ale może ok i postaci everymana niemowy edgy nastolatka, durnej blondie o gołębim serduszku i gadającego zwierzaka były bardziej oryginalniejsze i pozbawione szablonów. Ps No nie były. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinoji 763 Opublikowano 4 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 (edytowane) Piszesz że większość bossów po przygodzie w szkole była sztampowa Pomyliles - napisalem, ze postaci bohaterow byly sztampowe, a bossowie pozbawieni zakotwiczenia w swiecie gry i wprowadzenia i tak ich porownywalem. Pod tym wzgledem Kamoshida > wszyscy pozostali Fajnie że uczepiłeś się sztampowatości Futaby, kiedy dla mnie numerem jeden nie był jej syndrom (...) Uczepilem sie? Wlasnie napisalem, ze jej watek byl spoko, bo podobala mi sie czesc tego, co zawarles w spoilerze xDD ALE to ze byla hikikomori mi sie nie podobalo. Nie napisalem tez, ze postacie Ann czy Ryujiego byly lepsze. Generalnie to zerknij jeszcze raz na moj post bo chyba nie do konca ze zrozumieniem go przeczytales i odnosisz sie do innych zarzutow niz te moje xD Edit: sprowadzanie Morgany do rangi "gadającego zwierzaka" Edytowane 4 Lipca 2017 przez Kinoji Cytuj Odnośnik do komentarza
Velius 5 698 Opublikowano 4 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 Morgana to najciekawsza postac w P5 z wiadomych wzgledow, pieknie pomyslane 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.