Skocz do zawartości

Dragon Ball (także Z, GT i Super)


raven_raven

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak kiedyś myślałem, że "DB: Super" nie jest jakkolwiek dobrym serialem z perspektywy jego Sagi: ,,Trunks z przyszłości", tak po finiszu tego rozdziału zmieniłem zdanie. Ależ ta Saga okazała się genialna! To jest tak specyficzne Uniwersum, że w serii ,,Super" nawet wypełniacze pomiędzy dużymi Sagami/Rozdziałami mają sens: przygody Goku, jego znajomych, rodziny i wszystkich tych obecnych w tym głównym mieście/miastach rzeczywistości (kompletnie nie mam pojęcia jak nazywa się główne miasto, w którym rozgrywa się duża część akcji ,,Super") są zabawne, czasami nieprzewidywalne, dobrze - tak sądzę - poprowadzone rozpisaniem ról postaci, gdzie praktycznie każdy bohater, pierwszo czy drugoplanowy, zawsze ma ,,swoje 5 minut" na zaistnienie! Na przykład rozbrajający Mr. Satan i nie stroniący od ,,laseczek" Mistrz Roshi. No nie da się tych postaci nie lubić, tak świetnie podkreślają specyfikę Dragon Ball, zwłaszcza warstwy komediowej! 

 

Spoiler

,,Wszechusie" i Turniej Pokazowy przed Turniejem Mocy - Sztos. Zapowiada się piękna Saga w ,,Super", jak i zapewne jej pokłosie! A ile informacji w tak przygotowanych odcinkach się wyłania! To jak prezentuje się prawdziwą potęgę bardzo wrażliwych Królów Wszechrzeczy, oraz potęgę Aniołów, którzy, co mnie solidnie przyszpiliło z wrażenia do muru, nie ulegną anihilacji wraz z Bogami i zwykłymi istotami oraz ich Wszechświatami, gdy Wszechświat danego Anioła zawiedzie w Turnieju Mocy. A w tym wszystkim nawet i mości Whis przyspieszył narodziny dziecka Bulmy, które łudząco... przynajmniej z twarzy przypomina jego samego. 

 

Na ten moment serial dostaje ode mnie pełne 10/10. Totalne, turbo-pozytywne zaskoczenie tym anime, ba!, w ogóle całym Uniwersum DB! 

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Doczytałem w końcu ten Arc po walce z Gus'em i ledwo żem przebrnął. To nie dla mnie takie dziecinne Dragonball. Czuć wyraźnie mało poważne potraktowanie przerwy pomiędzy przygodami Goku i Vegety. A to co mnie najbardziej wkur%$^%$ to że wykorzystali znów pomysł z Androidami i Cell'em ....

 

Poważnie ? Znowu? :dunno: Przecież po Turnieju wszechświatów fajnie poprowadzili przygodę gdzieś w głęboki kosmos, jakieś kosmiczne więzienie, ucieczka Moro itp. To było genialne :macek: A teraz WTF ??? :[ Niech się to szybko już skończy, bo o ile uwielbiam Dragon Ball to chyba tylko dlatego że duzi chłopcy wciąż są w formie i osiągają nowe poziomy mocy, spotykają nowych przeciwników. Kosmos jest ogromny. :macek:

Odnośnik do komentarza

"Dragon Ball: Super", po odcinku 86; 45 epizodów do końca mojej wędrówki z tym serialem - wędrówki poprzez moc, poprzez bardzo zawadiackich oraz namacalnych wręcz charakterem postaci, poprzez ich przygody i cały wykreowany świat. Odcinki, które dopełniają treść Uniwersum serii ,,Super" do momentu rozpoczęcia się głównego Turnieju Wszechświatów, są coraz lepsze. Ba! Tyczy się to wszystkich wypełniaczy! Wszystkich! Nawet, gdy tak się sięgnie pamięcią wstecz: pierwszych 40 odcinków. Co ciekawe, "DB: Super" to taka gra kontrastów, która po prostu funkcjonuje: z jednej strony mamy potężnego, z nutką charakteru lekkoducha Goku, przy czym na drugim biegunie jest Kurilin czy nawet Kaioshini danych Wszechświatów, którzy w przypadku Turnieju Mocy zaczynają powoli ,,spiskować" przeciwko Goku, który rzekomo swoją głupotą skazał wiele rozległych Światów na zagładę. Jakby to powiedział Son Goku: ,,aj aj aj!" xD, strasznie dużo tu bardzo dobrych, wzmagających napięcie, atmosferę, suspensik oczekiwania wątków, informacji, relacji i faktów podawanych w odcinkach serii ,,Super". Na tyle dużo, że od fanowskich uciech i rozkmin może rozboleć głowa. Bo np. jakoś nie wierzę, że 

Spoiler

,,Wszechusie" stworzyli skalę według, której wyznaczają poziom inteligencji i siły danego Wszechświata, aby w ten sposób wykluczyć najpotężniejsze Światy z wykasowania, które czeka rzeczywistości po przegraniu w Turnieju Mocy. Takową skalę raczej stworzyli - oczywiście według mnie - Aniołowie, którzy potęgą i właściwościami mocy ustępują tylko Królom Wszechrzeczy. Jeśli cała ta miara umiejętności i rozwoju Światów jest blefem, albo gdy faktycznie istnieje, to sądzę, że tylko i wyłącznie wiedzieli o niej dużo, dużo wcześniej wszyscy Aniołowie, nie mówiąc o tym swoim Bogom... bo teoretycznie po co? Dotyczą ich inne prawa, cele i obowiązki, którymi się dzielić z nikim nie muszą. Więcej obserwują niż ingerują - są świadomi swojej potęgi! 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 24.08.2023 o 19:18, wojcieszek napisał:

Ty handlujesz tym Dragonbolem, czy o co chodzi?

 

Taaa. Deal with it! "Super" to mega seria anime. Poziom mocy postaci, ich historia, nietuzinkowe relacje, ciągłość fabularna w stosunku do starszych serii DB, plus cała, cała reszta - nie da się nie mieć podjarki serią "Super"; sztosik taki, że szok. Mało tego, jedna z najbardziej oryginalnych stylistyk animowania: bardzo żywy kolor, plastyczny, dynamiczny, wyraźne kontury, a tła może i jak z kolorwanki, ale mają one swój urok! Nie ma to jak... Buu, który zasypia przed Turniejem Mocy, i to na dwa tygodnie. No to cze.... xD. 

  • WTF 2
Odnośnik do komentarza
44 minuty temu, Kalel napisał:

Popierdoliło ich xD? Ostatnio chciałem sobie jakieś zaległe tomy Naruto nadrobić ale już mnie cena odrzucała. Pierdole, wracam na piracki szlak xD

takie popularne serie jak DB czy One piece maja czesto promki, na black friday nadrabialem OP za 50% ceny okladkowej. DB tez na jakies promce nadrobilem kilka tomow. Na biezaco nie kupuje, bo i tak czytam skany.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Rzekomo miałem nic nie pisać w tym wątku... No ale, skoro rozmowy się toczą, skoro ta wymiana zdań trwa, no to mimo wszystko postaram się w miarę kulturalnie, co nieco napisać o moim ,,kontakcie" z Uniwersum DB. I tak, na ten moment trzymam się odcinków "Dragon Ball Super", gdzie zostało mi około 27 epizodów do końca, ale mam już kilka filmów z ,,Zetki" na swoim koncie fana DB zaliczonych. Ostatnio obejrzałem właśnie (wiem, nie oglądam tytułów zgodnie z chronologią i ogólnym porządkiem Osi Czasu całego Dragon Ball, ale staram się na bieżąco dowiadywać tych rzeczy, tych nowości, które uzupełnią mi braki wiedzy dotyczącej światów Dragon Balla) 3 tytuły:

Dragon Ball Z: Zemsta Coolera (1991)

Dragon Ball Z: Super Android 13 (1992)

 

Drago Ball Z: Powrót Coolera (1992)

Te filmy oceniłem wysoko: 9/10, pierwsze 2 wymienione, trzeci z wym.: 8/10. Wyróżnia je bardzo wiele pozytywnych cech; te 3 filmy to wypisz wymaluj: nostalgiczna, jakby niedopracowana, ,,kredowa" animacja z ostrym konturem i detalem erupcji form mocy oraz podczas walki postaci - i to jest obecne! Humor mieszany z powagą - również obecne! Absurdalny poziom mocy czy to protagonistów lub antagonistów - obecny! Bueno! Jedynie ichniejszy Cooler w wersji... cyberbiotycznej (?), który powrócił, aby mścić się na Goku i spółce - nie za bardzo zrozumiałem cel takowej zemsty Coolera, w ogóle tę postać. Charakterologicznie - ciekawie scenarzyści napisali w tych dwóch filmach postać Coolera. :D Familia Freezy, no nie powiem, potężna w skali Wszechświatów. 

 

A istnieje może jakiś polski albo angielski przewodnik na zasadzie ,,Słownika/Encyklopedii Ilustrowanej/ego", po Uniwersum Dragon Ball, serii ,,Z", serii ,,Super" i całej reszty? Gdzie w tym przewodniku dostalibyśmy kompendium po postaciach, światach, rasach postaci, planetach, poziomach mocy, transformacjach etc. Da się coś takiego gdzieś dostać?

Edytowane przez JaskinieTerrigenoweMarvela
Odnośnik do komentarza

Dragon Ball Super, sezon 2 - może coś na specjalnym wydarzeniu DB, o którym wspominacie, będzie właśnie poświęcone temu serialowi, ba!, temu sezonowi? A gdyby? Nie ogarniam do końca wszystkich serii, wszystkich filmów, po prostu wielu rzeczy i aspektów Dragon Ball, których jest w tym Metaversum (Dragon Ball to coś więcej niż tylko Uniwersum!) cała masa. Dopiero się uczę, wchłaniam treści z wszystkiego tego, co uważam za słuszne i akurat mi potrzebne. 

 

A wracając stricte do tego, co oglądam związanego z Dragon Ball, przede mną:

- tak, wiem, jak wspominałem, nie oglądam filmów DB chronologicznie, ani seriali;  w przypadku pełnometrażówek ogarniam te tytuły, w których interesuje mnie jakiś wątek, postać, fabuła, intensywność akcji, dynamika walk, i antagoniści dla herosów. Resztę, czyli to co omijam, bo nie oglądam idąc ścieżką chronologii, dowiaduję się z sieci, tzn. staram się sporo czytać o całym szerokim Świecie Dragon Ball. I tak, przede mną do obejrzenia: "Dragon Ball Z. Legendarny Super Saiyan (1993)" - w tym przypadku chodzi mi o poznanie historii, rzekomej potęgi, Brolly'ego, i to z perspektywy tego konkretnego filmu!!! 

 

A wracając do tego, co oglądam w "DB: Super", na czym aktualnie jestem:

 

Spoiler

spacer.png

 

 

- tak, odcinek 121, Turniej Mocy zbliża się do końca... Damn it! Ekipa z takimi transformacjami, ba!, emanacjami niezmierzonej mocy... to ja rozumiem. Widok szczególny, a mordeczka się cieszy! Złoty Freeza jest? Jest! xD... Co ciekawe: Jiren, i w ogóle ta jego ,,ostatnia trójca", która została z Univ.11... oni po prostu wyglądają bardzo podejrzanie. Za Chiny Ludowe, nie mogę zdrowo rozsądkowo, a staram się do tego dojść w każdy możliwy sposób, zrozumieć tej mocarnej, tytanicznej potęgi Jirena... Typ jest totalnie niewzruszony, totalnie! Coś mi to śmierdzi podstępem... a może Jiren osiągnął poziom ponad to, co prezentują Bogowie Zniszczenia, prawie zbliżając się do Aniołów? Może jest ponad Ultrainstynkt? Damn it! 

 

Odnośnik do komentarza

Jiren - częściowo

Spoiler

,,meh" dla zrozumienia tej postaci, częściowo nie. Oglądając "DB: Super" doszedłem do wniosku, że: tak, jestem zazdrosny o zniewalającą moc, którą posiada ta postać (,,Super" w żadnym z odcinków, a zostały mi 2 epizody do finału, nie wytłumaczyło dlaczego potęga Jirena urosła do postaci mocy przewyższającej Zniszczenie), ale cholibka... kompletnie ,,nie ogarniam typa" - jest tak mdły, pozbawiony charyzmy, tak jednowymiarowy, że aż się chce rzygać jak widzę jego pojedynki z różnymi Wszechświatami na Turnieju Mocy. Nie chcę używać tu brzydkich słów, ale Jiren nie ma żadnej historii, mimo iż jakieś jego backstory w jednym z odcinków ,,Super" się pojawiło. Jego CV ma tyle luk, że aż się zastanawiam, czy w ostatnich 2 epizodach (odc. 130 i 131) nie wydarzy się coś, co zmieni moje postrzeganie tego ultra-pudziana z Wszechświata 11. Gęsia skórka i opad szczęki aż do jądra ziemi, podczas oglądania momentów, gdy w ,,Super" Goku opanowuje Ultrainstynkt. Żadne słowa nie opiszą tej gargantuicznej potęgi Goku, w takiej transformacji, i tego jak to zostało graficznie narysowane, wypełnione kolorem, cieniem etc., i wprawione w ruch. Aż nie chce mi się myśleć, co będzie w finale, czy w tych dalszych filmach po "DB: Super". :obama:

 

Odnośnik do komentarza

,,Kai" mam na swojej watchingowej liście anime, jako taka 70% konieczność do obejrzenia na teraz, ba!, na wczoraj - czyli ,,Kai" zaliczam do tego typu serii anime, które mogę zacząć oglądać w każdej chwili, ale mam coś ważniejszego i wcześniej dodanego do oglądania z listy. Z cyklu DB obejrzałem jedynie całe 131 odcinków "DB: Super" oraz większość filmów ,,Zetki" + ,,Super" z Brolym w roli głównej. Pytanie jest

Spoiler

teraz takie: czy jeśli zamiast oglądać "DB Z" oglądnę ,,Kai", to myślę że nic wielkiego złego się nie stanie, tym bardziej że całe to Uniwersum mam w miarę ogarnięte, więc pominięcie wielu odcinków z ,,Zetki", których nie ma w ,,Kai" nie będzie problemem, czyż nie? Jakieś konkretne porady?

 

 

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Square napisał:

To czego nie ma w Kai to głównie fillery, także pod kątem zawartości nie stracisz w zasadzie nic, a nawet zyskasz, bo nie będzie zapychaczy.

 

Na ten moment jestem w trakcie oglądania ,,Kai": okolice 4-5 odcinek. Goku (rzekomo) nie żyje, ma tą aureolę nad głową i - co mało logiczne, no ale trudno - trenuje u Króla Światów, który chyba... też nie żyje. Na razie nie ogarniam idei piekła i nieba (?) w całym Dragon Ball, jakby wszystko egzystowało na jednej płaszczyźnie; przynajmniej Chichi ma niezły wk**w na Kurilina i resztę za zatajenie śmierci Goku, i jest to co prawda trochę komediowe, w stylu DG. Ogólnie jest bardzo, bardzo dobrze z przyjęciem przeze mnie ,,Kai" - czasami bywa archaicznie zarówno w kresce czy w całej fabule na przestrzeni odcinka, ale i tak jest sztosik! I to intro graficzno-muzyczne, aż się chce tupać nóżką w rytm. :vegeta_smile2:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...